iza21 Napisano 29 Września 2007 Udostępnij Napisano 29 Września 2007 Sen ten przyśnił mi się niedawno. Jestem w domu moich zmarłych już dziadków Dom ten bardzo rzadko mi się śni Stoje w jednym z pokoji w pustej, białej wannie. Nagle zaczynam sie chwiać, czuje, że zaraz zemdleje. Naprzeciwko mnie jest okno, patrze w nie. Wyciągam ręke przed siebie jest ona ubraną w piękną haftowaną białą rękawiczke, na palcu mam złoty pierścionek. Nagle ktoś łapie moją dłoń i przyciąga mnie powoli do siebie. Przytula mnie i obejmuje. Jest to chłopak którego znam w rzeczywistości i z którym coś mnie łaczy.Czuję się już dobrze. Stoje z nim w tym pokoju.Sen się urywa. Chciałabym dodać, że sądze że sen ten miał jakieś przesłanie ponieważ kiedy wcześniej śniło mi się że jestem w tym domu moja zmarła babcia mówiła do mnie w tym śnie. Wszystko co powiedziała byłą prawdą. :shock: Prosze o pomoc w interpretacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 2 Października 2007 Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Skoro to co mówiła Twoja babcia było prawdą, to skąd wiesz, że Dom Dziadków nie jest dla Ciebie miejscem sennie proroczym? Być może to "coś" co łączy Cię z chłopakiem wybuchnie i narodzi się z tego jeszce większe uczucie? To zostawiam do Twojej oceny. Mam nadzieje, ze pomogłam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iza21 Napisano 2 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Tak wydaje mi się, że sen ten miał jakieś swoje znaczenie Mam nadzieję, że pozytywne...?Tymbardziej, że "droga"do szcześcia moja i jego nie była łatwa Może sen symblizował,że problemy się zakończą.. Pozdrawiam, dziękuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi