Truflada Napisano 18 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Wczoaj śniło mi się że spieszyłam się na egzamin. Nie wiem dlaczego miał się on odbyć w górach, w Ustroniu i jeszcze w dodatku w jednym z tych trójkątnych domów wczasowych , po drodze spotkałam znajomego który też studiował to samo co ja (co w rzeczywistosci nie jest prawda - bo on nie studiuje) tylko na kolejnym roku i pisał egzamin.A ja dowiedziałam się ze mój odbywa się prawie na samej górze (gdzie stoja te domy wczasowe). Bardzo bałam się żę nie zdążę tam dojść, bo miałam tylko 10 minut do trzeciej (bo o tej godzinie miał się odbywać egzamin). Pobiegłam więc (a co było ciekawe miałam zieloną sukienkę i turban (!) na głowie) do jakiegoś pobliskiego hotelu i poprosiłam o podwiezienie (po drodze nikt sie nie chciał zatrzymać) Pamiętam że miałam 12 zł i powiedziałąm że zapłacę za podwiezienie. Pani w recepcji powiedziała że ok ale życzyła sobie za to ponad 70 zł, ja jej na to że tyle nie mam, a ona- że mnie nie podwiezie bo jej sie to nie opłaca. Więc pobiegłam sama, pod stromą górkę. Dalej już nie pamiętam, bo chyba tak się mój sen skończył. Dodam że mam właśnie sesję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 18 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Truflada, właśnie dlatego, co napisałaś na końcu, powiedziałabym, że to stres i myślenie o sesji. Masz jakieś wewnętrzne obawy, a co jeśli pytania będą ciężkie, co jeśli sobie nie dam rady - sądzę jednak, że nie ma potrzeby, aby się tak stresować, bo jeśli umiesz materiał dasz sobie radę śpiewająco - a ja czekam na pw z wynikami jak Ci poszło! Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi