Gość maja111 Napisano 13 Października 2010 Udostępnij Napisano 13 Października 2010 Najpierw oglądałam gwiazdy, pamiętam że szukałam wielkiego wozu i gwiazdy polarnej. Gwiazdy były jasne, w pewnym momencie wóz jakby się przesunął w prawo (wielki wóz = gwiazdy). Potem nagle znalazłam się w ogólniaku, bardzo miło wspominam ten czas. Weszłam po schodach (po prawej), potem szłam dużym, jasnym korytarzem. Po prawej stronie mijałam puste klasy, były w nich szkolne ławki, pomyślałam,. ze chciałabym tam wrócić i znów być licealistką. Potem zawróciłam, weszłam do klasy, która znów była po mojej prawej stronie, pytałam o nauczycielkę chemii, która mnie uczyła (bałam się jej w liceum i nie przepadałam za nią, we śnie z kolei bardzo ją lubiłam). Tej nauczycielki nie było, ale była inna, miła dla mnie. Osobiście tej nauczycielki nie znam, nie miałam z nią lekcji,a le kojarzę osobę i nazwisko. Zapytałam o jakieś mapy, szukałyśmy tych map. Były też uczennice, coś opowiadałyśmy o wydarzeniach z historii, pamiętam że padło określenie trzy - trzeci etap czy trzeci najazd coś takiego. Następnie ni stąd ni zowąd znalazłam się we własnym łóżku, leżałam w towarzystwie mężczyzny, z którym aktualnie nie mam żadnego kontaktu i było mi bardzo przyjemnie, gdy on mnie przytulał. Leżałam do niego tyłem, on jakoś tak splótł swoją i moja rękę i ja wtedy odwróciłam się na plecy, aby jemu było wygodniej trzymać mnie za tę rękę. Dodam, że ów mężczyzna aktualnie jest w związku, dlatego nie utrzymuję z nim kontaktu (kiedyś coś między nami było). Czy ktoś to rozumie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.