saritha_86 Napisano 18 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2010 (edytowane) Śniło mi się, że byłam na zakupach w sklepie razem z moim wujkiem (po raz pierwszy mi się on przyśnił). Robił mi zdjęcia takim aparatem sprzed 15 lat, chociaż ten aparat wyglądał profesjonalnie. Ja pomiędzy półkami pokazywałam mu talerze. Pokazywałam mu które mi się podobają. W pierwszej kolejności pokazałam z brązowego arcoroku, ale jemu się nie spodobały. Potem pokazałam mu talerz z białej porcelany z niebieskimi kwiatkami ale ten talerz również mu się nie spodobał. Zobaczyłam na wyższej półce filiżankę ze spodeczkiem (w kolorze złota) i pokazałam mu, że na mi się bardzo podoba. Wzięłam ją do ręki i oglądałam. Byłą bardzo fikuśna i bardzo ładna. Na wprost też była ładna złota filiżanka ale ta mi się bardziej podobała i się obudziłam.... Po obudzeniu po mojej głowie pałętała się myśl senna z 11zł. 10zł i 1 zł. Tak jakby w którymś we śnie taki motyw się pojawił. Drugi sen był o blondynce z kręconymi włosami (ja nią byłam ale zarazem patrzyłam na to jak widz i byłam jako przyjaciółka). Jechałam samochodem w nocy po ulicy jakiegoś miasta. Zatrzymał mnie policjant za przekroczenie prędkości. Ta blondynka wysiadła z samochodu i nakrzyczała na tego policjanta mówiąc, że ona też jest policjantką. Ten zaczął się pytać złośliwie czy w takim razie to znaczy, że nie może jej zatrzymać i dać jej mandatu. Ja stałam z boku i się temu przyglądałam. W pewnym momencie ona się zachwiała, potknęła i wpadła w ramiona tego policjanta i przez przypadek go pocałowała w usta. On ją wypuścił, że teraz są już kwita skoro go pocałowała. Ona wsiadła i pojechała dalej. Spotkała się z narzeczonym i ze łzami w oczach powiedziała mu, że nie wie dlaczego on myśli, że chce wyjść za mąż. Powiedziała mu, że jest jej dobrze tak jak jest i nie chce za nikogo na razie wychodzić za mąż (i chyba zerwała zaręczyny). Wtedy się odwróciła do mnie i powiedziała do mnie jak do przyjaciółki, że teraz musi sobie poprawić humor. Zastanawiała się czy woli iść do luksusowej restauracji "Charlie" czy zjeść coś słodkiego. Wybrała słodkości i razem poszliśmy do centrum handlowego. Zjeżdżaliśmy po ruchomych schodach i widziałam ladę pełną słodkości chyba w jakieś cukierni. Zaczęłam się w myślach zastanawiać co kupić ale wtedy z mikrofonu powiedzieli że jest pożar w kuchni (ja nie widziałam żadnego ognia ani dymu tylko jakieś zamieszanie) i proszą o wyjście więc zaczęliśmy wjeżdżać tymi schodami do góry ale w połowie stanęliśmy. Trzeci sen który pamiętam z dzisiejszej nocy był moją ucieczką chyba coś z jakiegoś więzienia (bo byliśmy tam trzymani na siłę ale to nie wyglądało jak więzienie, a ja przebywałam gdzieś gdzie przypominało to teren u moich dziadków). Udało mi się uciec ale w pewnym momencie postanowiłam wrócić i wróciłam dobrowolnie. Pamiętam zdziwienie kobiety która mnie przetrzymywała, że wróciłam Edytowane 18 Grudnia 2010 przez saritha_86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.