ania251 Napisano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Kochani, bardzo Was proszę o pomoc w interpretacji tego snu. By łatwiej było to uczynić, przedstawię pokrótce sytuację.. Więc...chłopak, o którym pisze i który był bohaterem mojego snu, pojawił się w moim życiu w przeddzień podjęcia przeze mnie najważniejszej decyzji życiowej. Jest ode mnie młodszy sporo, ale całkowicie mnie zaczarował. Z pewnego względu nie możemy się razem pokazywać...nie, nie jest zajęty ani żonaty. Nie pytajcie...po prostu przez pewien czas nasza relacja powinna zostać w ukryciu. Przyznam, że zbyt się w to zaangażowałam. Odwołałam ślub trzy tygodnie przed jego datą i On wszedł w moje życie w czas pełnej gotowości do Ślubu i macierzyństwa. Przede wszystkim jednak otworzył mnie na świat, pokazał, jak cudownie może być między ludźmi... I tak to trwało 3 miesiące a gdy rozpoczął się rok szkolny, nadal było bosko. Wiadomo, pewne problemy i niejasności były, jak w każdym związku...po pewnym czasie zaczął mieć coraz więcej zajęć (jest harcerzem, uczy się, dorabia) i czas się kurczył...spędzaliśmy go razem coraz mniej. Wiem, że nie wynikało to z tego, że ma mnie dosyć...po prostu jednak wiek zagrał rolę - kumple namawiali na imprezy, były harcerskie wyjazdy, praca i tak się to rozłaziło. Poza tym - nic, poza siedzeniem w domu, razem nie mogliśmy robić...Przyznam, że miałam ochotę zakończyć tę relację...ale On mnie uprzedził. Po kilku dniach milczenia spotkaliśmy się (raz w tygodniu w jedno miejsce chodzimy razem) i wtedy stwierdził, że musi być sam, że nie ma czasu na związek, że wie, że woli być sam itd. Zgodnie stwierdziliśmy, że będziemy się kumplować a być może za jakiś czas coś się zmieni. Od tego czasu wciąż do mnie wpadał, spędzaliśmy razem czas i było bosko...poza tym, że się nie dotykamy, nie całujmy i nie kochamy...ale emocje wciąż silne. Wiem, że mu na mnie zależy. Nie jestem dzieckiem, po prostu to czuję. Poza tym, rozmawiałam o tym z Jego przyjacielem (bliżej mojego wieku, bardzo rozsądny mężczyzna) i On powiedział, że On (mój On) mówi o tym, że jest szczęśliwy, że nigdy nie było mu tak cudownie w związku. W końcu jednak wszystko "wybuchło" i ostatnio, gdy razem oglądaliśmy film, mocno mnie przytulił i powiedział, że wciąż o mnie myśli, że bardzo tęskni i trudno mu być przy mnie a nie móc mnie dotknąć. Przytulił mnie, pocałował i zaczęliśmy się kochać...potem dziwnie nam się rozmawiało...bo co teraz...ale wiemy, że musi zostać tak, jak było bo okoliczności zewnętrzne nie pozwalają nam być razem, po prostu. Ale pierwszy raz naprawdę poczułam, że On mnie kocha...i tak tkwię w tych myślach. Być może coś powinnam powiedzieć...dać mu znak, że kocham...choć myślę, że On to wie. Od tego czasu On mnie unika, to znaczy rozmawiamy przez telefon, ale chyba boi się ze mną zobaczyć...ech...a ja mam tysiąc myśli na minutę...olewa mnie czy się boi? I teraz do snu przejdę... Śniło mi się, że byliśmy razem na ulicy i On rozmawiał przez telefon z jakąś dziewczyną i był dla niej bardzo miły. Zżerała mnie zazdrość a On, po skończeniu rozmowy zaczął się śmiać, złapał mnie za rękę i przeszliśmy przez ulicę, udaliśmy się na przystanek autobusowy. Potem szliśmy przez ulicę a za nami ludzie z rowerami...On mnie przytulił i powiedział do jednego z nich (swojego znajomego) - to moja Ania a rowerzysta powiedział mi kilka komplementów. Wtedy On złapał mnie za rękę mocniej, przytulił, pocałował i powiedział..."teraz wiesz, dlaczego trzeba było czekać. Teraz wszystkim mogę o Nas powiedzieć". Dodam jeszcze szczegóły: - miejsca, w których to się działo są rzeczywistymi miejscami w moim mieście - w tym śnie byłam spokojna, szczęśliwa i spełniona - sen był jasny, ciepły...pora roku to chyba wiosna, było jasno, ale nie bardzo słonecznie, raczej ciepło - mam 32 lata, nie mam dzieci Jak mam interpretować ten sen? Bardzo Was proszę o pomoc! Wybaczcie tę przydługą opowieść, ale musiałam naświetlić sytuację. Pozdrawiam, Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Witam! Dobrze że opisałaś sytuacje bo bez niej cięzko by było zinterpretować. W śnie jest kilka bardzo ważnych symboli a mianowicie: Rozmowa przez telefon z inną - to poprostu twoje odczucia - lekka zazdrość o niego że w waszą rozłąkę może być zamieszna inna kobieta (zresztą to uczucie również jest w śnie). Przechodzenie przez ulicę, razem - to taki symbol tego że on musi jeszcze kilka rzeczy zrozumiec i przemyśleć- powiedziłbym "dorosnąć" do swojej decyzji (to jest to że chwycił cie za rękę). I to zapoznanie z kolegą - to też symbol przemyślenia - "dorośnięcia" do własnej decyzji. Pozdrawiam: Sławomir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ania251 Napisano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Przechodzenie przez ulicę, razem - to taki symbol tego że on musi jeszcze kilka rzeczy zrozumiec i przemyśleć- powiedziłbym "dorosnąć" do swojej decyzji (to jest to że chwycił cie za rękę). I to zapoznanie z kolegą - to też symbol przemyślenia - "dorośnięcia" do własnej decyzji. Pozdrawiam: Sławomir Witam, bardzo dziękuję za odpowiedź. Rozumiem ten wątek o zazdrości. Faktycznie, nie da się ukryć, że mam z tym problem i walczę z tym niszczącym uczuciem. Piszesz o decyzji, którą On musi podjąć? do której musi dorosnąć? Być może proszę o zbyt wiele, ale...czy On ma dorosnąć do tego, by móc być ze mną czy też w pełni chce zaakceptować rozłąkę? Jeszcze raz bardzo dziękuję. Pozdrawiam, Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Jakby chdziło o rozłakę to napewno byście razem przez ulice nie przechodzili, a dodatkowo symbol ulicy przechodzonej w poprzek to tak jakby robił coś w brew czyimś oczekiwaniom (może środowiska rówieśniczego). To jest ta decyzja po przemyśleniach dla niego dosyć trudna ale radosna (świadomośc własnego uczucia niekiedy dociera do nas dopiero w momencie kiedy związek stoi nad przepaścią). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Zapomniałem jeszcze o jednym symbolu - przystanek autobusowy to typowy symbol oczekiwania, czasu na przemyślenie lub czasowej przerwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ania251 Napisano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Bardzo dziękuję za pomoc i cenne uwagi!!! Pozostaje mi więc "tylko" czekać... Wiem już, że warto dokładnie zapamiętywać każdy sen i to zamierzam czynić! Jeszcze raz dziękuję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.