Czyżby "zaklęcie miłosne"

[eXide]

Witam. Interesuję się czy istnieje możliwość rzucenia jakiegoś miłosnego zaklęcia, czy uroku? Wbrew Waszym domysłom nie chodzi mi o to, by rzucać je osobiście (uważam, że w moim przypadku jest to zbędne - nie uważam się za desperata i raczej preferuję standardowe zakochanie się ). Otóż, od ok. roku czasu znam pewną dziewczynę, bądź co bądź bardzo miłą i sympatyczną - bardzo ją polubiłem odkąd tylko się poznaliśmy, ale raczej nie skłanialiśmy się do siebie pod względem bardziej osobistym niż kontakty koleżeńskie.

Przechodząc do rzeczy; wszystko zaczęło się ok. 2 tygodni temu. Kiedy to podczas rozmów z przyjacielem (człowiekiem, któremu nierzadko się zwierzam - nie partnerem czy coś... ;P) zacząłem często o niej wspominać. Następnie coraz więcej myślałem o niej, o nas etc.

Nie wydaje mi się żeby to było jakieś "czyste" zakochanie, bądź zauroczenie. Odnoszę wrażenie jakby ktoś lub coś wpływało na moje myśli pod tym kątem, jakby próbowało skłonić mnie ku niej. Może to tylko wymysł mojej otumanionej zauroczeniem wyobraźni, ale coś takiego zdarzyło mi się po raz pierwszy. Zazwyczaj zauroczam się w nowo poznanych dziewczynach i trwa to głównie kilka dni po czym mija. W tym wypadku jest inaczej. Zorientowałem i się, że coś nie gra i zacząłem z tym walczyć, przestałem się nią fascynować na jeden dzień, ale to znowu wraca. Mam nieodparte wrażenie, że to sprawka jakiejś osoby trzeciej dysponującej pewną mocą. Nie wiem co o tym myśleć, może spotkaliście się z podobnym przypadkiem?

[Guest]

Istnieje mozliwosc ze ta dziewczyna jest tak bardzo Toba zainteresowana ze "dotarla" do Ciebie. Nie wydaje mi sie jednak zeby zrobila tego celowo. Wiekszosc ludzi nie zdaje sobie sprawy z sily swoich mysli nie mowiac o mocy tych naladowanych emocjonalnie

[Gość Astra_]

Hehe ja miałam dwa takie przypadki jednego pana znałam 5 lat a drugiego 2 jak coś zaczęło się między nami dziać i nie sądzę żeby to były czary mary Ale kto to wie ?

Pozdrawiam

[Slawomir]

Rzeczywiści jesteś osobą którą zaatakowała miłość.

Czy jest to działanie magiczne - no jasne!

Co z tym zrobić - cieszyć się.

Czy to ona jest rzuczającą urok - oczywiście (jak każda kobieta).

Dlaczego dopiero po pewnycm czasie - bo to nie jest zauroczenie tylko "braterstwo dusz"

Co dalej z tym robić - modlić się żeby i ona podobnie odczuwała a nie wypaliła ci: "zostańmy przyjaciółmi"

Pozdrawiam:

Sławomir

[Guest]

Rzeczywiści jesteś osobą którą zaatakowała miłość.

Czy jest to działanie magiczne - no jasne!

Co z tym zrobić - cieszyć się.

Czy to ona jest rzuczającą urok - oczywiście (jak każda kobieta).

Dlaczego dopiero po pewnycm czasie - bo to nie jest zauroczenie tylko "braterstwo dusz"

Co dalej z tym robić - modlić się żeby i ona podobnie odczuwała a nie wypaliła ci: "zostańmy przyjaciółmi"

Pozdrawiam:

Sławomir

 

Skad wiesz? Tak z ciekawosci pytam

[Slawomir]

To taki żart, bo miłość ma w sobie tyle magii że zawsze możemy ja rozpatrywać jako działania magiczne i mam nadzieję że przez następne wieki nic tu sie nie zmieni.

[Gość Astra_]

Sławomirze jak to to zawsze wszytko pięknie ujmujesz

[sosnowiczanin]

Odnoszę wrażenie jakby ktoś lub coś wpływało na moje myśli pod tym kątem, jakby próbowało skłonić mnie ku niej.

 

o rety, chyba jesteś wewnętrznie skonfliktowany.

może sam siebie sabotujesz ?

[Gość Asmic]

Prawdziwa miłość tylko po co sie jej wypierasz?

[Gość Mafciek]

Zauważcie jak ludzie boją się tego czego nie znają, od razu dopatrują się diabelskich albo magicznych interwencji.