przyjęcie,wąż ,strach

[ingri]

Witam serdecznie,proszę o interpretacje mojego dzisiejszego snu.

Byłam na jakimś przyjęciu,było tam dużo nieznanych mi osób,w pewnym momencie gospodarz domu ogłosił że wejdzie wąż.Był to jakiś potwór o rozmiarach człowieka .Zaczęłam panicznie krzyczeć-nie dotykaj mnie błagam.Wąż ten cały czas przybliżał sie do mnie a ja płakałam i prosiłam aby mnie nie dotykał bo się go boję i brzydzę.W pewnym momencie poczułam na swojej szyi mokrą paszcze ,zaczął mnie obślizgiwać po całym ciele.Ja była cała zesztywniała i nie ruszałam się.Wąż ten przeraźliwie się śmiał.Obudziłam się cała zlana potem.

Mam 31 lat

[ingri]

Nashira,dziekuję.Opisze jeszcze moja sytuację rodzinną-jestem małżeństwem od 10 lat.Całe nasze małżeństwo to ciągle kłótnie o byle co ,ja zawsze szłam na kompromis i to ja zawsze wyciągałam rękę na zgodę. Mamy 3 letniego bardzo chorego syna.Cała opieka nad nim spadła na moje barki,mąż pracuje,na nic nie ma czasu,to co trzeba załatwia oczywiście ale w domu totalny marazm,ciągle zmęczony,ciągłe pretensje o wszystko.Ostatnio w sferze sexu nawet nie wychodzi.Wczoraj właśnie wieczorem powiedziałam mu że mi już nie zależy, że nie będę się starać aby było dobrze między nami.Dziś rano usłyszałam że on naprawdę jest przemęczony i ma ciążki okres w pracy i stąd ta cała sytuacja w domu.I dalej stanęło na tym że wróci do domu i zacznie się to samo.Uświadomiłaś mi że to właśnie on mną manipuluje ,narzuca swoje zdanie.Ja jestem tylko do sprzątania ,gotowania i opieki nad dzieckiem i nic kompletnie nie mam prawa oczekiwać ,wymagać.Chyba powoli zaczynam sie wypalać ale wiem że dla dziecka będę dalej w tym tkwić.

Jeszcze raz bardzo dziękuję,dobrze jak ktoś tak z boku oceni na chłodno naszą sytuację.

pozdrawiam