Search the Community
Showing results for tags 'gryzonie'.
-
dziwne sny powtarzające się sybole - szczury, myszy, chomiki, karate, kung fu, piesek
frogi posted a topic in Archiwum snów
Drugi raz w tym miesiącu śnią mi się karateki... najpierw byłam ninja i pamiętam tylko ze snu jak frunęłam w powietrzu tak jak pokazują w filmach. Nie oglądam filmów karate. Chociaż interesuje się kulturą japońską. Dzisiaj śniła mi się nauka karate, czy kung fu no nie wiem nie rozróżniam. Pozy o znalazłam jedna taka, po lewej tej w powietrzu w pierwszym snu, a w drugim śnie uczyłam się tej po prawo: http://thumbs.dreamstime.com/z/karate-9917885.jpg Poza tym mam jeszcze kilka snów, które non stop powtarzają się... mszy, szczury i chomiki. Non stop albo otaczają mnie. Ganiam je po pokoju, bo uciekają z klatek. Ostatnio szczyciłam się, że posiadam nowy gatunek gryzonia. Dziwna rzecz, ponieważ nie boję się gryzoni jak inne kobiety. Wprost lubię te zwierzęta i wcześniej w domu miałam koszatniczki i świnkę morską, a w przyszłości planuje kupić szynszylę. Gryzonie to moje ulubione zwierzęta. Wcześniej byłam na zootechnice, bo było to moje hobby. W snach gryzonie nigdy nie gryzą mnie (raz tylko śnił mi się sen kobiety, która zamieniała się w szczura i ugryzła mnie, ale to bardzo dawno jeszcze byłam dzieckiem), to był straszny sen, gdzie uratowałam dziewczynę zamieniającą się w sarenkę, która była córką szczurzycy. Trzeci, gdzie po kościele ganiałam małego białego pieska. Coś takiego - http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSfm9W8zsiWq0A6Hetf8P5yiS5dPMfP0f6q47jkN7HRzvvHneA4 Pamiętam że się zesikał... a tak to nie mogłam go złapać -
Na początku powinnam ostrzec: nie jestem fanką horrorów. Nie oglądam ich, więc nie mają wpływu na moje sny. Ostatnio często śnią mi się zwierzęta: szczenięta posokowców, czarny kot, ale szczególnie często nawiedzają mnie myszy... W pierwszym śnie byłam w jakiejś ciemnej piwnicy, albo kotłowni. Wszystko oświetlało czerwone światło, chyba ognia... Wraz ze mną była kobieta i dużo dzieci, jakby nauczycielka i klasa dzieci z podstawówki. Wszystkie siedziały skulone pod ścianą bojąc się czegoś. Kiedy spytałam, czego się tak boją pokazała mi metalową szafę po drugiej stronie pokoju. Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam, że spod szafy wychodzi mysz. W tym momencie nauczycielka wyprowadziła dzieci. Wyciągnęłam rękę chcąc złapać mysz (nie wiem po co miałabym to zrobić...) i wtedy jakby zlała się z moją ręką i wniknęła w moje ciało... Wtedy się obudziłam Innym razem byłam w lesie. Przechadzałam się po nim, aż przewróciłam się i wpadłam do jakieś jamy. Gdy próbowałam się wygramolić zobaczyłam, że na trawie jakiś metr przede mną leży ciało pięknej, młodej kobiety. Była sina, niczym topielica. Po chwili zobaczyłam, jak do jej ciała przycupnęła mała myszka i zaczęła wgryzać się w jej brzuch. Widok był nieprzyjemny, więc odwróciłam wzrok. Gdy spojrzałam raz jeszcze mysz zmieniła się w szczura. A po chwili stała się starą kobietą (taką o aparycji baby jagi) i z wilczym apetytem wgryzała się w trzewia dziewczyny. Po chwili obie zginęły i wydostałam się z niecki. Trzeci sen miał miejsce w supermarkecie. Byłam tam ja, mój chłopak i nasza przyjaciółka. Chyba wszystko działo się nocą, bo nie było nikogo, tylko my. Miałam wrażenie, jakbyśmy brali udział w jakiejś grze typu postapo (zagłada świata i nieliczni ludzie przy życiu). Gdy chodziliśmy pomiędzy półkami szukając innych ludzi natknęłam się na mysz. Stała i patrzyła, tylko na mnie i chyba nikt inny jej nie widział. Kiedy do niej podeszłam stała spokojnie, a gdy chciałam ją wziąć do ręki zaczęła uciekać. Dała jej spokój, więc obróciła się i spojrzała wyczekująco wielkimi, czarnymi ślepiami, jakby chciała, bym poszła za nią. Odłączyłam się od reszty i biegłam za nią, ale nie pamiętam, gdzie i dokąd mnie prowadziła... Chciałabym nadmienić, że studiuję weterynarię. Nie boję się myszy, sama miałam myszki (ale japońskie, a te były polne) i lubię gryzonie. Nie przeprowadzaliśmy też badań na zwierzętach (mówię to, by wykluczyć poczucie winy). Wszystkie te sny są niepokojące i mam po nich takie dziwne wrażenie, jakby się jeszcze nie skończyły i jakby wszystkie już wcześniej mi się śniły... Poza myszami w moich snach często pojawia się mięso. Czasem ludzkie (w sensie, że ktoś je lub widzę zwłoki), czy zwierzęce. Nigdy nie gnije i nigdy nie jest blade, czy też ociekające krwią. Często w snach piekę je na patelni, albo kroję...