Skocz do zawartości

Powtarzające się sny o dziewczynie


novy

Rekomendowane odpowiedzi

witam, jestem tu dość nowy :smile: i postanowilem opowiedziec o moich snach, :???: bo nie ma mi kto pomoc kto doradzic.

otoz sni mi sie od w sumie 2 lat dziewczyna :cry: , a dokladni sni mi sie jak mnie odrzuca, daje mi kosza, unika mnie mimo tego ze chce tylko pogadac, w tym snie jest taka zimna, czuje sie w nim tak jak by kazdy odemnie byl lepszy dla niej. :cry:

ta dziewczyna istnieje takze na jawie, i na jawie dala mi kosza, hmmm znaczy ja tak twierdze, bo ona uwaza ze nie moze byc miedzy nami cos bo mieszkamy daleko od siebie, bylo to dawno wlasnie 2 lata temu, i choc czasem calkiem zapominam o niej, ona powraca w snach :cry: , prosze o pomoc, jezeli ktos ma jakies obiekcje na ten temat z niecierpliwoscią czekam na odpowiedz, z pozdrowieniami :smile:

 

 

 

(temat przeniesiono do działu indywidualnych interpretacji ze względu na przedłużającą się dyskusję, która mogła mieszać rozumienie tematu podstawowego w dziale "Znaczenie snu" / przypisek - kaffka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

novy,

 

tylko najpierw takie pytania - dalej Ci na Niej zależy? I czy macie między sobą jakikolwiek kontakt? Całkowicie zniknęła z Twojego życia?

 

A może dalej zdarza Ci się rozmyślać, "co by było, gdyby"?

 

do kaffka = wiesz w sumie trudno powiedziec, bo wiem ze nic z tego nie bedzie, ale jezeli musial bym odpowiedziec to powiedzial bym tak, zalezy mi na niej, i w sumie utrzymujemy kontakt, jako taki. A najczesciej rozmyslam o niej po wlasnie takich snach.....:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do kaffka

 

kilka razy czytalem to co napisalas, zanim postanowilem odpowiedziec, wiec na wtepie chcialem napisac, ze nie wiem kim jestes, ale twoja odpowiedz i jednoczesnie wypowiedz, wydaje mi sie byc, bardzo inteligentna i dojrzala, a poza tym wydaje mi sie ze w pewnym stopniu pomoglas mi.

 

a wracając do tematu wydaje mi sie ze masz racje, ze ja tak wlasciwie to "nie znam" tej osoby na tyle, by powiedziec ze mi na niej zalezy. ze te sny nie są wlasnie o niej, lecz o "ideale", ktory powiazuje z nią, mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi, bo wypowiedzi nie wychodzą mi najlepiej.

 

tak ze podsumowując, chce powiedziec ze zgadzam sie z twoją opinią, tylko tyle ze teraz nie bardzo wiem jak pozbyc sie tego snu, aby nie wracal, bo przypuszczam, ze przez moje myslenie, ktore obrazuje sie w snach, nie moge znalesc wlasciwej osoby (chodzi o 2 połówke;)), bo kazda znacznie odbiega od mojego "sennego" ideau.

 

wiem, ze to moze nie jest powiazane z tematem forum, ale chcial bym "skorzystac" z twojej pomocy, bo wydaje mi sie ze jestes w stanie mi pomoc.

 

z gory dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do kaffka

 

twoja odpowiedz dala mi duzo do myslenia, zaczynam sie zastanawiac nad "rzeczami" nad ktorymi wczesniej nie myslalem, ale musze dokladnie to sobie wszystko przeanalizowac zanim odpowiem

 

mam jednak pytanko jezeli mozesz odpowiedziec, moze to troche banalnie zabrzmi, ale czy Ty jestes z zawodu psychologiem, czy tylko internautką, ktora udziela sie na forum?

 

rowniez gorąco pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do kaffka

 

a wiec juz przemyslalem to co mi napisalas, i doszedlem do wniosku, ze wiem jak wyglada moj ideal, a wlasciwie czuje to, kurcze niby to takie proste a trudno to opisac, wiesz zauwazylem ze fascynuje mnie to gdy dziewczyna jest niedostepna, albo raczej trudna do zdobycia, takie osoby mnie interesują, ale watpie ze dlatego, ze lubie zdobywac, raczej dlatego ze nie lubie "latwych dziewczyn", moze wlasnie dlatego tak bardzo pociaga mnie "owa dziewczyna" bo jest dla mnie nie do zdobycia...

 

a jezeli chodzi o "psychologie", to owego czasu tez pomoglem kilku osobom, i uwazam, ze w aby pomoc, trzeba byc obiektywnym, gdyz emocjonalne podejscie do sprawy, daje nam rozmazany jej obraz...

 

dlatego cenie sobie Twoją pomoc, poniewaz, oprocz obiektywizmu, potrzeba takze troche umiejetnosci "psychologa" i jezeli to mozliwe to napewno nie raz zasiegne twojej opini i poradze sie w pewnych nie jasnych dla mnie sprawach...

 

bo jezeli chodzi o sprawy sercowe, wiem jak pomoc komus... a sobie pomoc nie potrafie

 

i na koniec jeszcze jedno, wiesz jezeli lubisz rozmawiac o takich sprawach jak mnie obecnie interesują, to chetnie bym pogadal, ale indywidualnie, ale nie tu na forum...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...