Yoshito Napisano 14 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2010 Jakąkolwiek odpowiedź otrzymam to i tak będę miał ochotę przejść kurs Mam kilka pytań: Jak dokładnie działa inicjacja? Czy mistrz otwiera czakry? A może tylko dostraja? Czy czakry się powiększają? Czy będzie mi łatwiej doświadczyć eksterioryzacji? Od kilku miesięcy nieudolnie gapię się w kawałek papieru na igle przykryty szklaną przezroczystą miską - czy inicjacja zwiększy moje szanse na nauczenie się psychokinezy? (wiem że głupie pytanie bo psychokineza to chyba najmniej prawdopodobna rzecz) I czy to prawda że za pomocą Reiki można naładować baterię/poprawiać humor/pielęgnować rośliny i poprawiać smak potraw? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2010 Yoshito ,ciekawe pytanie zadałeś ,człowiek jak i cała ludzkość przechodzi obecnie przemianę duchową ,polecam ci abyś zalogował się na stronie z mojej sygnatury duchowarewolucja -którą mam poniżej ,tam jest wielu ludzi o podobnych zainteresowaniach i przeżyciach ,a co do czakr to przejrzyj filmik kundalini i czakry poniżej ,lub też poczytaj na temat czakr tu na forum . Będziesz się rozwijał duchowo to twoje zdolności psychokinetyczne a nawet może wiele innych,których obecnie nie jesteś świadomy ,rozwiną się same naturalnie (one są w tobie) czekają tylko na odpowiedni czas . To tyle ode mnie ,pamiętaj chcesz rozwijać jakąś zdolność paranormalną /parapsychiczną ,nie ćwicz jej na siłę ,ponieważ wykonywanie czegoś na siłę oddala cię od twojego celu ,natomiast cierpliwe czekanie powoduje że to co jest ci przeznaczone osiągasz naturalną drogą . Polecam ci abyś poczytał też moje wpisy w blogu . Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2010 oczywiście zostanę zakrzyczany etc, ale u mnie inicjacje nie dały jakiś mega nie wiadomo jakich cudów. a już na pewno nie takie jak w skrypcie... ot zwykły przekaz energii, wcale nie najsilniejszy jaki się da przeżyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2010 (edytowane) Miałem fajną wypowiedź szamana z książki Cejrowskiego "Rio Anaconda", gdzieś to zagubiłem ale opowiadał on że inicjacja nie daje żadnych nowych mocy. Edit: Znalazłem, czytajcie albowiem mówi to osoba której możemy co najwyżej sznurować buty: Pewien mądry szaman: "Musisz wiedzieć, że inicjacja jest mało ważna. Szamanem nie zostaje się przez obrzędy. Po prostu pewnego dnia Pachamama na Ciebie spojrzy i zostajesz przeznaczony. (...) [inicjacja] nie uruchamia w Tobie nic, czego tam wcześniej nie było. Te wszystkie eliksiry, ayahuaska, jad żaby, proszki wdmuchiwane do nosa, tańce do utraty przytomności, wymioty oczyszczające, krwawienia, obrzędowy trans... to wszystko jest potrzebne nie-szamanom. Oni nie widzą i nigdy nie zobaczą tego świata, z którym rozmawia szaman. A trzeba go im jakoś pokazać, bo inaczej nie uwierzą, że w ogóle istnieje. Do tego służą tajemnicze napoje i święte mikstury. Chemia ogłupia rozum, tworzy na nim iluzje. Coś jak kropla beznyny upuszczona na powierzchnię kałuży: tworzą się kolorowe plamy, tęczowe dziwy, jakieś niewyraźne obrazy. Na mózgu też tworzą się takie tęczowe plamy, kiedy go polać jadem żaby. Z tych iluzji nie dowiesz się prawdy o Mocy, o duchach, o zaświatach. To teatrzyk oszustw dla maluczkich. Teatrzyk niezbędny, bo inaczej w ciebie nie uwierzą. A bez ich wiary twoja Moc niewiele może. Wasz Jezus był pełen Mocy, a jednak w swojej wiosce okazał się bezsilny. To dlatego, że zapomniał o inicjacji. Jego ziomkowie i krewni widzieli w nim zwykłego chłopaka, którego znali od dziecka. Nie umieli uwierzyć, że on ma specjalne moce. Wszystko dlatego, że zapomniał o inicjacji. Gdyby wcześniej odbył kilka dziwacznych obrzędów, wówczas uwierzyliby bez zastrzeżeń. Bo ludzie lubią myśleć, że każdy z nich może posiąść Moc, gdyby tylko poddał się rytuałom. Ale to nie prawda, gringo. Nieprawda, że każdy odpowiednio przeszkolony człowiek zostanie szamanem. To dar Pachamamy i nie da się tego nauczyć. Ale nawet mając ten dar, nie będziesz szamanem, jeżeli ludzie nie uwierzą w twoją Moc. I w tym celu musisz przejść inicjację. Albo przybyć znikąd, tak jak ty." Edytowane 15 Sierpnia 2010 przez Kaos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wybraniec_losu Napisano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Kwestja wiary w to co robisz, jeżeli uważasz że poprawią smak potraw to poprawią, jeżeli chcesz naładować baterie to tak się stanie, jeżeli o coś prosisz to uważaj o co prosisz gdyż niechcąco może się spełnić..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Owszem ale do tego też trzeba mieć silną wolę, byle kmiotek nie może robić z wszechświatem co zechce bo sobie przestawił umysł na inne myślenie. Mało to durni którzy wierzą w swoje boskie pochodzenie a są conajmniej śmieszni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Tak urojenia i kompleks Boga bywają niebezpieczne,tworzą fanatyków religijnjnych i dewotów/dewotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paradoxa Napisano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Miałem fajną wypowiedź szamana z książki Cejrowskiego "Rio Anaconda", gdzieś to zagubiłem ale opowiadał on że inicjacja nie daje żadnych nowych mocy. Edit: Znalazłem, czytajcie albowiem mówi to osoba której możemy co najwyżej sznurować buty: Pewien mądry szaman: "Musisz wiedzieć, że inicjacja jest mało ważna. Szamanem nie zostaje się przez obrzędy. Po prostu pewnego dnia Pachamama na Ciebie spojrzy i zostajesz przeznaczony. (...) [inicjacja] nie uruchamia w Tobie nic, czego tam wcześniej nie było. Te wszystkie eliksiry, ayahuaska, jad żaby, proszki wdmuchiwane do nosa, tańce do utraty przytomności, wymioty oczyszczające, krwawienia, obrzędowy trans... to wszystko jest potrzebne nie-szamanom. Oni nie widzą i nigdy nie zobaczą tego świata, z którym rozmawia szaman. A trzeba go im jakoś pokazać, bo inaczej nie uwierzą, że w ogóle istnieje. Do tego służą tajemnicze napoje i święte mikstury. Chemia ogłupia rozum, tworzy na nim iluzje. Coś jak kropla beznyny upuszczona na powierzchnię kałuży: tworzą się kolorowe plamy, tęczowe dziwy, jakieś niewyraźne obrazy. Na mózgu też tworzą się takie tęczowe plamy, kiedy go polać jadem żaby. Z tych iluzji nie dowiesz się prawdy o Mocy, o duchach, o zaświatach. To teatrzyk oszustw dla maluczkich. Teatrzyk niezbędny, bo inaczej w ciebie nie uwierzą. A bez ich wiary twoja Moc niewiele może. Wasz Jezus był pełen Mocy, a jednak w swojej wiosce okazał się bezsilny. To dlatego, że zapomniał o inicjacji. Jego ziomkowie i krewni widzieli w nim zwykłego chłopaka, którego znali od dziecka. Nie umieli uwierzyć, że on ma specjalne moce. Wszystko dlatego, że zapomniał o inicjacji. Gdyby wcześniej odbył kilka dziwacznych obrzędów, wówczas uwierzyliby bez zastrzeżeń. Bo ludzie lubią myśleć, że każdy z nich może posiąść Moc, gdyby tylko poddał się rytuałom. Ale to nie prawda, gringo. Nieprawda, że każdy odpowiednio przeszkolony człowiek zostanie szamanem. To dar Pachamamy i nie da się tego nauczyć. Ale nawet mając ten dar, nie będziesz szamanem, jeżeli ludzie nie uwierzą w twoją Moc. I w tym celu musisz przejść inicjację. Albo przybyć znikąd, tak jak ty." Ależ to jasne, ze inicjacja nie daje nowych mocy, tylko uruchamia te, które mamy już w sobie (z pustego sam Salomon nie naleje). Pozwala je lepiej/sprawniej pożytkować. Uwierzyć w swój własny potencjał. Ludzie (w tym ja) chodzą na inicjacje, bo "COŚ" czują a nie chadzają żeby "COŚ" poczuć. Sęk w tym, że jedni po takim doświadczeniu zostaną szamanami a inni będą "tylko" spokojniej oddychać. Z mojego doświadczenia wynika, że Ci, którzy niewiele czują inicjacje mają w dupie :_kwadr: Czy ludziom potrzebne jest potwierdzenie zdolności "nadprzyrodzonych"? OCZYWIŚCIE! Teatrum - piękna rzecz. Nie tylko gawiedź to uwielbia PozP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość beneton123 Napisano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Inicjacje Reiki podwyższają wibracje całego ciała (nie tyko fizycznego) i uaktywniają trzecie oko oraz, tak jak napisali przedmówcy - uwalniają to, co dobre a dotychczas uśpione, ale nie dają same z siebie nadprzyrodzonych mocy, Dużo też zależy od tego, jak się je wykorzysta - czy do czysto mechanicznego przekazywania energii czy również do ogólnie pojętego rozwoju duchowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wybraniec_losu Napisano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Z uporem maniaka powtarzam że jedyna prawdziwa inicjacja to inicjacja duchowa. Reszta to dodatek ładne opakowanie. Intencje z jakimi poddajemy się inicjajcji powinny wypływać z wewnątrz a nie być tworzone na zewnątrz. Zresztą jest wątek na powyższy temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Magick Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Jak dokładnie działa inicjacja? Inicjacja w Reiki polega na dostrojeniu do wyzszych wibracji energtycznych Uniwersalnej Energii Zyciowej,aktywowaniu czakr aby mozna byc przekaznikiem ,,kanalem" energii Reiki. Reiki przeplywa przez kazdego z nas,tam gdzie jest zycie tam jest i Reiki,to ze ktos nie ma ukonczonego Ist.nie znaczy jeszcze ze tej energii nie przekazuje,otoz przekazuje tylko w duzo mniejszym stopniu. Czy mistrz otwiera czakry? A może tylko dostraja? Czy czakry się powiększają? Mistrz Reiki podczas inicjacji aktywizuje czakry,podczas pierwszego stopnia szczegolnie czakre korony,serca i gardla.Czy otwiera?Hmm w pewnym sensie tak szczegolnie ta korony i czakry dloni poniewaz od momentu inicjacji zostajemy aktywnym przekaznikiem tej energii,i zostajemy nim do konca zycia. Czy czakry sie powiekszaja?Czakry sie dostrajaja do Uniwersalnej Energii Zyciowej,poszerzaja sie kanaly energetyczne w ciele czlowieka,dlatego miedzy innymi osoby po Iszym stopniu czuja cieplo w dloniach. Dużo też zależy od tego, jak się je wykorzysta - czy do czysto mechanicznego przekazywania energii czy również do ogólnie pojętego rozwoju duchowego. Wlasnie,utarlo sie przekonanie ze Reiki sluzy tylko do leczenia,nic bardziej blednego,energia Reiki dziala na plaszczyznie fizycznej,mentalnej i duchowej. Oczywiscie moze byc wykorzystywana tylko do leczenia i zabiegow,ale glebsza istota Reiki tkwi w leczeniu duchowym nie tylko cielesnym.Pamietajmy ze wiekszosc chorob ma swoje podloze w psychice,to tam sie zaczynaja zaburzenia energetyczne natomiast choroba fizyczna jest odbiciem na wymiar cielesny,tego co sie dzieje na poziomie mentalnym i duchowym. Osoby ktore koncza IIstopien maja mozliwosc opreowania ta energia na poziomie mentalnym i duchowym,wysylac ta energie zarowno w czasie jak i w przestrzeni.Tak wiec moi drodzy,Reiki nie jest tylko metoda przykladania rak i leczenia ale ma glebszy wydzwiek troche,musicie po prostu bardziej wniknac w istote Reiki,zeby zobaczyc co ma do zaoferowania,a gwarantuje Wam ze ma duzo do zaoferowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Monika.W Napisano 21 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 Trzeba zacząć od tego ,że Inicjacja to błędna nazwa.Została ona wymyślona na zachodzie i jest często ubierana w jakąs tajemniczą otoczkę. Procedura ta zwie sie "Reiju".Oznacza ona wysubtelnianie.Wysubtelnia się naszą energię, kanały energetyczne zostają oczyszczone itd.Ponieważ jesteśmy pod róznymi wplywami naszej cywilizacji taka procedura się przydaje. Każdy z nas jednak ma w sobie Reiki-jest to nasza wewnętrzna moc,nasz potencjał.Nie można powiedziec,że my jesteśmy kanałem tej energii, ponieważ jedyne źródlo jakie istnieje jest w nas.A my oczywiście stanowimy jedno z całym Wszechświatem. Nie powiedzialabym,że czakry się wtedy otwieraja.Gdybyśmy mieli zamkniete czakry to bylibysmy martwi.Reiju tak jak mówilam wysubtelnia nasze kanaly energetyczne, zaczynamy wtedy więcej czuc i rozumieć. Osoby bez tak zwanej inicjacji moga poslugiwac się energia ReiKi- gdyz jest to energia dostępna nam wszystkim.I nie jest to tak ,że po ReiJu mamy juz "moc" do końca zycia.ReiJu jest tylko takim wspomagaczem naszej wewnętrznej potencjalności.Jesli nie pracujemy nad tym potencjalem to ReiJu nam niewiele da.Po jakims czasie będziemy czuć się tak samo. ReiKi jest kojarzone jako system uzdrawiania. Mikao Usui oparł ten system o regularną prace nad sobą, medytacje oraz przestrzeganie zasad, które nazywamy Usui Gainen. Rozwój musi iśc bowiem z uregulowaniem codziennego zycia.Jest pełnym systemem rozwoju.Jednym z jego aspektów jest uzdrawianie.Ale równiez to uzdrawianie rozwija nas- naszą wrażliwośc, milośc i współczucie.Można powiedzieć, że jest to rozwój równiez przez uzdrawianie innych, niesienie innym pomocy i wsparcia. Jako Nauczyciel nikogo nie ograniczam,że np. musi miec 2 stopien aby działac na odległośc:).Energia nie zna czasu ani przestrzeni.Symbole otrzymane na 2 stopniu czasem stają sie piątym kołem u wozu.Zostały one jedynie stworzone dla mniej zdolnych uczniów- pomagają zwyczajnie koncentrowac energię.Tak samo ReiJu- Mikao Usui stosował prostą procedurę ReiJu, ktora wspomagała uczniów.Procedury dokonywał podczas medytacji uczniów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amethyst Napisano 25 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2011 Oj oj oj, widze senseja swierzaka zapatrzonego w "jedyna sluszna droge" japonskawa. Popracuj tak z 5 - 10 lat w Reiki i potem zweryfikujesz te pondiosle idealy. Zreszta pare razy, zeby nie bylo absolutnie nie twierdze ze to jest regula, ale po tych japonskawych Reiju osoby nie wykazywaly zadnych sladow tego co normalnie przekazuja ludzie po "normalnych" inicjacjach Reiki. Nie zebym sie czepial ale takie mam wlasne doswiadczenia z tym japonskawym Reiki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Monika.W Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Świeżak pracuje z Reiki 16 lat.Od kilku lat nauczam. Nie uważam ,że jedyna drogą jest słuszna. Wyjaśniam pewne pojęcia. Co to znaczy ReiKi japońskie?ReiKi- to duchowa energia i nie ma pochodzenia kraju. Pierwotnie system został stworzony w Japonii- i owszem.Po wielu latach doświadczeń z ReiKi coraz bardziej ciągnęło mnie aby sięgnąc do źródeł powstania tego systemu, zasad i całej "drogi reiki"- czyli często zwanej ReiKi- Do". Dzieki za mile przyjęcie na forum . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Winterstorm Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 ReiKi- to duchowa energia i nie ma pochodzenia kraju. Po 16 latach praktyki powinnaś wiedzieć, że Reiki nie jest energią, a jedynie metodą pracy z energią . Arek, mówiąc o japońskim Reiki, mówi o szkołach tej metody, które funkcjonują w Japonii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Tak ,Winterstom ujęła to wreźcie dobrze w niedualistyczny sposób -Energia jest i była jedna i ta sama od wieków ,tylko poprzez pokolenia ewoluowała ta energia w ludzkiej świadomości w różne jej nazwy ,pracując z nią : Rei Ki ,Prana ,Mana ,Ki,Bioenergia,Kundalini,Rei Kiu ,Qi ,Orgon,Siła Odyczna itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Monika.W Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 ReiKi- oznacza energia duchowa i nie jest nazwą własną.Nazwami metody jest np. Usui Reiki Ryoho.Czyli....praca z energią jest metodą ale sama nazwa Reiki jest nazwą energii duchowej a nie metody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 (edytowane) Rei to Po Japońsku -Ukłon,Gest,Ręka,Dotyk itp. natomiast Ki to Japońska Nazwa Energii Duchowej(Życiowej) ,w Chinach Nazwa Tej Energii Brzmi QI . A W Pracy Z Różnymi Rodzajami Energiami Na Świecie Teoretycznie i Praktycznie Mam 20 Lat Doświadczenia. Pozdrawiam Edytowane 30 Lipca 2011 przez Pit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Boma Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 (edytowane) Energia jest i była jedna i ta sama od wieków ,tylko poprzez pokolenia ewoluowała ta energia w ludzkiej świadomości w różne jej nazwy Nastepny post A W Pracy Z Różnymi Rodzajami Energiami Na Świecie Przeciez tu emocjonalnie/psychicznie nie mozna po Polsku zrozumiec co jest grane z tymi Rodzajami Energiami. Edytowane 30 Lipca 2011 przez Boma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Seid Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Przeciez tu emocjonalnie/psychicznie nie mozna po Polsku zrozumiec co jest grane z tymi Rodzajami Energiami. i o to zresztą chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Widzisz Boma Ja od dawna chciałem napisać że ,tylko proszę bez uprzedzeń jakichkolwiek i nie kierować się swoim egonem ,proszę czytać ze zrozumieniem : Rozwój Duchowy To Rozwój Psychiczno - Emocjonalny,Przy Częstej Korekcie Logicznego Myślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Monika.W Napisano 31 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Tak, Rei- to oznacza ukłon tak jak pisałeś Pit.Tylko że w tym jest mała pomyłka.Bo Rei- wymawiane bardzo podobnie oznacza ukłon itd- to co powiedziałeś.Ale te dwa Rei mają inną pisownie.I akurat ReiKi- oznacza:Rei- coś subtelnego, duchowego i Ki- czyli energia, czy prana itd. Przeglądam sobie forum iw sumie co się nie napisze to wywołuje to burze zaprzeczeń. Powstało tyle odłamów i systemów ReiKi,że zwariowac można.A co do symboli to juz masakra.Moge tylko uściślić,że hon sha i dai ko nie są w sumie symbolami a frazami. Jak dla mnie dodawanie symboli i dodawanie i kombinowanie oddala nas od natury ReiKi- czyli naszej pierwotej sily.Tu nie ma co kombinowac i wymyślac stopni specjalistycznych , udziwnień i dodatków mistycyzmu i tajemniczości. Zawsze powtarzam,że praca w ReiKi opiera się na prostocie. I nie o to chodzi na forum,aby się kłocic albo komus umniejszac ale aby przekazywac informacje- sprawdzone informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Tak Moniko Ujęłaś to znakomicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.