Skocz do zawartości

Wpływ run na organizmy żywe...


Weles

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj zakończyłem mój eksperyment "Wpływ run na organizmy żywe". Opiszę go trochę:

 

Do eksperymentu pokusiła mnie książka o runach. Było w niej napisane, że oddziałują na organizmy żywe i był opisany eksperyment. Zwierzęta, które piły wodę runiczną były zdrowsze i bardziej żywe. Rośliny pod wpływem run lepiej rosły. Nie jestem łatwowierny więc chciałem się przekonać sam. Do eksperymentu użyłem run: Laukaz i Jeran, nasion owsa, i wody w szklance.

Zakrętki od słoików na tym wata i nasiona w pierwszy dzień podlane tą samą zwykłą wodą. Pod jedną próbką była runa Jeran, a pod drugą nic nie było. Szklanka z wodą była energetyzowana runą Laukaz. Wodą runiczną podlewałem próbkę runiczną, a wodą mineralną próbkę zwykłą. Po trzech dniach miałem już mały wynik... Ale zaraz, zaraz... Nasionko zaczęło rosnąć tylko w próbce normalnej. próbka runiczna, zero efektów. Po dwóch dniach poszedłem zobaczyć eksperyment. Jedno nasionko w próbce normalnej urosło duże. W próbce runicznej rozwijały się już dwa nasionka. Były niewielkie, ale były. Po 5 dniach zobaczyłem dopiero zaskakujący efekt. W próbce runicznej rozwijało się 75% nasion. W próbce normalnej rozwijały się tylko dwa nasionka, te które już urosło i nowe. Nie było sensy dalej czekać. Wykonałem kolejny odczyt. Roślinki runiczne miały słodkawy smak, roślinki normalne były trochę bardziej gorzkie.

 

Mam też inny przykład działania run. Przytrafiło mi się jedno zdarzenie, kiedyś kiedy nie miałem jeszcze kart runicznych, a wróżyłem z run wyrytych na drewnianych płytkach. Otóż byłem osłabiony i miałem stan przed chorobowy, wiedziałem że następnego dnia zachoruję. Byłem ospały i obolały. Przyjaciółka poprosiła mnie o wróżbę. Ale nie mogłem tego zrobić w takim stanie... Myliłem się. Kiedy spojrzałem na woreczek coś nie pozwalało mi odrzucić prośby o wróżbę. Włożyłem do woreczka rękę i poczułem niesamowite ciepło i przypływ energii. Jakby runy mnie uzdrowiły i naładowały. Zrobiłem wróżbę, która się spełniła, ale najważniejsze w tym wszystkim było moje cudowne uzdrowienie.

 

A wy macie jakieś przygody z runami, kiedy odczuliście ich działanie na sobie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Bardzo ciekawy eksperyment. Dzięki Tobie mamy 100% pewność, że runy dają wspaniałe efekty. Tylko patrzeć jak rolnicy pod polami będą runy umieszczać, aby mieć wyższe plony. Kto wie, może to sposób na pozbycie się głodu na świecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo eksperymentów kazdy z nas ma w domu roślinki niektóre chorują inne gorzej rosną może warto pod doniczkę wsadzić runke albo skrycik i poczekać tydzień i zobaczyć co się stanie,

może te które chorują ozdrowieją a te co słabo rosną będą wyglądać świetnie

co o tym sadzicie?

i jaka runę proponujecie albo jaki skrypt?

 

 

Na koniec zrobimy podsumowanie i będziemy wiedzieć jaki runy maja wpływ na rośliny.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wylosowalem skrypcik na zdrowie roslinki i wyszlo : Uruz, Gebo, Dagaz, Wunjo, zaczynam eksperyment kładę skrypcik pod doniczke za tydzien okaże sie co sie stanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec podsumowanie: przez tydzień skrypt byl pod doniczka z kwiatkiem się nic nie stało tzn:

 

-nie urósł 2 metry :)

nie pożółkł,

mnie nie bolała głowa ani nie czułem się źle a śpię w tym pokoju to chyba dobrze,

 

ale zauważyłem małe odrosty których nie było na początku przy ziemi tak jak by z ziemi wypuszczał nowe roślinki.

 

Ogólnie to uważam eksperyment za chybiony może przez to, ze kwiatek już stary , trzeba zrobić tak jak Weles na 2 identycznych osobnikach albo z innym skryptem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ja dziś idę na egzamin z chemii analitycznej i w ramach ćwiczeń zechcę wprowadzić troszkę statystyki do waszych rozważań... A więc próba generalna (ilość nasion) była stanowczo za mała. w próbce ze zwykła wodą mogły być uszkodzone nasiona, tak samo jak w próbce z wodą energetyzowaną aczkolwiek przy tak malej próbie prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska mogło się rozłożyć nierównomiernie. Poza tym woda w obu przypadkach powinna pochodzić z tego samego źródła, czyli bierzesz dajmy na to 1L jakiejkolwiek wody, dzielisz na pół i jedną część energetyzujesz drugą pozostawiasz do próby porównawczej. Tu też należało by spróbować z wodą z różnych źródeł - o różnym składzie. Na to jak smakowały roślinki wpływ mogła mieć woda jakiej użyłeś, to co było w słoiku, z którego zdjąłeś nakrętkę (w tym miejscu polecam niedrogie szalki Petriego lub szkiełka zegarkowe, które da się umyć w przeciwieństwie do gumowej uszczelki na zakrętce) oraz miejsce w jakim hodowałeś próbki. Liczy się też ilość wody jaką się dodaje do każdej próbki. Aby można było uogólniać wyniki dla całego imperium wszelkich bytów należałoby spróbować z kilkoma gatunkami, bo po tym eksperymencie wiemy jedynie jak mogłaby wpływać woda znad run na rozwój owsa...

Na pociechę powiem, że eksperymenty tego typu mają sens. Szczególnie z wodą, która wykazuje efekt pamięci. Ja swego czasu robiłem doświadczenie z wodą pochodzącą ze stopionego lodu - w takiej wodzie wszystko rozwija się szybciej niż w wodzie przed zamrożeniem. Dla tego co roku na wiosnę świat się zieleni:)

Jeżeli chcemy aby wnioski wyciągnięte z takich prób były miarodajne musimy się postarać aby spełniały wszystkie możliwe rygory wiarygodności w oczach nauki... W przeciwnym wypadku wnioski te będzie mógł obalić każdy, nawet niewykształcony sceptyk, który zastosuje metodę falsyfikacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten test jest bardzo ciekawy może niedługo spróbuje napić się tej wody runicznej :)

Ale nie radze eksperymentować z servitorami(nie wiem czy dobrze napisałem) czytałem kiedyś o eksperymencie na myszach.

Starałem się szukać tematu o tym eksperymencie ale nie znalazłem. Powiem o nim bardzo krótko właściciel miał nad myszami całkowitą władzę ale myszy zdechły tego samego dnia co była ustalona data autodestrukcji servitora. Hmm chyba powinnem jeszcze o tym poszukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się nad tym czy zrobić mojemu psu (pekińczykowi) obroże z runami jeśli tak to z jakimi ewentualnie czy na misce wygrawerować mu runy ewentualnie jakie? co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli piesek ma się dobrze to mogą to być runy jedynie ochronne typu Algiz, Odala, Kenaz żeby się nie zgubił... Ale mimo wszystko skrypty runiczne robi się w jakimś celu, programuje się je na odpowiednie działanie... po którego wykonaniu powinny zostać spalone, zakopane bądź w inny sposób oddane żywiołom... Jak będziemy za dużo i za długo je stosowali to ich działanie może być destruktywne - tak jakbyśmy brali ciągle tabeletki na ból głowy, kiedy wcale nas nic nie boli... Osobiście uważam, że nie powinno się zwierzątek za bardzo męczyć energią run...

Na miseczkę to raczej ochronne... Skryptu na apetyt nie znam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...