Calipso Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 tak więc,jak brzmi podtytuł tematu,chciałabym wiedzieć,czego nie lubicie i nigdy nie zjecie. ja nie jem kasz,obojetnie jakich.a czego nie zjem? chyba ślimaków i móżczku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nashira Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 koniny - to przede wszystkim, czarniny, flaków, wszystkiego z nadzieniem z podrobów, żylastego mięsa.. no , teraz akurat nieco więcej nie jem, ale to przejściowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truskawka Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Na pewno nie tyknę flaków, ślimaków, żabich udek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 20 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 o tym że niektórzy jedzą konskie mięso,nawet nie chcę myśleć.na samą myśl o tym nie dobrze mi się robi(brrrr!!) podroby też nie są dla mnie. a i nigdy juz nie zjem lodów truskawkowych fuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Wszystkiego, co jest żylaste lub nieapetycznie wygląda. Mam na myśli także sushi, wszelkiego rodzaju surowe mięso, ślimaki, szprotki z główkami, tłuszcz na kości z udka kurczaka + chrząstki, kiełbasa z takimi białymi kuleczkami (nie wiem co to jest i nie chcę wiedzieć :mad: ). Ogólnie jestem strasznie wybredna w kuchni. Naprawdę, usłyszeć moje "było pyszne" to rzadkość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boadicea Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 ten temat chyba nie jest dla mnie, bo malo jest rzeczy, ktorych nie tkne. Tak ogolnie - to jadam wszystko, ale niektore rzeczy tylko raz. Bardzo mi smakowaly kalamarnice, zabie udka, raki, kurwetki, koce i mule, uwielbiam surowe mieso, ( w tym rowniez rybie) niemal na rowni z upieczonym i zdecydowanie bardziej niz ugotowane. Z zasady proboje miejscowych przysmakow gdziekolwiek sie znajde i chociaz sa zyjatka, ktore tak normalnie nie wzbudzaja mojego apetytu, nie twierdze ze nigdy ich nie zjem - jesli znalazlaby sie taka okazja. Przypuszczam, ze najtrudniej pogodzilabym sie z przysmakami kuchni tropikalnej, ale gdyby nie bylo sensowniejszego zastepstwa (z pelnia skladnikow odzywczych), pewnie i za robale bym sie wziela. Chociaz z trudem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 20 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 normalnie nie jadam surowego mięsiwa,ale tatara lubię :grin: jak byłam parę lat temu w Grecji,to niektórzy chcieli mnie różnymi rzeczami nakarmić,ale cały czas im dziękowałam.aż pewnego dnia znajoma zrobiła pyszną sałatkę.jak trochę zjadłam,to dopiero wtedy powiedziała mi że była z kalmarów.pierwsza myśl była typu a fuj,a potem nawet ją polubiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boadicea Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 a ja akurat Tatara jedynie w postaci żywej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nashira Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 bosh, Anetka, mało się nie &*^*(, jak szprotki z głowami???!!!! ktoś tak je?? o, albo jak sobie skórę prosiaka wędzoną lubią niektórzy porzuć, o fuuujjjj.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Nashira, mój kuzyn tak jada. I jeszcze mówi, że fajnie chrupie. :???: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nashira Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 o fuuuujjj to jak moja koleżanka lubiłą sobie "słodkie" chrząstki od kurczaka pojeść, bo też chrupało.. ojj nie, po%^*gam się, nie wchodzę tu o fuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boadicea Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 wiecie, jak we Włoszech po raz pierwszy poczestowano mnie risotto z paściami morza, nie smakowało mi. Chyba to jest jedyna rzecz, ktora mnie zniecheca w jedzeniu i czego nie tkne - tego, co wydaje pod zebami nten paskudny dzwiek. Chrupac wole ogorka lub rzodkiewke... tak czy inaczej - mowie przyjaciolce przy kolejnym obiedzie z rissotto, ze slimaki, kałamarnice i owszem, ale kurwetek nie tkne, bo ostatnio musialam je lykac bez gryzienia. Patrzyla na mnie jakbym sie z choinki urwala. Nikt mi wczesniej nie powiedzial, ze kurwetki sie wyciaga z pancerzyka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 20 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 a ja akurat Tatara jedynie w postaci żywej Tatara,Azjatę i innych :grin: oła,kuretkom mówię zdecydowane nie,za bardzo muliste. co do skórek,to moi sąsiedzi żucają się na nie wszyscy :neutral: Nashirka :grin: i tak do nas później wrócisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 o, a co o smalcu? :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 w mim regionie przysmakiem jest smalec z dodatkami.z cebulką,boczkiem,kwaśnym jabłkiem i czosnkiem a do tego kiszony ogórek.ale nie bardzo za tym przepadam :neutral: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Jak w ogóle można to jeść.. To samo z flaczkami i gulaszem. Blee.. :neutral: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 sama nie wiem jak to kiedyś mogłam włożyć do ust... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 sama nie wiem jak to kiedyś mogłam włożyć do ust... eee.. smalczyk ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 tak,smalczyk :grin: u nas ostatnimi czasy jest moda,by na weselach robic stół wiejski.nie rozumię jaki jest w tym sens,skoro większość osób ma to samo na codzień.a więc,smalec,kiszone ogórki,pieczone prosię i bimber Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boadicea Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Mnie pasuje smakowo, ale jest dla mnie za tluste - odczuwam potem mdlosci, muli mnie przerazliwie... Calipso, uwierz mi, ze to nie wszedzie jest na co dzien. wiejski stol moze stanowic wielka atrakcje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 ja tam wolę miejskie jedzonko na szybko Kanapka z żółtym serem, kiszonym ogórkiem, sałatką i rzodkiewką rządzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 wiejski stol moze stanowic wielka atrakcje. to prawda,a co jeśli robią to osoby dla ludzi ze wsi? ja tam wolę miejskie jedzonko na szybko ja też,ale ostatnio bardzo malutko jem :neutral: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nashira Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 na smalczyk to mi ślinka pociekła a kiedyś nie lubiłam.. hmm, ale bez jabłka, tylko ze zmieloną skórką i cebulką, paluszki lizać jak pojadę teraz do Polandu, to czeka na mnie pół piwnicy smalczyku już widzę, jaka boja sie zrobię :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Nashira, życzę smacznego, ale nie zazdroszczę. Yuk! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boadicea Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 to prawda,a co jeśli robią to osoby dla ludzi ze wsi? Tez... w sumie miastowi sa zwykle bardzo otwarci na nowosci i chetnie jadaja wiejskie specjaly. Zupelnie przeciwnie niz ludzie ze wsi. Oni najchetniej beda jest stare sprawdzone potrawy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Oni najchetniej beda jest stare sprawdzone potrawy... .. i w ogóle prowadzić zdrowy tryb życia ludzie ze wsi są tacy... fajni, chociaż często bezlitośni. Mówię szczególnie o tych starszych wiekiem i rangą a z wiejskiego żarełka? Biały, tłusty ser + mleko lub śmietana + cukier + domowy chleb + robione masełko = niebo w gębie! :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Ale tamat!! od samego czytania aż niedobrze mi sie zrobiło:D Kobiety! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Nashira,widzisz?? mówiłam że do nas wrócisz :grin: Anetko,ja też już jestem starsza miało być o tym co tygryski lubią najbardziej,poza jednym(czy cuś) więc tego brakowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 calipso28, a blok czekoladowy ? znam osoby, dla których to ohyda, dla mnie osobiście niebo w gębie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 osobiście niebo w gębie niestety dla mnie tez:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 stety, wynalazco bloczku czekoladowego, jesteś wielki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 wynalazco bloczku czekoladowego, jesteś wielki i to bardzo wielki :grin: :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 eee.. nie teraz zauważyłam [ Dodano: 2008-05-21, 19:21 ] ten zielony napis, moja droga, straszy mnie dzień i noc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Chocolate is proof that God wants us to be happy Bóg chce,Bóg ma :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 stety, wynalazco bloczku czekoladowego, jesteś wielki Taaa mam rok na schudnięcie- chce sie zmiścic w piekna suknie ślubną niestety kocham slodycze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Bóg chce,Bóg ma :grin: Calipso co to oznacza??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Anetko,Boa,mogę prosić o miotełkę do sprzątania? znów zrobiłam bałagan :sad: się robi pa-i majster [ Dodano: 2008-05-21, 20:08 ] spaściłam :cry: nie jesteście złe? może byc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Anetko,jest dobrze :grin: Vanilka,spójrz wyżej :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 21 Maja 2008 Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Uff, super! Jest ok wiec jest okey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 21 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 oczywista że tak :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 22 Maja 2008 Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 taa i za raz to za co podziekujemy stanie sie tym co kochamy miło:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 22 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 nio :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goomis85 Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 ja tez lubie czekolade :razz: a czego bym nie zjadla... surowej cebuli i flaczków. I ogólnie nie lubie tlustych potraw, boczku, smalcu, sloniny. I nienawidze kozuchu na mleku fuj!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 Goomis85, dokładnie, śmierć kożuchom na mleku!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 o kożuchu na mleku wolę nawet nie myśleć :shock: ble,fuj itp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 a raciczki świńskie? :mad: coś tam się z nich chyba robiło, bleh! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 a raciczki świńskie? :mad: coś tam się z nich chyba robiło, bleh! galareta,mam o niej takie same zdanie jak o kożuchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 nawet w żartach nie powiem "mniam, mniam" :neutral: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szyla Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 Ja tam flaczki owszem, a czekolade... dajcie spokoj dziewczyny, mam tabliczke w szafce lezy kupe czasu, no i teraz od tego czytania, juz chyba nie polezy.... :razz: Nie weim czego bym nie zjadla... ponownie nie zjadlabym czegos co po angielsku nazywa sie rocket i corriander, to ziela takie, od razu wypluwam. Moze jakichs takich, mozdzko dziwacznych, oczow i takich pierdol. No chyba zeby musiec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szyla Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 Angielskie jadam czasami, zrobione przez nas samych nie w restauracji. Jeden niby-anglik (bo polski poandersowczyk) powiedzial nam kiedys, ze - angielska kuchnia istnieje i jest dobra - tylko angole sa leniwi i nikt teg nie robi, a juz na pewno nie poprawnie A Hindusi czesto przesadzaja z przyprawami (chyba, ze to tez angielskie wykonania) i nie czuc smaku samego jedzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 skoro Ty tak po nim wyglądałaś,to ja wole tego nie próbować :shock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szyla Napisano 23 Maja 2008 Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 Ja uwielbiam ostra kuchnie, ale wech mam dobry i tyle co oni serwuja tam gdzie mnie sie zdarzalo jesc... w ogole nie czulam co jem, tylko same przyprawy, mogliby tam wpakowac co chieli, nikt by sie nie zorientowal... wrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 24 Maja 2008 Udostępnij Napisano 24 Maja 2008 jadłyście kiedys sałatkę "Gyros" ? ekstra to jest, robiłam ją ostatnio z moją mamą. Smakuje identycznie jak kebab. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 24 Maja 2008 Udostępnij Napisano 24 Maja 2008 a ja właśnie ostrego jeść nie mogę.. Nie przełknę jak coś mnie parzy, bo wolę umrzeć z głodu aniżeli zakatować się czymś, czego przełknąć nie jestem w stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calipso Napisano 24 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2008 gyrosa lubię :grin: wogule prawie wszystko z kuchni greckiej :grin: Boa,ja też mam bzika na punkcie ostrości.moja mama mówi na to,że i tak języka przez to sobie nie wyparzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goomis85 Napisano 27 Maja 2008 Udostępnij Napisano 27 Maja 2008 co do angielskiego zarcia, to nie do zjedzenia jest typowe narodowe angielskie sniadanie - jajko (jajecznica albo omlet), fasolka w sosie pomidorowym, smazone pomidory, boczek i kielbasa... po prostu bomba kaloryczna! NIe przekonuje mnie nawet to, ze sniadanie powinno byc najbardziej obfitym posilkiem dnia... A angielska kielbasa.. po raz pierwszy jadlam ja 2 tyg, temu na grillu, (a mieszkam w Anglii 3 lata), i niestety mialam sensacje zoladkowe - chociaz tutaj akurat nie wiem czy to bylo powodem, czy moze zmieszanie alkoholów :grin: :razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goomis85 Napisano 28 Maja 2008 Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Nashira, Ty tez z East Midlands?? Nice :mrgreen: co do kielbasek - masz calkowita racje sa nie do zjedzenia - nawet z grilla. Nie ma to jak polska kielbaska grillowa mniam! :razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szyla Napisano 3 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2008 Tak, z kielbaskami sie zgodze - nie toleruje ich. Ichniego bekonu tez - massakra, nie ma to jak boczus fasolek "baked beans" tez nie trawie. A! - i chipsow "salt and vinegar" tak samo jak frytkow z octem wrrrr to jest okropnosc!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goomis85 Napisano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 chipsy octowe!! :shock: no to dopiero jest niezwykly smak - ja spróbowalam i juz wiecej nie bede. No chyba ze kiedys zajde w ciaze.. wtedy nigdy nie wiadomo gdzie zachcianki zaprowadza.. a ta opowiesc o kamieniach w zoladkach.. brrrrrrrrrrrrrr!!! straszne rzeczywiscie :neutral: ja sobie jeszcze przypomnialam cos niedobrego: to mortadela - niedobrze mi sie robilo na sama mysl o tym tanim .. (miesie, kielbasie?) bleeeeeeee.. trzeba przepic :n3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 4 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 wiecie, ja w poprzedniej ciąży 1sze na co mi się rzuciło, to te chipsy octowe :shock: :shock: :shock: hehe, W angli jak bylam sprobowalam chipsy o smaku beef obrzydliwości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulcia Napisano 24 Maja 2009 Udostępnij Napisano 24 Maja 2009 surowe mięso i ryby , i szpinak ,wątróbka ,mleko , śledzie ,na samą myśl już mam dość . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Patryk8 Napisano 25 Maja 2009 Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 Na wymioty mi się zbiera, gdy czuję zaoach kiełbasy z grilla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaMaria Napisano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Nie mogłabym zjesc ,ktoregos z moich przyjaciol - pieska siwnki,baranka jakiegokolwiek miesa ,zelkow,produktow ze skladem z miesem.Zawsze jak cokolwiek jem to musze sie zapoznac z ulotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alexis Napisano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 A ja kocham jesc i moge zjesc prawie wszystko ALe jedyne czego nie zjem to watrobki i serc. bleeeeeeee Za owocami morza nie przypadam. Kiedys jeszcze nie lubilam oliwek, ale teraz uwielbiam:) Gusta sie zmieniaja . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Linea Napisano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Nie ruszę tłustego/żylastego. Jak o tym pomyślę to mam ciarki. Natomiast chętnie spróbowałabym smażonego węża. Ogólnie spróbowałabym wszystkich potraw (poza robaczkami... chociaż, jeśli dobrze przyrządzone, to czemu nie?), które nie są tłuste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usagi Napisano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Nigdy juz nie zjem niczego co trzeba bylo wczesniej usmiercic. Nie cierpie kabczkow, papryki, kalafioru i kaparow. Obrzydliwosci! A tak poza tym to zezre wszystko, nawet chipsy octowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ToosT Napisano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Dobry Boże ja jestem jak utylizator zjem wszystko niewiele wyjdzie nie znoszę: 1. Papryka 2. Ogórki 3. Pomidory Ubóstwiam ( i potrafię ugotować 0o !! ): 1. Lasagne serowa z pieczarkami 2. Pizza z krewetkami 3. ToosTyyyyy : ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaMaria Napisano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Ciesze ze ze jest tu ktos kto ma takie samo zdnie jak ja :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Josephina Napisano 18 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2009 NIE ZJEM (no, chyba że za Chiny... choć wolałabym Japonię, lol xD) Czegoś, co jeszcze żyje. Swojego psa. Człowieka. Fasolki (chyba, że po bretońsku... xD) Żab, ślimaków i tym podobnych ohydztw Wymiocin ... I innych rzeczy, których człowiek się pozbywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gay Napisano 28 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 (edytowane) A wiecie co mnie "brzydzi". Można to robić na kilka sposobów, kaszanke, flaki. I to jest z jelita od zwierzaka (chyba świnki). Jak sobie pomyśle, że zwierzę trzymało tam rzeczy tak syfiące, śmierdzące to aż mnie odrzuca. Jak byłem mały to kochałem jeść czarnine, babcia nawet mi mówiła że to kakao ;D i Ja jadłem jak głupi kilka talerzy nawet mimo iż słodkie nie było. A teraz dla mnie, to odstawka z jadłospisu do końca! Tak pozatym. Ludzie w wojnę jedli siebie nawzajem. Jeden jadł drugiego człowieka który umarł. To jest być może nie humanitarne, ale jak to mówią. ZNAMY SIEBIE NA TYLE NA ILE NAS SPRAWDZONO!!!!!!!!!! Więc i taka czarninka czy też flaczki, ślimaczki, żabki to rarytas by był! d; (: To tak od odskoczni. Po prostu prawda. Nie oszukujmy się. Teraz nie jemy, bo mamy wybór co do jedzenia. Jemy co lubimy, na co nas stać. Edytowane 29 Stycznia 2010 przez gay Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Generalnie zjdam wszytko, z małymi wyjątkami, w życiu nie zjem: 1) banana, 2) ozorków, 3) żylastego i tłustego, 4) kaparów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nordis Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 A co masz do bananów? Tłuste i żylaste też jest dobre Niedobry to jest szpinak Reszta jest pyszna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 A co masz do bananów? Tłuste i żylaste też jest dobre Niedobry to jest szpinak Reszta jest pyszna od bananów cierpnie mi język a sam jego zapach wywołuje u mnie gęsią skórkę. Szpinak jest pyszny... robie ravioli z nim i mój mąż je zjada aż uszy mu się trzęsą (a szpinaku jako takiego w ogóle nie toleruje). Tłust i żylaste jest może i dobre do :piwko2_na: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nordis Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 No do piwka jest bardzo dobre tłuste ^^. Ja ogólnie mam teraz dietę wysokobiałkową, chociaż tłuste też tam jest Niestety do tego muszę ćwiczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 ...Niestety do tego muszę ćwiczyć dla czego niestety? jeśli rzeźbisz ciało to chylę pokłon, tak mało facetów o siebie dba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nordis Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 rzeźbię, ale jestem strasznie leniwy i mi się nie chce Ostatnio to zaniedbałem i brzuszek urósł. Trzeba się wziąć w garść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 coś za coś, gratuluje i życzę więcej zapału... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tilka Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Jak ktos tu wspomnial nie tknelabym koniny i watrobki!!!!!!!No ale jak powedzial GAY tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono...mowilam kiedys ze nigdy nie zjem flakow i co zeby nie przegrac zakladu-ZJADLAM i o dziwo smakowaly!!!ale chyba drugi raz tego nie powtorze!! NORDIS tak trzymaj .... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Nie tykam mięsa i nie przemawiają do mnie i stanowczo protestuję przeciwko potrawom wciskanym mi na siłę w dzieciństwie typu makaron ze serem i ryż z jabłkami Za to szpinak i cukinia w każdej ilości mile widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mergajte Napisano 14 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2010 ja nie lubie watrobki i spagetti bleee ryz z jablkami:_mniam: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melania35 Napisano 15 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 wielu rzeczy nie lubię .... choćby rabarbaru ....ale tu mnie ratuje zakaz od lekarza (za dużo szczawianów) ale z kolei zupa szczawiowa mniam i grzybki w occie od jedzenia przez namówienie do spróbowania ratuje mnie ...dieta bezmięsna więc nikt nie namówi mnie na zjedzenie móżdżków i innych tego typu dań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trida Napisano 6 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 wiele jest takich zreczy chociazby czarnina flaki, tatar.. trochę bym tego znalazła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 (edytowane) Czytam Was i kompletnie nie rozumiem, o co chodzi z tymi flakami O.o Przecież ugotowane strasznie nie wyglądają i smakują jak normalne mięso. A co do sushi - to mit, że ono zawsze jest z surowej ryby. Surowa ryba to SASHIMI - pojedyncze kawałki bez dodatków. Najlepiej się w barach zapytać co jest z czym Ja sushi osobiście uwielbiam, to takie nietypowe dla Europejczyków zestawienie rozpływającej się na języku rybki, delikatnego ryżu i marynowanego imbiru. A sałatka z wodorostów po prostu wymiata, coś jak nasza klasyczna, doprawiana sałata, ale sałata w porównaniu z tym nie ma smaku ;p Ogólnie jestem otwarta na eksperymenty - z radością wcinam dziwne rzeczy w rodzaju gumi-żelek o smaku chilli. Ale jest parę rzeczy, których nie znoszę: - japońska zupa miso na bazie pasty ze sfermentowanej soi - smakuje jak sos od klopsików - ananasa, miodu, selera, mango - bo jestem na nie śmiertelnie uczulona - wołowiny - zjem, ale nigdy sama jej nie przyrządzam, bo denerwuje mnie konsystencja, strasznie włazi w zęby - bułek grahamek - strasznie suche dla mnie - anchois - za słone - małży - smakują okropnie - większości wędlin wieprzowych i podwędzanych (oprócz salami, no i kabanosy lubię) - wolę drobiowe - ze słodyczy - draży, tych twardych kuleczek Edytowane 6 Czerwca 2010 przez Reina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Patryk8 Napisano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 ja nigdy nie jadłem sushi. Ciekawi mnie jaki smak ma nori, czyli to coś co jest czarne i otacza rybę i ryż Jadł ktoś może surimi? Jedni mówią, że to najgorsza rzecz jaką jedli w życiu, a inni przeciwnie, a ja... boję się spróbować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 Surimi? Te paluszki krabowe z supermarketu? Właśnie mi przypomniałeś, czego jeszcze nie lubię... Ale raczej nie z powodu smaku, kompletnie nie wiem, do czego go przyrównać... Może do doprawionego mięsa krewetek. Mnie się skład nie podoba ani trochę - są robione na zasadzie "pan, który je robił, widział kiedyś kraba na zdjęciu". Za to moja siostra lubi je jeść smażone w cieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Patryk8 Napisano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 (edytowane) No tak spodziewałem się to wygląda tak nienaturalnie, chociaż podobne jest to zdrowe. Z ciekawości przeglądnąłem internet i spójrz ile przepisów znalazłem :-) http://vici-surimi.pl/ Edytowane 6 Czerwca 2010 przez Patryk8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZawszeWinna Napisano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 U mnie w domu wszyscy uwielbiają sałatkę z surimi.Ja osobiście nie mam pojęcia co oni w tym widzą, nic szczególnego :/ A osobiście nigdy nie tknę wątróbki, wystarczy zapach i robi mi się niedobrze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Troxet Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Ośmiornica, krewetki, ślimaki i tego typu "morskie przysmaki". Nie jestem wybredna, ale żadnych takich "robaczków" do ust nie wezmę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolinna Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 A osobiście nigdy nie tknę wątróbki, wystarczy zapach i robi mi się niedobrze... ja mam to samo xF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salzar Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Surimi podobno co najwyżej leżały koło krabów. Robi się je (tak słyszałem) z mięsa jakiejś ryby. A co do oporów to polecam larwy drewnojada w miodzie i z chilli. Nie są jakoś wybitnie dobre, ale jest się potem czym chwalić. Można je kupić w dużych sklepach zoologicznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarna1981 Napisano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 no a ja natomiast nie jem sera żółtego, topionego,większość mlecznych rzeczy i tak mam od urodzenia już:)No i jakoś nie widzę się jedzącej małże czy ślimaki,brrrr..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iceteagreen Napisano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Ja na pewno nie zjem mięsa. W tym także ryb. Kiedyś nie znosiłam oliwek, ale teraz uwielbiam i jem bardzo często. Jednak to była kwestia smaku,natomiast brak mięsa w diecie to po prostu przekonania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niceorka Napisano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Kasze są super! Ja nie jem mięsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dirty Napisano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Nigdy nie zjem mięsa i muchomorów :-D poza tym jestem wszystkożerna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilhelmina7 Napisano 24 Października 2010 Udostępnij Napisano 24 Października 2010 Właściwie to jestem zdziwiona, że tak wiele osób nie jada zdrowych, pożytecznych i tradycyjnych w naszym klimacie potraw, natomiast idzie uparcie w modę, która dla naszych ciepłolubnych żołądków nie jest ani potrzebna, ani wskazana. Ot, najwyżej taka odmiana smaku i ciekawostka. Cóż, z gustami ponoć się nie dyskutuje, chyba...chyba że lekarz narzuci obowiązek odpowiedniej diety. Oby nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buddha Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Problem chyba że duża część naszych tradycyjnych potraw to potrawy wysokokaloryczne właściwe dla górnika albo zimą w Suwałkach Zwaszcza mam tu na myśli rozmaite zupy będące po prostu mięsem pływającym w tłuszczu... bo przecież wszystkie te cieniutkie rosołki i zupy-krem to nie jest polska kuchnia - to są kostki knorr i "gotuj z pascalem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
La Papesse Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 akurat rosołek to jest polska kuchnia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilhelmina7 Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Poruszamy niezbyt bezpieczny temat, ale spokojnie i rzeczowo można dyskutować o wszystkim. Żyjemy w strefie klimatycznej wymagającej odżywiania ogrzewającego nasz organizm i dodającego mu energii. Mięso, kasze, podroby, są nie tyle tuczące, ile posiadające węglowodany złożone dostarczające energii dla organizmu. Tuczące są wówczas, gdy są przyrządzane zbyt tłusto i zjadane w zbyt dużych ilościach. Ktoś powyżej nadawał na wołowinę, inny obruszał się na koninę, a to mięsa uznawane w całym świecie za najbardziej wartościowe i dające siłę i zdrowie. Najdroższe. Czy koniecznie trzeba przyrządzać potrawy z tłustych części tuszy i pływające w smalcu czy oleju? A zupy? Hmmm...Po trudnych, ciężkich operacjach gastrycznych, to nie " piekielne skrzydełka ", czy kawał tortu orzechowego lekarz każe podać, ale babciny rosołek z odebranymi okami. Zupy są zasadne, dostarczają ciepła i energii i absolutnie nie muszą być tłuste. Chodzi o wywar, tłuszcz można zebrać i wyrzucić. Dość pouczania, ogólnie chodzi o to, że wg. prawideł żywienia, najzdrowsze jest dla danej grupy etnicznej to co rośnie i żyje wokół nas. Można próbować i chrabąszczy czy pijawek w cukrze, ale to już tylko jako ciekawostkę. Kostki Knoor, gotowe sosy w torebkach, zupy w proszku, wszystko wysoko przetworzone, konserwowane i podane " na tacy " to jedna wielka trucizna i tego nie należy brać pod uwagę. A ciacha, czekolady, batoniki, smakowe deserki, jeść z rzadka, albo oddać wrogowi. Nooo...chyba że się samemu to ciasto upiekło i wie się co się je. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buddha Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 akurat rosołek to jest polska kuchnia.... taaa.. pamiętam jak robiła go moja babcia - to nie była żółta woda z malutkim kawałkiem mięsa i kawałkiem marchewki... nie tak zresztą wygląda w moim domu @Wilhelmina7 co do zasady zgadzam się z Tobą - z tym że jednak musisz zauważyć, że trochę się zmieniło od czasów gdy "tradycyjna polska kuchnia" powstała. Myślę że wprowadzenie kuchni śródziemnomorskiej jako powszechnej w Polsce mogłoby uratować wielu ludziom życie i zdrowie. Bo kuchnia to nie tylko przepis - to także nawyk żywieniowy... no a w Polsce te nawyki są złe... IMHO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
La Papesse Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 A co ty już myślisz że wszędzie teraz się rosołek robi na knorrze? Ja tam jak jem rosół, to jest to rosół, a nie żółta woda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.