MichałDGL Napisano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 Witam. Otóż mój sen wyglądał następująco : Stałem po środku wyspy porośniętej trawami i lasami i zauważyłem, że nie daleko ktoś został zaatakowany przez jakiegoś potwora/demona (coś w tym rodzaju) więc postanowiłem mu pomóc zacząłem biec i nagle uniosłem się w powietrze nie na skrzydłach tylko na kilku białych (chyba łabędzich) piórach xD. Gdy juz doleciałem do tego kolesia co go cos zaatakowało zabiłem tego potwora, chwile gadałem z tym kolesiem ale nie pamiętam o czym. Wtedy usłyszałem, że ktos woła o pomoc no więc znowu poleciałem wysoko nad drzewa, żeby zobaczyc kto to jest i dostrzegłem znowu jakiegos potwora ale na innej wyspie. No i jak tam doleciałem to się powtórzyła historia z wyspy pierwszej no i tak jeszcze kilka razy....czy w tym śnie można sie dopatrywać jakiejś symboliki?, bo w interpretacji za dobry nie jestem Z góry dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.