Ciastek Napisano 15 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 No więc mój sen jest dosyć krótki ale strasznie dziwny.. Więc zaczyna się tak że miałem się spotkać z trojgiem przyjaciół i udać się na jakiś kameralny wieczór, restauracja czy coś.. Mieliśmy iść tam na piechotę. No więc w trakcie drogi do miejsca spotkania, jeden z przyjaciół (mężczyzna) dzwoni do mnie że się spóźni i żebyśmy na niego poczekali. Więc ja, potakując udałem się w stronę spotkania. Miejsce spotkania znajdowało się na przeciwko Biedronki na chodniku która dzieliła dosyć spora ulica. Gdy doszedłem do miejsca spotkania, przywitałem się z dwiema przyjaciółkami, wytłumaczyłem że dzwonił ten trzeci i że się spóźni, one tylko potaknęły.(teraz chyba najdziwniejsza s/cena) Nie wiem dokładnie skąd, ale wyleciała moja była, łapiąc mnie za tors, a dwie przyjaciółki za ręce.. Jedna z nich krzyknęła "Musi mi się udać", no więc szarpiąc się tak z nimi od 2-4 minut.. w końcu się wyrwałem, tracąc równowagę i wpadając pod koła jadącego samochodu.. i dalej się obudziłem. Proszę o interpretację, z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Psowaty Napisano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2010 Heh.. Wiesz, że twój sen może być odzwierciedleniem snu twojej byłej? Tz. ty mogłeś wychwycić i śnić o jej planach ewentualnie o całym jej śnie. Jesteś skłócony z byłą? Jeżeli tak to możesz wiedzieć, że ona Cię serdecznie nienawidzi i gdyby tylko mogła zrobiłaby to co we śnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.