cytrynka Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Witam, Przed chwilą miałam sen. Może nie ma w nim nic niezwykłego ale mam niesamowitą potrzebę poznania o co chodzi;) Szłam chodnikiem w kierunku parku. Miałam przez ramię przewieszony bardzo mokry ręcznik z plamami krwi. Znalazłam dwa miękkie piórka wielkości dłoni, może trochę większe. Jedno czarne, drugie trochę mniejsze-białe. Szłam dalej, odwiesiłam gdzieś na jakieś ławce ten ręcznik i znalazłam 2 baloniki na patykach (takie jakie dostaje się na różnych promocjach;)). Jeden czerwony, drugi niebieski. Przed samym parkiem zawróciłam. I przechodziła obok mnie naprawdę piękna dziewczyna. Długie, ciemne, mocno kręcone włosy, śliczna buzia, długa do kostek,czarna, koronkowa sukienka. Z uśmiechem ale i z powagą zapytała mnie "masz dwa piórka i jeden balon?" Pokazałam jej tylko 2 pióra i niebieski balon. Ona zrobiła minę jakby takiej odpowiedzi się spodziewała i poszła dalej uśmiechnięta i w tym momencie stwierdziłam że muszę wiedzieć o co chodzi! Chciałam ją gonić, żeby dowiedzieć się czemu o to pytała ale się wstydziłam (czemu, nie wiem, chyba dlatego że po chwili zrozumiałam że to całkiem obca osoba i głupio tak do niej podejść i się zapytać)) Więc skoro nie zdobyłam się na odwagę zapytać jej to może ktoś rozumie mniej wiecej tu o co chodzi? Ah, dodam że od kilku dni miałam problem z utożsamieniem mojego Stróża z kimkolwiek. Nie byłam pewna czy to na 100% Anioł (mam na myśli typowego Anioła Stróża-milusiego, dobrego, nie mającego humorów takiego białego wiecznie pomocnego-typowy obraz Anioła Stróża tak wg mnie;))) Więc od kilku też dni nie mówię do niego-tzn modlę jak kto woli. Było mi źle i niedobrze, 2 dni temu kiedy prosiłam żeby do mnie przyszedł w nocy "widziałam" jak stoi obok mojego łóżka czarna postać. Nie bałam się jej bo wiedziałam że zawsze jest gdzieś obok. W gruncie rzeczy też inaczej spotkanie ze Stróżem sobie wyobrażałam-np jako jasny, skrzydlaty facet przychodzi, mówi "nie bój się" po czym omal nie płaczę ze szczęścia i kładę się u jego stóp-coś w tym stylu:))) Muszę dodać że te kilka dni było dla mnie pechowe. Nie wiem, czemu. Dziś w nocy obudziłam się i stwierdziłam że to wszystko nie ma sensu i...pomodliłam się. Zaraz potem poszłam spać i miałam ten sen. Więc proszę jeżeli ktoś potrafi podinterpretować go pod odpowiedz Stróża mam na myśli z punktu widzenia całej sytuacji. Dodam że wstając przed 7 przydarzyło mi się juz kilka miłych rzeczy... Z góry dziękuje Cytryna:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.