aneta21 Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Witam serdecznie , nazywam sie Aneta .Szukam pomocy poniewaz nie wiem juz co mam robic ze woim zyciem ze swoia rodzina , od 2 lat jestem mezatka , mamy synka ktory ma 9 miesiecy . Od poczatku naszej znajomosci byly wzloty i upadki ale kochalismy sie i kazdy dzien byl inny.Rodzice od poczatku byli nie zadowoleni z mojego meza wczesniej chlopaka .Przyznam ze jestem mloda nawet bardzo mloda mam nie cale 22 lata a moj maz 28 ale wiem czego chce .Sedno sprawy i moj problem tkwi w tym ze maz mnie nie szanuj mnie nie ufa mi - nie wiezy,ciagle kontroluje i sprawdza, jesli cos nie tak powiem czy zrobie to robi sie arogancji i nerwowy , ciagle mnie wyzywa i poniza ,straszy rozwodem ,nie mozna znim porozmawiac spokojnie bo zaraz unosi sie nerwami i schodzi na inny temat i zaczyna pottykac mi innymi rzeczami - sprawami . Od bardzo dawna nie slyszalam slowa kocham cie czy jestes dla mnie najwazniejsza, nie caluje na dzien dobry i do widzenia .Moja kolezanka troche czasu znami przebywala w towarzystwie i stwierdziala zebym odeszla od niego zaczela wszystko od nowa bo on mnie nie szanuje i nie szanowal nawet gdy bylam w ciazy.Wydaje mi sie ze Zyjemy w jakims dziwnym zwiazku ktory brnie w cos co nie ma przyszlosci .Zawsze chcialam kochac i bys kochana szanowac i bys szanowana. Wiem ze zycie nie jest uslane rozami ale czy mosi byc uslane kolacmi ? Ostatnio zapytalam meza na spokojnie powiec mi szczerze kochasz mnie ?a on na to oj wiesz to i tamto ,,,, i w sumie nie dowiedzialam sie ,i pytam jeszcze naprawde chcesz sie zemna rozwiesc ? a on - chcesz ?to dawaj zaraz zalatwimy sprawy i juz ,wkoncu sie od was uwolnie - odemnie i mojej rodziny -oczywsicie padaly tu slowa bardzo obrazliwe . Probowalam z nim isc do psychologa zeby nam pomogl ale on twierdzi sama ic ja nigdzie nie pojde .JESLI dalej tak ma wygladac nasze zycie to mysle aby sie rozejsc i jestem na to nastawiona tylko CZY TO DOBRA DECYZJA ?CO POTEM BEDZIE MNIE CZEKALO ?POMOZCIE CO MAM ROBIC ? Z GORY DZIEKUJE I POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 to mysle aby sie rozejsc więc to zrób, po prostu. bierność to też decyzja, nie wiem czy chcesz jej skutków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 CO POTEM BEDZIE MNIE CZEKALO? Widzisz, ja akurat zastanowiłabym się na Twoim miejscu co będzie Cie czekało i jak będzie wyglądało Twoje życie jak zostaniesz z takim mężem... masz synka, który będzie dorastał w domu pelnym przemocy i agresji, bez ciepła i miłości... jak ja podejmowałam decyzję o rozwodzie miałam tyle lat co Ty i dziecko w Twoim wieku... i wiedziałam, że bez względu na to jak będzie wyglądało moje życie po rozwodzie, będzie lepsze niż trwanie w związku w którym nie ma tego, czego ja potrzebuję... dlatego też uważam, że decyzja musi wynikać z Twojego wewnetrznego przekonania, że rozwód i rozstanie z mężem to jest najlepsze co możesz zrobić dla siebie i dla swojego dziecka... jeżeli tak będzie - będziesz wygrana. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Powiem swoim doswiadczeniem bo trudno jest doradzac w takich kwestiach Z perspektywy czasu to czego załuje to to ze nie odeszłam wiele lat wczesniej...zmarnowane ładnych pare lat a zycie jest zbyt krótkie zeby sie unieszczesliwiac.... Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guest Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Jesteś bardzo młodą kobieta. Masz cale życie przed sobą. Czy chcesz żeby cale Twoje życie wyglądało tak jak teraz? Czy chcesz żeby Twój synek wyrośl w przeświadczeniu ze tak wygląda normalna rodzina? Ze tak traktuje się kobiety? Pomyśl czego Ty chcesz i twardo dąż do celu. Z całego serca życzę powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 5 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 dziekuje wszystki za cieple i pozytywne slowa ,,,, ciesze sie ze trafilam na to forum i na takie osoby jak wy . najgozej mnie boli to ze on rozpowie po moiej wsi ze jestem k.... , s... itp . chce zepsuc mi reputacje i walczyc o malego bo nie mam warunkow do zycia i wychowania synka- boje sie ze mi moze go odebrac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 5 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 boje sie ze mi moze go odebrac. Nie bój się, od słów do czynów jeszcze droga daleka. Przerabiałam podobny scenariusz. Nie pozwól, by dziecko stało się kartą przetargową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guest Napisano 5 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 dziekuje wszystki za cieple i pozytywne slowa ,,,, ciesze sie ze trafilam na to forum i na takie osoby jak wy . najgozej mnie boli to ze on rozpowie po moiej wsi ze jestem k.... , s... itp . chce zepsuc mi reputacje i walczyc o malego bo nie mam warunkow do zycia i wychowania synka- boje sie ze mi moze go odebrac. Bedzie bolalo. Ludzie latwo oceniaja nie znajac faktow. Ja tez odeszlam i byla to moja decyzja. Tez mnie oceniano- najgorsze bylo gdy okazalo sie ze moja najblizsza rodzina i moja mama stanela po stronie mojego meza. Bolalo. Ale przynajmniej dowiedzialam sie prawdy o swojej rodzinie. Podobnie pewnie bedzie w Twojej wsi- ale nie zakladaj z gory ze tak bedzie. Znajdz w kims oparcie- rodzice, rodzenstwo, przyjaciolka- powiedz prawde o swoich zamiarach i zobacz kto Ciebie wesprze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 5 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Mam oparcje w rodzicach oni sa zamna tak jak i rodzenstwo i reszta rodziny . Chca mojego i mojego dziecka szczescia . Wiem ze bedzie bolalo i to bardzo ale nie wiem czy gorzej jak teraz ... ? ? ? .... Moja kolezanka wie od dawna co sie dzieje w moim zyciu , jak mnie traktuje i juz dawno mi powiedziala zebym sie zastanowila nad tym co sie teraz dzieje w moim zyciu i zrobila cos ztym, ale wiezylam ze gdy sie kocha to trzeba wybaczyc i walczyc oto co juz zaczelismy ,,,, NADZIEJE MATKA GLUPICH JEST ,,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guest Napisano 5 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Mozna i trzeba kochac i wybaczac ale jak dlugo? Jakim kosztem? Przeciez mozesz i nawet dla swojego dobra powinnas mu wszystko wybaczyc ale nie musisz z nim dzielic zycia... mozna kogos kochac ale jezeli jest tyranem/ despota nalezy odejsc a nie dluzej krzywdzic siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 5 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Można kochać i właśnie z miłości się rozwieść. Z miłości? Tak - do siebie - do niego - do życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 7 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 przez weekend bylo fajnie , przytulal calowac , mowil mile slowa .... ale na jak dlugo ? czy to poczatek nowego etapu w naszym wziazku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Można kochać i właśnie z miłości się rozwieść.Z miłości? Tak - do siebie - do niego - do życia pieknie napisane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gacek1100 Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 przez weekend bylo fajnie , przytulal calowac , mowil mile slowa .... ale na jak dlugo ? czy to poczatek nowego etapu w naszym wziazku ? Myślę, że to tylko chwilowy etap, Twój mąż czuje, że zaczynasz być silną kobietą i traci grunt pod nogami. A mężczyźni, gdy zaczynają go tracić zmieniają się o 180˚. Dostałaś dużo wsparcia ze strony użytkowników forum na temat Twojego życia i zaczęłaś czuć się silniejsza a faceci to czują. Twoje małżeństwo nie ma szans. Mąż Cię nie szanuje i nie ma szans żeby to zmienić. Skoro jest osobą mściwą tym bardziej pomyśl, do czego może dojść, jeśli nie zakończysz tego toksycznego związku?! Nie warto czekać do ostateczności. Długa droga przed Tobą, ale masz wsparcie w rodzinie i nie mam wątpliwości, że Ci pomogą w tych trudnych chwilach. Jesteś młodą osobą i jeszcze znajdziesz osobę, która na Ciebie zasługuje, bo na pewno nie jest nią Twój mąż. Masz kochanego synka i dla niego warto to wszystko przetrwać. Powodzenia i wytrwałości:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 pieknie napisane... Bo to jest prawdziwe. Właśnie Ja rozwiodłam się z Miłości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 szczerze ? jest tyle kobiet którym tak bardzo źle, przychodzą się wyżalić, a potem nic nie zmieniają, że chce mi się żygać. błeeeeeeeeee dlatego już raczej zachowam sceptycyzm do postawy naszej sierotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2010 szczerze ?jest tyle kobiet którym tak bardzo źle, przychodzą się wyżalić, a potem nic nie zmieniają, że chce mi się żygać. błeeeeeeeeee Niestety, niektóre nie wyobrażają sobie życia w pojedynkę W myśl zasady "niech by bił. niech by pił, ważne żeby był" Ale to jest ich wybór, my możemy jedynie doradzać, ale nie przeżyjemy za nich życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 15 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2010 po dlugiej przerwie znow tu jestem z wlk zmianami . nie mieszkam z mezem juz od trzech miesiecy . zlozylam juZ papiery rozwodowe teraz czekam tylko na termin rozprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 15 Września 2010 Udostępnij Napisano 15 Września 2010 po dlugiej przerwie znow tu jestem z wlk zmianami . nie mieszkam z mezem juz od trzech miesiecy . zlozylam juZ papiery rozwodowe teraz czekam tylko na termin rozprawy to gratulacje!!! i jak Ci z tą decyzją? jak Ci się układa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 15 Września 2010 Udostępnij Napisano 15 Września 2010 i zycze ci abys rozsadnie te wolnosc wykorzystala wszelkiego POWODZENIA!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 15 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2010 to gratulacje!!! i jak Ci z tą decyzją? jak Ci się układa? mieszkam u rodzicow , maz nie odzywa sie do mnie i do dziecka dwa miesiace . jest mi troszke smutno bo jednak mamy dziecko i chcialabym miec znim kontakt ale coz woli tak wiec niech tak bedzie , jest mi lzej bo mam spokoj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guest Napisano 15 Września 2010 Udostępnij Napisano 15 Września 2010 mieszkam u rodzicow , maz nie odzywa sie do mnie i do dziecka dwa miesiace . jest mi troszke smutno bo jednak mamy dziecko i chcialabym miec znim kontakt ale coz woli tak wiec niech tak bedzie , jest mi lzej bo mam spokoj Gratulacje! A to ze nie odzywa się do Was jeszcze dobitniej świadczy o jego charakterze. Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje ze wszystko dobrze Ci się ułoży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucek230 Napisano 15 Września 2010 Udostępnij Napisano 15 Września 2010 Aneto GRATULUJE wyboru trzymam kciuki powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Mądra kobieta ....Czytam ten temat i jestem przekonana, że podjełas wtedy najlepszą z możliwych decyzji.... dałas szanse sobie ale i przedewszystkim twojemu dziecku na normalne życie....Żałuje że, ja nie potrafiłam podjąc również takiej decyzji ....Wygrał wtedy strach i wstyd ....A teraz pozostał tylko żal ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 dluga droga mnie czeka ale nie poddam sie , zlozylam papiery w sierpniu , potem je uzupelnilam , teraz po 4 miesiacach przyszlo ze sprawa jest zatrzymana gdyz maz nie odbiera pism . wczoraj dzwonila do mnie radca prawny od meza ze on nie bedzie obecny bo stan zdrowia nie pozwala i chce rozejsc sie za porozumieniem obu stron ale ja juz dawno zlozylam z wina wiec jutro jade do adwokata o porade co mam dalej robic , mysli ze nie przestraszy ale nie tak latwo do raju nie potym co mi zrobil , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gratere Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 tak trzymaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Dzielna dziewczyna......trzymaj sie mocno i idz do przoduuuuuu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 dluga droga mnie czeka ale nie poddam sie , zlozylam papiery w sierpniu , potem je uzupelnilam , teraz po 4 miesiacach przyszlo ze sprawa jest zatrzymana gdyz maz nie odbiera pism . wczoraj dzwonila do mnie radca prawny od meza ze on nie bedzie obecny bo stan zdrowia nie pozwala i chce rozejsc sie za porozumieniem obu stron ale ja juz dawno zlozylam z wina wiec jutro jade do adwokata o porade co mam dalej robic , mysli ze nie przestraszy ale nie tak latwo do raju nie potym co mi zrobil , Masz rację... do tego jeszcze nie dość że długa to i kręta ta droga przed Tobą... i świetnie że masz tego świadomość... ta świadomość da Ci siłę i nie pozwoli wycofać się przy pierwszych kłodach rzucanych pod Twoje nogi... w tym wszystkim jest jeszcze wasze wspólne dziecko, co po ustaniu waszego małżeństwa nadal będzie waszym punktem wspólnym i może być to punkt zapalny w wielu sytuacjach... Ale Ty już wiesz że masz siłę i że sobie poradzisz... zrobiłaś najtrudniejszy krok - podjęłaś decyzję o rozstaniu i ją zrealizowałaś... sama już widzisz że to była słuszna decyzja... teraz walcz o swoje i nie miej żadnych skrupułów... walcz o wszystko co należy się Tobie i Twojemu dziecku... Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 26 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Bylam dzis u adwokata troszke sie dowiedzialam co i jak . powiedziala mi abym sie zastanowila czy chce dlugo i z wina czy na pierwszej rozprawie i bez winy , jestem troszke w kropce i mam dylemat czy chce mu pokazac czy zyc spokojnie i na nowo ukladac sobie zycie , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Boma Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Witaj, jesli zgodzisz sie bez winy, gwarantuje ci ze spokoj bedziesz miala tylko do rozprawy. Potem twoj maz bedzie chodzil z wynikiem sadowym po wsi i bedzie rozpowiadal ze to twoje fochy byly z tym rozwodem bo tam nic nie bedzie napisane ze on jest winny. Jesli zgodzisz sie na rozwod o winie, ty bedziesz miala "czarno na bialym" ze to dzieki niemu tak so sie stalo. Fakt ze troche to potrwa, musisz to przeczekac ale przynajmniej to ty wygrasz i mozliwe ze otworzysz oczy wielu osobom. To moje zdanie. Powodzenia, wytrwalosci i duzo zdrowka tobie i synkowi zycze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baator Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Powiem szczerze, że początkowo chciałem Cię wyśmiać za te obawy "co ludzie powiedzą jak mąż rozpowie", ale widze postąpiłaś z klasą. Pytasz czy iść na ugode, czy postawić na swoim - oczywiście, że to drugie. Jeśli tego nie zrobisz, on zrobi to za ciebie. Absolutnie nie powinnaś wierzyć radom i sugestiom najbliższego otoczenia odnośnie dyplomatycznego załatwienia konfliktu. Uważaj, też na argumenty "dobro dziecka" itp. Wnioskując z twoich postów, gość starał się cię zdyskredytować w lokalnym, wiejskim środowisku. Jeśli to zrobił jest to znak, że wierzy w tego skuteczność, w presje otoczenia. A to z kolei świadczy o tym, że masz przed sobą prymitywnego gnojka, słabego typa - niepewnego własnej wartości. Bo na kobietach wyżywają się tylko tacy. Jesteś bardzo młoda, na Twoim miejscu odpuściłbym sobie szukanie małżonka, stałych związków na tym etapie. Zajmij się rozwojem siebie, znajdź pracę, bądź niezależna. Agresja psychiczna ze strony mężczyzn zawsze jest spowodowana uzależnieniem kobiety pod kątem materialnym. Zmień to, zlikwiduj przyczyne, a reszta pójdzie z górki. Życzę sukcesów, Pozdrawiam, Henryy87. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buddha Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 uważaj tutaj na kwestie alimentacji - bo małżonek ma prawo do alimentacji jeśli nie jest wyłącznie winny rozpadu małżeństwa i jeśli znajdzie sie w niedostatku - więc może się po jakimś czasie zgłosić po wsparcie :/ (5 lat a nawet więcej o ile dobrze pamiętam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baator Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Nawiasem mówiąc... Mieliście intercyze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 27 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 (edytowane) Bylam dzis u adwokata troszke sie dowiedzialam co i jak . powiedziala mi abym sie zastanowila czy chce dlugo i z wina czy na pierwszej rozprawie i bez winy , jestem troszke w kropce i mam dylemat czy chce mu pokazac czy zyc spokojnie i na nowo ukladac sobie zycie , Nie rezygnuj z orzekania o winie, zwłaszcza że jak pisałaś on jest winny rozpadu małżeństwa i jesteś w stanie to udowodnić... rzeczywiście jest tak, że za porozumieniem stron sąd może orzec rozwód na pierwszej rozprawie a z orzekaniem o winie sprawa może trwać dłużej (dochodzą świadkowie, udowadnianie winy itd. itd.), ale pamiętaj, że ten wyrok rozwodowy może być dla Ciebie ważny jeszcze na różnych etapach Twojego późniejszego życia... oczywiście tak jak pisze Buddha, ważne są w tym wszystkim alimenty, których przy rozwodzie bez orzekania o winie, do 5 lat po orzeczeniu rozwodu może żądać od drugiej strony małżonek, który znalazł się w niedostatku i ciężkiej sytuacji życiowej... jeżeli on będzie winny rozpadowi możesz żądać od niego alimentów nie tylko na dziecko ale i na siebie, bo w tej chwili np. nie masz pracy czy możliwości zarobkowania bo wychowujesz dziecko... już teraz piszesz, że Twój mąż gra na zwłokę i symuluje chorobę, więc nie wiadomo do czego jeszcze się posunie... musisz się zabezpieczyć w każdą możliwą stronę i to Twój prawnik powinien Ci potwierdzić... Sprawa sądowa nie należy do najprzyjemniejszej i bezstresowej, ale jak już musi do niej dojść, to trzeba wywalczyć najbardziej korzystne rozstrzygnięcie dla siebie... Życzę Ci dużo siły!!! Edytowane 27 Listopada 2010 przez werona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 27 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 Wina jest po jego stronie i on o tym doskonale wie dlatego chce ciebie zmylic .....To blef on to tylko chce wykorzystac ... Ty musisz walczyc o orzeczenie jego winy ...dla siebie i dziecka .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabik-00 Napisano 15 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2010 Pytanie - a czego ty chcesz?? Jakie życie byłoby dla ciebie idealne? Czy w tym idealnym życiu jest miejsce dla Twojego męża? Co musiałby zrobić, żebyś była szczęśliwa. Jak już odpowiesz sobie na te pytania, porozmawiaj z mężem szczerze - odkryj jego obawy i motywy postępowania, powiedz czego Ty oczekujesz... Jeżeli nie widzisz spełnienia swoich marzeń, czujesz się źle, osaczona, niekochana - to masz wybór - możesz tak się czuć w związku z tym mężczyzną lub będąc samotna, ale w oczekiwaniu na prawdziwe uczucie, Wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam i napisz co się dalej dzieje. MS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 15 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2010 Pytanie - a czego ty chcesz?? Jakie życie byłoby dla ciebie idealne? Czy w tym idealnym życiu jest miejsce dla Twojego męża? Co musiałby zrobić, żebyś była szczęśliwa. Jak już odpowiesz sobie na te pytania, porozmawiaj z mężem szczerze - odkryj jego obawy i motywy postępowania, powiedz czego Ty oczekujesz... Jeżeli nie widzisz spełnienia swoich marzeń, czujesz się źle, osaczona, niekochana - to masz wybór - możesz tak się czuć w związku z tym mężczyzną lub będąc samotna, ale w oczekiwaniu na prawdziwe uczucie, Wybór należy do Ciebie.Pozdrawiam i napisz co się dalej dzieje. MS co do rozmowy z mezem to jest nie mozliwe a raczej nie realne z jego strony gdyz nie odzywa sie do nas od lipca - 0 kontaktu ze mna i z dzieckiem , gdy wczesniej znim otym rozmawialam to dochodzilismy do porozumienia ale na chwile potem robil i tak jak chcial , nie widze dla nas zednej szansy choc chcialabym zeby sie zmienil - zaczal leczyc sie , chcialabym mu wybaczyc i zyc znim dalej ale wiem ze to jest nie mozliwe, mial kolejna operacje -2 potwierdzona nie jakas gra na zwloke wiem bo tesciowa mi mowila , jest od nas ok 60km ale nie raczy odezwac sie do nas , sprawa miala odbyc sie w olsztynie ale jego radca prawny napisal pismo ze bedzie go reprezentowac podali adres do wyslania pozu inny pism i sprawa zostala przezucona do bialegostoku , ale nie wiem co dalej , czekam na jakies pismo z sadu ,zapewne z terminem rozprawy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 Dasz radę ... ja tez mam sprawe rozwodowa na 14 stycznia ....tez bardzo sie denerwuje i wiem że to będzie trudna walka .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabik-00 Napisano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 W takim razie - trzymam kciuki za szybkie i pomyślne rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 hmmmmm temat juz opustoszal ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 5 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 witam po dlugiej przerweie .nadal wszystko trwa i trwa . maz wzioł radce prawnego . nie odwiedza malego co bardzo mnie boli , maly jest alergikiem rosnie itp a on daje 300zl i mowii ze on duzo robi dlaniego , napisalam pisama do sadu - o alimenty na mnie,zabezpieczenie alimentacyjne na czas trwania procesu oraz adwokata z urzedu , prawie rok jak zlozylam papiery i nadal nic , rozmawialam z ta jego radca prawna - doszlam do wnoisku ze nie chce wojny gdyz mam dziecko i wole ten czas poswiecic dla niego , od listopada duzo sie dzieje ale wszystko trwa i nawet nie wyznaczyli terminu rozprawy ,,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 6 Maja 2011 Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 Droga Aneto21 ....widzisz zauwazyłam juz, że prawo stoi jedynie po stronie tego co ma pieniądze..... u mnie tez wszystko stoiiii od 14 stycznia dano mi temin na 4 marca( mąz dostał adwokata z urzedu, a ten nie zdązyl zapoznac się ze sprawą ) odroczono więc aż teraz na 4 czerwca i tez nie zapowiada sie lepiej .....od 4 sierpnia zeszłego roku prosze o udzielenie mi rozwodu ...proszę, bo jak inaczej wytlumaczyc fakt, iż mój mąz ma wyrok za znęcanie się nad rodziną (za co zostal skazany i przebywa w wzięzieniu od lipca 2010) ...ma emeryturę w wysokości 2600zł a ja ciągle musze walczyc, prosic , pisać płącic za porady i adwokata... on natomiast ma adwokata z urzędu, hmmmmm wygody w celi, ktore sobie kupuje za własne pieniązki i smieje mi sie w twarz, bo jak to mówi zrobi wszystko by wrócic do domu i do nas, bo tutaj ejst jego miejsce ...kocha nas do grobowej deski i wiesz ....powiem ci szcerze coraz czesciej wierze w to, że wczesniej ten koszmar sie nie skończy jak wtedy gdy ja juz poczuje te niestety 4 deski..... Często zaglądam tutaj i byłam ciekawa, czy może Tobie pszło ciut lepiej no ale widze wyraźnie że i w twoim przypadku prawo stoi po stronie tego co ma kochane pieniązki Pozostaje nam chyba tylko śmiac sie z paradoksu całej "sprawiedliwosci".... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 6 Maja 2011 Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 Smutno mi się zrobiło czytając wasze posty Rozumiem tkwicie w trudnej sytuacji dla was i waszych dzieciaków , poczytajcie troszkę o sile sprawczej pozytywnego myślenia które działa cuda :-) cały wszechświat nam sprzyja każdego dnia i nocy ;-) Nawet bardzo skomplikowane sytuacje dają się rozwiązać poprzez wiarę i ufność że będzie dobrze i tego wam życzę :-) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 6 Maja 2011 Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 Juz kiedys fakt słyszałam, że moze to pomóc ale gdzie czytac ? może malutka wskazówka, może tytuł Będę zobowiązana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
verita Napisano 6 Maja 2011 Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 Dziewczny po przeczytaniu Waszych postów, zgadzam się z myślą befadki... Rzeczywistość jest brutalna, a o to co dziecku się należy prawnie i mentalnie trzeba dziś walczyć. Wy myślicie nie tylko o sobie ale o tym, by Wasze dzieci nie były pozbawione tego co najcenniejsze-uczuć, wartości i wiary w sprawiedliwość, hmm..., jakkolwiek to zabrzmi. Jeśli mogę Ci basiu1119 polecić coś sama przeczytałam i stosuję, a przede wszystkim warte jest uwagi to" Potęga podświadomości" Joseph Murphy. Są tam fajnie przedstawione przypadki różnych osób, jak wizualizować, formuować myśli, i najważniejsze... to uwierzyć w to czego się pragnie, bo tylko wtedy nasze myśli mają wielką moc sprawczą! Życzę Wam siły i wiary, że będzie dobrze:) Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 7 Maja 2011 Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Potęga podświadomości ,Mądrość biblijna ,wykorzystaj potęgę podświadomości w pracy wszystko tego samego autora Joseph Murphy :-) Oraz tutaj na forum w dziale o podświadomości jest sporo wskazówek :-) Pozdrawiam oraz trzymam kciuki :-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chao Napisano 7 Maja 2011 Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Ja tez przeczytałam wasze posty i trzymam za kciuki zeby wszystko ułozyło sie po waszej mysli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szekiet Napisano 7 Maja 2011 Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Przeczytałam wszystkie posty uważnie. Aneta 21 trzymam kciuki i idź w zaparte. Z tego co napisałaś na samym początku jego zachowanie jest typowe jednostki zaburzonej psychicznie, ale przede wszystkim jest sprawcą. Istnieje kilka etapów zachowań. Atak, cisza, następnie okres miodowy ( i tu rodzina przyczynia się do złego, bo pojawia się dla wspólnego dobra, po co walczyć), następnie normalizacja zachowania, po czym znów atak. Aneta super, że szukasz wsparcia i dostałaś je tu na na forum (duży ukłon w stronę forumowiczów), jednak postaraj się o wsparcie ze strony interwenta kryzysowego, wszyscy interwenci( wiem bo sam jestem) pomogą przejść, wsparcie psychologiczne, informację co możesz zrobić jeszcze, jak się zabezpieczać. Niebieska Linia - skupia interwentów. Basiu1119 czy wiesz, że może prosić o radce prawnego ze wskazaniem. Tzn poszukaj najlepszego w swojej okolicy. 90% z nich musi brać sprawy z urzędu. Piszesz wniosek do sądu, że Cię nie stać i wskazujesz na pana xxz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 7 Maja 2011 Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Szekiet dał ci wspaniałą wskazówkę .... Aneta21 wejdz na niebieską linię forum , ja tam jestem juz od hmmmmm 3 lat tam pomagają ....Szekiet ja zlozyc wniosek o adwokata z urzędu, próbowałam odpowiedziano mi, że pracuje dlatego nie nalezy sie z urzędu zarabiam 1200 zł to dyskwalifikuje a radca fakt" pomaga " w PCPR ale doraźnie ....Wiesz w sądzie jestes sam i to jest dla większości trudne...mnie nie boli to że nie mam adwokata z urzedu czy cos w tym stylu tylko to że on ma wyrok a jednak jemu zyje sie lepiej ...nie oczekiwałam litości tylko sprawiedliwości ....nie oczekiwałam jego przeprosin ale tego że wreszcie da nam spokój ....Aneta21 ty dasz rade bo warto Jesli bedziesz chciała napiszę ci jak znaleźc mnie na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szekiet Napisano 8 Maja 2011 Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 Basiu a czy dawałaś swój PIT do wniosku. Wniosek na pewno wiesz jak się składa. Tylko dołącz swój PIT i wszystko co możesz. Jeśli musiałaś korzystać z terapii też dodaj ( a tak swoją drogą to dziewczyn zróbcie to), lekarstwa. Napisz mi na priw dokładnie i sąd jesteś to ja postaram sie Ci kogoś znaleźć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylek2322 Napisano 8 Maja 2011 Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 Również przeczytałam wszystkie posty i bardzo mnie to wszystko zaciekawiło.Trzymam kciuki za Ciebie Anetko i z niecierpliwością czekam na zakończenie Twojej walki.Wierze w pozytywne myślenie i myślę że to Ci da dużo energii.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 11 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 witam wszystkich ,dziekuje za słowa pełne nadziei , wszystko ruszyło sie - jest juz wyznaczony termin rozprawy , dzwonila wczoraj radca prawny meza ale mnie nie bylo i rozmawiała z moja mamą ale jej nie przekazala bo miala zadzwonic do mnie osobisnie wieczorem ale tego nei zrobiła - dostala pismo z sadu wiec dzis zapewne i ja dostane . dowiedzialam sie ze mego meza pobili kolo jego bloku troche mnei to zaniepokoilo mimo ze tyle krzywdy mi wyzadzil ale wiem jaki on jest i za darmo nie dostał . jak dostane pismo to napisze kiedy termin , milego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 11 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 dostalam pismo z sadu , termin mam na 19 maja na 10,30 . nie przyznali mi prawnika -adwokata gdyz jestem w stanie reprezentowac sie sama ,ze wszystkie pisam jakie zlozylam nie wskazuja na to ze jestem nie poradna (wrecz przeciwnie ) . przyznali mi zabezpieczenie alimentacyjne w kwocie 400zl i jak sie spozni to 13% w skali roku -tylko zastanawiam sie czy wtakim razie dadza mi wyrownanie od dnia zlozenia wniosku gdyz tak im napisalam , mam przygotowac w ciagu tyg ! zaswiadczenie o dochodach oraz ponoszonych wydatkach , jak mam to zrobic skoro juz wszystkie zakupy juz zrobilam (zawsze na poczatku miesiaca a takie drobne to co tydz ) ,mam problem bo nie wiem jak mam to teraz zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 (edytowane) Aneta21 spokojnie.Prawo działa na Twoją korzyść od momentu złożenia wniosku :-) Zaświadczenia o dochodach i wydatkach - spokojnie .Weź wszystkie rachunki jakie masz i korzysta z tego też dziecko bo jak rozumiem to potrzeba im do alimentów? Zaświadczenie o dochodach z zakładu oraz np. nie wiem czy ma jakieś dodatkowe płatne zajęcia? Korepetycje moja bratowa tylko podała sumę bez żadnych rachunków . Rachunki ze sklepu nie potrzebne bo i tak wyliczą średnią ile jesteś w stanie wydać na jedzenie po dokonaniu niezbędnych opłat :-) Powodzenia EDIT Doczytałam się że jest alergikiem to zaopatrz się od lekarza w zaświadczenie i że koszta dodatkowo ponosisz na chore dziecko Edytowane 11 Maja 2011 przez befadka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 11 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 tylko jest problem - bo ja nie pracuje , mieszkam u rodzicow - nie mam na siebie nic , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 dostalam pismo z sadu , termin mam na 19 maja na 10,30 . nie przyznali mi prawnika -adwokata gdyz jestem w stanie reprezentowac sie sama ,ze wszystkie pisam jakie zlozylam nie wskazuja na to ze jestem nie poradna (wrecz przeciwnie ) . przyznali mi zabezpieczenie alimentacyjne w kwocie 400zl i jak sie spozni to 13% w skali roku -tylko zastanawiam sie czy wtakim razie dadza mi wyrownanie od dnia zlozenia wniosku gdyz tak im napisalam , mam przygotowac w ciagu tyg ! zaswiadczenie o dochodach oraz ponoszonych wydatkach , jak mam to zrobic skoro juz wszystkie zakupy juz zrobilam (zawsze na poczatku miesiaca a takie drobne to co tydz ) ,mam problem bo nie wiem jak mam to teraz zrobic Ponoszone wydatki spisz na kartce i dołącz wszystkie opłaty jakie ponosisz. Nawet jeżeli mieszkasz z rodzicami to oni od Ciebie i dziecka płacą czynsz, zużywacie energię, wodę itd. Usiądź i na spokojnie wszystko zapisz. Jedzenie, ubranka, leki, wizyty u lekarza, wydatki na rozwój dziecka, dojazdy z dzieckiem, to wszystko są koszty, nawet jeżeli fizycznie Ty za to nie płacisz. Sąd będzie o to wszystko pytał w formie "ile pani wydaje na jedzenie", "ile na ubrania", "ile na lekarzy i na leki" itd. itd. Znaczenie ma wszystko co powiesz, ale musisz być dobrze przygotowana żeby w nerwach nie pogubić się, stąd lepiej to sobie wszystko zanotować. Mnie po 10 latach nie płacenia przez ojca dziecka w sądzie pytali na co nie miałam dla dziecka w 2002 roku, więc dalsza wskazówka dla Ciebie - notuj wszystkie wydatki które ponosisz na dziecko, bo nie wiadomo w jakiej wysokości będą te alimenty, czy będziesz je otrzymywała i kiedy będziesz musiała po kilku latach "wyspowiadać się" na co nie miałaś dla dziecka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 witaj aneta21 jesli masz adres meilowy podaj ja zaraz wyśle ci na pocztę moje zestawienie ty je tylko zmodyfikuj, możesz odwzorować tylko wpiszesz twoje kwoty ile wydajesz. aneta21 pozatym podałam ci odnosnik forum tam sa prawnicy pomagają tez mailowo i za darmo :0 idz tam lub podaj swoj namiar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 aneta 21 widze że jestes jesli chcesz podaj swoje namiary wysle ci to co ja mam i co zrobili dla mnie. jest to z zeszłego roku więc ceny podobne będziesz miała wzór jak to zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 basia1119 świetna rada :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 może skopiuje to jej na prywatna wiadomosc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 piszcie a ja lecę bo mam to w pracy i zaraz tam polecę, by to przesłać niech się dzieje wola Boża potem zaraz wracam aneta21 i nie bój się dasz rade ....ja w ciebie wierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Ja tez w was wierzę :-) Basia pewno e wklej na pw :-) operatywna babka z Ciebie :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 wysłąłam ....aneta w tych pismach tylko pisz o swoim dziecku ja nie wiem ile ono ma lat ....to że płaca za ciebie rodzice nie znaczy że ty i dziecko nie jecie; nie pijecie; nie myjecie sie ...... rozumiesz piszesz, że rodzice ci pozyczyli itp...... pisz tez wszystko to co dziecku musisz odmówic bo nie masz kasy i nie możesz podjąc pracy a to wsztsko wina twojego męza..... pisz o chorobach twoich i dziecka , o ubraniach twoich i dziecka o srodkach czystopsci twoich i dziecka .....ty i dziecko to jednośc twoich wydatków ....opał i energie i wszystko płaca twoi rodzice a ty im musisz zwr→ócic ..... Jesli jeszce chcesz cos wiedziec to idz na forum ....tam ci pomoga odszukaj nik Echnaton on ci napisze powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 11 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 witaj aneta21 jesli masz adres meilowy podaj ja zaraz wyśle ci na pocztę moje zestawienie ty je tylko zmodyfikuj, możesz odwzorować tylko wpiszesz twoje kwoty ile wydajesz. aneta21 pozatym podałam ci odnosnik forum tam sa prawnicy pomagają tez mailowo i za darmo :0 idz tam lub podaj swoj namiar podaj mi na priv ten odnosnik o tych prawnikach , chetnie skozystam z ich pomocy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 12 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 poszperalam w necie i wpadlam na pewien arykul o podzial dorobku malzenskiego (pralka tv itp ) rzeczy ruchomych , zastanawiam sie czy to wypali na rozprawie rozwodowej ? czy nie bedzie tego wszystkiego za duzo a moze to bedzie na oddzielnej rozprawie i trzeba bedzie za to zaplacic ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 12 Maja 2011 Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 poszperalam w necie i wpadlam na pewien arykul o podzial dorobku malzenskiego (pralka tv itp ) rzeczy ruchomych , zastanawiam sie czy to wypali na rozprawie rozwodowej ? czy nie bedzie tego wszystkiego za duzo a moze to bedzie na oddzielnej rozprawie i trzeba bedzie za to zaplacic ? Podział majątku wspólnego Sąd może dokonać podziału majątku wspólnego w wyroku orzekającym rozwód, na wniosek jednego z małżonków. Warunkiem jest tu uznanie sądu, że podział majątku nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu rozwodowym. Ponadto podziału majątku można dokonać na podstawie umowy byłych małżonków- jeśli w skład masy majątkowej wchodzi nieruchomość, wówczas podział taki musi być dokonany notarialnie. Jeśli małżonkowie nie mogą porozumieć się co do podziału majątku między sobą, wówczas każde z nich może złożyć pozew do sądu o podział majątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 12 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 tylko sie zastanawiam jak to bedzie z tymi kosztami - oplatami za te wszystkie wnioski , gdyz na poczatku zostalam zwolniona z kosztow ale z pozwu na rozwod i alimenty , czy ze wszystkich pism jakich zlocylam ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szekiet Napisano 12 Maja 2011 Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 Aneta czy Ty kontaktujesz się z jakimś prawnikiem ?? Czy masz jakąś pomoc prawną ?? Dziewczyny świetnie Ci pomagają. Czy masz opinie opieki społecznej? lekarza ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 14 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 nie kontaktuje sie z żadnym prawniekiem , na poczatku poszlam na jedna porade ale stwierdzilam ze to nie ma sensu ( a z radca prawnym meza doszlam do porozumienie i bede brala bez orzekania o winie gdyz nie chce walczyc znim bo prawie nie mam oco , mam synka i chce wkoncu mu poswiecac czas i zrobic kochajaca rodzine ) . pomoc prawna -adwokata sad mi odrzucil bo dobze sobie radze ale pisze troszke z pewna osoba z innego forum . co do pomocy dziewczyn to jestem im bardzo za to wdzieczna gdyz to dla mnie duzo znaczy . od lekrza mam ze maly jest alergikiem - specialna dieta oraz leczenie , a co do opieki spolecznej to o jaka opinie chodzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 14 Maja 2011 Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 o zaświadczenie że nie pobierasz zasiłków lub jakie pobierasz..... Zapytaj jednak czy nie lepiej jest walczyc o orzekanie winy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szekiet Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 Aneta nie wiem czy nie ma sensu, zawsze coś dodatkowego powie. I właśnie dlatego, że masz synka nie powinnaś dochodzić do porozumienia tylko orzeczenie o winie. Policja też lubi jak osobę którą złapie przyznała sie bez orzeczenia winy, bo nie musi się namęczy. A napisałaś odwołanie, sąd nie może dać takiego oświadczenia, że nic ci się nie należy, bo świetnie sobie radzisz. Tak jak Basia napisała "o zaświadczenie że nie pobierasz zasiłków lub jakie pobierasz" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 23 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2011 aj wszystko sie przesunelo gdyz moje dziecko znalazlo sie w szpitalu a ja musialam z nim tam przebywac , we wtorek a na czwartek mialam wyznaczony termin rozprawy , wiec wyslalam pismo wraz zzaswiadczeniem iz dziecko jest przyjete na oddzial itp wiec teraz wokanda jest zniosiona , teraz musze jakos znow wznowic nowy termin rozprawy lecz nie wiem co i jak , a zalezy mi na czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basia1119 Napisano 23 Maja 2011 Udostępnij Napisano 23 Maja 2011 ja się nie znam ale napisz do Echnatona ...on ci powie i napisze Dziecko jest najwazniejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 juz pisalam z nim i wiem co i jak , tak - dla mnie dziecko jest najwazniejesze bo jego ojciec nawet go nie odwiedzil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szekiet Napisano 25 Maja 2011 Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Aneta, Aneta... dziecko jest najważniejsze ... ale staraj sie o adwokata jak jest adwokat to inaczej Cię traktują ... dbaj o siebie i dziecko ... jakby co pisz na pw... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 25 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 nie potrzebuje adwokata gdyz wezme rozwod bez winy , chce to juz miec za soba , ja potrafie walczyc sama bo jestem silna , wyslalam pismo iz leczenie dziecka dobieglo konca i zeby wyznaczyli kolejny termin rozprawy , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek M Napisano 25 Maja 2011 Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Moja droga Piszę to jako student psychologi klinicznej, gdyż gdy skończę studia etyka zawodowa zabroni mi udzielania takich porad na odległość bez spotkania na żywo. Rozumiem że uważasz się za silną osobę, która potrafi zając się sama sobą i nie podda się nikomu... Ale ta rozprawa tak naprawdę nie jest dla ciebie tylko dla twojego dziecka. Powinnaś skorzystać z pomocy adwokata, lub radcy prawnego, wiem że zazwyczaj nie są oni tani, ale pomogą ci w wygraniu tej sprawy. Rozwód bez winy jest błędem, nie będę się tu rozpisywał dlaczego, ale każdy kto zna polskie sądownictwo rodzinne wie o co biega. Zrobisz co uznasz za słuszne , ale powinnaś wynegocjować jak największe alimenty i jak największą część majątku. Dlaczego? Powtarzam, nie robisz tego dla siebie, tylko dla dziecka, a ono powinno mieć jak najlepiej. PS. Nie przeczytałem wszystkich postów z całych 8 stron, a zamieszczona wyżej opinia jest całkowicie subiektywna i każdy może ją dowolnie skrytykować, jednak prosiłbym o uargumentowanie tej krytyki ;] ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta21 Napisano 25 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 nie stac mnie na radce prawnego a tym bardziej adwokata . z sadu mi nie przyznali ,a pozatym nie chce tego ciagnac gdyz nie wiem czy to ma jakis sens ? co mi da ze z wina ? nie mam wielu konkretnych swiadkow , nie mam zadnych dowodow * czarno na bialym * a boje sie ze moze to obrucic przeciwko mnie i bedzie ze z mojej winy a pozatym to moze twrac i trwac a ja dalej bede tkwic w punkcie gdzie nic nie zalatwie - np rodzinne badz jaka zapomoge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.