krysta771 Napisano 6 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 (edytowane) Miałam kiedyś proroczy sen. Chętnie się podzielę tym wspomnieniem, bo to był piękny sen. Miałam wtedy niespełna 22 lata. Byłam sama i bardzo doskwierała mi ta samotność. Pewnej nocy śniła mi się piękna zielona łąka skąpana w promieniach słońca. Jak okiem sięgnąć pokryta była małymi pagórkami i dolinami. Dzień był piękny, było cicho i spokojnie. Pamiętam to piękne bezchmurne, lazurowe niebo nad łąką. Na tej łące stali ludzie w małych kilkuosobowych grupkach. Ja zjawiłam się na tej łące nagle i z zainteresowaniem rozglądałam się wokół zadając sobie pytanie: co ci wszyscy ludzie tu robią? po co stoją i na co czekają? Byłam sama, zatrzymałam sie na jednym z małych pagórków i też czekałam nie wiedząc na co. Nagle nad łąką zaczął krążyć bocian, ludzie wyciągali do niego ręce chcąc go przywołać do siebie. Bocian krążył zataczając kręgi nad naszymi głowami i nagle niespodziewanie obniżył lot i poszybował wprost na moje ramię. Czułam się szczęśliwa i wyróżniona. Nie kojarzyłam tego z tym co symbolizuje bocian, dla mnie było ważne tylko to że wybrał właśnie mnie, taką skromną, zakompleksioną i niedowartościowaną dziewczynę z okaleczoną duszą. Potem nagle ktoś bardzo przystojny przeszedł obok mnie.Spojrzał na mnie przelotnie i poszedł dalej. Pamiętam jak wyglądał. Cechą charakterystyczną były falowane blond włosy i miła powierzchowność. Był bardzo przystojny, ale taki trochę nieobecny, nieprzystępny. Obudziłam się .. prawie szczęśliwa. Czułam że spotkam tego chłopaka z mojego snu. Zastanawiałam się kto to może być, bo nie przypominał żadnego z moich znajomych. Minęło trochę czasu i stało się tak jak było w moim śnie. Nasze drogi skrzyżowały się pewnego zimowego dnia, minęliśmy się gdzieś na ulicy i obejrzeliśmy się za sobą. A potem - wieczorem tego samego dnia spotkaliśmy się na sali balowej - był to Sylwester i oboje tam się zjawiliśmy. Nasza znajomość zaczęła się tańcem no i tak tańczymy do dzisiejszego dnia... w bardzo zmiennym rytmie ) Ale to już zupełnie inna bajka )) To o bocianie też się sprawdziło, ale dużo, dużo później ) Jestem bardzo ciekawa jak można by zinterpretować ten sen i czy można go określić jako proroczy? Edytowane 6 Lutego 2010 przez krysta771 dop. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi