kodeina Napisano 24 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 nie pamiętam całego snu, pamiętam tylko końcówkę. uciekałam przed czymś, wybiegłam na kamienne schody jakiegoś również kamiennego i opuszczonego dworku, które były porośnięte mchem. usiadłam na nich cała zapłakana i cała we krwi, byłam również w podartych ciuchach. nagle drzwi dworku się otworzyły, nie widziałam, kto tam stał, ale usłyszałam krzyk "zabierzmy ją do psychiatryka!" obudziłam się cała zlana potem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.