Skocz do zawartości

proszę o interpretacje snu...


mes86

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

poniżej wkleiłem opis snu, snu którego tak do końca nie rozumiem i chciałbym widzieć co się dzieje w mojej pod świadomości i co mnie może czekać...tekst został napisany tego samego dnia przed snem, wypisałem wszystkie aspekty, które w szczególności utkwiły mi w pamięci.

 

oto on:

 

Sen, ideał dziewczyny , ok. 155, 160 cm wzrostu ciemnej karencji, malutka, około 55kg, biust rozmiar duże b, czarne długie prawie do pasa włosy. Nigdy jej nie widziałem stworzyła się

w mojej wyobraźni, ale właśnie taka dziewczynę chciałbym mieć na zawsze. Była zamężna, mieszkałem z nią i spałem podczas nie obecności jej męża, spałem, ale bez sexu, nie wiem czemu, chociaż okazje miałem i to nie jedna. dużą przyjemność sprawiało mi przebywanie

z nią i przytulanie się do niej, chociaż wiedziałem, że kocha swojego męża i go nie zdradzi, nie nalegałem na stosunek, miałem wrażenie ze może coś z tego wyjdzie. Sen był pełen symboliki. dość mocno utkwiło mi w pamięci i pomijać to, że przez cały dzień widziałem tylko ja w oczach wyobraźni. Wracając do symboliki, było błoto, dorożki, krajobraz jak

z XIX w. chociaż technologia była na poziome 21 wieku, nie było asfaltowych dróg, sklepy

i sklepiki nie różniły się niczym od dzisiejszych, nie mogłem tego zrozumieć. Byliśmy na rynku, bazarze coś w ten deseń, było cudownie, tak jak byśmy znali się od zawsze, przez chwile byłem sam gdy nagle ona podbiegła, ni z tąd ni z owąd, objąłem ja i powiedziałem

"teraz wiem czego mi tak naprawdę brakuje w życiu". Po chwili mnie odsunęła ale nie było to odepchniecie agresywne tylko bardziej wg mnie ze strachu, jak by wiedziała, że ja kocham i jest za późno na to żeby mnie zostawić bez urazu na mojej psychice. Udałem, że wszystko jest dobrze, mając nadzieje dalej. Poszliśmy do pobliskiej budki, miałem kupić coś do kawy jakieś ciastko czy cos takiego, zarzuciłem drobny żarcik, "cos do kawy hmmm, kawę mamy, mleko też i cukier";teraz to wcale nie brzmi śmiesznie ale wtedy uderzyła mnie torebka.

W owej budce były trzy osoby 2 dziewczyny i chłopak który siedział przy dystrybutorze do lodów i się dziwnie patrzył, spojrzałem na lewo gdzie były ciastka, poprosiłem któreś

z widniejących na wystawie, mniej więcej wiedziałem jak się jakie ciastko nazywa, ale wybrałem sernik na zimno, gdzie do kawy czegoś takiego się raczej nie je, poflirtowałem

z ekspedientkami na temat ciastek ze jestem facetem i mam prawo się nie znać na wypiekach, one to potwierdziły, następnie zarzuciłem cos na temat kolorów ze jako mężczyzna nie znam kolorów tylko te podstawowe, w tym właśnie momencie, może trochę później ona ode mnie odeszła, spojrzałem gdzie poszła, ale bez żadnej reakcji dalej rozmawiałem ze sprzedawczyniami po chwili się ocknąłem i zacząłem za nią biec, widziałem jak wsiada do dyliżansu, ale przez wcześniej wspomniane błoto poruszał się dość mozolenie i miałem nadziej ze go dognie. Podczas pościgu po błocie widziałem kobietę w wieku około 55, 60 lat jak niesie swoja matkę na rękach, modląc się do Maryi o dodanie jej. przez chwile ruszyło mnie sumienie i chciałem jej pomóc ale powiedziałem aby szła w tamta stronę i że ktoś jej pomorze. jeszcze przez chwile, ale naprawdę to był moment biegłem w stronę oddalającego się dyliżansu z moim marzeniem, krajobraz miasta wyglądał jak po wojnie, wszystko było zniszczone, w tym właśnie momencie się przebudziłem i dalsze usiłowanie zaśnięcia nie dało tego efektu spontaniczności w mojej pod świadomości która się uaktywniła podczas owego snu, także sadze ze nie ma sensu dalej opisywać tego snu, który później był bardziej wymuszony niż spontaniczny.

Rzeczy które w szczególności utkwiły mi w pamięci- błoto, ideał dziewczyny(kochanki), sernik, stara kobieta niosąca swoja umierająca matkę i modląca się, dorożka, przyjemność, przytulanie, niewyobrażalne szczęście(radość), kawa, nadzieja, zrujnowane miasto, zgliszcza po wojnie, nadzieja, nieudany stosunek w sensie nie mający nic wspólnego z niemożnością do jego przebycia.

 

prosiłbym o interpretacje owego snu, z góry serdecznie dziękuje i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...