magnat Napisano 2 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 :czytaj:Witam, miałam przedziwny i przerażający jednocześnie sen. Śnię rzadko, więc wyjątkowo mnie poruszył i pragnęłabym zrozumieć jego znaczenie. Proszę o pomoc. Śniłam, że byłam z mężem w jakimś olbrzymim domu, którzy był jak labirynt, nie można było znaleźć z niego wyjścia i trafić w poprzednie miejsce. Odbywała się w nim impreza, niby-biznesowa, niby-prywatna... Uczestniczyłam w niej ja z mężem i moje dziecko (odpowiada to stanowi faktycznemu naszej rodziny), tyle że męża i dziecka nie widziałam przez całą noc, bo nie potrafiłam znaleźć drogi w jakieś konkretne miejsce, ciągle byłam w nowych apartamentach, wspaniale urządzonych. Częściowo pamiętam, że chodziłam z koleżanką z biznesu, ale sama jakoś czułam się zagubiona, chociaż fascynowała mnie nowa sytuacja, dopóki nie poczułam zmęczenia z powodu niemożności zrozumienia gdzie i po co jestem, gdzie jest moja rodzina. Ktoś mi powiedział, że mój mąż świetnie się bawił (na co dzień w rzeczywistości dużo pracujemy). Kiedy trafiłam wreszcie do pomieszczenia, gdzie spały dzieci i dorośli (dziwnie - na podłodze, przykryci kocami, jakieś takie warunki polowe, pomimo takich apartamentów i wyposażenia domu-obiektu), znalazłam swoje dziecko (córka 4-letnia co odpowiada stanowi z rzeczywistości), które się przebudziło, a spało jakoś odizolowane. Nie pamiętam, ale zostawiłam je i poszłam po coś. Niestety, znowu zabłądziłam, a kiedy dotarłam na miejsce, nie było już mojej córki. Wszystko wskazywało na porwanie. Wpadłam w stan histerii i panicznych poszukiwań. Cała trzęsłam się z bólu, strachu i przerażenia, a byłam w 2 trymestrze ciąży (stan faktyczny z rzeczywistości). Jakaś kobieta pomagała mi szukać w tym zawiłym domu mojego dziecka. Chodziłyśmy, też poznawałam nowe pomieszczenia, w których mieszkali moi znajomi (nie miałam pojęcia, że byli na tej imprezie ze swoimi rodzinami) - nikogo już nie było. Znalazłyśmy rzeczy mojej córki, mną cały czas władała panika, histeria i stan beznadziei oraz niemożność wybaczenia sobie czegokolwiek. Byłam sama w stanie krytyczny, w ciąży, bez dziecka i bez męża...... Przebudziłam się, gdy padła propozycja sprowadzenia detektywa (nie wiem, czy moja w półśnie czy jeszcze ze snu)... Ratunku, co to może znaczyć?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2010 Dom to symbol nas samych. Twój jest piękny, duży, bardzo reprezentacyjny. Ale strasznie... pusty. W śnie jak w życiu - błądzisz, nie wiesz, gdzie zmierzasz, po co... Chociaż wszyscy naokoło się cieszą (impreza) i sądzą, że Twoja praca jak i życie prywatne to ziszczenie marzeń, że masz wspaniale poukładane życie. Twój mąż najwyraźniej też tak sądzi, ale Wy nie spędziliście całej zabawy wspólnie - Twój mąż wciąż myśli, że jest super, ale Ty czujesz, że jest coś nie tak w tym życiu. Nawet dziecko leży gdzieś dalej, a później jej szukasz, znajdujesz jej rzeczy - dopiero teraz zaczynasz tak naprawdę poznawać własne dziecko, jakim było i jest. Sądzę, że jesteś na dobrej drodze, podejrzewam jednak, że zmartwiłaś się nie na żarty, czy przypadkiem nie nastąpi faktyczne porwanie - wątpię ;p Sny prorocze oczywiście się zdarzają i na dziecko zwracaj uwagę, bo to się powinno robić zawsze, ale 95% snów to odbicie aktualnej sytuacji życiowej i stanu psychicznego. Dlatego nie przejmowałabym się nimi aż tak Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magnat Napisano 4 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Bardzo dziękuję, będę rozmyślać i dążyć do poprawy aktualnej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.