ZiomMO Napisano 27 Lutego 2007 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 Już od godziny siedzę i płaczę...Chyba pierwszy raz w życiu miałam taki sen...To było coś pięknego, przez te kilka sekund byłam szczęśliwa... Już od dłuższego czasu nie myślałam o dziadku. Zmarł on 2,5 roku temu. Bardzo go kochałam, nie było mnie na jego pogrzebie, nie byłam w stanie wrócić z zagranicy... Tak naprawdę jeszcze od tamtej pory nie chciałam myśleć i nie myslałam o dziadku, odstawiłam tą sprawę zupełnie na bok.Zawsze jak ktoś o nim wspomni, ja płaczę...jest to tak wielka żałość... ;( Śniło mi się, że razem z kumplem z klasy siedziałam przed murem kościoła i paliliśmy papierosy. Gdy zobaczyłam moją ciocię, zgasiłam szybko papierosa, a ona tak troszkę oschle (we śnie zdawało mi się, że widziała papierosa i to dltego...) podeszła i mi podała portfel z okazji urodzin (w czasie rzeczywistym nie miałam urodzin) i mówiła coś, że jest moją chrzesną (tak naprawdę, jest to chrzesna mojej młodszej siostry. Podarunek- nowy portfel był identyczny z moim starym. Ciocia zaczęła odchodzić do grupy stojącej całej mojej rodziny pod wejściem kościoła, których ujzałam dopiero teraz. Zdawało mi się, że przez mur kościoła (w tym murze są dziury w kształcie krzyży) widziałam, jak idzie do mojej rodziny dziadek...Szybko wskoczyłam na mur, ale jego już tam nie było. Zrezygnowana odwróciłam się i chcąc zeskoczyć z muru, moje oczy zobaczyły dziadka...Stał za mną, taki szczęśliwy, taki jakby oświetlony jakimś jasnym światłem. Moje oczy niedowierzały...Podbiegłam do niego, zaczęłam przytulać, płakać, klęknęłam i dziękowałam całym sercem.Czułam, jak te podziękowania wypływają wprost z mojego seca...Był taki szczęśliwy, uśmiechnięty...Nie odezwał się ani słowem, po kilku sekundach uświadomiłam sobie, że on nie żyje i już musi wracać.Dziadek położył rękę na mojej głowie i odszedł...Znikł w jasnym świetle, uśmiechnięty, ale czułam jego zawiść, iż juz musi iść... Ja go tak kocham... ;( Tęsknię całym sercem i jeszcze się nie pogodziłam z jego śmiercią... Jak myślicie, czy dziadek chciał mi coś przekazać? A może odwiedził mnie tak poprostu? Błagam, powiedzcie, co o tym myślicie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agulindula Napisano 27 Lutego 2007 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 ZiomMO, oczywisty i piękny sen... Dziadek przyszedł do Ciebie , aby pokazać Ci jaki jest zdrów i szczęśliwy tam, gdzie teraz wędruje... To jeden z tych snów, po opisie których wiem na pewno , że dusze naszych bliskich są, tęsknią i co jakiś czas zahaczają o nasz świat, cudowne przeżycie.. Na pewno odzyskasz spokój i odetchniesz głębiej już wkrótce. Pozdrowienia. Ag. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiomMO Napisano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 Tak, masz rację...To jest potwierdzenie, że jest szczęśliwy tam, gdzie jest To było cudowne przeżycie...Mogłam go wreszcie przytulić... Myślę, że tęsknił i poprosił Boga o ten sen... On jest taki kochany...A po przebudzeniu nie mogłam opanować płaczu...Teraz wiem i jestem spokojna...Łzy płyną, ale czuję się spokojnie... :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agulindula Napisano 27 Lutego 2007 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 ZiomMO, łzy będą jeszcze długo płynąć, ale uczucia będą już inne.... Pozdrawiam Cię serdecznie. Ag. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi