Skocz do zawartości

kassia

Rekomendowane odpowiedzi

miałam sen bardzo dziwny troszke straszny , byłam z koleżankami gdzieś jakby na hali wystawowej na zewnątrz którer stały gróbki więxniów któzy tak jakby zostali wypuszczeni na te targi . w środku tego budynku spodkałam kolege z klasy który zginął aw wypadku samochodowym,a kiedyś był posądzony o morderstwo /to jest fakt autentyczny.przywitał się ze mną i położył się na łóżku na którym ja siedziałm i usnął. ja sie go przestraszyłam i uciekłam na zewnątrz gdzie stali ci bandyci i nie spodobała im sie moja koszulka ,kazali mi sięrozebrać całkiem u góry i ją zdjąć,zrobiłm to a oni zaczęli ns gonić szukać .chowałyśmy się gdzieś jakby na sali wykładowej a jakby w teatrze . a na końcu jeden z nich chciał mnie zgwałcić i wtedy się obudziłam . aha i jeszcze był wtym snie mój synek którego ktoś chciałporwać .okropnie zakręcony byłten sen nic z niego nie rozumiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam sniło mi sie dzis ze zostałam wsadzona dow ięzienia nie winnie z moimi przyjaciółmi. Było to więzienie męsko damskie a straż nikami byli mężczźni. Zostałam tam wsadzona przez moją zazdrosną byłą koleżanke jeszcze z czasów licum. I tam w tym więzieniu chciał mnie zgwałcić strażnik lecz mu jakoś uciekłam i wszyscy mnie przed nim chowali bo wiedzieli że on mi nie odpuści. przyszedł do mnie mąż w odwiedziny i jakiś prawnik obiecywali mi że mnie wyciągną bo widzą jaka jest sytuacja bałam sie mężowi powiedzieć że mnie spodkała tak przykrość. Lecz ni z kąd ni z owąt okazało sie że nas uniewinniono. Lecz nie mogłam nawet wrócić po rzeczy do swojej sali ponieważ ten strażnik tam był i czekał. I przyniósł mi je już znajomy strażnik i nie opuszczali mnie na krok aż wyszłam z tego wieżienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wplątalaś się w sytuację, która nie dotyczy bezpośrednio Ciebie... Wiesz o tym doskonale i chcesz sie z tego wycofac, ale nie bardzo wiesz jak... Jakieś sprawy, które cie krępują niestety ujrzały, lub ujrzą światło dzienne. Synek pojawiający sie w twoim śnie jest symbolem kogoś, kto wymaga od ciebie wiecej uwagi i poświęcenia. Pozdr. A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha i jeszcze był wtym snie mój synek którego ktoś chciałporwać
- synek może być obrazem tych cech, które ktoś chce Kasi "odebrać", może to być np. wrażliwość, czy naiwność ( generalnie chodzi o te, które kojarzą się z dzieckiem jako takim ). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam sniło mi sie dzis ze zostałam wsadzona dow ięzienia nie winnie z moimi przyjaciółmi. Było to więzienie męsko damskie a straż nikami byli mężczźni. Zostałam tam wsadzona przez moją zazdrosną byłą koleżanke jeszcze z czasów licum. I tam w tym więzieniu chciał mnie zgwałcić strażnik lecz mu jakoś uciekłam i wszyscy mnie przed nim chowali bo wiedzieli że on mi nie odpuści. przyszedł do mnie mąż w odwiedziny i jakiś prawnik obiecywali mi że mnie wyciągną bo widzą jaka jest sytuacja bałam sie mężowi powiedzieć że mnie spodkała tak przykrość. Lecz ni z kąd ni z owąt okazało sie że nas uniewinniono. Lecz nie mogłam nawet wrócić po rzeczy do swojej sali ponieważ ten strażnik tam był i czekał. I przyniósł mi je już znajomy strażnik i nie opuszczali mnie na krok aż wyszłam z tego wieżienia.
- ten strażnik jest osobą, która w jakiś sposób kontrolowała Twoje życie, nie pozwalała na samodzielne decyzje... i to nie był Twój mąż, ze snu wynika to ewidentnie. Wynika też coś jeszcze innego - nie potrafiłaś zaufać w tej sytuacji mężowi i opowiedzieć mu o dręczącym problemie. Na ten moment, myślę że masz to już za sobą. Ta osoba nie posiada już na Ciebie żadnego wpływu. I jeszcze jedno - pisząc osoba, używam metafory - może chodzić równie dobrze o sytuację, w którą się wplątałaś, a która ograniczała Twoje działanie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

:shock: śniło mi się dzisiaj więzienie, a racej jakiś areszt w piwnicy jakiegoś budynku, z jednym małym okienkiem. W tym areszcie byli sami faceci, a przy okienku stałam ja i parę innych dziewczyn i oglądałyśmy tych gości. Potem oni wyszli jakby na spacer, a ja poprosiłam klawisza żeby mnie zamknął w celi, bo chcę zobaczyć jak tam jest. Kiedy mnie zamknął stałam przy okienku i patrzyłam na zewnątrz. Puźniej niewiem jak wyszłam i całowałam się z jakimś gościem z tegoaresztu. Sen był bardzo dziwny i nie wiem jak mam go rozumieć...[/hide]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

witam

mialem dzis bardzo dziwny sen ktory zaintrygowal mnie do tego stopnie ze prosze o jego interpretacje

snilo mi sie ze jade gdzies gdzie bardzo nie chce, na miejscu okazalo sie ze jest to wiezienie i mialem zostac powieszony za morderstwo, widzialem we snie miejsce egzekucji i na tym miejscu kobiete ktora byla zabijana, wisiala powieszona za szyje, do polowy tkwila w jakies wodzie i wila sie z bolu, dwoch mezczyzn sterowalo nalewaniem tej wody, kobieta wkoncu zmarla i zastygla bez ruchu z wylypiastymi oczami, inna kobieta podeszla do niej i zamknela jej powieki, tam sama kobieta ktora zamknela jej powieki poinformowala mnie ze tez mam zostac stracony, ja sie temu opieralem gdyz bylem niewinny i bardzo chcialem sie skontaktowac z mama, pamietam ze bylem strasznie zazenowany moja sytuacja i balem sie egzekucji

z reguly mam tak: ze uczucia ktore towarzysza mi podczas snu znajduja za dnia odzwierciedlenie w roznych sytuacjach, tym razem tak nie bylo wiec tym bardziej sie zastanawiam co taki sen mogl oznaczac

z gory dziekuje za pomoc w jego zinterpretowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec masz jednak swiadomosc wyrzadzonej jej krzywdy- bo o tym wlasnie chcialam pisac. Jednak to, w jaki sposob o tym piszesz ( "dziewczynke zrobilem w konia" ) swiadczy o tym, ze nie wiesz-albo nie chcesz wiedziec- tego, jak ona bardzo cierpi. Sen takze pokazuje Ci to, pomimo Twej niecheci ( jedziesz tam gdzie nie chcesz),jak i to, ze jej cierpienie niewiele Cie obchodzi.( biernie obserwujesz wijaca sie z bolu kobiete) Uwazasz, ze smierc kobiety nie ma nic wspolnego z Toba, ze jestes niewinny

Chcialabym Ci zatem napisac, jakie to ma znaczenie dla Ciebie. Kobieta we snie mezczyzny symbolizuje rowniez jego wlasna uczuciowosc, wrazliwosc , czulosc. Sen mowi zatem o tym, ze te wlasnie cechy zostaly w Tobie samym usmiercone- czyli ze nie pozwalasz im wyrazic sie w Twoim zyciu. W praktyce bedzie mialo to taki skutek, ze trudno Ci bedzie zrozumiec i porozumiec sie z kobietami. Jednak mozesz to zmienic, inaczej nie przysnilby ci sie ten sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc śniło mi się, że zabrałam moją bratanice która ma miesiąc do sąsiadki, aby mi powróżyła. Bałam się, że Klaudia jest chora a sąsiadka miała wyczytać z kart co jej jest. Kiedy jej powiedziałam o co chodzi zapytała co jeśli wywróży, że np zostało jej tylko 2 dni życia to powiedziałam, że dobra wróżka nie powie tego... Później przyszła moja bratowa trzymając na rękach starsza córkę, która miała stopę w gipsie, a razem z nią moja mama. I od tego momentu dokładnie nie pamiętam... pamiętam tylko, że ta sąsiadka zapisywała w zeszycie dokładnie komu i co wywróżyła. A i jeszcze, że do jej domu drzwi otworzył mi mały chłopiec, chyba jej synek (ona w rzeczywistości ma 3 córki) i kiedy weszłam obiegł do siebie się bawić, a ona wróżyła mi dużych kart tarota. Dokładnie jeszcze zapamiętalam wielk ą drewnianą meblościanke i czerwoną kanapę, a i wielką blaszaną brame przed domem...

z góry dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc, co jakiś czas, w odstępach czasami kilkudniowych, a czasami kilkutygodniowych, śnią mi się moje zęby. Ale różnie. Raz śni mi się, że z górnej szczęki wszystkie powypadały mi. Innym razem, i ten sen jest bardzo często, śni mi się, że moje zęby się ruszają, jak mleczaki, i z ciekawości czy wypadną ruszam je, po czym faktycznie one wypadają, a ja jestem zrozpaczona, że w tak młodym wieku tracę zęby. Innym zaś razem śnią mi się zęby, które mi wypadają, ale z każdym jednym strasznie krwawię i za którymś razem wrezcie nie mogłam zatamować krawawienia. Po tym śnie, zaraz jak się obudziłam, zobaczyłam moją ciocię. Po czym okazało się że ona ma raka, podobnie jak jej siostra przyrodnia. Dlatego zaczynają przerazac mnie te sny. Nie chcę ich już mieć. Innym snem,który też mnie wkurza i wiecznie się powtarza, to grób mojej babci, która zmarła na raka 6 lat temu. Raz śni mi się, że jej grób jest zdewastowany, innym razem, że jestem na jej pogrzebie i widzę na nagrobku jeszcze czyjeś imię i nazwisko, którego nie mogę nigdy rozczytać. Po czym śni mi się, że jestem na cmentrzu i uczestniczę w jakiejs procesji. Albo raz na dłluuugi czas, sni mi się śmierc z kosą, która stoi naprzeciwko mnie na cmentarzu. No i najgorsze co mnie dobija jest to, ze po śmierci kazdej znanej mi osoby, przychodza do mnie zmarli. Nie boję sie tego, ale to już jest meczace. Jak sie ode tego uwolnic. Moze ktos pomyslec, ze to głupi dowcip, ale nie jest tak. Naprawde te wszystkie sny zaczynają mnie męczyć. Co one oznaczają i jak się od nich uwolnić? HELP!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

dziękuję za szybką reakcję. Poniżej przedstawiam odpowiedzi na Twoje pytania ;) I liczę na pomoc ;)

 

No więc, czasami śnią mi się zmarli, w czasie jakby żyli, czy zwykłe przygody, ja np. wyjazd z babcią gdzieś. Ale bywa, że śnią mi się i rozmawiają ze mna. Np. moje koleżanka. Zmarła tragicznie kilka lat temu i przyszła do mnie zaraz po pogrzebie. Przyszła w sensie sniła, ale miałam wrazenie ze normalnie rozmawiałysmy, jakby była obok. Nigdy nie byłyśmy wielkimi przyjaciółkami i przyszła do mnie podziękować mi, ze byłam na jej pogrzebie. Autentycznie, powiedziała mi "Dziękuję,że przyszłaś na mój pogrzeb, to wiele dla mnie znaczy. Wiem, ze nie byłysmy zadnymi przyjaciolkami,ale naprawde jestem Ci wdzieczna". A poniewaz w tym snie grałam w karty powiedziałam jej, zeby sie nie wygłupiała, bo to normalne ze przyszłam pozegnac sie z nia i zeby pograła z nami karty. A ona powiedziała, ze nie moze bo musi jeszcze kilka innych osob odiwedzic. Potem po smierci babci, mama zostawiła mnie sama na noc, a ja sie bałam, poniewaz babcia zmarła w pokoju obok. Była dla mnie jak druga mama, bo mnie wychowywała z moja mama. No i "przysniło mi sie" aczkolwiek ja uwazam, ze naprawde babcia była, przyszła do mnie, wziela taboret z kuchni, usiadla obok mnie i powiedziała, ze teraz moge spac, bo ona bedzie nade mna czuwac. A wszystko dookola wygladało dosłowanie tak samo, jak przed snem. I od tamtego czasu babcia nie rozmawiała ze mna, ale snila mi sie wiele razy. Ze razem gdzies szłysmy, albo najczesniej sni mi sie jej grob i jej pogrzeb, ale juz w snie sama do siebie mowie, ze przeciez to nie mozliwe, bo babcia juz nie zyje i byłam na jej pogrzebie.

Zeby jak mi sie snia to sa zdrowe i nie krusza sie. Poprostu wypadaja mi i czesto krwawie przy tym, i raz krawiłam az tak, ze nie mogłam tego zatamowac. I to jest sen ktory powtarza sie cyklicznie. A jak wczesniej napisałam, kiedy przy jednym z takich snow, zobaczyłam ciocie, ale juz na "jawie"(jakby to była pierwsza osoba, która zzobaczyłam po obudzeniu-chociaz ona była w Polsce a ja w USA), to ciocia mi mówiła, jak wrocilam z USA, ze bardzo czesto ja i moja babcia snilysmy sie jej i nawet poszła zapalic znicze na grob mojej babci.

 

Takze, babcia jak już napisałam, była dla mnie druga mama. Obie opiekowałysmy sie nia kiedy umierała, wiec była dla mnie po mamie najblizsza mi osoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) Mam nadzieję, że skończy się przepowiadanie złych nowinek, bo głupio mi wyciągać od rodziny co złego się z nimi dzieje. Oni zapewniaja, że wszystko jest ok, a ja wiem, ze nie jest. Właśnie taka sytuacje miałam w USA, najpierw zadzwoniłam do mamy, zeby ona zadzwoniła do cioci, czy wszystko jest ok. Po czym mama napisała mi smsa, ze wszystko gra. Ale znow po kilku dniach sniły mi sie te glupie zeby i wiedziałam, ze jest bardzo zle, a wtedy dzwoniac do mamy, powiedziałam jej ze albo ona mi powie, albo zadzwonie do cioci, no i powiedziała mi ze obie ciocie sa chore na raka. Wiesz fajnie moze miec taki dar, ale wcale nie koniecznie. Wiem, ze ktos jeszcze jest w rodzinie chory, ale nie wiem jeszcze kto. Ale do tego tez pewnie niedlugo dojde. :( Wole snic o swojej przyszłości, np ile bede miała dzieci, jakiego bede miala meza, i czy zalicze w pon egzamin :) heheh

 

No coz a poki co pozostaje mi snic o smierci moich najblizszych... :/

PS. Jak mogłabys mi pomoc w rozwinięciu tego daru? Jest taka możliwosc? Albo jest mozliwosc zaniechania go? Co preferuje szczerze mowiac. Anegdotka z życia: poszłam w USA do wrozki za 20$ :) A ona wystraszyła sie mnie i powiedziała, ze za duzo jest smierci w moim zyciu, ktora otacza mnie, i ktoś cały czas nade mna czuwa. I wiecej mi nie powie. Ale wiesz co, wziela ode mnie 20$. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Chcialabym prosic o pomoc w interpretacji snu...Nie zostawia mych mysli w spokoju..Rzadko miewam tak wyrazne sny(ich fragmenty).

 

Snilam strome gory barwy soczystej zieleni.Widzialam je z lotu ptaka.Momentalnie przenioslam sie do ciasnego pomieszczenia.Przede mna stal Lucyfer,odwrocony do mnie tylem.Nie widzialam jego twarzy...Wlosy mial koloru blond,krotkie..Poprostu tam byl i czekal,dopoki go rozbiore(nie towarzyszylo tu podniecenie seksualne,raczej zaszczyt i duma)...Wzielam sie zatem za usuwanie szat..Mym oczom ukazaly sie niewielkie,biale skrzydla..Nie wzrocilam jednak na to wiekszej uwagi..Pomoglam mu zalozyc zbroje..Jedna jej polowa byla koloru czarnego,druga-czerwonego..Lucyfer mowil mi cos o wypelnieniu pewnej misji(o ktorej juz wczesniej wiedzialam)..Powiedzial cos jeszcze...Cos o wojnie na ktora wyruszal..Nie jestem pewna..

 

Nagle...Ja bylam Nim.Poczulam ciezar zbroji...Nie bylam tym wcale zdziwiona..Zaakceptowalam ten fakt z latwoscia..Prawa sciane pokoju zajmowalo ogromne lustro.Chcialam wiec sie przyjrzec swemu odbiciu...Wtedy dopiero doznalam prawdziwego szoku,bowiem w lustrze ujrzalam twarz...nie swoja lecz inna...Moja dusza zapozyczyla sobie inne cialo...Cialo przystojnego hermafrodyty...Nadzwyczaj szczupla istota..O podluznej twarzy,cerze niemalze bialej...Wlosy poldlugie,czarne,lsniace..Fizyczne piekno mnie wprost zaczarowalo..Wiedzialam jednak ze bede musiala powrocic do dawnego ciala...I to mnie smucilo.Glos znikad wspomnial mi o misji ktora musze na siebie przyjac...Tutaj sen sie urywa..

 

Co mial znaczyc ciezar zbroji?Odczuwalam to bardzo dotkliwie...Piekno hermafrodyty?Nadal nie moge zapomniec tej twarzy.Wyrazala delikatnosc,niewinnosc,zmieszanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem bardzo ciekawy sen chodziłem po więzieniu, po piętrach w których nikogo nie było byly czarne metalowe kraty obraz wydawal się szary jak na filmie gdy zeszlem nizej byli już więźniowie ale się do nich nie zbliżałem pamiętam taką chwilę jak próbowałem z niego wyjśĆ na dole było pełno dzieciaków czułem w śnie strach ze osądzą mnie o ucieczkę z więzienia,

gdy już zmierzałem do wyjscia obraz spowolnił się i spostrzegłem twarz chlopca z odcisniętą pięścią na twarzy pomyslałem ze sie z kims bił i tu trafił i po chwili byłem juz na zewnątrz wiezienia stał tam wóz policyjny wyglądający jak cabrio <chcialem tak zrobić swój samochód>

i 2 policjantki dalej niewiem bo sie obudzilem..... błagam o wytłumaczenie .... aha jeszcze puzniej snił mi sie biwak i pytalem sie kuzynki czy chce tego spróbowac ... :P miałem wielki namiot i rodzina go podziwiala . prosze wytłumaczyc ... :sad: :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Siemanko0704

Mojej przyjaciółce snił sie sen ze widziala mnei za kratami wiezienia gdzie byla straznikiem potem niewiadomo czemu znalezli sie tam chlopacy ktory byli moimi dziecmi ale rocznikowo byli starsi od mnie ;) potem nagle znalazla się scieżka i ja poszlam z tymi chlopakami gdzies w sina dal...

 

jestem ciekawa co ten sen mógł znaczyc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja też mam od ponad 2 tygodni bardzo dziwny sen, a więc... jestem niby w więzieniu ale jest to dom mojej babci a właściwie nieużywany pokój w jej mieszkaniu, siedzę w nim nie sama tylko z 4 nieznanymi mi chłopakami ale w śnie są mi bardzo dobrze znani. mamy pozakładane kajdanki itp. itd. ale jakieś takie nietrwałe i co ileś razy każdy patrzy czy jest wolny teren i wychodzi na fajke i wtedy zdejmuje te kajdanki... pilnują nas jacyś kolesie ale są ubrani całkiem normalnie, stoję przy oknie a na koniec wchodzi jeden z tych moich czterech kolegów i mnie przytula tak żeby nie było widać że zdjął kajdanki bo zaraz za nim wchodzi ten facet ale mi w tym czasie też spadają kajdanki i udaje że coś układam żeby nie było tego widać i ten koleś odchodzi i kolega też a za jakieś parę godzin przychodzi i mówi że możemy już sobie iść a wtedy przebieram się w innym pokoju w piżamę i zakładam kurtkę a ci kolesie na mnie czekają ale nie są chłopakami tylko teraz są dziećmi (może 10-12 lat) i czekają na mnie pod klatką... dziwne aha i jeszcze jedno sprawdziłam sens więzienia i napisali mi w senniku że będę miała jakiś egzamin co się zgadza bo mam egzamin poprawkowy w sierpniu... :sad: pomóżcie mi bo zaczynam się bać!! :shock: pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piszę dodając do wątku snu o wiezieniu.... dziś i ja miałam dziwny sen śniło mi się wiezienie ,że byłam tam z kilkoma znajomymi z pracy , których już dawno nie widzialam. Rozmawialiśmy, niby miałam wyjść z tego wiezienia , ale sen się skończył.... w interpretacji sennikowej przeczytałam ,że spotkam się z nieufnością i że chcę sie pozbyć wpływu pewnych osób. Trochę mnie to zastanawia, bo mam poważny problem natury urzędowej , który dobiegnie końca , albo jakiegoś rozstrzygnięcia dopiero pod koniec sierpnia. Teraz mam problemy zdrowotne i już 2 miesiące jestem na zwolnieniu lekarskim. Proszę o pomoc w interpretacji mojego snu.:mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej o moim śnie. Wszyscy jestesmy w wielkiej sali jakby świetlicy rozmawiamy z ożywieniem. Dopiero po chwili oriętuję się ,że to jest więzienie. Widzę kraty chodzących strażników. Znajomi nie przyjaciele, rozmawiają są uśmichnięci. Szczególnie jedna z nich uśmicha się , coś opowiada. Ja jestem trochę zdenerwowana, przerażają mnie kraty, boję się. Ktoś przychodzi coś mówi i sen się urywa. Tyle co pamiętam z mojego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuję za tak szczegółowe wyjaśnienie mojego snu, naprawdę widzę ,ze muszę wziąć sprawy w swoje ręce, bo poddaję się decyzją innych.... nie wykazuję inicjatywy.

pozdrawiam i dziękuję Ci kaffka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja również bardzo ci dziekuję kaffka :mysli: chyba jednak masz racje, a co do snu to prawie wogóle nie śpię, jeszcze raz bardzo ci dziękuje bardzo mi pomogłaś :_kwiatek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

niewiem czy dobrze pisze gdyz wlasnie dokonalam rejestracji i moge sie pogubic wiec badzcie wyrozumiali.

A ja dzis mialam sen, pierwszy raz tego typu: zamknieto mnie w wiezieniu, siedzialam w nim z jakas znajoma kolezanka ale nie pamietam dokladnie im byla wczesniej w moim zyciu, i mialam w nim siedziec do wyjasnienia okolo 2 tygodni tak mi powiedzial straznik.Czy ktos moze wie coz to oznacza, dodam ze zarzuca mi sie cos czego nie zrobilam a osoba ta niechce ze mna sie spotkac by wyjasnic sytuacje, czy ten sen cos o calej sytuacji mowi??

Z gory dziekuje-kamila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaffka- dziękuje ślicznie...

Nie widze jako takiego wyjscia z sytuacji bo coz ja moge, ciagle udawadniac ze sie ta osoba myli?? przytaczalam argumenty bardzo mocne nie wzbudzily zadnej reakcji nawet odpowiedzi na moje wiadomosci,,,

Masz racje meczy mnie ta sytuacja i strasznie dreczy, ale wynika to z tego ze stalam sie przedmiotem niedomowien..

Niewiem, najprostszym rozwiazaniem jest przyslowiowe "OLANIE" sytuacji ale wlasnie dlatego ze nie czuje sie wogole winna jest mi to ciezko zrobic.

A moze pozostawic to wszystko i niech los dalej napisze scenariusz??tylko ze mi na tej znajomosci zalezalo i to bardzo....

POZDRAWIAM SERDECZNIE-kama

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

mam pytanie, co może oznaczac we snie więzienie, już opisuje sytuacje...

 

Śniło mi się kiedyś więzienie z którego pomagałem uwolnic mnustwo więźniów, niby nic dziwnego ale wczoraj przysniło mi się identyczne więzienie tyle, że we śnie chodziło o to, że szukałem ksero i w tym więzieniu było ale pominełem je i poszedłem szukac następnego, a więzienie w obu snach wyglądało identycznie, nie było to zwykłe więzienie był to ogromny budynek wielkości jakiegoś hipermarketu tyle, że wysokości dośc sporego bloku, dach wiezienia schodził sie do środka co Tworzylo taki szpikulec, wiezienie wyglad bardziej jak jakis zamek, caly z metalu, srebrno, szaro, czarny (raczej mroczne kolory) ze 100-200 metrow od niego jest ogromna siatka wyglada jak nie do przejscia z ogromną metalową bramą, przez siatke widac wszystko, a pomiedzy więzieniem, a siatką nie ma nic poprostu puste pole sama trawa choc trawa jest zielona to jakos nie podkolorowywuje tego miejsca. Tak jak mowie kiedys mi sie snilo, ze pomagalem pomoc uciec tym wiezniom chociaz w srodku wiezienia nie bylem, a teraz mi sie snilo, ze wolalem pominac ksero ktore bylo w owym wiezieniu tylko szukalem dalej, choc jakos szczególnie tego miejsca sie nie balem, pozdrawiam i czekam na odpowiedz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Proszę o interpretację. Z góry dziękuję.

 

Śniło mi się więzienie, ale tak brutalne, jakby to był obóz koncentracyjny nowej generacji. Nie miałam głównej roli, byłam jakby widzem oglądającym film. Głównych bohaterów było dwóch - kobieta i mężczyzna, bardzo w sobie zakochani. A najważniejszym miejscem w wiezieniu była winda, którą kobieta często przemieszczała się pomiędzy różnymi poziomami więzienia. Na pietrach znajdowały się biura pracy. Na ostatnim kobieta wraz z koleżanką były świadkami produkcji nowej gry komputerowej... Zdaje się, że nie powinny były tego widzieć, bo gdy tylko je zauważono zaczął sie za nimi dyskretny pościg. To znaczy, one czuły, że są ścigane, ale nikt dookoła tego nie widział. Kobieta miała swobodę poruszania się po całym terenie wiezienia i gdy zauważyła podejrzanych osobników zaczęła zbiegać schodami (znajdującymi sie na zewnątrz budynku więziennego) w stronę podwórza, Niestety w tłoku panującym na schodach została dogoniona i wstrzyknięto jej coś w szyję. Na ten moment stałam się nią i czułam to, co ona. Zaczęli mnie znosić po schodach, nie musieli krepować moich ruchów, bo nie byłam w stanie się poruszać, ale za to byłam w stanie krzyczeć, czego mi nie zabraniali. Z całej siły wzywałam ukochanego kobiety. Peter (tak miał na imię) usłyszał moje krzyki i zaczął biec. W tym momencie na nowo stałam sie tylko widzem. Peter wraz z przyjacielem dopadł piwnicy znajdującej się pod schodami, po których kobieta uciekała. Otworzył ją i jego oczom ukazała się grupa leżących we krwi na wpół żywych kobiet. Z jedną z nich nawiązał kontakt wzrokowy, ale ona nie była w stanie mu pomóc. Siedziała oparta o ścianę i tylko patrzyła w jego stronę. Peter nie słyszał już głosów ukochanej i wycofał się z piwnicy.

 

Widać już tylko pojedyncze sceny: jakaś więźniarka podała przez jakiś daszek zawinięte w torbę jedzenie dla kobiet znajdujących się w piwnicy. Przejęła je ta kobieta, która siedziała oparta o ścianę.

 

W innej scenie mały około dziesięcioletni chłopiec próbował stojąc na szczycie schodów zestrzelić orła (zdaje się za pomocą procy, ale pewna nie jestem, w każdym razie miał intencję, by jakoś ptakowi dokuczyć, ale został powstrzymany. Orzeł podleciał do niego, nie będąc przez niego skrzywdzonym. Na twarzy chłopca widać było uśmiech.)

 

Ja, jako widz, czułam, że kobieta zmarła w tamtej piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hej, śnił mi się dzisiaj mój były chłopak, który na prawde siedział kiedyś w więzieniu, w sumie mało było w tym jego winy no ale siedział. Widziałam go w śnie na jakiejś sali, być może była to sala widzeń, na pewno było to na terenie więzienia, spotkaliśmy się tam, on za bardzo nie chciał ze mną rozmawiać. Późnuiej przytulił się i nagle doszło między nami do czegoś... Później zaczął biegać, wybiegł na zewnątrz jak szalony, nie wiedziałam co się z nim dzieje. W tym śnie byli ze mną rodzice, ale na dalszym planie, gdzieś z boku. Najbardziej zapamiętałam bardzo widoczne łzy w oczach taty, kory praktycznie nigdy nie płacze. I jeśli to pomoże to w rzeczywistości od pewnego momentu on zaczął robić wszystko żebym z nim zerwała, a gdy już nie wytrzymałam tego wszystkiego i zrobiłam to on zmienił nr, po pewnym czasie odezwał się, i mamy ze sobą kontakt sms-owy ale pewne sprawy pozostały nie wyjaśnione. Bardzo proszę o interpretację mojego snu, bo nie daje mi on spokoju. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam... miałem straszny sen który mnie zaintrygował dlatego proszę o zinterpretowanie go.

 

W moim śnie byłem więźniem skazanym na śmierć (nie wiem za co). Siedziałem w celi, która miała coś w stylu dużego okna na "wirydarz", drzwi do celi obok oraz drzwi z desek niechlujnie pozbijanych, przez które wychodziło się na hol.

Drzwi były otwarte, stał w nich strażnik a na podłodze siedzieli moi przyjaciele- patrzyli się na mnie i płakali. Przez hol przechodziła duża grupa jakichś ludzi i każdy na mnie spoglądał, bardzo mnie to zdenerwowało i podbiegłem do drzwi mocno nimi uderzając strażnika i mówiąc "co się na mnie gapicie! czy ja jestem zwierzęciem w zoo ?!". Strażnik wszedł do środka celi i zaczął ze mną rozmawiać ja zacząłem go przepraszać i mówić że to był impuls na co od odparł "Rozumie cię ale zal mi tych kobiet (przyjaciółek które ciągle płakały)." Strażnik był przyjaźnie nastawiony ... płakałem a on razem ze mną.

I wtedy się obudziłem ... to był trochę dziwny sen i dlatego proszę Was o pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że trafiłem z bratem do więzienia, próba ucieczki przez wąski tunel wentylacyjny udała się, lecz z jakichś powodów musieliśmy niepostrzeżenie wrócić do więzienia. Jak się okazało po ucieczce zjadłem syty obiad przez co nie byłem w stanie zmieścić się w ten sam tunel . Mój brat wszedł do niego bez problemu. Co to może znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troublemaker, sen o więzieniu oznacza na ogół, że czujesz się ograniczany, pragniesz zerwać krępujące Cię więzy i wyrwać się na swobodę, znaleźć własną drogę.

Twój sen mówi o tym, że nie potrafisz się do końca określić, czy wolisz zupełny brak ograniczeń, czy przestrzeganie odgórnych zasad, które gdzieś tam w głębi czujesz, że są dla Ciebie dobre. Z Twojego snu wynika, że jeśli już raz zdecydujesz się na niezależność, możesz mieć później problemy z powrotem pod opiekuńcze skrzydła (rodziców?).

 

Pozdrawiam.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis mialam sen o wiezieniu. byl w nim chlopak ktorego znam z rzeczywistosci i ktory faktycznie siedzi w wiezieniu. nie znam do osobiscie(nigdy nie widzialam go na oczy) ale mam z nim regularny kontakt i jestesmy bardzo dobrymi znajomymi. w tym snie nie wiem dlaczego i za co lecz nagle trafilam do wiezienia do jednej celi z tym chlopakiem. mimo ze nigdy sie nie widzielismy ja jestem pewna ze to byl on. usiadlam obok sebastiana i przytulilam sie do niego. siedzielismy tak w milczeniu bardzo dlugo. czulam sie bezpiecznie. pozniej zadzwonila moja mama. martwila sie o mnie bo nie wiedziala gdzie jestem. nie przyznalam sie jej ze jestem w wiezieniu... na tym moj sen sie skonczyl. cos mnie z niego wybudzilo lecz nie wiem co to bylo...prosze o interpretacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu miałem sen o więzieniu, tym razem trafiłem do niego sam. Wina nie była dla mnie oczywista, lecz wszyscy do okoła, mam na myśli znajomych i rodzinę, byli przekonani co do tego że jestem winny, lecz starali się mi pomóc wyciągnąć mnie z tamtąd. Za sprawą udzielenia się mojego taty gdzieś tam u jakichś ważnych ludzi wyszedłem na wolność. ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mialem dzis sen miedzy innymi o wiezieniu, przedtem jakas ucieczka i ukrywanie sie, gdy juz jakos trafilem do tego wiezienia bylem odwiedzajacym znalazlem sie na durzej sali gdzie byly luzka wiezniow poustawiane w rzedach i na poczatku sali biurko do widzen, przedemna ktos juz tam siedzial i rozmawial, do mnie podeszla i sie zapytala pani lecz nie w ubiorze strazniczki a zwykym o nazwisko odwiedzajacego, byl to kuzyn, po chwilowym oczekiwaniu przyszedl byl on w garnituze jak by takim lekko rozowym, powiedzial mi ze musi tu trzymac fason, chodzilo o to ze musi wygladac porzadnie, poszlismy wsrod wiezniow wstrone jego pryczy, byl tez drugi kuzyn on tez tu siedzial, dawalem mu jogurty i inne podobne produkty zywnosciowe niechial wziasc bo powiedzial ze zamkniete sa i cos moze byc w srodku i to nie przejdzie i tez krzyzowke mu chcialem dac on niechcial, zobaczylem z okna ludzi ktorych juz widywalem w zyciu byli to pijaczki miejscowi tez tam siedzieli i sie skonczylo widzenie, ja poszedlem i przez uchylone okno jeszce na terenie wiezienia zucilem komus krzyzowke by mial moze sie ucieszy, po tym lek poczulem ze sie alarm wlonczy i drzwi zamkna wiec do wyjscia szybko szedlem, wypuscili i to byla zima, doszedlem do ulicy i czekalem na autobus patrzac na ten wiezien i sie zastanawiajac ze : jak to zawsze myslalem ze to jakis zaklad przemyslowy a nie wiezien i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam. Zwykle nie pamiętam snów, ale ten nie daje mi spokoju. Śniło mi się, że idę korytarzem, było ciemno i musiałam iść z ręką na ścianie, a chwilę potem weszłam do pomieszcznia i zamknęły się drzwi, których przedtem nie zauważyłam. Była to cela bez okien i była tam tylko pochodnia. Czułam, że coś jest nie tak. Rozejrzałam się i zobaczyłam jakieś koce, a potem zauważyłam, że po ścianie chodzą robaki, larwy i ślimaki. Poczułam strach i obrzydzenie, chciałam się wydostać, pdbiegłam do drzwi i zaczęłam walić pięściami i krzyczeć, a wtedy te robaki zaczęły pełzać w moją stronę i wtedy się obudziłam. Zupełnie nie wiem co to znaczy, proszę o pomoc w interpretacji i z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sniło mi się ze mnie i mojego chlopaka prowadził straznik, otworzyl drzwi i okazalo ze jest to wiezienie a praktycznie miejsce w ktorym wykonuje sie kare smierci. Kazali nam zdjac bluzki i nalozyc jakies kamizelki albo bluzki niebieskie. Nie opieralam sie ale bylam bardzo smutna, stalam i mowilam do swojego chlopaka dlaczego my tu jestesmy. Nie prubowalismy uciekac i po jakims czasie zostalismy uwolnieni. A pozniej snil mi sie duzy dom ktory chciałam malowac, juz mniej wiecej szykowalam kolory farb, a przyszla moja mama i powiedziala ze dom nie musi byc w cale malowany, jednak gdy przyszlam po jakms czasie do domu zobaczylam ze moj ojciec pomalowal sciany na takie kolory co w ogole mi nie pasowaly, tak bezmyslnie kafelki pomalowal na brązowo a reszta na jakis berzowy i niedokladnie. Co to moze znaczyc? Jestem bardzo ciekawa bo obecnie ze swoim chlopakiem jestem na rozdroju drog, on kocha inna ale nie jest do konca pewien..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

turystko, więzienie w snach bywa symbolem sztywnych norm i przekonań, które są Ci narzucane. Po malowaniu domu widać, ze masz jakieś własne plany na przyszłość, jednak wygląda na to, że ktoś ma zupełnie inną wizję co do Twojej przyszłości.

Tak ja to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A wiec . Moj sen przedstawiał nic innego jak rozmowe .

Rozmawiałam chyba z wujem o tym ze chciała bym odwiedzic Mojego Tate w więzieniu .

Ogólnie byla to na poczatku rozmowa .

Lecz nagle znalazłam sie w duzym pomieszczeniu chce na samym konu były jak by boksy i których siedzial jeden więzien oraz na przeciw osoba bliska .A pomiedzy nimi gruba szyba i telefony z obydwu stron. Gdy tak sie przyglądałam temu wszystkiemu zauważyłam ze jeden Facet siedzi sam bez nikogo bliskiego .

Podeszłam do niegoo I zaczełam rozmawiac. Dopiero po paru chwilach Dostrzegłam w nim mojego Tate. był on bez swoich bujnych lokow, był łysy i mial wszedzie blizny .

 

Nie wiem co mam rozumiec z tego snu . I potrzebuje pomocy co do niego . czekam na odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

śniło mi się, ze mój mąż trafił do wiezienia chyba za kradzież a ja na rowerze do niego jechałam. Do tego wiezienia jechali tez rodzice i brat mojej koleżanki z podstawówki. W tym wiezieniu w ewidencji miał wpisane drugie imię wiec nie była pani kierownik pewna czy to on. Prowadziła mnie do niego po tym całym więzieniu i pytała czy będę umiała sama wrócić z tej celi. Nie wiem czy doszłam i czy to był mąż bo się obudziłam. Co ten sen może znaczyć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam

 

Śniło mi się, że była impreza u mnie w pracy, ja wyszedłem z niej zaczerpnąć świeżego powietrza i w tym momencie przebiegała grupa mężczyzn, okazało się,że to byli moi dawni koledzy z podwórka. Byli na meczu piłkarskim i goniła ich policja. W pewnym momencie jeden z nich przystanął i zamieniłem z nim dwa słowa, po czym mówiąc, że goni ich policja zaczął znów uciekać. Ja spokojnym krokiem chciałem wrócić na imprezę, jednak goniące ich policjantki (to były kobiety!) zatrzymały mnie i aresztowały. W policyjnym samochodzie nie chciały nic wyjaśniać, tylko mówiły, że wywożą mnie do afrykańskiego (!) więzienia. W drodze na lotnisko one wyszły na papierosa, a ja wykorzystując okazję uciekłem z samochodu. Nie na długo, gdyż uciekając 10 metrów dalej rzucił się na mnie przechodzący akurat obok patrol policji z psami (tym razem mężczyźni) po czym zawklekli mnie do radiowózu tych kobiet. Pamiętam, że byłem strasznie zrezygnowany i zdruzgotany całą tą sytuacją. Co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

witam :) dziś miałam bardzo dziwny sen.. śniło mi się, że mój chłopak został aresztowany i jest w cali więziennej do której codziennie przychodzę odwiedzać go i w trakcie tych odwiedzin kochamy się ze sobą ale jakoś tak bez entuzjazmu.. co to może oznaczać? proszę o pomoc i interpretacji mojego snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Niewiem czy ktos odpowiada na te posty ale spróbuje napisac.

Stalam z przyjaciółką na torach, mialysmy swiadomosc ze dobrze stoimy i nic nam sie nie stanie i pociąg tędy nieprzejedzie. Nagle ja sie zaczelam wahac ze jednak źle stoje,pomimo ze ona zapewniala mnie ze wszystko jest ok. Ja jednak odskoczylam kiedy nadjezdzal pociag, okazalo sie ze to byla dobra decyzja choc ryzykowna, nic mi sie nie stalo. Pozniej ja gdzies pobieglam, jacys ludzie mnie sie cos pytali, niepamietam o co chodzilo w kazdym badz razie ja mialam jakies uczucie ze musze im na cos doniesc. Po tym wszystkim moja przyjaciółke zamkneli w więzieniu na zawsze. Wiem, ze przeze mnie i że to bylo niesprawiedliwe, ze mogla im nie mowic (niewiem o czym ?). Bardzo bylo mi jej żal i przykro i wogole czulam ze to moja wina, z drugiej strony jej zamkniecie bylo bezpodstawne. To byla dominująca emocja w tym śnie

Chodzilo tez oto ze ja po tym pociągu pobieglam gdzie indziej a ona tam zostala, dzieki temu chyba mnie nie zamknieto w tym wiezieniu a argumenetm dlaczego ja zamkneli byl taki ze dlatego "ze stala tam i patrzyla" dla mnie to bylo niesrawiedliwe bo nic nie zrobila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Szłam w lesie na asfaltowej drodze. Zeszłam z drogi i zobaczyłam mojego kotka, pogłaskałam go, ale po chwili usłyszałam głosy, zorientowałam się, że nie opodal są dwaj skuci kajdanami więźniowie (Jeden miał przykutą lewą rękę do prawej ręki kompana) i się okładali pięściami. Chciałam się powoli wycofać, ale mnie usłyszeli. Jeden powiedział "o! ludzie" i skoczyli na mnie próbowałam uciec, chciałam wskoczyć na drzewo przebiegłam przez asfalt i z rozpędu chciałam wskoczyć na drzewo. Ale ręce się ześlizgnęły z gałęzi, a ziemia była bardzo nisko (asfalt miał górkę po lewej stronie i wielki rów z prawej) i połamałam sobie obie nogi (przynajmniej tak mi się wydawało, nie mogłam ich poczuć, ani ruszyć) po czym udałam nieprzytomność, ale oni i tak mnie pobili, (myślę, że miałam połamane e żebra i przebite płuco) jeden powiedział "zostawmy ją tak, to się wykrwawi na śmieć". Zadziwiła mnie moja wytrzymałość, bo chodź nawet nie czułam ciała (może nie, że nie czułam ciała. Ja TYLKO patrzyłam moimi oczyma, ale nie było mojego ciała, były tylko obserwujące oczy...) wyciągnęłam telefon i próbowałam zadzwonić na 112 i próbować przetrwać. Nie znałam nazwy ulicy, ale w końcu mnie znaleziono, a wtedy już spokojna osunęłam się w nieświadomość...

 

Co to może oznaczać, zazwyczaj drążę po każdym kawałeczku snu, ale dziś nic nie mogę znaleźć. Dziękuję za odpowiedzi.

Edytowane przez Justyna332
poprawka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam,

Mój sen rozpoczął się od tego, że nie możemy się znaleźć z ukochaną osobą, więc zostawiam jej listy aby szukała mnie dalej, bo ja dla niej zabiłam i narazie uciekam. Jednak trafiam do więzienia, na początku wydaje mi się że na kilka lat, później uświadamiam sobie że na dożywocie (przez ten fragment snu byłam w roli tego mężczyzny). Jednak co jakiś czas jestem zwalniana na miesiąc przerwy w odbywaniu wyroku i wtedy towarzyszę (już jako kobieta, ale jako jakaś koleżanka z celi) w poszukiwaniu jego ukochanej i pozostawianiu dla niej śladów, aby dowiedziała się że on jest w więzieniu i aby go odnalazła.

Co może oznaczać mój sen? Proszę o interpretację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...