Search the Community
Showing results for tags 'pingwiny'.
-
Było lato. Ciepło, słonecznie, zielono. Stałam przed domem. Miałam jechać z mamą na osiemnastkę. W domu trwał remont. Przyjechał do mnie na rowerze chłopak. Znajomy. Był smutny, nie odzywał się do mnie. Ja bałam się chyba, że coś się stało, więc zgodziłam się na spacer który mi zaproponował mimo, że musiałam się śpieszyć na urodziny. Przebrałam się szybko w pokoju, w którym był stół, a wokół niego rozsypane książki. Ubrałam się w długą, czerwoną sukienkę i białe szpilki. Denerwował mnie ten strój. Gdy wróciłam do chłopaka zaproponowałam mu, aby zostawił rower, lecz nie chciał. Szliśmy polną drogą. Ubrudziłam sobie całe buty. Chłopak miał bardzo smutną minę, przez całą drogę nie odezwał się ode mnie. Ciągle uśmiechałam się i starałam zapytać czemu taki jest, ale on wzruszał tylko ramionami. Ale nie chciał, żebym go opuściła. W pewnym momencie, gdy mówiłam coś do niego przez drogę przebiegło nam stado pingwinów i za nimi dwa kangury. Chłopaka to nie wzruszyło, mnie tak. Co to wszystko miało znaczyć?
-
Witam Przypomniał mi się pewien sen z dzieciństwa i prosiłbym o zinterpretowanie go, ponieważ sam go nie rozumiem i jest troszeczkę dziwny. Mianowicie śniło mi się że podczas oglądania telewizji na kanapie w ciemnym pokoju nagle zobaczyłem na schodach mordercę obserwującego mnie, bez namysłu rzuciłem się do ucieczki i przeleciałem pomiędzy jego nogami na schody, które nagle zamieniły się w coś rodzaju pułapki (schody wyprostowały się i ześlizgnąłem się na sam ich początek) gdy się obróciłem, zobaczyłem grupkę dziwnie chodzących pingwinów (chyba agresywnych) zmierzających w moim kierunku. Wtedy ten dziwaczny sen się skończył, a śnił mi się bardzo często. Pozdrawiam