Skocz do zawartości

kabała


Gość rastar

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy temu...

A jaką kabałę chciałbyś studiować? Zacznijmy od wieku - poczekaj na ukończenie 25 roku życia :) Druga sprawa - dowiedz się, czy na pewno jest Ci to potrzebne. Kabała nie jest li "modnym sposobem spędzania wolnego czasu". Kabała to droga życia, której człowiek poświęca się całkowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od poznania religii judaizmu i języka hebraskiego. Kabały jako goj i tak nigdy w pełnie nie poznasz, aczkolwiek te strzępki wiedzy na ten temat jakie są nam dostępne i tak potrafią dużo wnieść w życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kabalisci uwazaja ze Kabala ma zastosowanie i to nie tylko teoretyczne ale i praktyczne w kazdym aspekcie zycia.Wiec musisz sprecyzowac troche bardziej po co Ci Kabala.Ja jej uzywam w Magii,pewnych jej aspektow.

 

Zacznij od poznania religii judaizmu i języka hebraskiego

 

No ambitnie asztoret :)

Ja uwazam ze dobrym punktem zaczepienia zeby od czegos zaczac w przystepny sposob jest Drzewo Zycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wtedy rzeczywiści, żydowscy kabaliści powiedzą, że z rzeczywistą kabałą nie ma to nic wspólnego. Dla tych najbardziej ortodoksyjnych znajomość języka i kultury to będzie za mało, przyjęcie judaizmu i obrzezanie też - bo uważają, że pewne rzeczy rozumieć można jedynie będąc żydem (małą literą piszę w sensie wyznawcy religii, żeby nikt się nie rzucał) od pokoleń. Bardzo to podobne w sumie do innych gałęzi ezoteryki... wszyscy chcą wszystko, nieświadomi tego, że tworzą ezocoś - ezoruny, ezokabałę, ezogoetię itd., z oryginałem niewiele mającą wspólnego... Nie mówię, ze to złe, jeśli działa, ale jako purystka definicyjna dałabym temu inną już od oryginalnej nazwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytać książki Gershoma Scholema. Czytać dużo i dużo wiedzieć. Potem praktyka to będzie pryszcz... Chyba że się nic nie zrozumie. Ale Kabała jest wystarczająco głęboka, abym osobiście uważał ją za światopogląd religijny w pewnym sensie, wiec ograniczeń religijnych tez być nie może. I nie zaczynaj od magii, bo generalnie magowie jakich kojarzę na Kabale się w ogóle nie znali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabała Żydowska czyli Drzewo Życia ,to pisząc w prostych słowach - Poznawanie Bożej Mądrości poprzez poszczególne Sefiry (Sfery "Niebieskie" lub Poziomy Duchowego Rozwoju ) ,i u samego wierzchołka czyli w Keter - Korona ,połączyć się z Bogiem w Mistycznym Zespoleniu w Jedno ,lub Osiągnąć Stan Mistycznych Zaślubin.

Studiowanie Kabały i zgłębianie jej w sensowny sposób ,to jak taka Umysłowa Alchemia ,Psychiczna Przemiana ,gdzie Przemienia się Swoją - Ciężką Materialną Duszę ,W Lekką Przepełnioną Boskim Światłem i Miłością Świadomość.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wtedy rzeczywiści, żydowscy kabaliści powiedzą, że z rzeczywistą kabałą nie ma to nic wspólnego

 

Coz,mnie interesuje pewiem wycinek Kabaly,nie calosc i nie che byc kabalista wiec...niech sobie mowia Zydzi co chca ;) Gdybym sie tak przejmowal wszystkim co kto powie napewno poza sfere teoretyczna ezoteryki nigdy bym nie wyszedl.Caly widz polega w tym wszystkim zeby miec swoj wlasny system a nie kopiowac:

 

,,Pewnego dnia rabbi zgromadzil wszystkich uczniow i zachecal do zadawania pytan a nawet wyrazenia slow krytyki.Uczniowie powiedzieli:

-Mistrzu,dziwi nas twoje zachowanie.Nigdy nie postepujesz jak twoj ojciec i mistrz,ktorego znalismy,zanim Cie wyznaczyl na swojego nastepce.Jak ty pojmujesz wlasne dziedzictwo,gdzie Twoja wiernosc?

Rabbi ogarnal uczniow powaznym spojrzeniem,ale w oczach zablysla mu figlarna iskierka.Odpowiedzial:

-Wyjasnie Wam,to bardzo proste,nie ma wierniejszego czlowieka ode mnie!W kazdej sprawie postepuje dokladnie jak moj ojciec-tak samo jak on nigdy nie nasladuje nikogo!!!(Martin Buber,Opowiesci chasydow)

 

Wiele osob mnie przestrzeagalo przed poznawaniem Kabaly,ze to ze tamto bla bla bla etc.

Mi wystarczyj jeden cytat zeby zaczac poszukiwania i wspinaczke po Drzewie Zycia:

 

Dwoje oczu.

Dwoje uszu.

Dwoje nozdrzy.

Jedne usta.

Twarz.

Siedem swiatel aby rozjasnic swiat.

Siedem swiatow,aby przyjac swiatlosc.

 

I to wystarczy do poznania kabaly,nie trzeba sie uczyc jezyka hebrajskiego,tak samo jak nie trzeba uczyc sie podstaw elektroniki zeby moc obslugiwac komputer,dziala to dziala ;) tyle.

Edytowane przez Mr.Magick
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. Magick, to nie jest gematria. :) To analogia (tak, odpowiedz zagadki tkwi po czesci w twoim podpisie, cytacie osoby dzieki ktorej moglem ta zagadke zadac).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraźcie się, ale taka prawda.

 

Prawda jest taka ze jak ktos chce sie nazywac kabalista,musi poswiecic sie tylko i wylacznie kabale.

To ze nie jestem kabalista to nie znaczy ze nie moge sie nia zajmowac i przynajmniej czesc tego systemu poznac,nie?Gdybym mial takie podejscie do zycia ze jak Kabala to tylko Kabala,a jak Magia to tylko Magia hmm...podejrzewam ze z takim nastawieniem nic bym nie osiagnal.

Kabala jest dla ludzi z otwartym umyslem,co lubia zadawac pytania i znajdywac na nie odpowiedzi,ja do takich ludzi sie zaliczam wiec mi ten system odpowiada.Kabala jest jak pytanie na ktore jest tysiace odpowiedzi.

 

Nie obraźcie się, ale taka prawda. A Eliphas Levi pod tym względem to też nieuk był:)

 

Taa,podejrzewam ze gdyby zyl w tych czasach i dostal kilka dobrych rad na forum,na pewno bylby madrzejrzy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte ,Mądre słowa Mr. Magicku ,Człowiek Cały Czas Powinien Zgłębiać Różne Rodzaje Wiedzy,Nie Zatrzymywać Się We Własnym Rozwoju (Duchowym) ,czy będzie to wiedza magiczna,czy natury duchowej ,ezoteryczna ,studiowanie kabały czy inna ,i potem pękać z zazdrości ,bo ktoś opanował jakąś wiedzę .

Każdy z nas jest inny ,wyjątkowy ,jedyny w swoim rodzaju ,i nie powinien się poświęcać jednemu rodzajowi wiedzy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tacy z was kabaliści, jak...:) Nie obraźcie się, ale taka prawda. A Eliphas Levi pod tym względem to też nieuk był:)

Tak jak juz powiedfzial Mr.Magick, Levi pewnie by sie duzo od ciebie nauczyl, co? :P

 

Jedni postrzegaja czyjas wiedze jako nie-wiedza, z braku wiedzy i odwrotnie. Tak jak Ksieza wypowiadaja sie o magii malo o tym wiedzac i ucza jak to dziala tych ktorzy sie naprawde tym zajmuja, oraz mowia o Biblii i jej znaczeniu i przeklinaja (przeklinali, zakazywali) kabale, a to wlasnie kabalisci Biblie o wiele lepiej potrafil izrozumiec.

 

Wiec La Papesse, kabalistko, rozwiaz moja zagadke :) Ktora dla poczatkujacego kabalisty powinna byc prosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak juz powiedfzial Mr.Magick, Levi pewnie by sie duzo od ciebie nauczyl, co? :P

Jedni postrzegaja czyjas wiedze jako nie-wiedza, z braku wiedzy i odwrotnie. Tak jak Ksieza wypowiadaja sie o magii malo o tym wiedzac i ucza jak to dziala tych ktorzy sie naprawde tym zajmuja, oraz mowia o Biblii i jej znaczeniu i przeklinaja (przeklinali, zakazywali) kabale, a to wlasnie kabalisci Biblie o wiele lepiej potrafil izrozumiec.

Wiec La Papesse, kabalistko, rozwiaz moja zagadke :) Ktora dla poczatkujacego kabalisty powinna byc prosta.

 

Tak się ubawiłem, że aż Ci podziękowałem za post:) Po pierwsze, jestem facetem. Po drugie, nie jestem kabalistą. Po trzecie nie mam zamiaru i ochoty rozwiązywać twoich zagadek. Nie porównuj mnie do księży. Levi dużo zrobił dla okultyzmu, ale nieukiem w kabale był - nawet mylił hebrajskie litery. Wiedza o Kabale od Leviego jest wiedzą nierzetelną, albo nawet niewiedzą. A. E. Waite coś próbował, plus za chęci, ale nie znał hebrajskiego ani aramejskiego, wiec korzystając z pełnych pomyłek przekładów Zoharu trochę nazmyślał. A o rojeniach Crowleya nie warto nawet wspominać. Tak to właśnie magia chciał się Kabały nauczyć, ale za wysokie progi... dlatego z reguły wiem, że zazwyczaj jeśli ktoś popisuje się swoją wiedzą kabalistyczną a jest okultystą czy magiem, to jest to wiedza nierzetelna. Nie mówię, że jak ktoś nie jest kabalistą, to żeby nie zajmował się Kabałą - jak najbardziej, czytać, uczyć się, trenować. Ale moi drodzy - od Kabały to był Izaak Luria, Baal Szem Tow, Mojżesz z Leonu, Abraham Abulafia. Historię Kabały otwiera mistyka Merkawy, zamyka - chasydyzm polski. Reszta, z okultystycznymi odwołaniami do Kabały włącznie, nie jest Kabałą. Czym jest? Dziewiętnastowieczną fatamorganą, która niewątpliwie wzbogaciła okultyzm o nowe inspiracje, a ezoterykę o nowy rozdział do jej historii. Ale do Kabały ma się nijak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1

Po drugie, nie jestem kabalistą.

2

Levi dużo zrobił dla okultyzmu, ale nieukiem w kabale był

Najpierw mowisz ze nie jestes kabalista, lecz potem jednak wytykasz kto sie na niej znal a kto nie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ZNAJĄ SIĘ na niej jedynie POJEDYNCZY rabini wychowani w kulturze żydowskiej i od dziecka operujący hebrajskim, tak, by wszelkie werbalne skojarzenia zaskakiwały w nich automatycznie. Reszta to naśladowcy, którym się coś wydaje, zgłębiają Kabałę płytko i po wierzchu. To nie nasza kultura. I nikt z naszej kultury nie będzie nikim więcej niż nieukiem w Kabale, choćby stawał na rzęsach albo czubku ch....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Ja się zajmuję poznawaniem świata przez pryzmat indoeuropejski, nie semicki.

I nie zajmuję się wynalazkami obcych mi kultur, nawet bym tego nie chciała, choćby największy mistrz błagał mnie o zostanie jego uczennicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zajmuję poznawaniem świata przez pryzmat indoeuropejski, nie semicki.

 

Hmm...a ja przez pryzmat ogolnoswiatowy :) Kazda kultura cos wnosi nowego do naszego postrzegania swiata.Tak samo ksiezyc swieci nad Ameryka Azja Europa etc...i tak samo dla kazdego jest nadal ksiezycem,wiec w tak wielu kwestiach sie nie roznimy od tych,,obcych kultur''.Czasami wystarczy dialog i proba zrozumienia,to wystarczy.

Podobnie jest z Kabala,Magia,Szamanizmem etc..jak dla mnie wszyscy wspinamy sie na ten sam szczyt tylko prowadza na niego inne sciezki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1

 

2

 

Najpierw mowisz ze nie jestes kabalista, lecz potem jednak wytykasz kto sie na niej znal a kto nie. :)

 

To nie ma nic do rzeczy. Wypowiedź bez związku z tematem. Myślę, że Elwinga ma dużo racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

La Papesse, wedlug mnei ma zwiazek. Jeśli nie jestes np. neurologiem, oraz nic albo malo o neurologii wiesz, jak mozesz poznac kto sie na niej zna bardziej a kto mniej. No oczywiscie jesli ktos sie w ogole nie zna a druga osoba tak to roznice zauwazysz, to oczywisce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

La Papesse, wedlug mnei ma zwiazek. Jeśli nie jestes np. neurologiem, oraz nic albo malo o neurologii wiesz, jak mozesz poznac kto sie na niej zna bardziej a kto mniej. No oczywiscie jesli ktos sie w ogole nie zna a druga osoba tak to roznice zauwazysz, to oczywisce.

 

Co to za porównanie? Tzw. weak analogy:) Neurolog a kabalista - tego się nawet nie da porównać. Od takiej "zasady", jaką przedstawiłeś, są setki wyjątków. Czy jak chcesz zdobyć rzetelne informacje z historii chrześcijaństwa to bierzesz książki katolickie, czy historyczne/akademickie? Bo według Twojej zasady powinieneś czytać tylko katolickie. A wątpię, żeby to było dobre posunięcie. Wszyscy wiemy, że katolicki punkt widzenia jest stronniczy, nawet nie musimy tych książek czytać. To naturalna sprawa. Oni piszą to, czego naucza ich religia. Niekoniecznie ma to odniesienie do rzeczywistości. Podobnie z Kabałą - najpierw należy czytać o niej i uważnie dobierać autorów, dopiero potem można się zabrać za dzieła kabalistów(oby to chociaż byli kabaliści...). Nie wszystko złoto, co się świeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

La Papesse, porownanie bylo dobre. Co do historii chrzescijanstwa i ksiazek katolickich... jesli szukal bym informacji o historii chrzescijanstwa to napewno nie byly by to ksiazki katolickie po ktore bym siegal. Co do kabaly, oczywiscie ze najpierw trzeba czytac o niej, by dowiedziec sie co to naprawde jest, a potem ja studiowac. Tak samo z chrzescijanstwem, lecz w naszych czasach wiekszosc ludzie wie co to jest wiec moze ominac pierwszy etap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc muszę potwierdzić słowa Elwingi i La Papesse. Chciałem kiedyś zgłębiać kabałę - bo przecież "tak blisko jej do run" - i tu i tu drzewo... i tu i tu alfabet... w końcu poznanie dwóch nóg słonia to więcej niż poznanie tylko jednej. Jako miłośnik źródeł wypytałem znajomych starozakonnych. Starozakonni pośmiali się trochę ale przekierowali mnie do rabina. Odbyłem z nim długą i owocną rozmowę, z której wynikało wprost, że to co jest publicznie napisane o kabale... to mniej więcej to co jest publicznie dostępne o Wicca Tradycyjnej (tak dla porównania zrozumiałego) - cóż z tego, że poliżesz cukierka przez szybkę... nie dotrzesz do środka, bo nie masz oryginalnego klucza.

 

Aziucelu... Twoje zagadki są proste... jeśli przyjmiemy to jako logikę a nie matematykę.

 

Zacznijmy od drugiej... i porównajmy to z żywiołami...

 

Mamy cztery żywioły greckie opisujące świat... wodę, ziemię, ogień i powietrze...

Mamy też trzy żywioły germańskie opisujące świat... lód, powietrze i ogień, przy czym z połączenia lodu z ogniem powstaje woda...

W ten sposób 4 (żywioły greckie) są równe 3 (żywiołom germańskim) przedzielonym wodą (a czemu przedzielonym - zainteresowani niech sięgną do komologii).

Ba dla uproszczenia można zapisać to 4=3 i wtedy nawet ta woda nie musi mieć miejsca.

 

A teraz pierwsza.

1+1 = 3

Uprośćmy nieco to zadanie odejmując od obu stron 1

otrzymamy wtedy 1=2

Człowiek to ciało i duch. Między tymi stanami można postawić w szczególnym wypadku znak równości, ale może to komuś nie pasować...

Więc bardziej "kabalistycznie" świat to "materia i energia" - a jednocześnie materia jest szczególnym stanem energii... ot problem rozwiązany - choć ma znacznie więcej rozwiązań (podobnie jak i drugi).

 

I nie, nie jestem kabalistą. Lubię pytania i poszukiwanie odpowiedzi.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szerszen niestety nie jestes zbyt blisko rozwiazania tej zagadki. 3/1 nie znaczy 3=4, lecz 4, przez unie trzech. 3/1 malo ma wspolnego z zywiolamy, moze 3/1 tak, zalezy na jakim przykladzie wytlumaczysz 1+1=3. Wiec zaczales od ze tak powiem D strony. Z 1=2 ... w polowie masz racje. Co do materii i energii, to tylko 2/3.

 

 

Co do tego co mowiles o rabinie i o materialach dostepnych publicznie, zgodze sie. Jest duzo rzeczy udostepnionych publicznie lecz to mala czesc, uczy ona zrozumienia kabaly, symboliki i roznych rzeczy. Inne publikacje, sa pelne alegorii, ktorych nie-kabalista nie zrozumie a w nich rowniez jest zawarta wiedza kabalistyczna i tak dalej. Sa rowniez rozne zakony, grupy, udostepniajace materialy (tez pelne allegorii i symboliki, ktore zrozumie tylko inicjowany), a na niektorych stopniach nauki sa przekazywane ustnie. Wiec pomimo tego ze tylko mala czesc jest dostepna publicznie, nawet dzieki nim mozna zostac kabalista, ale najpierw trzeba zaczac, a potem uczyc sie z ksiag ktorych wczesniej nie rozumiales.

Edytowane przez Aziucel Dahak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... mój "znajomy Rabin" uznał te rozwiązania za wystarczająco logiczne... aby były prawdziwe. Tyle że on był kabalistą, a Ty nim nie jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...a ja chcialem tylko pogadac troche o Kabale...:[

 

Offtop ktory powstal na kilka stron dotyczyl wszystkiego tylko nie Kabaly.

Byly zagadki matematyczne o ukrtym znaczeniu,byla mitolgia germanska,mesmeryzm,o zazywaniu lekow psychotropowych,o co chodzilo Jungowi etc...

Zastanawialem sie czy ten temat zamknac czy wywalic offtop,wybralem tu drugie,wylecialo 24 posty

Sluchajcie moi drodzy,forum jest dla wszystkich ,jestesmy w watku Kabala wiec trzymajmy sie tematu.Nie jestem kabalista i nie zamierzam nim byc,jednak wydaje mi sie ze niestanie chyba nikomu to kolkiem w gardle ze interesuje sie tym,niektorzy z Was tez i po prostu w ramach dyskusji LUZNEJ a nie NAPIETEJ pogadamy o kabale.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja Mr. Magick, offtop powstal. Ale te jak to powiedziales "zagadka matematyczna" miala duzo wspolnego z kabala wiec to chociaz mogles zostawic. Skopiuj prosze spowrotem same rozwiazenie zagadki co dalem. Ten dopisek ze "Od" to z mitologii greckiej mozesz usunac.

 

>>offtopy zawsze usuwam nieodwracalnie,MM<<

 

Do Mr. Magick - samo rozwiazanie zagadki nie bylo offtopem, wiec usuniete bezpodstawnie.

 

Mr. Magick, to nie jest gematria. :) To analogia (tak, odpowiedz zagadki tkwi po czesci w twoim podpisie, cytacie osoby dzieki ktorej moglem ta zagadke zadac).

 

>>To chyba tyle w temacie odnosnie offtopu MM<<

Edytowane przez Mr.Magick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do tematu Kabaly.

 

Kabala-slowo to pochodzi od hebrajskiego kabbala i znaczy ,,przyjmowac'',,otrzymywac",wyraza ono chec poznania prawdziwego obrazu swiata.

Kabala jest szczegolowa wizja naszych relacji ze wrzechswiatem i wszystkim co nas otacza.

Kiedys studiowanie Kabaly bylo zarezerwowane tylko dla wybranych adeptow,a nawet byly specjalne przepisy regulujace kto moze a kto nie moze zajmowac sie Kabala.Oto kilka z nich:

-od studiowania Kabały można stracić rozum,

-można studiować Kabałę tylko po 40 latach,

-studiujący Kabałę powinien być żonaty,

-kobietom zabronione studiować Kabałę,

-Kabałę może studiować tylko wypełniający wszystkie żydowskie prawa religijne,

-Kabała sprawia, że człowiek staje się religijny

 

Czyli opinia ogólna to: "lepiej w ogóle zostawić to w spokoju".Tak bylo kiedys.W obecnych czasach na rynku wydawniczym mozemy znalezc wiele publikacji ktore przyblizaja nam wizje rzeczywistosci jaka prezentuje Kabala.Malo tego nawet sami kabalisci zapraszaja nie-kabalistow do studiowania Kabaly.Wielki kabalista ARI (Rabbi Isaac Luria (1534-1572) w XVI wieku pisał, że zaczynając od jego czasów, Kabała przeznaczona jest mężczyznom, kobietom, dzieciom, nie-Żydom tyn. wszyscy nie tylko mogą, lecz powinni studiować Kabałę.

Największy kabalista naszych czasów rabi J.Aszlag w "Przedmowie do Talmud Eser ha-Sfirot", p.2 mówi:

"Rzeczywiście, jeżeli zwrócimy naszą uwagę tylko na jedno słynne pytanie, jestem pewien, że wszystkie wątpliwości o konieczności studiowania Kabały natychmiast znikną. To jest pytanie, które zadają sobie wszyscy śmiertelnicy: "W czym jest sens naszego życia?!"

Rabi Aszlag nawet nie spiera się z tymi, którzy sprzeciwiają się studiowaniu Kabały lub usprawiedliwiają swoją bezczynność wymówkami. On zadaje tylko jedne, jedyne pytanie: "W czym jest sens mojego życia?".Uwazam ze kazdy kto zadaje sobie to pytanie jest w stanie cos dla siebie znalezc w Kabale.

 

Tutaj cos jeszcze do poogladania:

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie , kabała to symbolizne pzedstawienie naszej Drogi Duchowej ,Naszego Rozwoju ,a Rozwój Człowieka trwa całe jego Życie ,Kabała czyli Żydowskie Drzewo Życia to Hinduskie Czakry ,to jak sama nazwa mówi Drzewo Życia to Samo Życie ,to symbolioczne przedstawienie medytującego jogina - nogi to podstawa tego drzewa ,kręgosłup i rdzeń kręgowy to pień ,Czakry to symboliczne przedstawienie owoców na tym drzewie,a włosy to Korona drzewa ,natomiast nerwy i cały system nerwowy wychodzący z głowy ,od mózgu poprzez całe ciało aż po same stopy ,to subtelna sieć kanałów który w Chinach nazywa się "Meridianami ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, ponieważ każde drzewo ma korzenie, pień, gałęzie i jakąś formę liści... to nie ma sensu rozróżniania palmy kokosowej od cisu a ten ostatni to tylko odmiana jabłoni. Mniej więcej to implikujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No narazie myślisz inaczej, myśl w sposób Transcendentny ,Intuicujny ,Ponadświadomy ,ja nie opieram wszystkiego tylko na logicznym postrzeganiu rzeczywistości w koło mnie ,oczywiście dla kogoś kto myśli tylko w logiczny sposób ,zawsze będzie jakieś ale ,ponieważ ,albo ,gdyby itd. itp. natomiast u mnie tego rodzaju myślenia i dzielenia włosa na czworo nie ma ,u mnie jest wszystko albo nic, niema piomiędzy ,rozumiesz.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, ponieważ każde drzewo ma korzenie, pień, gałęzie i jakąś formę liści... to nie ma sensu rozróżniania palmy kokosowej od cisu a ten ostatni to tylko odmiana jabłoni.

Można powiedzieć że jest w tym jakiś sens, drzewo to drzewo różne są tylko warunki klimatyczne- środowiskowe , w których się ukształtuje. Każde nauki o przymiotach i naturze wszechświata są tylko mistycznym obliczem i wyobrażeniem wg. konkretnego społeczeństwa ( coby nie powiedzieć sekty). Tak Kabała jest takim obliczem judaizmu , a Biblia obliczem katolicyzmu, Koran obliczem Islamu. Jeśli ktoś znajduje spełnienie w teoretycznej ścieżce poznania natury wszechświata i znajduje satysfakcje w tym to jak najbardziej jest to słuszna droga aby poznawać sobie małymi kroczkami wszystko po kolei , ale prawda taka że zajmują się tym osoby które, nie maja innej możliwości. Poza tym taka teoria jest dostępna tylko wybranym uczniom, którzy są jednak związani z konkretnym środowiskiem. Czasami poznanie teorii na nic się zda jeśli nie jest się do tego wybranym , to coś jak w tym filmie Polańskiego - "9 wrota".

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja... drzewo to drzewo - gatunek nieistotny, prawda? I nie ma znaczenia, że jedno ma korę leczniczą, a drugie trującą w bardzo nawet małych ilościach...

 

W sprawach hm... duchowych (nie lubię mimo wszystko tego określenia) trzeba umieć wybrać. Bo nie można mieć wszystkiego. Tylko mam wrażenie, że mnóstwo ludzi zajmujących się tzw. ezoteryką nie jest w stanie tego zrozumieć.

I naprawdę, jest wiele miejsc, w których człowiek może znaleźć swoją niszę, wiele religii, wiele metod magicznych, wiele sposobów poznawania świata. Nie każdy musi uważać, że kabała (reiki, Huna, niepotrzebne skreślić, odpowiednie wpisać) objaśnia jego świat, wpisuje się w jego obraz i dla niego ma sens. Każdy może sobie wybrać to, co dla niego najwłaściwsze, byle konsekwentnie przy tym trwał, a nie chwytał jednocześnie całego stada wróbli, bo mu wtedy żaden w garści nie zostanie.

 

Widzę tu tylko dziwny trend, czasem jeśli ktoś otwarcie i wyraźnie mówi, że jakaś ścieżka mu nie odpowiada i jest nie dla niego, jest oceniany przez wielu userów jako gorszy, bo nie łapie tej sto pięćdziesiątej dziewiątej sroki za ogonek, zamykając sobie w ten sposób możliwość "duchowego rozwoju"...

Nie dajmy się zwariować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może sobie wybrać to, co dla niego najwłaściwsze, byle konsekwentnie przy tym trwał, a nie chwytał jednocześnie całego stada wróbli, bo mu wtedy żaden w garści nie zostanie.

 

Nie wiem tylko po co w ogóle ma łapać jakiekolwiek "wróble" , pewnie dopóki tego ludzie nie pojma to będą takie dyskusje, o wyższości jednego nad drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tacy, którzy tego potrzebują. Są tacy, którzy nie. I dobrze; nie wszyscy są tacy sami, nie każdy ma takie same potrzeby.

Gdyby w charakterze przykładu zastosować religię najlepiej przez większość użytkowników forum znaną, bo większość z nas jej przynajmniej dotknęła - można powiedzieć, że są tacy, którzy nie potrzebują doświadczeń mistycznych, niepotrzebny im bezpośredni kontakt z boskością, wystarczy im coniedzielne zjadanie hostii i poczucie przynależności do grupy.

 

I taki ktoś nie zrozumie nigdy osoby poszukującej, dla której bezpośredni kontakt z sacrum i jego doświadczanie na co dzień jest czymś równie istotnym, jak jedzenie i spanie. Tak było od prehistorii, tak jest do dzisiaj. Dlatego kapłani, mistycy, szamani czy nawet zwykłe wiedźmy, stanowią nikły procent każdej społeczności...

Edytowane przez Hrefna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego kapłani, mistycy, szamani czy nawet zwykłe wiedźmy, stanowią nikły procent każdej społeczności..

 

zazwyczaj najmniej mleka dają te krowy , które najgłośniej ryczą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to od dziś poniżej tytułu Reb Shershen z Mazowsha Shrodkowego nie schodzę... a co mi tam. Mogę na stare lata zostać i kabalistą. W sumie drzewo to drzewo... skoro poznałem co leży na Yggdrasilu, to na pewno wiem jakie są ścieżki w drzewie życia... tylko gdzie by tu się obrzezać... może mi tutejsi kabaliści podpowiedzą... :cfaniak_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. Magick, co do tego jak mnie zacytowales. Kabala to nie tylko gematria, a zagadka i jej rozwiazanie tlumaczylo i rozkladalo na skladniki pierwsze slowo jehovah i tetragrammaton. Wiec jednak ma to duzo wspolnego z kabala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Doktryna Kabały opiera się na objawieniach, których doświadczyli prorocy w dalekiej przeszłości. Kabaliści uważają, że tylko dzięki znajomości tajemnej wiedzy można odszyfrować te prastare zapiski. Tym sposobem można poznać ukrytą naturę Stwórcy i przewidzieć jego przyszłe czyny. W interpretacji świętych tekstów ważną pomocą ma być poszukiwanie przyczyn oraz zrozumienie przykazań boga oraz wewnętrznego sensu wydarzeń opisanych w Torze. Rdzeniem Kabały jest system filozoficzny zakładający stworzenie wszechświata przy pomocy Sefir oddzielających go od boskiego ideału. Doktryna ta opisuje zasady dokonywania aktu stworzenia i stanowi podstawę do dedukcji roli człowieka w zbawianiu świata."

 

Czy jesteś/eście gotowi zbawiać świat?

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami poznanie teorii na nic się zda jeśli nie jest się do tego wybranym , to coś jak w tym filmie Polańskiego - "9 wrota".

 

Tak ,bez Powołania możemy zgłębiać nawet najbardziej Mistyczne Teorie i Nauki Duchowe czy Ezoteryczne ,lecz i tak nie uczyni nas to mądrzejszymi ani trochę ,choć nam może się tak wydawać z racji tego że nasza Pycha,Chciwość,Zachłanność i Egoizm wzrastają ,bo tylko powołanie nas przez Boga Do Pełnienia Jego Woli ,może skutecznie coś zmienić w naszym życiu , czujemy w Głębi Ducha że to my jesteśmy wybrani przez Boga do tylko jemu znanych zamierzeń ,bo tylko on zna plan w stosunku do nas ,i mamy taką pewność na 100 % .

Powierzenie się jego woli i powtórzernie za słowami Jezusa Ojcze Niech Twoja Wola Spełnia Się Na Ziemi.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy musi uważać, że kabała (reiki, Huna, niepotrzebne skreślić, odpowiednie wpisać) objaśnia jego świat, wpisuje się w jego obraz i dla niego ma sens.

 

Dokladnie,tylko ze dyskutujac na temat zagadnienia Kabaly nie dajmy sie zwiariowac ze Kabala jest tylko i wylacznie dla Zydow,ze trzeba poznac najpierw jezyk dokladnie jezyk hebrajski zeby moc sie nia zajmowac etc.

Podejscie takie bylo popularne ale do XV wieku,teraz mamy XXI wiec co niektorzy maja troche przestarzale informacje.Wspolczesne podejscie do kabaly wyglada tak: Wielki kabalista ARI (Rabbi Isaac Luria (1534-1572) w XVI wieku pisał, że zaczynając od jego czasów, Kabała przeznaczona jest mężczyznom, kobietom, dzieciom, nie-Żydom tyn. wszyscy nie tylko mogą, lecz powinni studiować Kabałę.

Nikogo na sile nie staram sie przekonywac do tego systemu,bo kazdy robi to co lubi,zalezy mi tylko na pokazaniu Kabaly jaka jest w dzisiejszych czasach,opierajac to co pisze na wypowiedziach kabalistow.

 

Rdzeniem Kabały jest system filozoficzny zakładający stworzenie wszechświata przy pomocy Sefir oddzielających go od boskiego ideału. Doktryna ta opisuje zasady dokonywania aktu stworzenia i stanowi podstawę do dedukcji roli człowieka w zbawianiu świata."

 

Sefiroty sa czescia skladowa Drzewa Zycia,a Drzewo Zycia jest jakby mapa jak boskie swiatlo schodzilo z gory na dol.Glownym celem kabalistow nie jest tylko ,,zbawianie swiata" ale odnalezienie bezinteresownej milosci w swoim sercu dla kazdej formy zycia,i powrot do zrodla wspinajac sie po Drzewie Zycia sciezkami boskiej emanacji.

,,Kabala zajmuje sie historia zwiazkow miedzy swiatami wyzszymi i nizszymi,historia wzajemnej tesknoty laczacej Stworce i Jego stworzenie"(Marc-Alain Ouaknin)

  • Medal 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w takim wypadku Drzewo Życia trzeba widzieć w konkretny sposób. Co więcej - w swoim światopoglądzie trzeba mieć miejsce dla Stwórcy, a nie dla bogów razem z nami istniejących w Naturze. Podobnie jak dopuszczać istnienie "światów wyższych i niższych", a nie elementów JEDNEGO świata, tyle że doświadczanych różnymi sposobami.

 

Jakiś czas temu zrozumiałam, że nieprawdą jest, że wszystkie religie dotykają tej samej prawdy o świecie. Ale w ten wątek tutaj wgłębiać się nie będę.

 

Kabała to moim zdaniem system too sofisticated, nawet dla druida, którego obowiązkiem jest zgłębianie prawdy o świecie i dążenie do zrozumienia jego konstrukcji i zasad funkcjonowania. Po co utrudniać coś bardzo prostego, prostego ale potężnego jak same prawa Natury? Jeśli komuś odpowiada - proszę bardzo. Mnie zarówno systemy, jak i religie uniwersalne czy nawet roszczące sobie prawo do uniwersalizmu, trącą z lekka megalomanią - zwłaszcza religie roszczące sobie prawo do bycia dla wszystkich - znów wrócę do niepopularnej koncepcji egregora - zawsze mi śmierdzi, że bóstwo takiej "religii dla wszystkich", które w dodatku oczekuje wyłączności kultu, karząc za niewyłączność, jest tylko myślotworem, który domaga się pokarmu... I dobrze, że zarówno druidyzm, jak i Forn Sed nie są dla każdego. Dopiero by się narobiło i ścieżki religijne czy mistyczne zaludniłyby się ludźmi zupełnie dla nich niewłaściwymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

nie czytałem wszystkich odpowiedzi ale wracając do zagadki matematycznej jaka padła na początku; to nei chodzi tu o świętą geometrię i postrzeganie wielowymiarowe? patrząc na działanie: 1+1=3 2-wymiarowo jest błędne ale gdy przejdziesz do 3-wymiaru działanie staje się oczywiste. Na przykład kiedy patrzysz na trójkąt w 2d wydaje się być tylko 3 wierzchołki ale zerknij w 3d i liczba wierzchołków się zwiększa :) ie wiem czy mam rację, tak mi jakoś przyszło to do głowy, nie zam się na tym :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lupakvip juz dalem odpowiedz ale pewien Mister ja usunal. 1+1 (unia dwóch odwrotnosci np. Jod i he, mezczyzna i kobieta, zycie i smierc, swiatlosc i ciemnosc, lewo i prawo) = 3 (manifestuje sie w trzecim, wiec razem daje 3. np. Vau, kobieta+mezczyzna = dziecko, swiatlosc+ciemnosc=widocznosc) 3/1 (unia trzech) daje 4, tetragrammaton. Mozna koncowke tez i tak zapisac (jak ktos tu juz na forum pisal), ze 4 to powtorzenie slowa, He, czyli jak Jod (mezczyzna) i jego odwrotnosc He (kobieta) zmanifestowali sie poprzez Vau (dziecko-chlopca) i jego odwrotnoscia, jest He (dziecko-dziewczynka). Tak jak gwiazda dawida. Lewo i prawo manifestuje sie w zenicie-wysokosci, ale rowniez i nadirze-niskosci (nie wiem czy tak to sie po polsku pisze), Razem Tetragrammaton.

Edytowane przez Aziucel Dahak
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o swoistą równowagę, którą daje Żródło Wszechistnienia , a gdy dochodzi do pozornego rozstąpienia i zaistnienia dwóch biegunów: + i - , co zaznacza się charakterystycznym rezonansem, który manifestuje się w trzecim zjawisku jakim jest potencjał boski, następnie nabiera on formy np.jako człowiek, czyli nośnik iskry bożej.

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zle peyotl.

 

chodzi o swoistą równowagę, którą daje Żródło Wszechistnienia

Chodzi o równowagę którą jest wszechświat i źródło wszechistnienia, a nie o równowgę która je daje.

 

a gdy dochodzi do pozornego rozstąpienia i zaistnienia dwóch biegunów: + i - , co zaznacza się charakterystycznym rezonansem, który manifestuje się w trzecim zjawisku

Manifestuje się w trzecim zjawisku, po połączeniu dwóch biegunów, nie po ich rozstąpieniu. Tak samo jak magnesy, zjawisko masz dopiero po połączeniu dwóch biegunów.

 

Co do reszty jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o równowagę którą jest wszechświat i źródło wszechistnienia, a nie o równowgę która je daje.

 

Wszechświat sam w sobie nie daje Ci równowagi tylko Źródło, gdyby tak było ludzie byliby idealni...a chyba nie są? Bo gdyby wiedzieli jak czerpać moc ze Źródła, a przede wszystkim nie zamykać się na nie to byliby. Sam wszechświat nie na wiele im pomoze , bez Wiedzy do Źródła. Wszystko co wymyślą to hipotezy przekazywane z pokolenia na pokolenie, tak jak większość co wyczytaja teraz w internecie

 

Manifestuje się w trzecim zjawisku, po połączeniu dwóch biegunów, nie po ich rozstąpieniu. Tak samo jak magnesy, zjawisko masz dopiero po połączeniu dwóch biegunów.

 

a cóż uzyskasz po złączeniu dwóch biegunów, chyba tylko 0. Tylko rozłączone bieguny na siebie działają...One muszą się właśnie rozstąpić, aby zaistniała nowa jakość.

Jeśli uważasz inaczej to już Twoja interpretacja, ja wiem skąd jest moja i dlatego wiem że tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszechświat sam w sobie nie daje Ci równowagi tylko Źródło, gdyby tak było ludzie byliby idealni...a chyba nie są?

Nie są i to jest właśnie równowaga. Chcesz można założyć do tego oddzielny temat bo trzeba by było się troche rozpisać żeby to wyjaśnić.

 

Bo gdyby wiedzieli jak czerpać moc ze Źródła, a przede wszystkim nie zamykać się na nie to byliby.

Jakby wiedzieli, ale nie wiedza, tu też jest równowaga. Z reszta nawet gdyby wiedzieli nie koniecznie byli by idealni. Mogli by wiedziec lecz z tej wiedzy nie wykorzystac. Tak się dzieje gdy Merkury na nich źle działa, gdy nie zapanowali nad tym geniuszem. Można mieć sół i siarke, lecz bez rtęći złota nie stworzysz :) Mówiąc w skrócie, to większość ludzi jest leniwa.

 

Tylko rozłączone bieguny na siebie działają...One muszą się właśnie rozstąpić, aby zaistniała nowa jakość.

Więc żeby narodziło się dziecko, mężczyzna i kobieta mają się nie łączyć? Żebyś mógł cokolwiek zobaczyć, to ma nie być ciemności i światła, lecz oddzielnie? Masz 2 krzemienie, chcesz mieć ogień, położysz je oddzielnie? Czy zaczniesz o siebie uderzać? Dwa magnesy jak są daleko od siebie nic się nie dzieje, zbliżysz je, plus do minusa (oczywiście), to się połączą, daj dwa takie same bieguny to będą się odpychać. Zastanów się nad tym głębiej.

 

Co do wszechświata i równowagi. Wszędzie w wszechświecie jest równowaga, on więc też. Gdy jeden człowiek jest mądrzejszy drugi jest głupszy. Możesz być cierpliwy i pracowity, ale też chciwy, wtedy np. nad elementem ziemi nie zapanujesz. Wszystko ma swoją odwrotność, zapanować trzeba nad dwiema by nimi rządzić.

Edytowane przez Aziucel Dahak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podsumuję to krótko -Poznaj Samego Siebie ,Swój Umysł A Poznasz Zrozumiesz Wszystko i Wszechświat ,gdyż Jak Na górze Tak Na Dole ,Jesteś Odbiciem Wszechświata,Takim Mikrokosmosem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aziucelu uważasz że jesteś taki sprytny i swoimi wynurzeniami typu:

 

Więc żeby narodziło się dziecko, mężczyzna i kobieta mają się nie łączyć? Żebyś mógł cokolwiek zobaczyć, to ma nie być ciemności i światła, lecz oddzielnie? Masz 2 krzemienie, chcesz mieć ogień, położysz je oddzielnie? Czy zaczniesz o siebie uderzać? Dwa magnesy jak są daleko od siebie nic się nie dzieje, zbliżysz je, plus do minusa (oczywiście), to się połączą, daj dwa takie same bieguny to będą się odpychać. Zastanów się nad tym głębiej.

 

Co do wszechświata i równowagi. Wszędzie w wszechświecie jest równowaga, on więc też. Gdy jeden człowiek jest mądrzejszy drugi jest głupszy. Możesz być cierpliwy i pracowity, ale też chciwy, wtedy np. nad elementem ziemi nie zapanujesz. Wszystko ma swoją odwrotność, zapanować trzeba nad dwiema by nimi rządzić.

 

wpłyniesz na to że Twoje wypowiedzi zmienią prawa kosmiczne? Znasz zasady ale tylko w teorii, to co wyczytałeś jest sprytnie w teorii zakamuflowane aby ludzie tacy jak Ty nie mogli więcej się dowiedzieć niż tyle ile im do względnego szcześcia jest potrzebne.

 

Aby narodziło się dziecko...hmm czy potrzeba do tego mężczyzny i kobiety? Ja ze swoich obserwacji wiem że wystarczy tylko kobieta zeby się narodziło. Samo stwierdzenie jest tak bezsensowne że aż śmieszne. A już o ciemności i świetle to wogóle chyba nie zastanowiłeś sie o czym piszesz. Co do krzemieni to powiem Ci że nie chodzi o ich złączenie tylko o tarcie, samo złączenie ich nie na wiele się zda, chyba tylko na tyle że będą w bezruchu i wyniknie z tego stagnacja. Ale najlepiej widać to właśnie na magnesach , że gdy zostaną połączone to już nic się nie dzieje, czyli 0, natomiast dopóki sa w odległości od siebie to zachodzi reakcja. Wszystko we wszechświecie polega na energii, a jeśli chodzi o materię gęstą to jeszcze i prędkości i odległości.

Co do zastanawiania to ja nie mam się nad czym zastanawiać , ponieważ moje wypowiedzi nie płyną z moich przemyśleń tylko ze sfer o których nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, a co dopiero zwerbalizować.

Co do zakładania osobnego tematu, jak masz potrzebę roztrząsania tego wątku to sobie go zakładaj. Ja już powiedziałam jak wygląda to wg mnie i nie mam zamiaru tego wlec, bo znając możliwości takich magików/teoretyków to tak będą swoje teorie wklejać i kombinować , że w efekcie nie będzie już wiadomo o co chodzi i dalej będzie:

Jak mawiał Oscar Wilde

"Gadam o niczym, bo tylko na ten temat mam coś do powiedzenia"

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,gdyż Jak Na górze Tak Na Dole

Dokładnie, dogmat Hermesa tłumaczy wszystko :)

 

wpłyniesz na to że Twoje wypowiedzi zmienią prawa kosmiczne? Znasz zasady ale tylko w teorii, to co wyczytałeś jest sprytnie w teorii zakamuflowane aby ludzie tacy jak Ty nie mogli więcej się dowiedzieć niż tyle ile im do względnego szcześcia jest potrzebne.

 

Aby narodziło się dziecko...hmm czy potrzeba do tego mężczyzny i kobiety? Ja ze swoich obserwacji wiem że wystarczy tylko kobieta zeby się narodziło. Samo stwierdzenie jest tak bezsensowne że aż śmieszne. A już o ciemności i świetle to wogóle chyba nie zastanowiłeś sie o czym piszesz. Co do krzemieni to powiem Ci że nie chodzi o ich złączenie tylko o tarcie, samo złączenie ich nie na wiele się zda, chyba tylko na tyle że będą w bezruchu i wyniknie z tego stagnacja. Ale najlepiej widać to właśnie na magnesach , że gdy zostaną połączone to już nic się nie dzieje, czyli 0, natomiast dopóki sa w odległości od siebie to zachodzi reakcja. Wszystko we wszechświecie polega na energii, a jeśli chodzi o materię gęstą to jeszcze i prędkości i odległości.

Co do zastanawiania to ja nie mam się nad czym zastanawiać , ponieważ moje wypowiedzi nie płyną z moich przemyśleń tylko ze sfer o których nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, a co dopiero zwerbalizować.

Co do zakładania osobnego tematu, jak masz potrzebę roztrząsania tego wątku to sobie go zakładaj. Ja już powiedziałam jak wygląda to wg mnie i nie mam zamiaru tego wlec, bo znając możliwości takich magików/teoretyków to tak będą swoje teorie wklejać i kombinować , że w efekcie nie będzie już wiadomo o co chodzi i dalej będzie:

Jak mawiał Oscar Wilde

"Gadam o niczym, bo tylko na ten temat mam coś do powiedzenia"

 

Już gdzies na tym forum wspomnialem cos takiego "nie rzucaj pereł przed wieprze" oraz wyjasnienie. Przykład jest w toim poscie, wiec nie pisze juz nic wiecej. Co do "twoich przemyslen" to jest watek o kabale i poruszylem tu jej teorie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...

Cytat;

 

"KABAŁA

 

Kabała to nie religia i nie odnosi się do Judaizmu, ani jakichkolwiek wierzeń. Przeciwnie, Kabała była skrywana przede wszystkim od ludzi religijnych, w oczekiwaniu, aż społeczność będzie gotowa przyjąć wiedzę o "wyższych mechanizmach" sterowania światem i należycie ją wykorzystać.

 

 

PRAWIDŁOWA INTERPRETACJA ŹRUDEŁ KABALISTYCZNYCH

http://WWW.KABBALAH.GLT.PL

 

 

 

Kabała i tajne znaczenie Pięcioksięgu

 

Według kabalistów próby naukowego potwierdzenia prawdziwości tekstu biblijnego nie mają szans powodzenia, ponieważ Pięcioksiąg nie zawiera ani jednego słowa dotyczącego materialnego świata. Wszystkie zdarzenia i postacie stanowią opis wewnętrznych stanów i przeżyć. Ludzie, którzy są w stanie widzieć wyłącznie świat materialny, są przekonani, że Pięcioksiąg opowiada o materialnych zdarzeniach, o społeczeństwie, o tym, jak człowiek powinien się zachowywać, jak utrzymywać prawidłowe relacje z innymi ludźmi, jakie są prawa istnienia w społeczeństwie. W rzeczywistości jednak, to absolutna nieprawda.

 

Za pomocą obiektów materialnych, w Biblii opisywane są prawa Wyższego Świata. Np. jak budować Świątynię, jak w niej pracować, jak wykonywać jakieś niezrozumiałe rytuały, nazywane przykazaniami. Większość z przykazań nie ma przecież racjonalnego wytłumaczenia prawa bytu w świecie materialnym (oprócz kilku, powiedzmy "Kochaj bliźniego jak siebie samego").

Przeważnie przykazania nie mają racjonalnego zastosowania, ponieważ opisują one Wyższy Świat za pomocą słów materialnego świata. Dlatego też zwykli ludzie, którzy widzą zaledwie nasz świat, rozumieją Biblię w znaczeniu źródła historycznego. Czytają tą samą księgę, kabaliści rozumieją, że opowiada ona o Wyższym Świecie i jego prawach.

Biblia napisana jest językiem przyczyny i skutku : skutek w naszym świecie stanowi nazwę siły, która go zrodziła. W świecie duchowym nie ma nazw. Kiedy człowiek patrzy poprzez materialny obiekt lub czynność i widzi siły, które tworzą ten obiekt, nazywa je imieniem obiektu.

 

Weźmy dla przykładu opisane w Biblii przyjście rodziny Jakuba do Egiptu : siedem lat w dostatku i siedem lat w głodzie spędzonych w niewoli egipskiej, ucieczka od Faraona, przejście przez Morze Czerwone, wejście do Synaju, odkrycie Stwórcy, 40-letnia wędrówka po pustyni i następnie - budowa Pierwszej Świątyni.

W naszym świecie te wydarzenia historyczne niewątpliwie miały miejsce : zarówno niewola egipska, zniszczenie Świątyni, wędrówka po pustyni, jak i pobyt Mojżesza na górze Synaj, gdzie obecnie znajduje się klasztor Santa Katarzyna. Są na to dowody archeologiczne. Kabaliści jednak poprzez badania wyższych sił za pomocą materialnych obiektów i działań, widzą ich projekcję i oddziaływanie oraz tendencję oddziaływań na nasz świat.

"Nie istnieje czas, przestrzeń i ruch – są jedynie siły, informacja i pragnienie."

 

Dlaczego historia Wszechświata i ludzkości zaczęła się rozwijać i nadal się rozwija właśnie w taki sposób? Do czego to prowadzi? Poprzez tego rodzaju opowiadania jakby-historyczne, naukowiec-kabalista widzi całą paletę oddziaływań Wyższych sił na nasz świat. Oprócz tego, badając te siły na wyższym poziomie, widoczne stają się oddziaływania nie tylko na obiekty i człowieka, ale też na dusze.

Wszystko, o czym mówi Biblia, realizowało się aż do naszych czasów, do końca XX wieku. Zaczynając od XX wieku, następuje szczególny czas w historii ludzkości, kiedy starożytna mądrość Kabały zostaje ponownie dostępna dla mas. Za jej pomocą można zacząć przenikać w głąb przyrody, jej korzeni i w ten sposób odnaleźć sens przebywania człowieka w tym świecie. Człowiek obecnie znajduje się w kryzysie, który wymusza na nim rozpoczęcie poszukiwań celu istnienia.

 

Pięcioksiąg - opis poziomów ujawnienia Stwórcy

 

Otwórzmy Pięcioksiąg na pierwszej stronie, gdzie znajdziemy opis stworzenia świata. "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: "Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość."

 

Spróbujcie wyobrazić sobie Wszechświat : nieskończona ilość galaktyk, gwiazdozbiorów, gwiazd i układów słonecznych. Teraz wyobraźcie sobie, że to wszystko znika. Jak można wyobrazić sobie powstałą pustkę, gdzie nie ma niczego, co stanowiło by podstawę do jej zmierzenia i opisania?

Wszystkie zjawiska postrzegamy w ruchu i w czasie, powiązujemy je z określonym miejscem. Gdyby tak zatrzymać ruch, zatrzyma się nasze życie. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie czegoś absolutnie statycznego, w bezruchu, istniejącego poza czasem i przestrzenią. Wynika z tego szczególne prawo, które jesteśmy zmuszeni przyswoić jako ogólne prawo regulujące nasz stosunek do Pięcioksięgu : powinniśmy raz na zawsze zapamiętać, że tekst biblijny posługuje się słowami naszego świata (lecz nie ma na mysli obiektówi naszego świata), ale opisuje to, co znajduje się za nimi - duchowe obiekty, korzenie, nie mające faktycznego powiązania z naszym światem.

 

Pięcioksiąg - to święte imiona Stwórcy, tj. miary Jego ujawnienia, ponieważ imię oznacza odkrycie, zrozumienie. Analogicznie i w naszym świecie nadajemy nazwę obiektowi zgodnie z jego przejawianiem się w naszych odczuciach, zmysłach. Kabaliści opisują stopnie zbliżenia do Stwórcy, swoje odczucia Stwórcy.

 

W Świecie Duchowym nie ma ciał, czasu, przestrzeni. Oznacza to, że duchowe kategorie nie mają żadnego powiązania z naszymi wyobrażeniami, naszymi odczuciami, nie występują w naszym słownictwie. Świat Duchowy nie wchodzi w interakcję z odczuciami człowieka. Nie możemy jeszcze teraz uświadomić sobie Wyższego Świata, ale już teraz musmy przyjąć, że nie występują tam takie pojęcia, jak czas i przestrzeń.

 

Zamiar stworzenia i język kabały

 

Wszystkie światy z naszym włącznie, a także wszystkie obiekty występujące w nich, łączą się jedynym zamiarze Stwórcy - nieskończenie narozkoszować stworzenie, dusze. Ta jedyna myśl i cel zamyka w sobie cały proces stworzenia - od początku do końca. Odczuwane przez nas cierpienie, nasza osobista praca i jej wyniki, to wszystko składa się na ten jedyny zamiar Stwórcy.

Opis Wyższego Świata jest w istocie opisem ludzkiej duszy i stopni zbliżenia jej do Stwórcy czyli coraz większego odczuwania Stwórcy. Kabała dokonuje podziału jednej wspólnej duszy na części, nazywa każdą z tych części zgodnie z jej właściwością i opisuje działania tych części.

To jest język uczuć, który pozwala na stosowanie zapisu graficznego, wykresów, wzorów. Jednak w jaki sposób można korzystać w tak dokładnym opisie z tak niedokładnego ziemskiego języka, który powstał przecież na drodze subiektywnego opisu materialnych wrażeń? Jak można wyobrazić sobie obiektywną istotę Wyższego Świata opisanego za pomocą takiego języka? Nawet wykorzystując tak bliskie do duchowego świata słowo "Światło", to będziemy rozumieć go jako światło słońca, światło mądrości, co nie będzie miało żadnego związku ze światłem duchowym (a propo światło, to aż do dzisiaj światło jest najmniej zbadanym zjawiskiem w mimo wszystkich teorii korpuskularno –falowych i innych i wciąż pozostawia wiele pytań).

Jest też inne wyobrażenie o świetle w naszym świecie. Dla przykładu, kiedy mowa o jakiejś rozkoszy, to mówimy "jasno na duszy", "promyk światła".

 

Zaczynam wybierać słowa zgodnie ze swoimi uczuciami, mówię je drugiemu człowiekowi i te słowa wywołują w nim uczucia odpowiadające wg. niego moim słowom. Tak więc gdzie jest ten jedyny wzorzec, który pozwoli nam zmierzyć podobieństwo naszych wrażeń, korzystając z tego samego słowa wyrażającego to wrażenie?

Moje wrażenia, odczucia, wcale nie muszą odpowiadać odczuciom rozmówcy. Za pomocą słowa wywołuję w nim tylko wrażenie podobieństwa i na tym kończy się nasza możliwość porozumiewania się. Jeśli nie potrafimy nawet w naszym świecie dokładnie dobrać słowa, by wyrazić uczucia, to jak możemy zastosować ten sam język w opisie duchowych kategorii?

Świat Duchowy, to świat odczuć, w którym nie ma ciał i obiektów. Wystepują tylko pragnienia i doznania. Jak mawiają kabaliści, są to bardzo dokładne uczucia, dlatego też wymagają dokładnego języka opisującego.

Spróbujcie dokładnie ocenić wasz obecny stan emocjonalny, porównajcie go graficznie ze stanem innego człowieka, zestawcie procentowo z wewnętrznymi przeżyciami, spróbujcie wyrazić wszystkie odcienie uczuć w liczbach, w zależności od wrażeń - trwogi, strachu, pory dnia, otoczenia, stanu zdrowia itp. W naszym świecie nie jesteśmy w stanie dokładnie opisywać zjawiska dotyczące naszych wewnętrznych stanów.

Nie umiemy porównać współzależności procentowej ilości i jakości rozkoszy otrzymywanej od słuchanej muzyki i od smacznego obiadu. Jeśli jednak nasz język jest na tyle ograniczony i prymitywny, subiektywny i niedokładny, to w jaki sposób kabaliści mogli wykorzystywać go do opisu duchowych, absolutnie dokładnych działań? I dlaczego wybrali ten język, a nie stworzyli nowy sposób językowego przekazu informacji?

 

Przecież jeżeli w ścisłych naukach będzie wykorzystany nieprawidłowo chociażby jeden symbol, ten, kto go zna, lecz nie wie, że został zastosowany błędnie, nie zrozumie, dlaczego wynikły takie rezultaty. Dla niego będzie to całkowicie nieprawidłowe naukowe stwierdzenie. Natomiast ten, kto nie zna symboli, przyjmie ten opis jako prawda i będzie się mylił!

 

Język gałęzi - środek na opis pojęć Wyższego Świata

 

Kabaliści wybrali dla swojej nauki szczególny język, który nazwali "językiem gałęzi". Przyczyną tego wyboru jest fakt, że wszystko w naszym świecie zostało stworzone i podporządkowuje się wyższemu sterowaniu : materia nieożywiona, roślinność, zwierzęta i człowiek. Wszystkie obiekty są sterowane przez wyższą siłę, które przenikają przez wszystkie Światy Duchowe, aż zaczną przejawiać się w naszym świecie.

Wszystko co istnieje w naszym świecie, zaczyna się w świecie Wyższym, po czym stopniowo "opada" do poziomu naszego świata. Wszystkie obiekty naszego świata są zrodzone z Wyższego Świata. Kabaliści widzą wyższy obiekt, korzeń, a także widzą niższy obiekt w naszym świecie, który jest skutkiem oddziaływań wyższego obiektu, który całkowicie panuje nad swoim niższym odpowiednikiem. Dlatego też kabaliści mogą nazwać obiekty-korzenie w Wyższych Światach za pomocą nazw ich materialnych gałęzi, tj. skutków.

 

Stąd też pochodzi nazwa "język gałęzi", a nie "język korzeni" - przecież to korzenie są nazywane za pomocą imion gałęzi, a nie odwrotnie. W taki sposób powstał język, który dokładnie opisuje Świat Duchowy za pomocą naszych słów. Tak więc, chcąc opisać nam Wyższy Świat, kabaliści posługują się nazwami naszego świata i z ich pomocą opisują wyższe obiekty stanowiące korzenie ziemskich obiektów.

Jeśli człowiek o tym nie wie, to widzi on w treści księgi kabalistycznej zaledwie opowiadanie o naszym świecie. Kabalista natomiast widzi w treści zupełnie co innego i dobrze wie, o czym pisał autor takie księgi, ponieważ dokładnie wie, jakiej gałęzi odpowiada określony korzeń w Wyższym Świecie.

 

Aby w pełni sobie to uświadomić, posłużmy się przykładem kabalistycznego opisu, którym rozpoczyna się Pięcioksiąg.

Biblię rozpoczyna słowo Bereszit (na początku) - co oznacza początek oddalenia tworu od Stwórcy. Słowo "bereszit" pochodzi od słowa "bar" - czyli "poza". W taki sposób został opisany pierwszy etap powstania tworu, oddzielenie się od Stwórcy i początek nowego stanu między niebem a ziemią.

"Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię". Niebo, to sfira BINA, altruistyczna właściwość. Ziemia, to sfira MALCHUT, ziemska właściwość egoistyczna. Między tymi dwoma pojęciami, na których opiera się cały system wszechświata, znajduje się dusza człowieka.

 

Pięcioksiąg zaczyna się opisem powstania tworu, Wyższego Świata, stworzeniem człowieka, duszy Adama, a nie z końcowej fazy stworzenia. Pięcioksięg jest w istocie instrukcją, dzięki której możemy podnieść się do doskonałego stanu istnienia.

W swoim początkowym stanie dusza jest w stanie nienaprawionym. Sama powinna zmienić swój stan, naprawić siebie, osiągnąć stan końca naprawy. Wyobraźcie sobie, że jesteście w posiadaniu zepsutego narzędzia, które ma wam posłużyć do wykonania jakiejś pracy. Najpierw musicie go naprawić, a dopiero potem zacząć pracę. Pięcioksiąg mówi właśnie o tym, w jaki sposób dokonać tej naprawy, tylko że tym narzędziem jest nasza dusza.

W procesie naprawy człowiek znajduje się między dwoma światami - Wyższym i niższym. W tym okresie jego dusza otrzymuje niezbędne umiejętności, wiedzę i doświadczenie i co najważniejsze - u człowieka pojawiają się nowe uczucia, nowe duchowe właściwości. Kiedy człowiek całkowicie kończy naprawę duszy, otrzymuje on właściwości, dzięki którym będzie mógł funkcjonować w Wyższym świecie w wieczności, spokoju i doskonałości.

 

Ten szczególny stan nie jest opisywany ani w kabale, ani w Biblii, ponieważ ten stan nie da się opisać, po prostu brak analogii w naszym świecie do jego opisania. Ten stan odczuwają tylko Ci, którzy kończą swoją naprawę.

Poza granicami końcowej naprawy znajduje się ten obszar, który nigdzie nie został opisany. Te stany duchowe nie da się wyrazić słowami, dlatego, że nasze słowa, nasze litery, pochodzą ze stanu pracesu naprawy i tylko do tego procesu mogą się odnieść. To co znajduje się powyżej procesu naprawy, nie może być w żaden sposób przełożone na ludzki język.

 

"Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię,,," - chodzi wyłącznie o stworzenie dwóch właścwiości : altruistycznej i egoistycznej. Za pomocą właściwości altruistycznej (nieba) naprawiane są egoistyczne właściwości ziemi - duszy. Naprawa zawiera się w siedmiu stanach, nazywanych "siedmioma dniami stworzenia".

To oczywiście tylko umowna nazwa i żadnego związku z dniami na Ziemi nie ma. Nie tutaj o fizycznych pojęciach "mroku" i "światła". W tym miejscu mówi się o stanach duchowych, uczuciach duchowych człowieka, który przechodzi przez określone stadia duchowej naprawy. To system, według którego dusza dokonuje naprawy, będąc początkowo w stanie "ziemi", tj. w stanie egoizmu.

Niezbędnym jest podniesienie duszy z poziomu sfery malchut do poziomu sfery bina, tj. przekształcić malchut w altruistyczną właściwość biny. Osiągane to jest na drodze siedmiu stopni naprawy, które opisane są za pomocą "dni stworzenia". Pięcioksiąg objaśnia, co człowiek powinien uczynić "każdego dnia" ze swoją duszą.

 

Podsumowanie

 

Kabała - to nauka o duchowym poznaniu rzeczywistości. Problem polega na tym, że nie może jeszcze przybliżyć się do wszystkich ludzi. Zbyt duży dystans dzieli kabałę i sposób postrzegania ludzkości, jej zdolność przyjęcia i uświadomienia kabalistycznych pojęć, zrozumienia tego obrazu wszechświata, który rozkrywa się przed człowiekiem jako skutek duchowego poznania.

Dla zmiany tego stanu rzeczy niezbędne jest zbliżenie zarówno ze strony nauk akademickich, jak i ze strony kabały. Sęk w tym, że materialna rzeczywistość odbierana jest przez człowieka w trzech wielkościach : czas, ruch i przestrzeń. Nauki naszego świata badają materię w zamkniętym obiegu, ograniczonym percepcją za pomocą pięciu zmysłów. Kabaliści natomiast prowadzą badania w zupełnie innej rzeczywistości, gdzie istnieją zupełnie inne pojęcia, prawa i definicje.

 

Oto kilka cytatów ze źródeł kabalistycznych.

"Duchowe przemieszczanie, to nie jest ruch z jednego miejsca na drugie w fizycznym pojęciu. To zmiana właściwości, którą określamy mianem ruchu." - Baal ha-Sulam, Nauka o 10 sfirot, część 1, rozdział 1, paragraf 33

 

"W naszym świecie czas- to uczucie ruchu, ponieważ mózg wyobraża obrazy przemieszczania się przedmiotów poprzez kopiowanie ich. Gdyby człowiek i jego otoczenie znajdowali się w absolutnym spokoju, to pojęcie czasu nie miałoby racji bytu" - Baal ha-Sulam, Nauka o 10 sferot, część 1, rozdział 1, paragraf 34

 

"Prawdą jest, że księga Zohar wogóle nie mówi o tym świecie, tylko o Wyższych światach, gdzie nie występuje porządek czasu, tak jak w świecie materialnym. Duchowe pojęcie czasu, to zmiana właściwości następująca powyżej materialnej przestrzeni i czasu." - księga Zohar, część "WaJace", str. 62

 

Po zbadaniu duchowych korzeni, będących przyczynami wszystkich duchowych procesów, pojawia się możliwość wyjaśnienia ich materialnych skutków za pomocą języka gałęzi. Będzie to jednak zaledwie objaśnieniem, natomiast faktyczne odkrycie rzeczywistości możliwe jest tylko na drodze własnych odczuć, według sprawdzonej przez wieki metodyki kabały."

Edytowane przez tomek888r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak: 1+1+1+1+....=1

no i ile nie dodamy wynik jednakowy otrzymamy

nie jestem kabalistą, ale studentem kabały :)

 

- hmm... to ja powiem Tak --> przykład świetny ! ;)^ (choć dla niektórych zapewne mało czytelny, raczej).

- bo mówiący tylko To... że Tylko w Naszym Świecie, jest iluzoryczny wzrost czyli Suma... :)

- bo w świecie Wyższym/Duchowym ... w tym wypadku wzrostu nie ma, gdyż ciągle "zbieramy" jedno i To Samo... a wiec, nie spełniamy warunku Wzrostu... bo tu nie chodzi(liczy się) o "ilość", ale JAKOŚĆ ... czyli Właściwość... :)

- np. jeżeli weźmiemy 1niską Świadomość/bubel i ciągle będziemy dodawać do niej takie same "niskie świadomości" to i tak wynikiem będzie "niska świadomość"/bubel, czyli to Samo !!!... co najwyżej będzie jej/bubla w naszym mniemaniu tylko więcej...

- innymi słowy... w naszym 3wymiarze wzrost jest ilościowy(iluzoryczny), bo dla Wymiaru Wyższego wzrostu Nie ma, gdyż sumowaliśmy/zbieraliśmy ciągle jedno i To samo..., raczej ;)^

 

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego brakuje dla rozwoju duchowego mężczyzn?

Napisany kwiecień 10th, 2011

 

Otrzymałem pytanie: Gdy próbujemy się połączyć, punkty w sercu kobiet łącza się ze sobą. Czy punkty w sercu mężczyzn także się łączą, czy jest to nieważne?

 

Moja odpowiedź: Wszystkie dusze łączą się ze sobą, ponieważ jesteśmy wszyscy wspólną duszą. W artykułach Baala ha-Sulama jest mowa o tym, że w świecie istnieje tylko jedna jedyna dusza, która składa się z męskiej i żeńskiej części. I te dwie części tworzą miedzy sobą taki związek, który przyczynia się do powstania nowego życia.

W naszym świecie mężczyzna i kobieta stwarzają potomstwo - synów i córki. A w świecie duchowym, gdy łączymy się ze sobą, tworzymy nasz nowy stopień, tak zwany “syn” i “córka”. Tak więc Stwórca znajduje się między nami, tak jak jest napisane: „Mężczyzna i kobieta, i Shina między nimi”, ostatecznie połączą się troje - i staną się całością - i to będzie naszym następnym stopniem.

Dlatego też kobiety mają takie same zadanie jak mężczyźni, a nawet większe, ponieważ kobieta posiada Chissaron (niezaspokojone, niespełnione pragnienie). Kobieta zobowiązuje mężczyznę do tego, aby robił postępy, aby wyszedł z domu, by zarabiał pieniądze, utrzymał rodzinę i do podjęcia odpowiedzialności. To samo dzieje się w świecie duchowym.

Z tego powodu my mężczyźni mamy wielką nadzieję, że kobiety przejmą odpowiedzialność za rozwój, postęp mężczyzn, będą jeszcze bardziej aktywne i będą wywierać na nas jeszcze większy nacisk.

Ponieważ pragnienie pochodzi od żeńskiej części i powinno być przekazane do zrealizowania mężczyznom, ponieważ bez żeńskiego pragnienia nie może dojść ze strony mężczyzn do żadnego wykonania.

To jest powodem, dlaczego kobiety muszą połączyć swoje siły, aby żądać od mężczyzn bardziej realnego połączenia między nimi, które też dla żeńskiego pragnienia przyniesie Światło. W ten sposób musimy razem współpracować ze sobą.

 

„Mężczyzna i kobieta, i Shina między nimi”, ostatecznie połączą się troje - i staną się całością " - tak też można interpretować 1+1+1=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Rozpowszechnianie jest naszą gwarancją

Napisany grudzień 13th, 2011

 

Są ludzie, którzy myślą, że jeżeli słuchają naszych lekcji, czytają mój blog i wymieniają miedzy sobą poglądy, biorą udział w rozwoju. W rzeczywistości nie ma tu żadnego realnego udziału. O ile roznosisz na świecie tą naszą idę, w takim stopniu się rozwijasz. Nie zapominaj tego. Jeżeli nie zajmujesz się rozpowszechnianiem, to nie ruszasz się i nie rozwijasz. Wiec zrób sobie z końcem dnia sprawozdanie: czy zrobiłeś coś czy nie? Tu tylko konkretne czyny mogą ci służyć jako punkt odniesienia. Ale nie oczekuj by ktoś to zrobił za ciebie.

 

Być członkiem Bney Baruch oznacza rozpowszechnić mądrość kabały lub ideę wzajemnej gwarancji (arvut). Rozpowszechnić w rzeczywistości, z numerami i realnymi sprawozdaniami, które ty możesz pokazać, ale jeżeli tylko ściągasz lekcje nie ma to żadnej wartości.

 

Podczas kongresu osiągnęliśmy ten punkt połączenia. Osiągnęliśmy, bo cały świat tego od nas żądał.

Pytanie czy jesteśmy gotowi odpowiedzieć na to żądanie? Czy jesteśmy w stanie poprowadzić świat dalej do przodu? Dać mu tą metodę naprawy i połączenia? Możemy iść do przodu tylko poprzez realizację tej misji, a nie w żaden inny sposób.

 

Cel stworzenia nawołuje cały świat iść do przodu a nie nam osobno. My stanowimy środek dla rozwoju

wszystkich. Jeżeli środek wykonuje swoją misję- wtedy to jest prawidłowe i on się rozwija razem z wszystkimi.

 

I jeżeli on nie wykonuje, znajdzie się inny środek. Nie mamy gwarancji na nic. Popatrzcie na grupy, które nie zajmują się rozpowszechnianiem albo dokładniej, co z nich pozostało. Jak można iść do przodu bez wykonywania poleceń kabalistów wynikających z osiągnięcia celu stworzenia? To nie jest moja fanaberia, to zostało napisane w źródłach.

 

Dlatego zwróćcie uwagę, że wy jesteście spóźnieni w rozpowszechnianiu, w stosunku do rozwoju światowego i jeszcze szukacie dla tego różnych wymówek. Jednak nie może być tu żadnych wymówek. Bo mówimy o konkretnych czynach, nie związanych z obecną sytuacją człowieka, z jego wzlotami i upadkami.

 

Toteż jeżeli chcecie się rozwijać, to jest ta droga.

 

Do tej pory dali nam okazję by pójść naprzód, ale przyszłość nie jest dla nas zagwarantowana. Jedynie przez rozpowszechnianie idziemy do przodu. To jest nasza gwarancja. Dlatego pod koniec dnia trzeba zrobić dokładne podsumowanie: co zrobiłem dziś dla świata? Bo on tego potrzebuje, a Stwórca ułożył to wszystko w ten sposób: odkryjcie mi tą mądrość kabały bym ją rozpowszechnił dalej.

 

W takim stroju lub innym. Jestem przekaźnikiem, ogniwem przekazującym. Inaczej nie wyjdzie z tego nic.

 

Na podstawie lekcji o art. Rabasza 12.12.2011

 

 

Było już coś dla studentów teraz coś dla początkujących Kabała :: Zobacz Forum - Artykuły dla początkujących

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pomóc sobie się urodzić!

Napisany grudzień 22nd, 2011

 

Opinia Jeffa Hardinga dziennikarza w Daily News: “Cały świat odczuwa nadal spowolnienie i negatywne zjawiska rozszerzają się. Centralne banki na całym świecie zrobiły wszystko, by poprzeć gospodarkę poprzez inwestycje ogromnych sum, aby zapobiec globalnej recesji gospodarczej.

 

Ponieważ gospodarka kurczy się, spada popyt na surowce, środki produkcji i produkty przemysłowe.

 

Mój komentarz: To przecież cudowne, że kryzys się pogłębia i rozszerza! Do dziś ludzkość przeszła stany: „martwy”, “wegetujący” i „żywy” w swoim rozwoju. I kryzys jest momentem urodzenia następnego stopnia w rozwoju człowieka, stopnia „Adam”(ludzki)!

 

To stopień wzniesienia się człowieka ponad ciało i początek istnienia w nowej rzeczywistości, którą on stwarza samodzielnie. I ta rzeczywistość nazywa się „Adam” i w niej człowiek żyje odczuwając integralność swoją i świata. Musimy tylko inaczej spojrzeć na świat – nie przypominać przeszłości, tylko widzieć co natura chce od nas, gdzie nas prowadzi, nie sprzeciwiać się, ale zrozumieć tendencję i pomoc sobie urodzić się w nowym świecie.

 

( laitman.pl)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny tekst!

Paradoksalnie z jednej strony kryzys zatrzymuje, przeraża, hamuje, zaburza harmonię, a z drugiej strony jest tym elementem wznoszenia się.

Aby wejść wyżej, koniecze jest "odzieranie" z iluzji, a kiedy egoizm nie otrzymuje zapłaty, strasznie cierpimy.

Postrzeganie kryzysu jak nowy stopień wzniesienia się jest istotnym krokiem w rozwoju duchowym.

Dziękuję za umieszczenie tego artykułu :slonko:

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...