cmentarz, noc ,płacz dziecka

[tymtyma]

Witam. Śniło mi się , że wysiadłam z tramwaju na przystanku obok cmentarza ( cmentarz ten znajduje się przy moim osiedlu ) . Była to noc, latarnie nie świeciły, było strasznie ciemno a ja byłam w szpilkach ( w rzeczywistości bardzo rzadko chodzę w takich butach ) i bałam się , że jak zacznę biec to ktoś usłyszy stukanie obcasów więc biegłam na palcach. kiedy mijałam cmentarz na wysokości jego bramy usłyszałam płacz dziecka, a może był to jego śmiech, nie wiem, w każdym bądź razie odczułam jakby to dziecko chciało mi zrobić krzywdę, nastraszyć mnie. Nagle nie mogłam już biec , czułam jakbym stała w miejscu , myślałam , że serce mi wyskoczy, okropnie się bałam ale nie mogłam nic zrobić. w tym momencie obudziłam się i byłam tak wystraszona , że nie mogłam się ruszyć. proszę pomóżcie, co to może znaczyć ?

[Reina]

Na początek Cię uspokoję, że sen nie ma żadnego upiornego znaczenia i żadne mary Cię nie dopadną w nocy, kiedy będziesz leżeć w łóżku

 

Sen mówił o towarzystwie, w jakim się obracasz lub też obracałaś - stawiałabym tu na czas przeszły z powodu tego cmentarza. Tramwaje i autobusy oznaczają życie w jakiejś grupie ludzi, a cmentarz otoczenie (również ludzi), które wydaje nam się wstrętne, martwe. Buty to związki - partnerskie, przyjacielskie, zawodowe itp.

Widzę to tak, że przebywałaś w towarzystwie, w którym musiałaś wiele udawać, grać i popisywać się (buty na obcasach). Dziecko często przedstawia w snach nas samych. Ponieważ to z Twojego nie wzbudzało w Tobie dobrych odczuć, oznaczać to może, że byłaś świadoma, że Twoje zachowanie nie było do końca fair, chociaż nie mogłaś tak po prostu odejść od ludzi, którzy Cię tak wyniszczali i psuli (a może wciąż to robią?) - partner, a może znajomi albo rodzina.

 

Byłabym wdzięczna za komentarz, przyda mi się w dalszej pracy informacja, czy moje interpretacje się zgadzają

Edytowane 1 Czerwca 2010 przez Reina

[tymtyma]

Dzięki bardzo, wszystko co napsiałaś się zgadza no i też dziękuje bo naprawde mnie uspokoiłas