Skocz do zawartości

Czy ktoś może mnie "zablokować" ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Pytanie jak w temacie. Czy ktoś (np.praktykujący czarną magię) może zablokować mój rozwój duchowy? - glównie chodzi mi o rozwój zdolności parapsychicznych. Tak się składa że kiedyś (ok roku temu) miałem "propozycję" zostania uczniem pewnej osoby praktykującej czarną magię ale ją odrzuciłem bo wtedy jeszcze uważałem sie za katolika... W sumie nie żałuje tego bo jak to mówiła ta własnie osoba " Jej opiekun mnie wybrał abym był jej uczniem" - nie byłem pewny czy to możliwe aby czyjś opiekun duchowy interesował się sprawami innych osób wiec zdystansowałem...

 

Pytanie pojawiło mi się wskutek niezadowolenia z braku efektów. Nie interesuję sie ezoteryką za dlugo (z pół roku), owszem medytuję, czytam , zbieram informacje , widzę że mój światopogląd na pewne sprawy się zmienił ale mam wrażenie że mi coś nie wychodzi. Wiem, że Rzymu od razu nie zbudowano, a bez pracy nie ma kołaczy i że może to być tylko dziwne wrażenie ale pytam czy np.ta osoba mogłaby mnie zablokować skoro odrzucilem jej propozycję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie Seidziu ;] i przede wszystkim jak stwierdzić, że ktoś we mnie popaprał i kwestia np. rozchwiania emocjonalnego to skutek czyjejś roboty, a nie np. Wyżu z nad Atlantyku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Oczyszczanie,naprawianie chakr(w tej dziedzinie nie pomogę,bo nie jestem specjalistą),duchowe uzdrawianie,albo zdjęcie pieczęci,na przyblokowanie jest wiele sposobów i na każdy przeciwdziała się chyba inaczej.Może to też zwykła stagnacja i minie,możesz też spróbować oczyszczania i otwierania chakr na nowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mówiąc nie wierzę że komuś może się chcieć poświęcać swoją energię 24/7 po to żeby kogoś

przyblokować.

 

jakkolwiek, jest to fajny sposób na usprawiedliwianie się, wybielanie ego, zdjęcie przynajmniej części tej męczącej odpowiedzialności

za własne życie ;]

 

nie udaje się ? szukaj ścieżek na których jednak Ci się będzie coś powoli udawało ; trwale robić małe postępy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się z tym nie zgadzam. Moim zdaniem chęć zablokowania komuś czegoś wypływa z negatywnych pobudek i niesie z sobą negatywną energię. Można komuś czego nie udostępniać, ale blokowanie dostępu do czegoś, co już się posiadało i nie było to złe, jest już nadużyciem. Skutki natomiast to inna para kaloszy, a ja nie jestem od oceniania czy moje działanie jest dla kogoś dobre. Ingerowanie w czyjś układ energetyczny bez pozwolenia jest naruszeniem praw kosmicznych, praw kreacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Nie nie jest,gdyż jest to możliwe,czyli zgodnie z prawem kosmicznym zgodne,ocenianie na sposób ludzki,moralny,niemoralny,to tylko różnica światopoglądów,jednak tu zależy to od wykonania.Utrzymywanie stałego kontaktu konieczne nie jest i jest to dość prosty zabieg.Ingeruje człowiek we wszystko,na każdym kroku,od najmniejszych czynności,z jednej perspektywy jest to czasem dobre czasem złe,ale negatywne skutki to jak doszukiwanie się w prawie 3 powrotu wiccan prawdy.Jednak kto mieczem wojuje naraża się na niebezpieczeństwo i jedynie to może być konsekwencjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co rozumiesz poprzez sposób wykonania? Jedyne, co tutaj istotne, to intencja. Już sam wydźwięk słowa blokada jest pejoratywny.

Sposoby wykonania, bardzo ciekawe, czym się charakteryzują owe sposoby (jak mniemam, musi być ich przynajmniej DWA)? Jeśli działasz bez zgody i wiedzy drugiego człowieka, to działasz pod wpływem swojego widzimisię, 'bo tak Ci się podoba'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Niektórzy działają z pobudek moralnych,inni pod wpływem emocji.Zawsze są powody,ale ja zwykłem nie marnować energii gdy to niekonieczne.Sposoby przedstawiłem,jeden natury magicznej mianowicie stawianie pieczęci,drugi to dysharmonizacja chakr.Działam bo mogę,bo poprzez to,iż mogę czynię swoją wole,mam prawo,blech gadam prawie jak thelemita;d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech ech ech .... Napisałam już takie ładne zdanie wcześniej: ,,ja nie jestem od oceniania czy moje działanie jest dla kogoś dobre".

Nie mam prawa nikomu nic narzucać. A takie działania to narzucanie. Jak chcesz komuś zdysharmonizować czakry, to sam sobie je jednocześnie dysharmonizujesz. No ale ja sobie mogę pogadać ... Nie wiem tylko gdzie tu moralność?

 

Chociaż fakt..nie wszystkim zależy na osiągnięciu jak największej harmonii energetyczno-duchowej. Więc jak komuś chcą zepsuć, to rzadko myślą o tym, że to się może odbić na nich samych i też czasem nie odczuwają tego za bardzo.

 

No, ale jak ktoś lubi taplać się w bagnie, to jego sprawa. Umoralnianie to nie moja działka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Moralność to też tylko słowa i ustawienie pewnej bariery,dobrej czy złej,nie mi oceniać,nie jestem moralistą.Jednak to działa w jedną strone,oczywiście kwestia uznawania karmy i innych praw,jednak wg. mnie to prawa,które są prawami działają.Gadaj,przecież od tego jest forum nieprawdaż?Doszukiwanie się w tym moralności na siłę prowadzi do przenoszenie cielesnych standardów na duchowe,a to jest w gruncie rzeczy ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie gdy rozwój jest szkodliwy też się niestety zdarzają.

 

aha, czyli używa się bloków jeśli nie umie się opanować czyjegoś rozwoju ?

no to nieźle teraz obraziłeś ścieżkę i umiejętności tego kto blokuje ;]

może lepiej nie pisz więcej ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tropem wychodzi na to, że najlepiej zamknąć się w pokoju i nie wychodzić, bo interakcje z innymi osobami mają wpływ na ich energetykę.

To trochę jak z wiccańskim "An' it harm none, Do what ye will".

 

 

Tak właściwie to energetyki ludzi przenikają siebie nawzajem, to, co niewidoczne dla nas, jest widoczne dla naszych dusz. One obserwują siebie nawzajem z innej perspektywy i, podejrzewam, że doskonale widzą jaki jest stan energetyczny czy duchowy drugiej osoby. Tylko, że to nie jest naruszanie ich 'prywatności'. Jest to jakby naturalne. Ja tak to pojmuję.

Natomiast blokowanie komuś czegoś to działanie z premedytacją w oparciu o własne pobudki i, jest to nie tyle niemoralne, co nieetyczne.

No, ale jeśli nie uznajesz praw poszanowania wolnej woli zarówno swojej, jak i innych istot, to nie do końca się zrozumiemy.

 

 

A gdy przychodzi do Ciebie ktoś, prosi o pomoc i wydaje Ci się, że zablokowanie/przymknięcie czy jak tam to nazwać czakr może mu pomóc to co wtedy?

Nie wiesz czy mu to pomoże, bo 100% pewności nie ma się nigdy.

 

 

Jeśli chodzi o mnie, to mi nigdy do głowy nie przyszłoby coś takiego. Odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumiesz istotę czakr.

Blokowanie postrzegam tu jako uniedostępnianie człowiekowi określonej sfery życia, przez którą manifestuje swoją indywidualność w świecie. Każda z czakr odpowiada za daną sferę, ma określony kolor, rodzaj energii. Panuje w tym układzie pewien hierarchiczny porządek. Żaden człowiek nie jest jednokolorowy, działania i myśli każdego człowieka przejawiają się na tysiące sposobów. Jakby zablokować komuś czakrę podstawy, to może on zacząć czuć się kosmitą, mieć rozdwojenie jaźni albo popaść w schizofrenię. Czy to miałoby mu otworzyć oczy na jakąś sprawę? Wg mnie byłoby to niemożliwe i jeszcze pogorszyłoby sprawę.

Blokowanie to nie jest żadne rozwiązanie. I, zawsze będę to powtarzać, że to NIE JA JESTEM OD OCENIANIA TEGO, CZY MOJE DZIAŁANIE JEST DOBRE DLA DRUGIEJ OSOBY.

Jeśli z góry zakładam, że mu pomogę, to jest to jakieś nieporozumienie.

 

Widywałem już ludzi, którzy po weekendowych warsztatach prowadzonych przez kogoś tam nagle wpadali w panikę, bo działy się z nimi bardzo dziwne rzeczy. Po "przyblokowaniu" nagle wszystko wracało do normy, a delikwent spokojnie pracował nad swoim rozwojem.

 

 

Nie wiem co tutaj rozumiesz poprzez 'przyblokowanie', ale nie jestem skłonna uwierzyć, że chodziło o blokowanie jakiejś czakry. Dla mnie to bujda.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Dlaczego weszliśmy na moralność.Da się to zrobić i tyle,da się tak by nie było nieprzyjemnych konsekwencji dla osoby,która blokuje.To jest fakt.Chakry da się uszkadzać,psuć,czy konkretną,skoro da się otwierać konkretną analogicznie można zamykać.To nie etyka,to nie moralność,a także odpowiedź na pytanie tego co założył temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzę, że temat urósł. W sumie dowiedziałem się co chciałem, a co do etyki moim zdaniem jest to sprawa indywidualną tak jak kwestia dobra czy zła zależy od punktu widzenia... A co do tematu jeszcze jedno pytanie. Czy mozliwe jest aby opiekun duchowy/przewodnik/pomocnik (wiecie o co mi chodzi) tak intensywnie (jak w temacie) ingerował w życie danej osoby czy jej otoczenia albo wręcz "kazał" tej osobie coś robić? Bo powątpiewam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego weszliśmy na moralność.Da się to zrobić i tyle,da się tak by nie było nieprzyjemnych konsekwencji dla osoby,która blokuje.To jest fakt.Chakry da się uszkadzać,psuć,czy konkretną,skoro da się otwierać konkretną analogicznie można zamykać.To nie etyka,to nie moralność,a także odpowiedź na pytanie tego co założył temat.

 

Ja nie uważam, aby moralność miała z tym coś wspólnego, w moim odczuciu jest to po prostu duchowo nieetyczne.

 

Nie podałeś żadnych argumentów przemawiających za tym, że da się zablokować komuś czakry bez konsenkwencji dla blokującego. Niestety obawiam się, że stawianie takich tez wynika z Twojej niewiedzy. Każdy nasz czyn ma swoje konsenkwencje, energia krąży, jest wydalana i przyjmowana, nic nie odbywa się bez echa. A my widzimy bardzo niewiele. Zdecydowana większość procesów energetycznych, które zachodzą w nas i wokół, pozostaje dla nas niewidoczna i nieświadoma.

 

No, ale ja swoje zdanie w tym temacie już wyraziłam i więcej udzielać się tutaj nie będę. Kto zrozumiał ten zrozumiał, kto się nie zgadza, ten się nie zgadza - nie musi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Według mnie to wynika z Twojego przywiązania i głębokiej wiary w "kodeks duchowy" i etykę.Myśl o tym,iż można wpłynąć na inną osobę i skrzywdzić ją jest nie do przyjęcia.Energia,cóż przestawiamy klocki,czynimy wolę,czy to magicznie czy energetycznie,rzecz została wykonana,konsekwencje ponosi ten na którym operacja się odbyła,to nie jest łańcuch zależności i reakcji łańcuchowej nie ma.Konsekwencją może być brudzenie sobie karmy,w które nie wierze,przed negatywnymi skutkami naszych działań też możemy się chronić.Zasada,można je komuś otworzyć nie wpływając na siebie,można i zamknąć,można to robić,bezpośrednio albo i pośrednio.

Wracając twoja duchowa etyka narzuca Ci pewną formę postrzegania i światopogląd,dlatego ja uważam,iż stawianie tez wynika z Twojej niewiedzy jak u wiccan"prawo 3powrotu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśl o tym,iż można wpłynąć na inną osobę i skrzywdzić ją jest nie do przyjęcia.

 

 

Ależ ja nic takiego nie napisałam... :) Przecież my, ludzie, nagminnie krzywdzimy siebie nawzajem. Obserwuję to zjawisko od bardzo dawna. :)

 

 

konsekwencje ponosi ten na którym operacja się odbyła,to nie jest łańcuch zależności i reakcji łańcuchowej nie ma.

 

 

Ja natomiast widzę zależności we wszystkim. No ale mówię o sobie.

 

 

 

Wracając twoja duchowa etyka narzuca Ci pewną formę postrzegania i światopogląd,dlatego ja uważam,iż stawianie tez wynika z Twojej niewiedzy jak u wiccan"prawo 3powrotu".

 

 

A ja uważam, że stawianie tez jakoby moje działanie (w dodatku poparte negatywnymi pobudkami) miałoby odbyć się bez konsenkwencji również dla mnie jest szczytem ignorancji i chęcią poczucia się cwaniakiem, jak to ja jestem zdolny do uniknięcia konsenkwencji.

 

 

No cóż, mój 'kodeks duchowy' stoi za tym, że konsenkwencje mogą nie być widoczne gołym okiem, a odbijają się echem nawet po bardzo długim czasie...

 

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Nereido,ale teraz po prostu kwestia praktyczna,nie to co jest etyczne,ale co jest praktyczne i możliwe.Niektórzy wierzą,iż odbiją się po długim czasie,gdyż to taka nadzieja,iż wszyscy winni tak czy w inny sposób zapłacą za swoje

przewiny.Chcę pokazać,iż można robić nieetyczne rzeczy i przy tym żyć dobrze to możliwe i niestety wielu potrafi to zrobić.Ja nadal Nereido nie rozumiem,przecież cały czas mówimy o rzeczach gołym okiem niewidzialnych:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Znów rozbijasz się o moralność i etykę,ale to nie o tym mowa,bo to pojęcia czysto ludzkie i relatywne.Natomiast ja nie wypowiadam swojej opinii czy to dobre czy złe?Ja mówię tylko,iż możliwe bez skutków ubocznych.Zaś"dobre"odnosiło się do tego,iż taki człowiek czyniący zło,może wieść wygodne życie i być szczęśliwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w związku z tym nie można stwierdzić czy te procesy w ogóle zachodzą.

 

 

Przekonanie o tym, że zachodzą wynika u mnie z tego samego, co określiłeś odnośnie fragmentu o unikaniu konsenkwencji, czyli:

 

 

obserwacja praktyczna.

 

 

 

Ale my tak możemy bez końca. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałam, że nie jesteśmy w stanie tego zaobserwować. Chociaż może 'obserwacja' to niezbyt dobre słowo tutaj...

Pewne rzeczy są dla mnie niedostrzegalne z tego punktu, w którym się znajduję, ale mam ich świadomość. Inaczej Ci tego nie wytłumaczę. I więcej też nie powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W pierwszym poście wszystko wyjaśniłem o co chodzi. I nie nie zmieniłem zdania co do czarnej magii. Teraz choć mam nieco inne poglądy niż wtedy to nadal nie zgodziłbym się na tą propozycję bo sprawa śmierdzi na kilometr zniewoleniem przez owy byt .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

witam was jestem tu pierwszy raz.chciała bym dowiedzieć się czegoś na temat zablokowania przez druga osobe mojej osoby.jak to się objawia i czy można to odblokować.czy to wogule jest mozliwe by miał facet na de mną taka władze.proszę o proste wypowiedzi gdyż nie znam się na tym cale.koleżanka mi tylko powiedziała ze ktoś mnie zablokował.eh:icon_neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj dramka,napiszę ci co mi pomagało,ale trzeba to stosować częściej gdy czujesz czyjąś dominację nad sobą.

Jeśli poczujesz się przy kimś niezręcznie,bądź w inny sposób zawiązana z tym człowiekiem ,to znaczy że ten człowiek świadomie lub nie podłączył się do ciebie energetycznie,wyobraź sobie jak od tego człowqieka wychodzą takie niewidzialne przewody (jak w filmie Matriks ,nie wiem czy widziałaś ,tylko tam rolę wampirów energetycznych spełniały maszyny ,utrzymujące ludzi sztucznie przy życiu) ,on ten człowiek wysysa przez nie z ciebie twoją energię życiową .

Ja wyobrażałem sobie że odcinam za pomocą wielkich nożyczek te połączenia,co działało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc.Zaczęłam to wprowadzać w życie i coś się dzieje nie tak.Moi znajomi maja gorsze dni a ja coraz lepsze.dokładnie chodzi o to ze mam więcej energii.Czuje się pobudzona.Zastanawiam sie czy to możliwe bym ściągała od nich energię choć na tym sie nie znam??pozdrawiam:_mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...