Skocz do zawartości

Złożony problem


Madeleine515

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Nazywam się Milena i mam 15 lat. A mój problem jest... nietypowy. Zanim przejdę do sedna sprawy, chciałabym opowiedzieć o trzech istotnych rzeczach.

Zacznę od początku. Gdy miałam 9 lat śniłam że bawiłam się na dworze, za garażem. Podbiegłam do pieńka, na którym było rąbane drewno i ktoś podciął mi gardło. W następnej chwili obudziłam się z krzykiem, zlana zimnym potem. Koszmar jak koszmar. Tyle że po wiedziałam parę rzeczy... tak samo z siebie. Mianowicie:

1. Było to w miejscowości gdzie wychowywała się moja mama. 15 km od mojego miejsca zamieszkania.

2. Był okres mniej więcej powojenny.

3. Zapewne była to rocznica śmierci tej dziewczynki.

4. Ta dziewczynka... była moim przeszłym życiem.

Było to 6 lat temu, ale pamiętam to ze szczegółami. I nigdy nie zapomnę. Mówiłam że miałam wtedy 9 lat?

Drugą istotna rzecz to okres gdy leciałam do Rzymu. Musiałam wyrobić sobie tymczasowy dowód i 'miłe' panie, które się tym zajmowały, musiały określić jaki mam kolor oczu. Zawsze chciałam mieć niebieskie oczy. Niestety ów Panie wlepiły mi szare. Od tamtej pory zawsze gdy patrzyłam w lustro, przyglądałam się swoim oczom i w duchu byłam niezadowolona. Rok temu w oblewanki byłam wściekła. Ukarano mnie za coś czego nie zrobiłam. Pobiegłam do łazienki i płakałam. Gdy w końcu się uspokoiłam i spojrzałam na swoje zapłakane odbicie w lustrze... moje oczy były zielone. I to jak zielone. Stałam tak i nie mogłam uwierzyć. Od tamtej pory próbowałam o tym nie myśleć i dziś przeczytałam trochę o magii luster. Poza tym cierpię na dziedziczną chorobę oczu. Mam ją po matce i jeszcze wtedy o niej nie wiedziałam. Ale nie wpływa ona na kolor tęczówki.

I ostatnie... Gdy byłam w zerówce zmarł mój dziadek. Dowiedziałam się o tym dopiero po przyjściu do domu. Przez całe dwa dni do jego pogrzebu nie uroniłam ani jednej łzy. Cały czas pocieszałam babcię, mówiłam że w niebie się spotkają, czyli gadanie małego dziecka. [Odradzam. Niby wszystko cacy a w czasie pogrzebu wyprowadzali mnie z kościoła bo nie mogłam się opanować.] Mój dziadek miał raka, umarł po 3 miesiącach a ja nie mogłam go zobaczyć. Nie śniłam o nim i nie zadręczałam się. Kilka miesięcy później położyłam się spac w swoim pokoju. Drzwi były uchylone i w pewnej chwili wydawało mi się że go zobaczyłam. To było takie... realistyczne. Czułam jego obecność. A potem... zniknął. Dziś moja babcia opowiadała mi o mojej pra pra babci. Jak wiadomo kiedyś nie było zegarów, więc nic dziwnego że moja pra pra babcia wybrała się do kościoła na roraty przed świtem. Gdy szła do kościoła, odwróciła się i zauważyła że idzie za nią mężczyzna. W drodze do kościoła rozmawiali całkiem normalnie i gdy doszła na miejsce kościół był zamknięty. A mężczyzna zniknął. Wróciła więc do domu i zasnęła. Rano opowiedziała o tym dzieciom i wiecie ci usłyszała? "Mamo... ten Pan nie żyje od roku". Ja sama często widuje cienie, kształty, przebłyski. Wyczuwam czyjąś obecność. I... Boje się ciemności. Czegoś czego nie znam.

 

Mój problem jak widać jest bardzo dziwny. Nie wiem ile w tym magii. Kiedyś próbowałam wywołać ducha z kolegą [o ile można wywołać coś na kamieniu i prosić o znaki. Zresztą on i tak rzucał jakieś listki i mnie straszył.] Miałam wtedy dwanaście lat. Chciałam rzucić wtedy zaklęcie, ale stwierdziłam że to zły pomysł. Dziś czytam praktycznie wszystko, wiem że rzucone zaklęcie wraca do rzucającego z potrójną siłą i raczej jestem "czysta". O co proszę? o wyjaśnienie, radę i zrozumienie. Jeśli przydarzają mi się tak dziwne rzeczy, może jest szansa że uda mi się ukierunkować je do zrobienia czegoś dobrego? Z góry dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...