oleandria Napisano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 (edytowane) Witam, miałam dzisiaj dziwny sen. Dziwny, ale w żaden sposób nie straszny, w zasadzie nawet mi się podobał... Byłam w dużej drewnianej auli położonej na terenie wyścigów konnych. Bliżej nie sprecyzowany wykład prowadził znany mi na co dzień profesor. Wśród słuchaczy byli głównie starsi mężczyźni (popijający wino), oprócz nich ja i dwie znajome twarze. Na koniec wykładu jednego ze znajomych mężczyzn zapytałam gdzie idzie, odpowiedział, że wróci o 2.00. Później już pamiętam że była noc. Mieszkanie (nie przypominające żadnego które znam), w którym byłam razem z mamą. Przyszedł mój kolega. Minęło trochę czasu i przyszli jego rodzice. Moją mamę z gośćmi pochłonęła rozmowa. Ja zajęłam się sobą (patrzyłam z okna na tor, przygotowujące się konie. Sama jeżdżę i tam też chciałam, ale pamiętam że nie mogłam ze względu na odbywające się wyścigi). Następnie wszyscy szli spać. Zapytałam się rodziców kolegi, gdzie on jest. Oni że już u siebie w sypialnia, ale mogę wejść. Grzecznie podziękowałam i poszłam w inną stronę. Zobaczyłam go przy takim stanowisku roboczym, jak tworzy pończochy. Nie odzywałam się. Wzięłam jedną i dość długo bardzo dokładnie oglądałam. Gdy na niego spojrzałam, zobaczyłam, że przysnął, a narzędzie, którym pracował rani go (przypala?) w podbródek). Obudziłam go. Potem pamiętam, że z samego rana udało mi się wziąć swojego konia i pojeździć. Opisałam wszystko dokładnie, ponieważ nie wiem co może być istotne. Podejrzewam, też że rzeczy, na które ja zwróciłam uwagę wcale nie są takie ważne. Dodam, że znajomy, o którym w dużej mierze mowa, już jakiś czas temu zwrócił moją uwagę... Dziękuję za wszelką pomoc z góry Edytowane 6 Czerwca 2010 przez oleandria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oleandria Napisano 8 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2010 ponawiam prośbę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.