niexnie Napisano 10 Maja 2010 Udostępnij Napisano 10 Maja 2010 Wszystko zaczyna się w szkole, gdzie na lekcji niemieckiego wychodzimy na wycieczkę. Jedziemy autobusem. Znów znajdujemy się całą klasą w szkole, na lekcji karate. Włącza się alarm z powodu pożaru, którego nie widać. Najważniejsze w śnie było odnalezienie osoby, która podpaliła budynek. Wszystko wskazywało na nauczyciela, ojca jakiegoś chłopca, ale przede wszystkim na mojego własnego ojca. Gdy chcę wrócić, zapewne do domu, przy zakratowanym oknie, znajdującym się niżej niż ziemia, jest chłopiec z zapałkami, trzęsący się z zimna. Od razu wiem, że to on to zrobił. Sen kończy się, gdy wychodzę z pociągu na ulicę z kamienicami i matka szeptem mówi nam, że to właśnie ten chłopiec podpalił szkołę. Znalazłam interpretacje większości z tych symboli, jednak chciałabym wiedzieć, co Wy myślicie na ten temat. Szczególnie ojca i tego chłopca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.