Skocz do zawartości

Żyć czy udawać że żyję


Radiana

Rekomendowane odpowiedzi

Większość ludzi, jak w hipnotycznym śnie, wierzy w swoją fizyczność " ja i moje". To z kolei sprawia, że cały otaczający świat materialny widzą i odczuwają jako oddzielony od siebie. To przebiega nawykowo ... to jest kamień, to jest drzewo, to jest pies, to moje ciało czyli ja, a to biologia drugiego człowieka - to już ktoś inny. Nawet nie zauważają, ze poszczególne formy są z tego samego, z esencji życia czy jakkolwiek chcesz nazwać tą podstawową energię.

Takie dualne myślenie to pułapka iluzji, która tworzy iluzję rzeczywistości. Tego się nie da intelektualnie poznać, wytłumaczyć ... do tego trzeba dojść krok po kroku samemu. Wprawdzie pomocnych wskazówek jest na ten moment na prawdę dużo i można nawet je wszystkie poznać intelektualnie ... to jednak nie sprawi, że przebudzimy się.

Jesteśmy wręcz uzależnieni od fizyczności i aby się wyrwać z iluzji trzeba trochę pomocować się z przyjętymi różnego rodzaju przekonaniami oraz przejąć pełną odpowiedzialność za własne życie.

Jak się za to zabrać?

Bardzo prosto. Kwestionuj dobrym pytaniem wszelkie "prawdy objawione". Pytaj siebie: dlaczego wierzę, że to jest prawda? Nie bój się tego co odkryjesz.

W Tobie, w Twoim wnętrzu, jest cała prawda. Zamknąłeś ją i zapomniałeś, że tam jest - tak Ci kazano uczynić. A Ty całe swoje życie, będąc potężnym słoniem udajesz maciupką mrówkę, a skutki obserwujesz we własnym życiu. Zapewne przyznasz mi rację, że - gdzieś w głębi - kołacze się przeświadczenie, że to erzac a nie życie.

Weź takie powalające stwierdzenie i zastanów się dlaczego musisz płacić komuś rachunki za życie na planecie, na której się urodziłeś. Zastanów się ... przecież wszyscy jesteśmy na tej planecie gośćmi a naszym gospodarzem jest Ziemia. Wcześniej czy później dojdziesz do wniosku, że jesteś zniewolony....

A przecież jesteś potężną, wolną i nieśmiertelną istotą duchową przebraną w ten biologiczny skafander. Zapomniałeś, po prostu o tym zapomniałeś.Patrzysz na rzeczywistość i jej nie widzisz. Widzisz tylko własne wyobrażenia o tej rzeczywistości ... i jeszcze się spierasz o swoją "prawdę" i nawet tego nie widzisz, że wycinek tego co myślisz jest tylko maciupeńkim wycinkiem Prawdy.

Tak kochani, to wymaga odwagi, determinacji i konsekwentnej pracy z sobą samym by wznieść się do obiektywizmu, to znaczy dobrowolnie przyjrzeć się samemu sobie - bez oceny. Konsekwencją jest wzięcie odpowiedzialności za siebie i własne życie. Koniec spychówy na innych ludzi i na okoliczności.Ci inni, to Twoja własna inna wersja. A okoliczności są zawsze takie, jak Twoje wewnętrzne życie. Możesz to sprawdzić - to działa.

Większość z nas czeka na jakiś cud, że pewnego dnia obudzą się w lepszym świecie ... nic z tego, to tak nie działa, nikt za Ciebie nie zrobi tego porządku.Każda istota ludzka ma za zadanie odkryć prawdę o tym kim jest, nie wystarcz że powiem : jesteś boską istotą wręcz z rodu królewskiego. Sam masz się o tym dowiedzieć. Wtedy zaczną się zmiany, najpierw w relacjach międzyludzkich i następnie rozprzestrzenią się na całą planetę.

Jednak pamiętaj, że zmiana zawsze zaczyna się od pojedynczej osoby, więc zaprzestań oszukiwać siebie, że nie masz wpływu na okoliczności, w których żyjesz.

Te niechciane okoliczności mogą istnieć tylko dla tego, że są wspierane przez ludzi takich jak Ty. Wiesz jak to jest z budowlą, czasem wystarczy wyjąć jedną cegłę by runęła cała ściana ... możesz tą cegłą być właśnie Ty.

Zauważ, że żyjemy w cywilizacji rządzonej strachem. Począwszy od rodziny poprzez kościoły do rządów władzy świeckiej, nie wyłączają z tego nawet naukowców. Nikomu z tych "elit" nie zależy na Tobie i Twoim szczęściu. Ich zadaniem jest nie dopuścić do Twojego przebudzenia, bo za Twoim przykładem mogą pójść inni a to dla "elit" jest groźne. Wtedy te "elity" pękną, runą a ich twórcy będą już niepotrzebni.

Możesz też śmiało odrzucić wiarę w "grzech" bo coś takiego nie istnieje. Owszem zrobiłeś wiele pomyłek i błędów, tak się uczyłeś - to jednak możesz naprawić czy wybaczyć. Natomiast "grzech" jest świadomym trzymaniem ludzi na klęczkach - z tej pozycji nie mogą w pełni szacunku do siebie i innych działać.

Jest i inne słynne powiedzenie "podatki trzeba płacić". Pytam kto każe nam płacić podatki i kto z tego korzysta? - na pewno nie całe społeczeństwo. Często pytam : co dzieje się z pieniędzmi z VAT? Przecież wszyscy nieuchronnie płacimy ten haracz i to od oseska po umierającego starca - co dzieje się z tymi pieniędzmi? to wielka tajemnica i nikt nie udzielił mi sensownej odpowiedzi a właściwie, to żadnej odpowiedzi nie otrzymałam.

Inną ważną sprawą jest zaprzestanie ocen, że coś jest dobre lub złe. Nie ma znaczenia czy coś chwalisz czy ganisz, za to ma znaczenie na co kierujesz swoją uwagę, bo Twoja energia płynie tam gdzie kierujesz swoją uwagę i wzmacnia to.Tak więc problem znika tylko wtedy, gdy go ignorujesz, nie dajesz mu swojej uwagi a co za tym idzie nie karmisz go własną energią.

I jeszcze jedno.Zacznijmy przekazywać naszym dzieciom całą wiedzę jaką sami mamy. Nie oceniajmy tego czy dziecko to zrozumie, czy nie, potraktujmy to jak siew ziarna. Po prostu mówmy im wszystko, bez sprawdzania co z tego zrozumieli. Ta wiedza zasiana w naszych dzieciach we właściwym czasie wyda owoce. Tak kochani całą wiedzę przekażmy młodemu pokoleniu tak, by było mądrzejsze od rodziców !!! To jest droga postępu.

Pamiętajcie, że tajemnica rodzi strach, a strach jest siłą napędową obecnie przemijającej cywilizacji.

Kochani, to o czym wspomniałam w tym artykule to nie są truizmy, są to propozycję do nowego myślenia i doświadczania. O tym trzeba rozmawiać w co raz szerszych kręgach ... tak będzie poszerzać się myślenie konstruktywne, w taki sposób ludzie jeden po drugim dojdą do ukrytej w ich wnętrzach prawdy. Ten proces nazywam duchowością. Znacie powiedzenia, że kropla drąży skałę. Kochani, z serca zachęcam, bądź i Ty tą kroplą dla siebie samego i dla innych, która drąży skałę ignorancji.

I pamiętaj, to Ty jesteś wspaniałą i potężną istotą duchową, ubraną w biologiczny skafander. I jakby ten skafander nie był fantastyczny, to Ty go używasz, Ty nim nie jesteś.Tak więc od Ciebie zależy jak pokieruje się Życie na naszej planecie.

Jak myślisz, co wybierzemy kolektywnie dla naszej Ziemi : metaforyczny raj czy piekło? O tym na prawdę warto pomyśleć.

Pozdrawiam w miłości mego serca do Twego

 

Wiecej: Życ , czy udawac, ze żyję - oto jest pytanie. Pobrano z Eioba.pl

Edytowane przez Radiana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy artykuł. Nawoływanie do odnalezienia swego duchowego wnętrza, o odrzucenie podstaw codzienności. Ale nie do końca przemyślany. Pewnie do niektórych to trafi, ale pieniądze, te złe papiery rządzą, nami bo my daliśmy im władzę. I jak z tego się wyrwać? Na swoim przykładzie moge opowiedzieć, że wyrwałam się z fizyczności świata, lecz dopiero teraz czuje się jak prawdziwy więzień, wiedząc o tym, że moje ciało jest ograniczeniem dla mego ducha - często aż się płakać chcę, bo ja za czymś tęsknię - być może to wolność bez ciała - nie wiem, nie rozumiem. Obudziłam w sobie życie duchowe, za to fizyczność jest dużo trudniejsza do zniesienia. Jedyną pociechą jest to, że nie będzie to trwać długo, że w końcu każdy zostanie uwolniony z kajdan cielesności. Mamy żyć wolni w zniewoleniu i ograniczeniu, w świecie pełnym zniewolenia i ograniczeń. To chyba byłabym geniuszem gdybym wiedziała jak to zrobić. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź takie powalające stwierdzenie i zastanów się dlaczego musisz płacić komuś rachunki za życie na planecie, na której się urodziłeś. [/Quote]

 

Możesz nie płacić ale za to: nie jesteś chroniony przez policję, nie używasz wody, nie używasz światła, nie masz żadnych praw bo je nadzoruje państwo które utrzymuje sie z tego podatkua. Przeszkadza to komuś?? Są jeszcze niezurbanizowane miejsca na Syberii, nad Amazonką i pewnie gdzieś w Afryce. Wyjedźcie i życie pełnią życia- hahaha. Od urodzenia jesteśmy wplecieni w całą tą siatkę zależności, owszem możemy to odrzucić ale działa to również w drugą stronę.

 

Wcześniej czy później dojdziesz do wniosku, że jesteś zniewolony....[/Quote]

 

Idealna wolność nie istnieje. Jesteśmy zależni od wszystkiego. I tak obecnie ten obszar ma niemal optymalne rozmiary.

 

Pytaj siebie: dlaczego wierzę, że to jest prawda?

 

Szukanie dowodów na wiarę to czysta głupota. Wiara to nie wiedza, poprostu sie wierzy i tyle. Szukanie dowodów to zaprzeczanie sensowi wiary, czyli świadome podkopywanie jej.

 

A przecież jesteś potężną, wolną i nieśmiertelną istotą duchową przebraną w ten biologiczny skafander.

 

Ciało=Duch, nie Duch>Ciało.

 

Zauważ, że żyjemy w cywilizacji rządzonej strachem. Począwszy od rodziny poprzez kościoły do rządów władzy świeckiej, nie wyłączają z tego nawet naukowców. Nikomu z tych "elit" nie zależy na Tobie i Twoim szczęściu. Ich zadaniem jest nie dopuścić do Twojego przebudzenia, bo za Twoim przykładem mogą pójść inni a to dla "elit" jest groźne. Wtedy te "elity" pękną, runą a ich twórcy będą już niepotrzebni.[/Quote]

 

Owe "przebudzenie" to działanie niemal na wskroś ludzkiej psychice, takie coś może trafić do wąskiego grona. Nasze społeczeństwo musi mieć ramy, zależności nie mogą zostać zerwane bo wszystko runie. Niewielu jest zdolnych do takiego przebudzenia a gdyby nawet większość się "obudziła" to cała reszta by na niej żerowała. Albo dołączymy do mechanizmu albo rozsadzimy go i wrócimy do jaskiń(już widze jak tłumy "obudzonych" rwą się do odśnieżania, roboty w kanałach czy wypompowywanie szamba- nie ma co sie oszukiwać).

 

Jest i inne słynne powiedzenie "podatki trzeba płacić". Pytam kto każe nam płacić podatki i kto z tego korzysta? - na pewno nie całe społeczeństwo.

 

Jak już pisałem- na madagaskar albo do amiszów.

 

w taki sposób ludzie jeden po drugim dojdą do ukrytej w ich wnętrzach prawdy.

 

To już czysty populizm, ględzenie o prawdzie. Ale co to za prawda?? Czym jest prawda?? Gdy odrzucamy wszelkie rodzaje ocen i pryzmatów wszystko jest prawdą a zarazem nią nie jest. Czemu wolimy "to" a nie "tamto"?? Gdy sięgniesz do sedna swojego gustu/umysłu zobaczysz pustkę.

 

Jak myślisz, co wybierzemy kolektywnie dla naszej Ziemi : metaforyczny raj czy piekło? O tym na prawdę warto pomyśleć.

 

Ja tam wolę pomedytować niż tracić czas nad rozmyślaniem nad kolejną nierealną i pustą ideą. Owszem wiele rzeczy jest fajnych ale to się nie uda, tak nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość beneton123

Moim zdaniem wolność jest niezależna od czynników zewnętrznych - albo się ją w sobie ma albo nie i wtedy człowiek jest niewolnikiem tego czy tamtego, Zawsze istnieje wolny wybór - jednak ten dzisiejszy świat z jego możliwościami szybkiego przemieszczania się daje nam możliwość wyboru miejsca, w którym chcemy żyć. Podporządkowuję się obowiązującym w Polsce prawom i normom społecznym, ale robię to bo CHCĘ a nie MUSZĘ i myślę że właśnie na tym CHCĘ jest oparta moja wolność. Człapię się powoli po tej mojej ścieżynie rozwoju duchowego, doczłapałem się do stopnia mistrzowskiego reiki i człapię się dalej, ale jestem również szczęśliwy, że mam ciało materialne - bez niego o ileż uboższy byłby mój świat doznań, ilu błędów bym nie popełnił (a one są przecież najlepszymi nauczycielami), bez niego nie wiedziałbym tak naprawdę, co znaczy słowo ŻYĆ. A że stwarza ograniczenia? A kto powiedział, że ma być łatwo?:) Jestem taki, jaki jestem i razem z moją duchowością i ograniczeniami mimo wszystko czuję się WOLNY!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bardzo Radii... i tak Trzymaj... :)))

- bo tylko dążenie jest "prawdą"...

- gdyż żyjemy po to by dążyć do "prawdy"... w Nas Samych... :)

- bo KTO nie szuka... TEN nie znajdzie , bo szukanie to nasze ŻYCIE...

- bo dążenie jest NASZYM Trwaniem i Rozwojem...

- dążymy... bo Wszystko... ma Sens...

 

--- pozdrawiam cieplutko... infe7 :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer zmienił tytuł na Żyć czy udawać że żyję

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...