attinson Napisano 24 Maja 2010 Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 (edytowane) Miałam dzisiaj dziwny sen: byłam w ciąży, znajdowałam sie w obcym dla mnie miejscu i nie znałam tez nikogo. Brzuch miałam całkiem spory i nagle poczułam ze to juz czas, poszłam do jakiegoś pokoju ( w którym było pełno okularów przeciwsłonecznych) i wyskoczyło ze mnie dziecko wielkości pudełka od zapałek. Białe, lepkie, z zamkniętymi oczkami. Nie oddychało, wiec zaczęłam palcem robić mu masaż serduszka i w końcu otworzyło oczka. Bardzo sie cieszyłam, ze jednak nie umarło, mimo ze miałam dość mieszane uczucia co do niego, bo jakieś nienormalne jednak było, trochę jak kosmita. Dodam, ze poród był szybki, bezbolesny, bez krwi Najbardziej zastanawia mnie to, ze to dziecko było takie malutkie i te okulary przeciwsłoneczne zupełnie bez kontekstu. Edytowane 24 Maja 2010 przez attinson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 24 Maja 2010 Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 witaj. wydaje mi się ze okulary były elementem z dnia poprzedniego, czasem podświadomość zabiera takie symbole ze sobą i pokazuje we śnie (nie zawsze maja jakiś konkretny przekaz) Co to porodu.. myślę, że jest odzwierciedleniem jakiejś części Ciebie która stoi na krawędzi jakiś większych zmian w życiu.. także nie interpretowałabym tego snu jako jakiś konkretny znak lecz jako zapowiedź, początek długiego procesu zmian we wszystkich sferach życia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
attinson Napisano 24 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 Wielkie dzieki. Zastanawiam się jakie zmiany to mogły by być i czy na lepsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.