aguska433 Napisano 24 Października 2010 Udostępnij Napisano 24 Października 2010 miałam dziwny sen: przed kościołem stoi grupa nauczycieli, a przy nich ja. jednen z nauczycieli, pan X i ja próbujemy otworzeyć szmpana. Panu X niestety to się nie udało, butelka sie stukła, natomiast ja bez problemu otworzyłam szmpana. nagle skądś pojawił się stół, wszyscy przy nim siedzą, ja sobie wlałam tego szampana do KUFLA i patrze a w tym kuflu jest piwo. I mówie do tych nauczycieli, ze nie moge tego wypić, bo muszę po południu iść do kościoła, a pan X mówi, żebym mu zostawiła tyle ile uważam ze nie wypije. I gdy on to powiedział za moimi plecami pojawiła sie moja "przyjaciółka" i zaczęła namawiać mnie zebym mu tego piwa nie zostawiła... Ja zagadana z (chyba) tymi nauczycielami wpiłam całe to piwo, a pan X chyba sie na mnie obraził. Tak kończy się mój sen. I teraz pare faktów z mojego zycia, poniewaz myslę ze są w tej sprawie bardzo istotne. - Akcja toczyła sie przed kościołem - w rzeczywistości istnieje taki kościół (sama do niego chodze) - Wszyscy nauczyciele istnieją w rzeczywistości, uczą w mojej szkole. - Muszę chodzić do kościoła na 17, bo mam bierzmowanie w przyszłym roku I najważniejsze: - Pan X to nauczyciel, który darzy mnie większą uwagą, ja jego zresztą tez. chyba wiecie o co chodzi? a moja "przyjaciółka" tez jest w rzeczywistości, a napisałam ją w cudzysłowiach ponieważ to bardzo fałszywa osoba, o, i jest jeszcze zazdrosna o Pana X, w realu namawia mnie do różnych głupstw w stosunku do Pana X, ale ja nie robie rzeczy do których ona mnie namawia I teraz proszę o interpretację tego snu bo sam nie wiem co mam o nim myśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.