oluthka81 Napisano 16 Września 2010 Udostępnij Napisano 16 Września 2010 To był bardzo dziwny sen. Bardzo krótki ale zapamiętałam go bardzo mocno. Stałam z jakąś osobą (chyba to była koleżanka, ale nie jestem pewna bo jedynie odczuwałam jej obecność) pod blokiem na jakimś osiedlu-być może moim. Świeciło słońce, było ciepło, a ponieważ lubię słońce i lato, byłam z tego faktu bardzo zadowolona. Stałam pod tym blokiem i patrzyłam w górę gdy w pewnym momencie na jeden z balkonów wyszedł mężczyzna-prawdopodobnie japończyk, albo koreańczyk, miał długie czarne włosy i był odziany w biał szlafrok, albo białą koszulę. Zaraz za nim z okna balkonowego wyłoniła sie głowa konia. Koń był BIAŁY, miał piękne ciemne oczy, ale był też dużo większy niż zdawałoby się sądzić w rzeczywistości. Wysuwał głowę i szyję coraz bardziej, tak aby coś zobaczyć przez balkon, na zewnątrz. W końcu męzczyzna zniknął a koń wyszedł do połowy przez to okno na balkon i rozglądał się po całym osiedlu. Był ogromny, a ja coraz bardziej popadałam w przerażenie bo miałam wrażenie że on za chwilę spadnie albo zeskoczy, bo nagle może coś ciekawego zobaczyć. Bardzo się o niego bałam aż serce mi waliło i się obudziłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.