Skocz do zawartości

Religie - która prawdziwa? A może wszystkie?


Flamel

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ;]

Ja o niebie, Ty o chlebie krótko mówiąc ;)

W takim razie nie wiem o czym piszesz i nie mogę się do tego jakoś sensownie odnieść. Odnoszę wrażenie, że brakuje ci argumentów :)

 

Ja nie wciskam ci swoich argumentów jako jedynie słusznych. Chociaż to co piszę uważam za słuszne. A jak masz inne podejście, to jestem otwarty na argumenty.

A do Steinera odwołuję się, bo uważam jego teksty za wartościowe i mało znane. Jak również dlatego, że zauważam na forum żenująco niski poziom rozumienia tego czym jest chrześcijaństwo, a właściwie u niektórych całkowity brak takiego zrozumienia.

Edytowane przez aron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze "badz wola twoja" w tzw. modlitwie panskiej i cnota wyrzekania sie wlasnej woli by pelnic boza to wymysl watykanski? I to agenci Watykanu wprowadzili tresc "ojcze nasz" razem z jego "i odpusc nam nasze winy jako i my odpuszczamy" dowodzacym poczucia winy i malosci tudziez"chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" zwalniajacym z wlasnych o ten chleb staran do ewangelii? Taka postawa, jaka wylania sie z tej modlitwy wlasnie gardze. Ja bym nie mylila gnozy z chrzescijanstwem. Ale to ja... A z forum odejde, owszem. Kiedy dostane permabana. Gdzies przeciez musze sobie potrollowac, wtykanie kija w mrowisko, draznienie i wkurzanie ludzi sprawia mi ogromna przyjemnosc :) - a to forum sie do tego znakomicie nadaje.

Edytowane przez Hrefna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze "badz wola twoja" w tzw.modlitwie panskiej i cnota wyrzekamia sie wlasnej woli ny pelnic boza to wymysl watykanski?

Ja nie odbieram tego jako wyrzekanie się własnej woli. "badz wola twoja" dla mnie znaczy, mniej więcej tyle co "jesteś mądrzejszy więc niech będzie wola twoja" a nie "jesteś silniejszy więc niech będzie wola twoja".

W pierwszym wypadku to złączenie się z wolą Boga, w drugim byłoby to poddaństwo. I o tą różnicę chodzi.

I to agenci Watykanu wprowadzili tresc "ojcze nasz" razem z jego "i odpusc nam nasze winy jako i my odpuszczamy" dowodzace poczucia winy i malosci do ewangelii?

Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamieniem. Ja nie jestem niewiniątkiem. Umiejętność dostrzeżenia własnej winy jest ważna w rozwoju moralnym i duchowym człowieka. To, że dostrzegam swoje winy, błędy i zło w sobie nie czyni mnie "małym". Wręcz przeciwnie. Ta autorefleksja pozwala mi ich więcej nie popełniać. Do świętych nie należę i popełniam błędy, jednak pewne idee stanowią dla mnie punkty odniesienia.

Co innego czynić zło świadomie i z premedytacją, a co innego popełniać błędy i tego żałować. Nawet system prawa to uwzględnia.

Edytowane przez aron
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Rozumiem, ze "badz wola twoja" w tzw. modlitwie panskiej i cnota wyrzekania sie wlasnej woli by pelnic boza to wymysl watykanski? I to agenci Watykanu wprowadzili tresc "ojcze nasz" razem z jego "i odpusc nam nasze winy jako i my odpuszczamy" dowodzacym poczucia winy i malosci tudziez"chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" zwalniajacym z wlasnych o ten chleb staran do ewangelii?

Taka postawa, jaka wylania sie z tej modlitwy wlasnie gardze. Ja bym nie mylila gnozy z chrzescijanstwem. Ale to ja... A z forum odejde, owszem. Kiedy dostane permabana.

Gdzies przeciez musze sobie potrollowac, wtykanie kija w mrowisko, draznienie i wkurzanie ludzi sprawia mi ogromna przyjemnosc :) - a to forum sie do tego znakomicie nadaje.

- hmm… mój przedmówca wyjaśnił to dość wystarczająco dobrze :)… wiec pozwól/wybacz Hrefuniu, że nie będę się zbytnio rozpisywał nad każdymi Twoimi myślowymi rewelacjami… :))*

 

Rozumiem, że "badz wola twoja" w tzw. modlitwie panskiej i cnota wyrzekania sie wlasnej woli by pelnic bożą…

- Nie… moja droga Hrefuniu :))^ , to znaczy tylko Tyle… ze Nic a Nic nie rozumiesz, a wszystko ‘rozumiesz’ tylko po swojemu, czyli w ‘swoim stylu’ niejako „odwracania kota ogonem”… no cóż, niektórzy ludzie niestety ‘tak mają’ i jeszcze uważają się za wielkich expertów… ;)^

- hmm… widać z tego, że takie Ludzie też mają prawo żyć na tym Bożym Świecie, i jakże jeszcze biednej i umęczonej Ziemi… wiec? … w sumie to wystarczy się jedynie z tym pogodzić… Amen.

- hmm… właściwie to z tej Twojej całej „wypowiedzi” wynika tylko tyle, ze daleko ci do zrozumienia Chrześcijaństwa… wiec, powiedz mi milutka, na jakiej podstawie twierdzisz, że jesteś religioznawcą… czyżby na podstawie tylko kawałka papierku ???... ale nie martw się moja droga „Bóg i tak Cię kocha” bo choć byś się JAHWE wyparła to i tak, im bardziej się Go wyprzesz, tym bardziej jest w Tobie… taki mały paradoxik Prawdy Duchowej… Amen.

 

Taka postawa, jaka wylania sie z tej modlitwy wlasnie gardze.

- i owszem, wiemy już od dawien dawna /bo od kiedy trollujesz to i inne Fora/że gardzisz wieloma rzeczami, a nawet i Ludżmi też… wiec hmm, no cóż można by tylko rzec ‘taka karma’ , wiec jeśli Sama uważasz że Życie w takiej skrajności jak gardzenie, wyraża Całą Ciebie… to znaczy tylko Tyle, że doświadczasz jedynie skrajności odczuwania Samej siebie… a jak myślisz, po co jest Ci dane odczuwać taką a nie inną skrajność… maja złociutka… :) ?

 

I wiesz, nawet masz tu i to zupełnym przypadkiem racje… :)

- bo Sama napisałaś że gardzisz postawą, a nie słowami… ;)^… więc?

- i Tu właśnie „Bóg” dał Tobie do rozwiązania małą zagadeczkę, bo zauważ moja piękna, że same słowa nie są postawą. Postawą może być jedynie ich interpretacja… więc? , a co jeśli Twoja interpretacja jest błędna, i odczytałaś tylko własną interpretacje(wlasnego ego któremu tak czapkujesz), a nie tą którą chciał przekazać Tobie „Bóg”? … otóż sprawa jest wtedy zupełnie Jasna, bo się nagle jakimś Cudem okazuje, że tak naprawdę to nienawidzisz tylko „własną interpretacje” czyli innymi słowy, samą Siebie… ot i cała Prawda.

- wiesz już na czym polega Sprawiedliwość Boga?... właśnie na Tym, gdyż właśnie ją odczuwasz na Sobie Samej, i to o Paradoxie, za własną ego'przyczyną... Amen. (amen, specjalnie dla Sejdusia, aby nie był przypadkiem rozczarowany... ;)

 

Gdzies przeciez musze sobie potrollowac, wtykanie kija w mrowisko, draznienie i wkurzanie ludzi sprawia mi ogromna przyjemnosc :) - a to forum sie do tego znakomicie nadaje.

- zareczam Ci, że to Forum coraz mniej się bedzie do tego nadawać... :))^

- dalszy komentarz, raczej zbędny... dzięki za Twoją Troskę i Wielką Miłość, o ktorej to nawet całkiem nie dawno, szczerze tu na Tym Forum zapewniał zakamuflowany niejaki Pan Sejduś... :|

- miłego dnia, ‘moje dziecko’… i Dużo Miłosci życzę, a szczególnie dla siebie Samej... :)

 

 

 

---pozdrawiam…infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

religia to otoczka , która jest w pewnym sensie potrzebna , to taki twór prawny

religijność to już odmienna sprawa , to osobista relacja z Bogiem a więc sprawa bardzo indywidualna

dlatego uważam , że każdy ma prawo przejawiać w życiu religijność tak aby nikogo nie krzywdzić - to jego własny odmienny związek z Bogiem i nie ważne czy nazwiemy go Jahwe czy Bogiem Ojcem czy Allahem . Wydaje mi się że religijność jest potrzebna człowiekowi i nadaje sens w życiu.

i to prawda , że wszystkie religie zmierzają do jednego celu tj do wielbienia siły wyższej ale być może gdyby założyć że podstawą każdej wiary jest jeden Bóg i Biblia jest podstawą wiary każdej religii ( nawet tych muzułmańskich i buddyjskich ) to należałoby zmierzać do oddawania czci Bogu w sposób zbliżony do tego jak to czynił Jezus Chrystus a można tym samym założyć, że być jest jakaś religia, która stara się to robić , stara się zbliżyć do tego ideału. I zakładam że gdyby tak było to ta religia być może sama trafi do człowieka, ponieważ naśladowcy Chrystusa mieli być ewangelizatorami Dobrej Nowiny a więc mieli trafiać do ludzi z jakimś orędziem związanym z czymś dobrym i przyjemnym.

to tyle moich założeń jako teologa , nie związanego z żadną dużą religią , które obecnie istnieją , ponieważ nie odnalazłem osobiście nawiązania do drogi Chrystusowej w tychże wyznaniach. Czekam aż "religia prawdziwa"sama do mnie przyjdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Religijność, to raczej naturalna skłonność zakodowana genetycznie i w zależności od modyfikacji paru genów wpływających na działanie niektórych ośrodków mózgu bardziej lub mniej u różnych ludzi nasilona. Wybór religii nie ma z tą cechą nic w zasadzie wspólnego - po prostu ci, u których ekspresja genu wpłynęła na silniejsze rozwinięcie niektórych skłonności, będą bardziej religijni, niezależnie od tego jaką religię wybiorą.

 

I zdecydowanie nieprawdą jest, że wszystkie religie zmierzają do jednego celu. Nie we wszystkich jest nawet obecna składowa oddawania czci bogu/bogom, w wielu bóstwa są traktowane jak równorzędni, aczkolwiek potężniejsi partnerzy. Założeniem wielu religii nieobjawionych, tak zwanych naturalnych, jest sprawienie, by doczesne, to tu i teraz, życie ich wyznawców było możliwie najpełniejsze i najszczęśliwsze.

 

Dlaczego nawiązywać do drogi chrystusowej? Przecież osobnik zwany Chrystusem historycznie nie istniał, nie ma żadnego niepodważalnego dowodu potwierdzającego istnienie tej postaci literackiej. Może zatem lepiej wzorować się na wyborach i działaniach jakichś postaci rzeczywistych, nie bohaterów literackich? Bo przy założeniu wzorowania się na nich równie uprawione będą takie wynalazki, jak literacka religia wzorowana na świecie Tolkiena z Illuvatarem w roli głównej, pieśń o stworzeniu Ea Ursuli Le Guin czy Moc z Gwiezdnych Wojen. Nie mówiąc już o rozbudowanej religii z Herbertowskiej Diuny.

 

 

 

Sniff, otwiera człowiek lodówkę, a z niej od razu wyziera infedro z jego niebieskim kolorkiem. Obrzydliwe.

Edytowane przez artemisia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
nie n słuzenie szatanwowi i dzialanei przeciwko prawu to przeciez nic takiego.. zabijajmy sie. :]

Czy ktoś na forum wie, dlaczego w temacie religia nie ma wątku dotyczącego satanizmu? Przecież satanizm liczy miliony wyznawców i zwolenników, zwłaszcza na zachodzie. A co do wojen, prześladowań i zabijania to chrześcijaństwo w historii miało i ma obecnie wiele na sumieniu. Inne religie również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dziale Pozostałe Religie znajduje się wątek poświęcony satanizmowi, tyle że dawno nikt tam nie zaglądał. Jeżeli chodzi ci o satanizm laveyański, to bliżej mu do systemu filozoficznego, niż religijnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dziale Pozostałe Religie znajduje się wątek poświęcony satanizmowi, tyle że dawno nikt tam nie zaglądał. Jeżeli chodzi ci o satanizm laveyański, to bliżej mu do systemu filozoficznego, niż religijnego.
Dziękuję pięknie za tak szybką odpowiedź. Nic dziwnego, że nie zaglądają. Satanizm jest w Polsce nieznany, a publikacje na ten temat są w Polsce cenzurowane. Narzucana już w szkołach poprawność polityczna i religijna oraz totalny brainwashing nie pozwala na wolność przekonań i poglądów. Młodzi mają być posłuszni i potulni, bo tylko tacy już jako dorośli zniosą wszystko. Dlatego są tresowani od dziecka. Odnośnie satanizmu laveyańskiego, to istnieje tam doktryna, ceremonie i rytuały, jest wspólnota w sferze duchowości. A więc spełnia on zasadnicze warunki dotyczące religii. Schowanie wątku satanizmu w mało odwiedzane miejsce czyni z forum grzeczniutkie przedszkole dla potulnych i naiwnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

nowe działy powstają na miarę zainteresowań ludzi daną tematyką, jeżeli powstanie jakiegoś rodzaju prośba / wniosek na założenie działu i zaistnieje realne poparcie dla danej inicjatywy, to dział powstanie według potrzeb użytkowników forum, dzięki temu przykładowo powstał dział jasnowidzenia, jednak dział Psionika nie powstanie, bo zainteresowanie tą tematyką jest na tyle niszowe że nie warto tworzyć oddzielnego działu, podobnie się sprawa ma z satanizmem, jeżeli zaistnieje odpowiednio duże zainteresowanie tą tematyką, dział powstanie, jak nie zaistnieje, nie powstanie, a takie emocjonalne odnoszenie się do krzywdy i niesprawiedliwości...

 

Pozdrawiam,

Auegamma

 

Edit: korekta stylistyczna, dopowiedzenie.

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

nowe działy powstają na miarę zainteresowań ludzi daną tematyką, jeżeli powstanie jakiegoś rodzaju prośba / wniosek na założenie działu i zaistnieje realne poparcie dla danej inicjatywy, to dział powstanie według potrzeb użytkowników forum, dzięki temu przykładowo powstał dział jasnowidzenia, jednak dział Psionika nie powstanie, bo zainteresowanie tą tematyką jest na tyle niszowe że nie warto tworzyć oddzielnego działu, podobnie się sprawa ma z satanizmem, jeżeli zaistnieje odpowiednio duże zainteresowanie tą tematyką, dział powstanie, jak nie zaistnieje, nie powstanie, a takie emocjonalne odnoszenie się do krzywdy i niesprawiedliwości...

 

Pozdrawiam,

Auegamma

.

Wybacz, jestem wrogiem próśb i błagań. Mogę jedynie coś sugerować lub proponować w imię konstytucyjnych wolności przekonań (w tym religijnych). Aby zaistniały dyskusje w jakimś temacie, najpierw musi powstać sam temat umieszczony w widocznym miejscu na forum. Podobnie jak to się stało z katolicyzmem i chrześcijańskimi religiami, które na każdym polskim forum młodzieżowym zajmują nie wiadomo dlaczego pierwsze miejsce w spisie tematów. Może dlatego, ze klerycy i katecheci mają wiele wolnego czasu by o nich pisać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby zaistniały dyskusje w jakimś temacie, najpierw musi powstać sam temat umieszczony w widocznym miejscu na forum.

 

To się nie do końca sprawdza - mieliśmy tu już działy stworzone na takiej zasadzie i po jakimś czasie znikały, bo świeciły pustką.

 

Podobnie jak to się stało z katolicyzmem i chrześcijańskimi religiami, które na każdym polskim forum młodzieżowym zajmują nie wiadomo dlaczego pierwsze miejsce w spisie tematów. Może dlatego, ze klerycy i katecheci mają wiele wolnego czasu by o nich pisać.

 

Działy poświęcone chrześcijaństwu na tego typu forach są głównie po to, żeby ludzie mogli pisać jakie to chrześcijaństwo jest złe, straszne i w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nie do końca sprawdza - mieliśmy tu już działy stworzone na takiej zasadzie i po jakimś czasie znikały, bo świeciły pustką.

Piszesz jako user, czy czujny sondujący niepoprawne poglądy userów moderator? A gdzie się podział mój rozmówca?:_usmiech:

 

Działy poświęcone chrześcijaństwu na tego typu forach są głównie po to, żeby ludzie mogli pisać jakie to chrześcijaństwo jest złe, straszne i w ogóle.

To tak, jakbyś napisał że fundamentaliści islamscy są głównie po to, aby kobiety nie były dyskryminowane w krajach wyznaniowych gdzie zdobyli władzę . Za krytyczne uwagi na temat duchowieństwa na polskich forach dostaje się warny pod dowolnym zmyślonym pretekstem i na końcu -ban.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz jako user, czy czujny sondujący niepoprawne poglądy userów moderator?

 

Jestem przede wszystkim userem forum, który bierze udział w interesujących go dyskusjach. Funkcja moderatora to dodatek i każda nasza interwencja jest oznaczona w odpowiedni sposób, żeby userzy nie mieli wątpliwości kiedy wkraczamy do akcji jako osoby pilnujące regulaminu.

 

Za krytyczne uwagi na temat duchowieństwa na polskich forach dostaje się warny pod dowolnym zmyślonym pretekstem i na końcu -ban.

 

Poczytaj sobie wątki w dziale chrześcijaństwo - zmienisz zdanie ;) Sporo tam, różnej maści, ataków na chrześcijaństwo i kler. Niektórzy pisali cokolwiek byleby tylko dowalić czarnej mafii i bana nie dostali, nawet w czasach, kiedy wśród moderatorów byli wierzący i praktykujący katolicy.

 

Naprawdę nie mnóżmy teorii spiskowych, bo do niczego sensownego to nie prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przede wszystkim userem forum, który bierze udział w interesujących go dyskusjach. Funkcja moderatora to dodatek i każda nasza interwencja jest oznaczona w odpowiedni sposób, żeby userzy nie mieli wątpliwości kiedy wkraczamy do akcji jako osoby pilnujące regulaminu.
It looks sensibly..

 

Poczytaj sobie wątki w dziale chrześcijaństwo - zmienisz zdanie ;) Sporo tam, różnej maści, ataków na chrześcijaństwo i kler. Niektórzy pisali cokolwiek byleby tylko dowalić czarnej mafii i bana nie dostali, nawet w czasach, kiedy wśród moderatorów byli wierzący i praktykujący katolicy.

Naprawdę nie mnóżmy teorii spiskowych, bo do niczego sensownego to nie prowadzi.

Miłe zaskoczenie dla mnie. Nie ma u was naprawdę cenzorów poprawności politycznej ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłe zaskoczenie dla mnie. Nie ma u was naprawdę cenzorów poprawności politycznej ?

 

Aż tak dobrze to nie ma :>

Sęk w tym, że szukasz tych cenzorów nie tam, gdzie trzeba - szukaj ich wśród userów nie będących moderatorami. Bywają userzy (na szczęście to pojedyncze jednostki) raportujący posty, które co prawda nie łamią regulaminu, ale zawierają treści, z którymi raportujący po prostu się nie zgadza. W momencie, gdy kończą się argumenty merytoryczne, pojawiają się argumenty ad personam, a potem raport do moderatorów, że ktoś kogoś obraża :> Działa to na zasadzie "mamo mamo, Jasiu sypnął we mnie piaskiem" - oczywiście o tym, że wcześniej walnęła Jasia łopatką w głowę Małgosia już nie wspomina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak dobrze to nie ma :>

Sęk w tym, że szukasz tych cenzorów nie tam, gdzie trzeba - szukaj ich wśród userów nie będących moderatorami. Bywają userzy (na szczęście to pojedyncze jednostki) raportujący posty, które co prawda nie łamią regulaminu, ale zawierają treści, z którymi raportujący po prostu się nie zgadza. W momencie, gdy kończą się argumenty merytoryczne, pojawiają się argumenty ad personam, a potem raport do moderatorów, że ktoś kogoś obraża :> Działa to na zasadzie "mamo mamo, Jasiu sypnął we mnie piaskiem" - oczywiście o tym, że wcześniej walnęła Jasia łopatką w głowę Małgosia już nie wspomina.

Twoja wypowiedź wzbudza zaufanie i sympatie do ich autora.

Jeśli post na forum nie jest ani off-topem, ani atakiem na innego usera i nie zawiera wulgaryzmów, nie powinno być interwencji moderacji z powodu różnicy zdań dyskutantów.

Oskarżenia i zarzuty pod adresem innych powinny być udowodnione. Jeśli nie są, to stają się pomówieniem, oszczerstwem, naruszeniem cudzych dóbr osobistych. I to również jest wtedy moim zdaniem uzasadniony powód do interwencji moderatora. Ale nigdy nie odmienne poglądy polityczne czy religijne.

 

Wracając do tematu wątku, aby przekonać się które religie są "prawdziwe", trzeba mieć najpierw możliwość poznania ich, aby je porównać ze sobą.

 

Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

ciężko jest porównać coś z czymś jedynie pobieżnie obejmując temat, co by miało miejsce jak byś chciał porównać ze sobą religie... Dobrze prawisz że trzeba je poznać aby móc je porównać, ale czy jest to w ogóle wykonalne aby poznać je wszystkie na tyle dogłębnie aby móc określić która jest "prawdziwa"? Istnieją przecież studia teologiczne które zazwyczaj trwają kilka lat a obejmują jedynie JEDNĄ religię, nie wspominając już o takich wierzeniach o których nie masz pojęcia, bo ludzie ci już dawno umarli, zostali wybici czy też żyją z dala od cywilizacji. Dodatkowo parując "" ze słowem 'prawdziwe' dorzucasz dodatkowy problem, czym jest to Twoje "prawdziwe"? Lub też co masz na myśli w kontekście "które religie są "prawdziwe""?

 

Ja to interpretuję tak, poznawanie religii i porównywanie ich jest jak porównywanie cyfr, jedne mają kółka, inne kreski czy krzywe, możesz je skategoryzować ze względu na te kształty, ale dopiero jak zajrzysz do jakiejś książki z matematyki będziesz wiedział że 0<1<2<3<4<5... i caaała ta kategoryzacja idzie do kosza, bo nie reprezentuje wartości cyfr o którą cała sprawa się rozchodzi, ale ich zewnętrzne fizyczne kształty. Tak że nawet nie chodzi o poznanie wszystkich religii i ich porównanie, ale o dowiedzenie się jaki jest świat duchowy za sprawą praktyki i dopasowanie zaobserwowanych zjawisk z dogmatami wiary z danej religii, podejście jest mniej więcej... podobne... ale idzie w drugą stronę, nie ma opcji poznania jakie jest drzewo po owocach, co byś chciał zrobić porównując ze sobą religię aby znaleźć tą "prawdziwą", ale jest opcja poznania owocu po drzewie, po prostu patrzysz na gałęzie :P

 

Tak że możesz sobie porównywać religie, wolna wola i żadem moderator Ciebie nie zatrzyma, ale... czy to ma sens jeżeli chcesz poznać prawdę? Czy tak jak H. napisał, że piszesz dla samego pisania gdzie popadnie?

 

Pozdrawiam,

Auegamma

 

P.S. Lamed, specjalnie poczekałeś aż Seid będzie offline? :P

 

Edit: H. - Hysterus.

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

ciężko jest porównać coś z czymś jedynie pobieżnie obejmując temat, co by miało miejsce jak byś chciał porównać ze sobą religie... Dobrze prawisz że trzeba je poznać aby móc je porównać, ale czy jest to w ogóle wykonalne aby poznać je wszystkie na tyle dogłębnie aby móc określić która jest "prawdziwa"? Istnieją przecież studia teologiczne które zazwyczaj trwają kilka lat a obejmują jedynie JEDNĄ religię, nie wspominając już o takich wierzeniach o których nie masz pojęcia, bo ludzie ci już dawno umarli, zostali wybici czy też żyją z dala od cywilizacji. Dodatkowo parując "" ze słowem 'prawdziwe' dorzucasz dodatkowy problem, czym jest to Twoje "prawdziwe"? Lub też co masz na myśli w kontekście "które religie są "prawdziwe""?

Bez porównania nie mamy żadnej wiedzy o niczym. Porównanie religii to dla dla mnie nie tylko porównanie ich dogmatów, nauk, ceremonii, obrzędów, ale również porównanie wyznawców. Religia "prawdziwa" moim zdaniem nie może być czymś, co wyraźnie przeczy obiektywnym prawdom naukowym i prawom przyrody. Nie może zamiast wiedzy o świecie dawać nam fantazyjnych wytworów wyobraźni starożytnych pisarzy i poetów, które po prostu nie pasują do dzisiejszego świata i rzeczywistości.

 

Ja to interpretuję tak, poznawanie religii i porównywanie ich jest jak porównywanie cyfr, jedne mają kółka, inne kreski czy krzywe, możesz je skategoryzować ze względu na te kształty, ale dopiero jak zajrzysz do jakiejś książki z matematyki będziesz wiedział że 0<1<2<3<4<5... i caaała ta kategoryzacja idzie do kosza, bo nie reprezentuje wartości cyfr o którą cała sprawa się rozchodzi, ale ich zewnętrzne fizyczne kształty. Tak że nawet nie chodzi o poznanie wszystkich religii i ich porównanie, ale o dowiedzenie się jaki jest świat duchowy za sprawą praktyki i dopasowanie zaobserwowanych zjawisk z dogmatami wiary z danej religii, podejście jest mniej więcej... podobne... ale idzie w drugą stronę, nie ma opcji poznania jakie jest drzewo po owocach, co byś chciał zrobić porównując ze sobą religię aby znaleźć tą "prawdziwą", ale jest opcja poznania owocu po drzewie, po prostu patrzysz na gałęzie :P
Można porównać, co różne religie dają ludziom, co czynią z ludzi. Czy religia daje im szczęście, czy też czyni ich nieszczęśliwymi, wyzyskiwanymi i oszukiwanymi , przestraszonymi i ubogimi ludźmi z kompleksami i traumami? Czy może jakaś religia podżega do wojny i nienawiści? Wywołuje dyskryminację i prześladowania? Opóźnia rozwój nauki i cywilizacji? A może komuś jednak pomaga?

 

Tak że możesz sobie porównywać religie, wolna wola i żadem moderator Ciebie nie zatrzyma, ale... czy to ma sens jeżeli chcesz poznać prawdę? Czy tak jak H. napisał, że piszesz dla samego pisania gdzie popadnie?
Prawda o człowieku, Bogu i religii jest dla mnie czymś bardzo indywidualnym i subiektywnym. A fora dyskusyjne służą do dyskusji.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

 

P.S. Lamed, specjalnie poczekałeś aż Seid będzie offline? :P

 

Edit: H. - Hysterus.

Nie, Seid pisze inteligentnie i spokojnie, wygląda mi na osobę życzliwie nastawioną do userów, zrównoważoną i zdrową psychicznie. Nie przeszkadza mi, że jest on-line. To miła niespodzianka dla mnie, bo dotychczas znalem zupełnie innych moderatorów.

 

Dziękuję za Twoją odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można porównać, co różne religie dają ludziom, co czynią z ludzi. Czy religia daje im szczęście, czy też czyni ich nieszczęśliwymi, wyzyskiwanymi i oszukiwanymi , przestraszonymi i ubogimi ludźmi z kompleksami i traumami? Czy może jakaś religia podżega do wojny i nienawiści? Wywołuje dyskryminację i prześladowania? Opóźnia rozwój nauki i cywilizacji? A może komuś jednak pomaga?

Co Ci da tego typu porównanie? Nic. Na pewno nie w kontekście poznania prawdy. Jedyne, czego się dowiesz, to to, że dana grupa ludzi jest szczęśliwa, lub nie jest. Do tego w każdej religii znajdziesz znajdziesz osoby z obu tych rodzajów. Religia nie jest jedynym czynnikiem sprawiającym, że ludzie są szczęśliwi lub nie, są wyzyskiwani i oszukiwani czy przestraszeni. Głównym czynnikiem, który sprawia, że ludzie tacy się stają, są inni ludzie.

 

Nawet gdyby istniała zależność konkretna religia <=> szczęście, skąd wiesz, że jest prawdziwa? A może właśnie to strach i cierpienie świadczą o "prawdziwości" religii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ci da tego typu porównanie?

Porównanie jest powszechnie akceptowanym synonimem metody naukowej, stałym elementem poznania. Bierzemy pod uwagę obiekty porównania, właściwości tych obiektów pozwalające na porównanie, cel oraz wynik porównania. Sposób w jaki poznajemy świat oraz komunikujemy się z naszym otoczeniem świadczy o stopniu zaawansowania stosowanych przez nas metod naukowych.

 

Jedyne, czego się dowiesz, to to, że dana grupa ludzi jest szczęśliwa, lub nie jest. Do tego w każdej religii znajdziesz znajdziesz osoby z obu tych rodzajów. Religia nie jest jedynym czynnikiem sprawiającym, że ludzie są szczęśliwi lub nie, są wyzyskiwani i oszukiwani czy przestraszeni. Głównym czynnikiem, który sprawia, że ludzie tacy się stają, są inni ludzie.
Prawda to cecha wypowiadanych zdań określająca ich zgodność z rzeczywistością. W nauczaniu różnych religii występują opisy powstania Wszechświata, jego praw i funkcjonowania, nauki o człowieku, nakazy i zakazy. Prawda odkrywana przez nauki przyrodnicze stoi nieraz w sprzeczności z nauczaniem religii .

 

Nawet gdyby istniała zależność konkretna religia <=> szczęście, skąd wiesz, że jest prawdziwa? A może właśnie to strach i cierpienie świadczą o "prawdziwości" religii?
Jeżeli religia popełnia błąd poznawczy i krzywdzi ludzi, nie może być prawdziwa ani w naukowym, ani w moralnym sensie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda odkrywana przez nauki przyrodnicze stoi nieraz w sprzeczności z nauczaniem religii .

W takim razie żadna religia nie jest prawdziwa.

 

"Prawdy" odkryte przez nauki przyrodnicze wielokrotnie zmieniały się w miarę rozwoju naszej cywilizacji. Skąd wiemy, że obecne prawdy również nie ulegną zmianie? Jeśli tak, nie są one prawdą.

 

Porównanie jest powszechnie akceptowanym synonimem metody naukowej, stałym elementem poznania. Bierzemy pod uwagę obiekty porównania, właściwości tych obiektów pozwalające na porównanie, cel oraz wynik porównania. Sposób w jaki poznajemy świat oraz komunikujemy się z naszym otoczeniem świadczy o stopniu zaawansowania stosowanych przez nas metod naukowych.

Takie porównanie nic Ci nie da, zbyt wiele czynników losowych, wpływających na "szczęście" ludzi i inne aspekty, które wymieniłeś.

 

Jeżeli religia popełnia błąd poznawczy i krzywdzi ludzi, nie może być prawdziwa ani w naukowym, ani w moralnym sensie.

Nie wiem dlaczego jesteś tego taki pewny i traktujesz to jako aksjomat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie żadna religia nie jest prawdziwa.
Postawiłeś tezę. A gdzie dowodzenie?

 

"Prawdy" odkryte przez nauki przyrodnicze wielokrotnie zmieniały się w miarę rozwoju naszej cywilizacji. Skąd wiemy, że obecne prawdy również nie ulegną zmianie? Jeśli tak, nie są one prawdą.
Chcesz twierdzić, że nieruchoma Ziemia znajduje się w centrum Wszechświata, a wokół niej krążą pozostałe ciała niebieskie: Słońce, planety, Księżyc i gwiazdy ?
Takie porównanie nic Ci nie da, zbyt wiele czynników losowych, wpływających na "szczęście" ludzi i inne aspekty, które wymieniłeś.
Ogólna uwaga. konkretyzujmy na przykładzie. Czy byli szczęśliwi:

a)torturowani i mordowani "heretycy"

b)mordowana ludność Jerozolimy przez krzyżowców

c)wyzyskiwani przez wieki niewolnicy

d)chłopi pańszczyźniani

e)Indianie wymordowani przez katolickich konkwistadorów

f)paleni na stosach za inne poglądy

g)zabici w prześladowaniach religijnych i pogromach Żydzi

itd..itp lista nie ma końca

 

Nie wiem dlaczego jesteś tego taki pewny i traktujesz to jako aksjomat.

Podać nastepne przykłady na krzywdzenie ludzi przez religię? Sam nie znasz żadnych? Wystarczy pobieżna znajomość historii (np.KrK).

Takie "pójście w zaparte" i tania sofistyka to naprawdę bardzo infantylny argument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postawiłeś tezę. A gdzie dowodzenie?

W Twojej wypowiedzi. W każdej religii znajdziesz coś, co nie zgadza się ze współczesną nauką.

Chcesz twierdzić, że nieruchoma Ziemia znajduje się w centrum Wszechświata, a wokół niej krążą pozostałe ciała niebieskie: Słońce, planety, Księżyc i gwiazdy ?

Jesteś aż tak bardzo przekonany, że tak nie jest? Przed Kopernikiem ludzie byli tak samo przekonani jak Ty, że tak jest. Ale ta pewność nic im nie dała, ogólny światopogląd i tak uległ zmianie. I to się dzieje nieustannie, ktoś coś wymyśla, ludzie twierdzą, że to fikcja, potem znajdują na to dowody i o masz! A jednak! Jeśli nie udowodniłeś i nie sprawdziłeś empirycznie, że Ziemia nie jest centrum wszechświata, a mówisz tak, bo Ci tak powiedziano, to raczej jest to słaby argument.

 

I nie, nie chcę tak twierdzić. Ciekawy jestem skąd to wywnioskowałeś.

Ogólna uwaga. konkretyzujmy na przykładzie. Czy byli szczęśliwi:

a)torturowani i mordowani "heretycy"

b)mordowana ludność Jerozolimy przez krzyżowców

c)wyzyskiwani przez wieki niewolnicy

d)chłopi pańszczyźniani

e)Indianie wymordowani przez katolickich konkwistadorów

f)paleni na stosach za inne poglądy

g)zabici w prześladowaniach religijnych i pogromach Żydzi

itd..itp lista nie ma końca

Religia daje też szczęście:

a) otyły i bogaty kler

B) fanatycy umierający szczęśliwi za wiarę

c) ludzie wyleczeni przez rzekome cuda

d) rodziny chrześcijańskie na misjach

e) zwyczajni ludzie, których nie ruszają ziemskie problemy dzięki temu, że są religijnie

f) chorzy, niepełnosprawni, cierpiący, którym pomogła wiara lub ludzie, którzy dzięki religii pomogli im

 

Znam wielu ludzi szczęśliwych dzięki religii (kilku religii) i wielu, którym pomagają religijni ludzie. Tyle samo szczęścia co cierpienia.

 

Poza tym to beznadziejne argument. Nie udowodnisz prawdziwości tezy typu "dla każdego" podając przykłady, możesz tylko udowodnić jej fałszywość podając kontrprzykład. Do tego stereotypowy i ogólnie beznadziejny. Nie wnosi zupełnie nic do dyskusji i jest wyciągnięty z kontekstu, jak większość Twoich wypowiedzi. To jest argument z cyklu tych wyciąganych, kiedy nie wie się co powiedzieć.

Podać nastepne przykłady na krzywdzenie ludzi przez religię? Sam nie znasz żadnych? Wystarczy pobieżna znajomość historii (np.KrK).

Takie "pójście w zaparte" i tania sofistyka to naprawdę bardzo infantylny argument.

Powtarzam pytanie, skąd wiesz, że prawdziwa religia nie krzywdzi ludzi?

Edytowane przez koteł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie udowodniłeś i nie sprawdziłeś empirycznie, że Ziemia nie jest centrum wszechświata, a mówisz tak, bo Ci tak powiedziano, to raczej jest to słaby argument.
Orbitalny ruch ciał niebieskich obiegających Słońce opisał Jan Kepler, formułując prawa ruchu planet.

 

Powtarzam pytanie, skąd wiesz, że prawdziwa religia nie krzywdzi ludzi?

Najpierw odpowiedz na moje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw odpowiedz na moje.

Pierwszy zadałem pytanie, więc wypadałoby na nie odpowiedzieć twierdzeniem, a nie pytaniem. Ale jeśli chcesz to odpowiem na Twoje pytanie:

Nie, nie podawaj kolejnych przykładów z powodów, które wymieniłem wyżej. I znam inne przykłady. Proszę bardzo, Twoja kolej.

Orbitalny ruch ciał niebieskich obiegających Słońce opisał Jan Kepler, formułując prawa ruchu planet.

A mój sąsiad twierdzi, że teoria ewolucji jest zbyt skomplikowana, a dowody na jej potwierdzenie zostały spreparowane. I co z tego? Masa ludzi formułuje jakieś prawa, masa ludzi je potwierdza, później masa ludzi je obala. To co dzisiaj jest uważane za prawdę jutro może być fałszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy zadałem pytanie, więc wypadałoby na nie odpowiedzieć twierdzeniem, a nie pytaniem. Ale jeśli chcesz to odpowiem na Twoje pytanie:

Nie, nie podawaj kolejnych przykładów z powodów, które wymieniłem wyżej. I znam inne przykłady. Proszę bardzo, Twoja kolej.

Dziękuję za odpowiedź. Ale chodziło mi też o to, abyś wymienił znane Tobie przykłady krzywdzenia ludzi przez religię. Proszę je wymienić.

 

A mój sąsiad twierdzi, że teoria ewolucji jest zbyt skomplikowana, a dowody na jej potwierdzenie zostały spreparowane. I co z tego? Masa ludzi formułuje jakieś prawa, masa ludzi je potwierdza, później masa ludzi je obala. To co dzisiaj jest uważane za prawdę jutro może być fałszem.
Nie relatywizuj. Teoria naukowa spełnia kryterium falsyfikowalności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Ale chodziło mi też o to, abyś wymienił znane Tobie przykłady krzywdzenia ludzi przez religię. Proszę je wymienić.

Proszę bardzo. Teraz Twoja kolej.

Teoria naukowa spełnia kryterium falsyfikowalności.

No... Właśnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Bóg jest tam Gdzie Jest Dobro I miłość... CO Tu się długo zastanawiać Bardziej warto wieżyc W to CO przekazywane było poprzez rozmowy Mistrzów nie w to jaką wiarę uczynili I religie. Nazywaj jak chcesz. A Byś Po prostu Kochał. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Flamel

Powoli zaczynam dochodzić do dwóch wniosków:

- Prawie wszystkie religie mówią choć odrobinę prawdy i jest to wszystko ze sobą jakoś powiązane.

- Tak na prawdę sami niczego nie jesteście pewni.

Może mi ktoś wyjaśnić o co tu chodzi?

 

 

Flamel gratuluję. Dochodzisz do dobych wniosków. Teraz na dodatek myślisz, że sprzecznych bo jednocześnie prawdziwa jest reinkarnacja, piekło, niebo, jeden Bóg, wielu Bogów i inne. Faktycznie niezły mętlik.

 

Teraz wyjaśnijmy sobie co tzn, że coś jest prawdziwe. Kiedy można powiedzieć, że dana religia jest prawdziwa. Przecież na podstawie objawień i niepodważalnych dowodów każda z 27 sekt w chrześcijaństwie jest prawdziwa. I ja im przyznam rację - czy ktoś zaprzeczy objawieniom Josepha Smitha (mormoni) ?

 

Nie ma takiej obiektywnej, ZEWNĘTRZNEJ, empirycznej, obowiązującej każdego - prawdy. Na tym polega twórczość świadomości, na kreacji. Wszyscy mamy świadomość - a świadomość to coś czego nie da się wytłumaczyć. To fenomen sam w sobie. Wszystko da się wytłumaczyć oprócz świadomości - nikt nie zna regułki, ona jest ponad nasze słowa.

 

Wszystko jest z jednej myśli a cała myśl podzielona jest w iluzyjne odrębności a Wielki Wybuch w myśli został stworzony a myśli nasze są w rzeczywistości myślami Stwórcy a pasywnie samego Boga - istoty absolutnej - jednej rządzącej wszystkim świadomości.

 

Taka świadomość Źródła jest bez EGO. Ona nie osądza. Do Źródła się można tylko przyłączyć i doświadczać wszystkiego jednocześnie albo odłączyć. Osądy zostawia się Stwórcom czyli istotom z EGO. Każdy jest Stwórcą a wszyscy Stwórcy są jednym Bogiem Źródłem - myślą, której ja już nie ogarniam: )

 

Każdy Stwórca ma różne uprawnienia. Mucha może robić co innego niż pies a pies co innego niż homo sapiens - każdy jednak umie stworzyć wierną kopię siebie (reprodukcja).

 

Zagadałem się - co do waszych ziemskich bogów i Twojego pytania...przyleciało do was dawno temu UFO mając taką technologię, że homo sapiens w swej ignorancji zaczął nazywać ich bogami. Wprowadzili zamęt i poróżnienie wśród was a wszystko to byście wydzielali emocje negatywne. Tutaj może być alegorią Biblia bo te istoty to Szatan i jego demony czyli cywilizacja Reptilian.

 

Reptilianie modulują z waszą złą energią i m.in dlatego przyszedł Jezus by was nauczać o miłości - wtedy negatywna energia zniknie i Repowie będą mieli problem bo bydło hodowlane (homo sapiens) przestanie produkować "jedzenie". Ich astralne królestwo Demiurga oszukuje ludzi na temat reinkarnacji i ... reinkarnuje ich na Ziemię. Umierając zawsze Ci wmówią, że dają Ci koleją szansę na załatwienie "starych spraw", kasują pamięć świadomą i ... rodzisz się u nowej mamusi. Wielu popada w młyńską matnię reinkarnacji wierząc, że to obiektywna prawda. To tylko subiektywna prawda dla jednych i obiektywne kłamstwo dla innych hehe.

 

Religie to tak naprawdę kult UFO. W wielu miejscach na Ziemi były zdarzenia, które z racji swej "boskości" stały się religią/sektą/kultem - potem może już i przerobionym przez skorumpowanych ludzi, ale opartych na prawdziwych wydarzeniach.

 

Dlatego Biblia ma wiele mądrych przenośni jak i Koran. Obie księgi zawierają wiedzę, której homo sapiens nie mógł znać w tamtych czasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...
W dniu 20.03.2010 o 11:31, Flamel napisał:

Witam

 

Od jakiegoś czasu czytam wypowiedzi ezoteryków i nie rozumiem jednej rzeczy. Powiedzmy ktoś powie, że modli się do boga (Boga??) i istnieje dla niego chrześcijański Bóg, a chrześcijaństwo uczy, że istnieje tylko jeden Bóg Jahwe, a wszystkie inne religie są kłamstwem i dziełem złego szatana. W innym temacie pisze, że magowie skandynawscy mieli duże powiązanie z bogami skandynawskimi, a w jeszcze innym pisze, że zgadza się z naukami Buddy i wierzy w reinkarnacje, karme i jakieś inne tego typu rzeczy. Przecież nie które rzeczy przeczą same sobie, lub nie mają ze sobą żadnego powiązania.

 

Powoli zaczynam dochodzić do dwóch wniosków:

- Prawie wszystkie religie mówią choć odrobinę prawdy i jest to wszystko ze sobą jakoś powiązane.

- Tak na prawdę sami niczego nie jesteście pewni.

 

Może mi ktoś wyjaśnić o co tu chodzi?

Religie zastępują prawdziwą wiedzę, o nas, o świecie, który nas otacza, o celu, dla którego tutaj jesteśmy itd.

Jesteśmy tutaj na niskim etapie rozwoju i religie są dla nas najwłaściwsze.

Niektórzy z nas rozwiną się bardziej, a wtedy zrozumieją, że jest wiele dróg, którymi można podążać, do uniwersalnej wiedzy, która przenika cały Wszechświat.

Jedni mogą krzyczeć, ze najważniejsze jest chrześcijaństwo i jak nie będziemy wyznawać tej religii, to nie wejdziemy do raju... inni będą krzyczeć, że judaizm jest najważniejszy, a jeszcze inni, że islam....

W naszej galaktyce jest miliardy planet... co tam nasza galaktyka, jest miliardy galaktyk, w których nic nie wiedzą o chrześcijaństwie, islamie, czy judaizmie

Ale czy dlatego, ze nie wiedza, to są potępieni i nie przekroczą bram raju?

Jest Jedna Uniwersalna Wiedza, która przenika Wszechświat.

My jesteśmy dosłownie w ,,przedszkolu'', jeśli chodzi o rozwój, dlatego specjalnie dla nas zaserwowano religie, byśmy cokolwiek z tego zrozumieli, co jest dla nas ważne.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...