owsik Napisano 11 Września 2009 Udostępnij Napisano 11 Września 2009 witam miałam dziś bardzo dziwny sen mianowicie początkowo śniło mi się, że jadę autobusem, wysiadam w lesie Kampinowskim<dokładnie pamiętam nazwę>następnie wsiadam z powrotem do autobusu tym razem nocnego kasuję bilet i jadę do domu w domu mama powiedziała mi,że moja ślubna sukienka jest już gotowa- zobaczyłam ją wiszącą na wieszaku miała kolor "ecru" następnie wróciłam do swojego pokoju do którego następnie przyszedł mój 1 narzeczony,który miał z 40 lat i pochodził a Ameryki Południowej a co najciekawsze to były chłopak mojej znajomej <ja mam 20 lat > zaczęłam z nim rozmawiać i powiedziałam, że ze ślubu nici następnie pocieszałam go a on płakał gdy wyszedł do pokoju wszedł mój 2 narzeczony <w rzeczywistości to mój dobry kolega >któremu też powiedziałam, że ślubu nie będzie- w stosunku do niego czułam więcej sympatii niż w stosunku do poprzedniego adoratora i nawet byłabym chętna stanąć z nim na ślubnym kobiercu gdyby nie to, że tęsknie za moim byłym chłopakiem- takie są moje odczucia ze snu a na końcu, gdy powiedziałam mamie że ślubu nie będzie ona powiedziała mi że goście i tak przyjadą... czy ktoś mógłby mi pomóc w interpretacji tego snu ? z góry dziękuję i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi