Skocz do zawartości

Specjalna Święcona woda do egzorcyzmów


bavaria

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! mam znajomego księdza ,który jest już emerytowanym egzorcystą. Ma na swoim koncie ponad 1000 egzorcyzmów. Dostałem od niego specjalnie poświęconą wodę ,której uzywał do egzorcyzmów. Mówił mi on ,ze ludzie którzy otrzymali od niego taką wodę i spożywając ją czuli się po pewnym czasie lepiej. Ja sam od jakiegoś czasu czułem coś dziwnego na plecach. Zrobiłem badania i prześwietlenie a nawet byłem u kręglaża ,który również nic nie stwierdził. Ksiądz mi kazał odmówić przed napiciem się wody krótką modlitwę. Efekt jest zaskakujący dziwne bule na plecach ustąpiły. Jak wytłumaczyć ten fenomen wody Święconej ? Co o tym sądzicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie neguję siły i wiedzy egzorcystów żeby później nie było ale jak dla mnie to efekt psychologiczny uwierzyłeś że pomorze i po prostu twój umysł wyparł ten ból a nie woda

Edytowane przez Dazio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość wód święconych to prostu woda naładowana pozytywną energią, możliwe, że o dużym ładunku w szczególnym przypadku. Stąd można się poczuć lepiej po takiej wodzie czy nawet jak się tego sporo zażywa to 'uzdrowić' więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ksiądz mi opowiadał ,że ludzie po regularnym spożywaniu jego wody odzyskiwali zdrowie i choroby znikały... A jak myślicie ,jeśli jakaś osoba znajduje się pod wpływem jakiegoś ducha i jest z nim połączona a duch za życia załóżmy ,że zmarł na chorobę płuc. Osoba będąca ofiarą ducha ma również dolegliwości w klatce i po spożyciu wody święconej bule znikają.. Czytałem gdzieś, że ludzie znajdujący się pod wpływem jakiegoś ducha często chorują na choroby te same co dusza tej osoby za życia.. Czyżby woda nie służyła duchom ? Co o tym sądzicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivien ! czy za każdym razem jest potrzebny proces oczyszczania przez egzorcystę takiego czy innego ,czy duch lub inny byt nie odczepi się po skutecznej modlitwie i spożyciu święconej wody przeznaczonej do egzorcyzmów.. Msz jakiś prosty sposób by to zweryfikować czy koleś z astrala dał nam spokój .. ?:bezradny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szaman po pierwsze masz świetny NIK a po drugie zgodzę się z Tobą bo faktem jest ,że nigdy nie wiadomo jak silne jest działanie złego ducha czy bytu w jakiejś tam postaci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Ja wrzucę swoje 3 grosze,zależy od bytu i od człowieka,czasem wystarczy modlitwa,albo komponent(w tym przypadku woda św.),a czasem i dobry egzorcysta nie rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzorcyzm... Po primo coś mi się nie chce wierzyć w to 1000 egzorcyzmów. Prawdziwe opętania zdarzają się stosunkowo rzadko. Raczej 1000 podejrzeń o egzorcyzm. Biorąc pod uwagę to że kogoś bolą plecy a lekarz nic nie stwierdził, potem się gania że opętanie.... nic dziwnego że taka liczba. Nie wspomnę o chorobach psychicznych.

A ilu księży potrafi to zrobić? Oni podchodzą do tego pod kątem wiary a nie nauki. Dla nich woda jest święta, poświęcona a nie naładowana energią o konkretnej właściwości. Więcej daje to, że ksiądz wierzy że woda jest święcona. Podobnie jak osoba "opętana" wierzy że ma to na nią zły wpływ.

Co pomaga faktycznie? Odpowiednio mocna wola. Siła. Może wypływać z wiary - a i owszem i tu mamy księży egzorcystów - albo i z własnej siły i skomasowanej woli.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmienić specjalistę

 

Popieram

 

Czasem samo picie wody święconej(inny smak) czy polanie ją na ciało(czerwone ślady) może ukazać czy jakiś byt w nas siedzi. Ale to zachodzi rzadko. Ja w medytacji czuje że jakiś byt we mnie/koło mnie siedzi to go muszę zwalczyć i na to wygląda że szczera modlitwa i silna wola potrafi spokojnie zlikwidować kłopot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pomijając wypędzenie powinno się też wzmacniać co raz bardziej własne tarcze ochronne albo inaczej umiejętności obronne. I nie mam tu na myśli danie po ryju takiemu bytowi, lecz wzmacnianie zwykłych tarcz obronnych, energetyki by po prostu uniemożliwić takowemu bytowi wpływ jego energią na nas. Nie chodzi o to by od razu dawać po ryju bo nie zawsze działają na nas celowo. Tak jak człowiek stojący w fizycznym ciele obok nas oddziałuje na nas nieświadomie tak i one mogą oddziaływać na nas. Nie musi to oznaczać od razu świadomego działania.

Sam miałem od czynienia parokrotnie z istotami negatywnymi, które pojawiły się przy mnie ze zwykłej ciekawości cóż to ja robię a nie by mi po dupie dać. A co za tym idzie lubią w otoczeniu niektórych istot się pojawić by po prostu obejrzeć i pośmiać się jak to człowiek sam sobie robi piekło na ziemi lub jak robi to sam komu innego.

A, że się spytam bavaria tak z ciekawości ktoś z twego otoczenia zmarł jakiś czas temu? Jeśli tak, to czy miała ta osoba jakieś dziwne bóle, problemy z plecami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to się go targa do innego lekarza. To nie ezobiznes gdzie egzorcyzmuje się chorych z urazem kolana, bo w stawie zły duch siedzi i powoduje ból.

 

ale kontakt z bólem, rozmowa z nim, jest bardzo potężną techniką uzdrawiającą, przydaża się dość często spontanicznie

np. podczas snu. nie ejstem zwolennikiem egzorcyzmów, raczej integracji, scalenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli według Ciebie miałbym się skupić na bólu jak by mnie coś bolało? ;> Nie dobrze :D Wtedy chyba mocniej boli. Czy nie lepiej by było skupić myśli na czymś innym, żeby 'zapomnieć' o bólu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero kiedy boli ;) Ani się bólem nie epatujesz rozpaczając jak to Cię boli ani nie odcinasz się od niego. Akceptujesz go, jako część siebie. Widziałeś "Fight Club"? W innej wersji językowej "Krąg Walki" Tam bohater dostał oparzenia chemicznego i tam właśnie to fajnie pokazano jak zaakceptować ból.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli według Ciebie miałbym się skupić na bólu jak by mnie coś bolało? ;> Nie dobrze :D Wtedy chyba mocniej boli. Czy nie lepiej by było skupić myśli na czymś innym, żeby 'zapomnieć' o bólu?

 

samo skupienie nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...