alioth89 Napisano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2009 Witam! Od bardzo dawna męczą mnie koszmarne sny. Mniej więcej 3-5 razy w tygodniu śnię o tym, że ktoś chce mnie zabić a ja wciąż uciekam. Nigdy nie jest to ten sam sen, zawsze inna sceneria itd. Ale sens ten sam, wiem że ktoś ma zamiar mnie zamordować a ja uciekam, chowam się. Często budzę się zlana potem i przerażona. Często śnię też o tym że mój mężczyzna ode mnie odchodzi, najczęściej widzę jak flirtuję z inną kobietą i razem z nią odchodzi. Okropne. Ostatniej nocy miałam jeden z najgorszych snów. Najpierw standard, ktoś chciał mnie zabić i chowałam się, później mój facet mnie zostawił po czym okazało się że nie żyje, po czym widziałam śmierć mojego ukochanego kota. Czy ktoś mi może to wytłumaczyć? Czemu w moich snach wciąż pojawiają się te same motywy... Jest to dla mnie niesamowicie męczące, budzę się przestraszona i zmęczona, często z bólem karku (chyba z powodu napięcia w czasie snu). Bardzo proszę o odpowiedzi... Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
White Fatalis Napisano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 jakieś duchy mają z Ciebie baterie negatywnej energii. Karmią się lękami i cierpieniem jakie generujesz dla nich w astralu. szukaj kogoś pro w oczyszczaniu duchów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 ta, duchy lol, wszędzie duchy. gonią cię nieprzepracowane emocje, strach. oczyszczanie z bytów to dopiero podstawa, początek poradzenia sobie z tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alioth89 Napisano 19 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 no nie pomyślałabym o duchach Co to znaczy "oczyszczanie z bytów"? Jestem zupełnie zielona w temacie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alioth89 Napisano 19 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 A tak na moje oko, to Ty sobie nie radzisz z jakąś sytuacją w życiu, choć ona Cię cały czas "goni" i nie pozwala o sobie zapomnieć (bo moim zdaniem tu chodzi o realną sytuację z życia, nie byty - choć mogę się mylić). Moim zdaniem ta sytuacja wymaga od Ciebie, byś się zmieniła, zmieniła swoje nastawienie (to senna śmierć) - a ty ustawicznie od tego uciekasz. W takim razie sny nie miną, jeśli nie zlokalizujesz tego problemu, przed którym w życiu uciekasz, i nie postarasz się go naprawić. Bo tylko to moim zdaniem wymuszają na Tobie te sny. A te sny o zdradzie mogą wskazywać po prostu na Twój jakiś smutek i osamotnienie, że w czymś czujesz się zostawiona samej sobie, że nie masz oparcia. To raczej nie jest żadna dosłowna "przepowiednia", chociaż ten plus. Pozdrawiam! PS. Co do śmierci kota... Może zawiodłaś się ostatnio na kimś bliskim... O jaką zmianę może chodzić? Czy chodzi o coś dużego, czy niekoniecznie? Jedyne co mi przychodzi na myśl to to że mam problem z pełnym zaufaniem do mężczyzny, kiedyś, dawno temu, zawiódł mnie mocno i ciężko jest mi pozbyć się ciągłych podejrzeń. Umiem kontrolować uzewnętrznianie tych emocji ale to wszystko siedzi we mnie, te obawy. Może o to chodzić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 Witajcie Kaffko Miło mi cię widzieć ponownie:) Do Autorki wiem, że takie sny są bardzo męczące i moga naprawdę uprzykrzyć życie. Ale ja bym na Twoim miejscu przyjrzała sie swoim emocjom. Bo przed czym uciekasz jest w Tobie. Napisałaś sama, że nie uzewnętrzniasz swoim emocji. Stąd te sny. Masz wybór uciekać przed problem czy wreszcie głośno go oznajmić Pozdrawiam i powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 Ale już jestem nie będę tu tak często ale znajduje czas w weekendy nawet nie wiesz jak mi tego brakowało:) Wyszłam trochę z wprawy ale... mam nadzieje, że będzie lepiej:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi