Skocz do zawartości

"Łamanie" języka


melisanna

Rekomendowane odpowiedzi

Pan profesor Fiutykultykiewicz razem z panią profesorową Fiutykultykiewiczową napiwszy się najwydestylowajniuchniejszego spirytusinku rektyfikowanego wyindywidualizowali się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów.

 

Było sobie trzech Japońców: Jachce, Jachce Drachce, Jachce Drachce Drachcedroni.

Były sobie trzy Japonki: Cepka, Cepka Drepka, Cepka Drepka Rompomponi.

Poznali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Droni z Cepką Drepką Rompomponi.

Pokochali i pobrali się Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Droni z Cepką Drepką Rompomponi.

Mieli Dzieci: Jachce z Cepką mieli Szacha, Jachce Drachce z Cepką Drepką mieli Szacha Szar Szaracha Jachce Drachce Droni z Cepką Drepką Rompomponi mieli Szacha Szarszaracha Fudżi Fajkę.

Kto powtórzy bajkę?

  • Dobre! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dla mnie to pierwsze gorsze bo to drugie z japonami to znam od dawna i umiem jush szybko mowic;P :P :P ale i tak zajebiste to jest:D

 

[ Dodano: 2006-03-29, 15:40 ]

no ja jeszcze dodam kilka od siebie :) moze wam sie tesh spodobaja :)

 

Na wyrewolwerowanym wzgórzu przy wyrewolwerowanym rewolwerowcu leży wyrewolwerowany rewolwer wyrewolwerowanego rewolwerowca

 

BĄK

Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.

 

 

„Spod czeskich strzech szło Czechów trzech”

 

no moze nie sa takie jak tamte ale tesh fajne;P;P;P

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mama Miłę mydłem myła, Miła mydła nie lubiła.

 

Mały Jerzy nie wierzy, że na wieży jest gniazdo jeży.

 

Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego.

 

:razz:

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PCHŁY

Szły pchły koło wody, pchła pchłę pchła do wody, a ta pchła płakała, że ta pierwsza ją wepchała. (i tak dalej zamiast "pierwsza" wstawiamy "druga","trzecia", itp. ;P)

 

GÓRAL

Toczył goryl po Urlach

Kolorowe korale

Rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale

Gdy spotkali się w Urlach

Góral tarł, goryl turlał

Chociaż sensu nie było w tym wcale.

 

BZYK :D

Bzyczy bzyk znad Bzury

Zbzikowane bzdury

Bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy

I znad Bzury w bzach bajdurzy

Bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka

Bo zbzikował i ma bzika.

 

i jeszcze coś sympatycznego :)

 

MUSZKA

Mała muszka spod Łopuszki

Chciała mieć różowe nóżki

Różdżką nóżki czarowała

Lecz wciąż nóżki czarne miała

Po cóż czary moja muszko?

Rusz że móżdżkiem a nie różdżką

Wyrzuć wreszcie różdżkę w różki

I unużaj w różu nózki.

 

Mało skomplikowane, ale warte głośnego wypowiadania, szczególnie przy Byzku :D do przesady bawić się we wszystkie 'ść' 'sz' 'cz' 'żd/-ż' :D a potem jakże miękko się rozmawia ;)

 

Mam jeszcze z 3 takie zabawy :D ale myślę, że to wystarczy ;) miłego ćwiczenia :D pozdrawiam ;)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Czesiek! Czeszesz się częściej często, czy częściej czasem?

 

Żyła sobie żyła a w tej żyle żyła żyła, a ta żyła już nie żyła, bo tej żyle pękła żyła.

 

 

Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem, bo przepieprzysz wieprza, Pietrze.

 

 

Tracz tarł tarcicę tak takt w takt jak takt w takt tarcicę tartak tarł.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poćwiczcie jeszcze z tym wierszykiem :mrgreen:

 

Szczepan Szczygieł z GRZMIĄCYCH BYSTRZYC

Przed chrzcinami chciał się przystrzyc.

Sam się strzyc nie przywykł wszakże

Więc do szwagra wskoczył - Szwagrze,

Szwagrze, ostrzyż mnie choć krztynę,

Gdyż mam chrzciny za godzinę.

Nic prostszego szwagier na to:

Żono, brzytwę daj szczerbatą

W rżysko będzie strzechę Szczygła

Ta szczerbata brzytwa strzygła !!!

Usłyszawszy straszną wieść

Szczepan Szczygieł wrzasnął: Cześć !

I przez grządki poprzez proso

Niestrzyżony czmychnął w proso

~~~~~~~

Wróbelek Walerek miał mały werbelek, werbelek Walerka miał mały felerek, felerek werbelka naprawił Walerek, wróbelek Walerek na werbelku gra

 

czego to człowiek nie wymyśli :shock: :wink:

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak byłam dzieckiem mój ś.p. dziadek mówił mi tak:

 

"Płynął buk przez Bug i dał Bóg, że buk nie utonął w rzece Bug."

 

Mówił to tak szybko, że przez pewien czas wogóle nie wiedział co na czym i przez co ;)

 

albo:

 

"Szedł Sasza suchą szosą" - ile śmiechu przy tym było :D

 

[ Dodano: 2006-07-24, 20:13 ]

zamiast wiedział miało być wiedziałam ;)

 

Pozdrawiam

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

To ja tak Apropos tego Saszy... ;):lol:

 

Stąpa Sasza suchą szosą,

z trudem stopy Saszę niosą.

Słońce szczodrze żarem bucha,

podczas suszy szosa sucha.

 

Od upału strzechy trzeszczą,

suchą słomą wciąż szeleszczą.

Słońce szczodrze żarem bucha,

podczas suszy szosa sucha.

 

Jesion liśćmi schładza cień,

tam na Saszę czeka sen.

Słońce szczodrze żarem bucha,

podczas suszy szosa sucha.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trochę takich wierszyków na ćwiczenie dykcji z zajęć teatralnych ;)

 

Szczeżuja strzegąc swych szczegółów,

Co delikatnym mięskiem są,

Wciskała się w skorupki cieśń,

Bo szczupak szczerzył ostry ząb.

 

Sterczał ze stawu skały szpic,

Tam z siecią smakosz szczwany

Szczupaczy los w syczący sos

Przemienia przyprawami.

 

W auszpiku szczupak kończy pieśń,

Od ości smakosz skrzeczy,

Już straszny las szczupaczych paszcz

Szczeżui nie skaleczy.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
Mam trochę takich wierszyków na ćwiczenie dykcji z zajęć teatralnych ;)

 

Wierszyk superek :)

 

Poćwiczyłam sobie dykcje :mrgreen:

 

Poproszę o więcej wierszyków ;) :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, cieszę się, że się podobają ;) No to tym razem ze specjalną dedykacją dla Ciebie, Truskaweczko - pogromczyni języka polskiego :twisted:

 

W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany

trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp

szczypiorku i często trzepocąc skrzydłami.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o cholera, no to się wkopałam... :shock: :lol:

 

Deszcz pluszcze w bluszczach puszczy

w bluszczach puszczy pluszcze deszcz

chłoszcze śmiele w trzcinach trzmiele

dźga dżdżownice w prężny grzbiet

Dżdża wypluszcze się pojutrze

a nazajutrz tęczy sztuk trzy

sztukmistrz z Tczewa strząśnie z nieb

sztukmistrz z Tczewa strząśnie z nieb

 

 

[dla mnie to o sztukmistrzu z Tczewa to najbardziej masakryczny wers :roll:]

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
Hehe, cieszę się, że się podobają ;) No to tym razem ze specjalną dedykacją dla Ciebie, Truskaweczko - pogromczyni języka polskiego :twisted:

 

W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany

trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp

szczypiorku i często trzepocąc skrzydłami.

 

Dziękuje za specjalną dedykacje :)

ja i pogromczyni języka polskiego - śmiechu warte :lol::lol::lol:

 

[ Dodano: 2006-09-14, 21:40 ]

A oba wierszyki są ekstra :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzynastego, w Szczebrzeszynie

Chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.

Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:

Cóż ma znaczyć to tarzanie?!

Wezwać trzeba by lekarza,

Zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!

Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,

że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!

A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:

Przyszedł wreszcie czas na zmiany!

Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,

Teraz będą się tarzały. :lol:

 

[przepraszam za przerwę w nadawaniu, nowa szkoła mnie wykańcza... :roll:]

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 3 miesiące temu...

Ja pojadę na Pomorze, jak Pomorze nie pomoże, to pomoże może morze, a gdy morze nie pomoże to, pomoże może Gdańsk.

 

Na wyścigach wyścigowych wyścigówek wyścigowych, wyścigowa wyścigówka wyścignęła wyścigową wyścigówkę, wygrywając wyścig wyścigowych wyścigówek.

 

Rozdefragmentowany defragmentator dysków zdefragmentował niezdefragmentowane dyski.

 

Szły trzy wszy w szyku po trzy wszy wszywszy się w szwy szły trzy wszy w szyku po trzy wszy

 

Kra-krę-mija kret-ma-ryja idę-nos-trę, tu-lis-ma-norę

 

Warzy żaba smar, pełen smaru gar,

z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar.

Smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar.

 

W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny, a trzy byczki znad Grzebyczki, z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Spróbujcie powtarzać szybko kilka razy:

Przeleciały przez ulice, trzy przepiękne przepiórzyce.

 

Można też nieźle się pokrecic, pamietam te cwiczenie z prób chóru.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zajęć z emisji głosu:(tych co jeszcze tu nie widziałam)

 

W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza. A gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie.

 

Szczwany szczwacz szczyścił się wejściem na szczyt.

 

Koszt poczt w Tczewie.

 

Poczmistrz z Tczewa.

 

Zmiażdż dżdżownicę.

 

A to mama mnie nauczyła jak byłam mała: Rzekła pchła pchle - pchnij pchłę. Pchła pchłę pchła i po pchle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka ode mnie...

 

Konstantynopolitańczykowianeczka

 

Szła pchła koło pchły. Nagle pchła pchła tę pchłę i po pchle.

 

Na ulicy Żyła, żyła sobie żyła, żyle pękła żyła i żyła nie żyła.

 

Bezczeszczenie cietrzewia cieszy moje czcze trzewia.

 

Matka tka tak jak tkaczka tka, a tkaczka tka tak jak matka tka.

 

Na razie tyle ;)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam wszystkich!

Haha super zabawa :D Niesamowite łamacze języków dla maleństw :)

Poszukałem więcej tego w internecie:

Królik

 

Kurkiem kranu kręci kruk,

kroplą tranu brudząc bruk,

a przy kranie, robiąc pranie,

królik gra na fortepianie.

 

Kruk

 

Za parkanem wśród kur

na podwórku kroczył kruk

w purpurowym kapturku,

raptem strasznie zakrakał

i zrobiła się draka,

bo mu kura ukradła robaka.

 

 

Muszka

 

Mała muszka spod Łopuszki

chciała mieć różowe nóżki

- różdżką nóżki czarowała,

lecz wciąż nóżki czarne miała.

- Po cóż czary, moja muszko?

Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką!

Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki

i unurzaj w różu nóżki!

(Wierszyki pochodzą ze strony E-??obek - portal dla rodziców, przedszkola, ??obki, opieka nad dzieckiem )

Osobiście uśmiałem się jak Karol zmagał się z tymi "trudnymi"wierszykami, a on się bawił świetnie :)

Takie nic a cieszy :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Ismer odpiął ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...