Skocz do zawartości

Pogadzanie się


rubinowa17

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Może ktoś z Was wie, o co chodzi w moich snach... Już od dłuższego czasu co noc śni mi się, że godzę się z moją byłą przyjaciółką. Dosłownie, co noc. Zawsze w nim spotykamy się, raczej przypadkowo, zaczynamy rozmawiać i jest wszystko ok. Pokłóciłyśmy się jakieś 1,5 roku temu, i dopiero niedawno zaczęłam mieć te sny. Początkowo mnie wkurzały, teraz już sama nie wiem, czy chciałabym się z nią pogodzić, czy nie. Pokłóciłyśmy się dość ostro, a przyjaźniłyśmy się jakoś od przedszkola. Wie ktoś może, czy chodzi tu o moją psychikę i chęć zgody z nią, czy może jest w tym jakieś ukryte znaczenie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Rubinka

Osobiście wierzę w jakieś znaczenie snów, ponieważ moje sny zawsze cos przepowiadają... i zazwyczaj niestety złe sny. Często kiedy śni mi się kłótnia z daną osobą , zazwyczaj czeka mnie za klika dni taka klótnai lub nieprzuyjemna sytuacja z daną osobą. Zdarzyło mi się to wielokrotnie. Sniło mi się również , że pogodziłąm się z kimś z kim od dawna żyłam w złych relacjach i też mnie to spotkało na jawie. Wiem, że to jhakiś dar, nie każdy tak ma.Czasem nie jestem zadowolona z tych : proroczych snów ", tych złych oczywiście, bo zaraz po obudzeniu martwię się, że coś nieprzyjemnego mnie czeka. A co do Ciebie, jak ja bym to odebrała: albo myślisz o tej osobie intensywnie i dlatego przejawia się to w snach, albo to ten dar jakiegoś przewidywania.... o czym ja piszę, może warto przemyśleć czy jest może sens aby naprawić stosunki z byłą przyjaciółką?

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama już nie wiem, czy bym tego chciała, czy nie. Wszystko by było łatwiejsze, gdyby to ona pierwsza wyciągnęła rękę :) Dziękuję za odpowiedź. A co do proroczych snów... Nie wiem, jak mam to interpretować. Przed katastrofą w Smoleńsku miałam sen, że siedzę sobie z rodziną przed telewizorem. Wszystko ładnie, pięknie, ale w pewnym momencie w telewizji zaczęły lecieć jakieś dziwne bajki. Były w nich zakrwawione zwierzęta, wyglądało to jak jakaś rzeź. Było pełno ciał. Poprosiłam wtedy brata, by przełączył na inny kanał, bo było to straszne. On przełączył, ale na każdym innym było to samo... Po tej katastrofie, gdy oglądałam telewizję i zmieniałam kanały, także na każdym emitowano wiadomości na jej temat. Wtedy sobie uświadomiłam, że było to bardzo podobne do mojego snu. Sama nie wiem, po prostu było to moje pierwsze skojarzenie... A innym razem śniło mi się moje wesele, czy coś takiego. Na drugi dzień, czy na trzeci (już nie pamiętam) sprawdziłam w senniku, co to znaczy. Pisało, że to oznacza śmierć kogoś z bliskiego otoczenia. A rano dowiedziałam się, że powiesił się chłopak sąsiadki... Co o tym wszystkim myślicie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadal podtrzymuję swoje zdanie, coś proroczego jest w tych snach, to nie może być zbieg okoliczności, raz rozumiem, ale ja mam tak od dziecka. I tez mogłabym sypać przykłądami.Najczęściej kiedy śnią mi się zęby lub dziecko małe- oznacza to dla mnie coś bardzo nieprzyjemnego.Rzadziej niestety śni mi się coś przyjemnego- konkretnego związanego z daną osobą lub sytuacją co też ma miejsce na jawie w najbliższym czasie. Ja już od dawna to przyjełam za przepowiednie tego co będzie, co napewno się wydarzy, pewnie Ci, którzy tego nie doświadczyli powiedzą, że nie wierzą, że jakieś brednie wypisuję. Ale sama najlepiej wiesz, że coś w tym jest.

G

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałam jeszcze dodać, tak ogólnie się wypowiedziałam, że też od półtora roku jestem pokłócona z przyjacielem z lat dziecięcych i ja bardzo bym chciała się z nim pogodzić, ale tak jak Ty uważam, że dużo przyjemniej byłoby, aby to on wyciągnął rękę do mnie. Niestety wielokrotnie w moich snach pojawiał mi się bardzo niepozytywny jego obraz, wielokrotnie wnioskowałam z tych snów, że nie powinnam wyciągać tej ręki. Mimo tego, że te sny nigdy mnie mnie nie zawiodły... wyciągnęłąm tą rękę sama - święta były temu okazją, napisałam list z życzeniami. Był bez odpowiedzi.Chyba lepiej zaufać tym snom, są moim najlepszym doradcą, przyjaciół chyba nie ma :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś o tym wiem... Z kolei w moich snach zawsze się z nią godzę i jest wszystko dobrze. Dzisiaj na przykład poszłam do jej domu, poprosiłam, żeby wyszła, i tak jakoś się stało, że się pogodziłyśmy. Potem zaprosiłam ją do mnie i było jak za starych czasów. I tak dzień w dzień... Jak nie rozmawiamy na przystanku, gdy jedziemy do szkoły, to spotykamy się przypadkiem i już, znowu przyjaźń. Żeby było to takie proste jak w realu :) Po za tym, ja miewam baaardzo, ale bardzo.. hmm.. kreatywne sny xD Są takie pokręcone, że jak opowiadam o nich znajomym to sami nie wiedzą skąd mi się to bierze :) Dzisiaj przykładowo śnił mi się mój św. pamięci chomiczek, który w misce miał pieniądze. Sięgam po nie, a tam kilka stówek o.O xD A potem jeszcze było, że mój tata musiał wstać bardzo wcześnie rano, bo był szewcem i musiał szybko komuś zrobić buty. A do czynienia z tym zawodem nigdy nie miał :) A więc, sny czasem sprawiają, że po przebudzeniu humor mi się poprawia, a czasem niestety nie. Już sama nie wiem, czy mają one jakieś konkretne znaczenie, czy to tylko moja chora wyobraźnia. A co do byłego przyjaciela, nie przejmuj się. Skoro nie odpisał, widocznie nie jest Ciebie wart :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie jak Ty jestem nowa na tym portalu, trafiłam tu przypadkowo czytając któryś z interesujących tematów, i cieszę się, ze wrezcie mogę podyskutowac z kimś o snach, bo dręcza mnie od lat :) Dzięki za słowa wsparcia co do " przyjaciela", też sobie uświadomiłąm, że prawdziwy przyjaciel jest na dobre i na złe i nie odwraca się, kiedy wyciąga się do niego rękę.Pokręcone sny też miewam, ale np wciąż od lat powtarza mi się regularnie sen, że biegam po schodach z góry na dół. Jakaś paranoja, nie mam pojęcia skąd ciągle regularnie ten sen, ten sam dom, te same schody i ja biegająca z góry na dół. Też nie mam pojęcia, co to oznacza i kto dyktuje ten sen/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie mam pojęcia. Musiałabyś zapytać kogoś bardziej doświadczonego :) Może często o o tym myślisz? Dzisiaj natomiast z moją byłą przyjaciółką w śnie siedziałam razem w autobusie... To jest już chore :) A jaki był Twój najgorszy senny koszmar? :) Ja mam taką czołówkę, ale czekam najpierw na Twoją odpowiedź :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No hej!

Najgorszy sen?, musiałąbym pomyślec, bardzo dużo w życiu ich miałąm, złych najwięcej, mniej dobrych niestety, dlatego napisałąm, że mnie dręczą:) a nie są miłe, chciaąłbym aby to się zmieniło. Najgorsze były koszmary w których wypadały mi zęby, garścuiami wypadały mi włosy, jakieś okropne rzeczy.Nie poowinnam takich wizji na tym potralu siać bo przestrasze innych.Czas zmienić temat na przyjemniejszy U mnie nie jest tak, że kiedy intensywnie o czymś lub o kimś myślę to mi się to śni. Tak by było dobrze :), przynajmniej śnuiłyby mi się miłę rzeczy. Wbrew pozorom i przeciwieństwem do moich snów jest moje bardzo przyjazne i pozytywne nastawienie do ludzi i świata, przeszkodą są włąsnie te sny, które zatruwają mi życie całkiem przyjemne zresztą), jakiś diabeł się do mnie doczepił!! To napisz jaki ten twój najgorszy koszmar?, i czy się sprawdził na jawie?, mam nadzieję, że nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo jeszcze tego by brakowało xD Gdyby to miało się zdarzyć to bym chyba umarła z przerażenia xD A więc, najpierw opowiem pierwszy najgorszy sen w moim życiu. Byłam jeszcze wtedy mała. Pamiętam, że na niebie była taka ogromna twarz faraona. Było to takie przerażające. Chyba po jakimś czasie schodziłam po schodach w swoim domu, i pytam się bardzo zadowolona mamy i brata, czy już ktoś tą twarz usuną. Z równym entuzjazmem odpowiedzieli, że nie. Wiem, że w tym momencie byłam załamana. Nagle przeniosłam się na łąkę obok mojego domu, lecz była ona dziwna. Taka opustoszała, i było na niej pełno skoszonej trawy, która zamieniła się już w siano. Taka załamana po niej szłam, i nagle pojawiła się postać z The Sims 1 odwrócona ode mnie i było widać, że jest wkurzona (tak tak, wiem, że to dziwne xD). Podeszłam do niej, on się odwrócił. Miał twarz takiego zabójcy, wgl nie był to za miły widok. A za moment ujrzałam ciemność i moją trumnę, która pokrywa się warstwą jakiegoś dymu. Wiem, że może nie było to za straszne, ale jak na małe dziecko to było to coś okropnego :) Drugi sen był jakoś w wakacje, chyba rok temu. Grałam wtedy nałogowo w jedną strategie fantastyczną, a moją ulubioną postacią z niej były duchy. Ta informacja będzie potrzebna w dalszej części :P Byłam w lesie razem z mamą i z babcią. Las był jakiś dziwny, było w nim pełno krzyży, lecz akurat to mnie nie przeraziło. Po chwili znalazłam się w jakieś krypcie. Próbowałam się wydostać, lecz nic to nie dawało. Biegałam po niej, a za mną i koło mnie przelatywały owe duchy. Najgorsze było to, jak krzyczały mi do ucha takim przerażającym głosem... Ale nic nie pobije dźwięku takich starych, gotyckich organ... Ten dźwięk był przerażający. I chyba na samym końcu się zabiłam, jak to często kończy się w moich snach xD A trzeci był chyba jeszcze gorszy od poprzedniego. Otóż... Razem z moimi koleżankami z klasy znalazłyśmy się w jakimś dziwnym internacie, pensjonacie czy nie wiem co to takiego było. Chodziłyśmy i szukałyśmy niewiadomo czego. Znalazłam się nagle z dwoma w jakieś starej, ale ogromnej kotłowni. Była cała czarna, osmolona, ale była naprawdę straszna. Biorąc pod uwagę, że czuję lęk widząc jakieś ogromne przestrzenie... Jednak na końcu było takie podwyższenie, a na nim stał czysty, drewniany stół, a na nim stały buty. Stół się przewrócił, a buty spadły... I w tej chwili spadła na mnie jakaś klątwa. Nie pamiętam, co było dalej, ale pod koniec wiem, że popełniłam znów samobójstwo, tym razem dla odmiany kuchennym nożem xD Opis nie oddaje tej całej sytuacji, ale wszystko to było straszne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie pytam, wie ktoś może, dlaczego co noc śni mi się pogodzenie z byłą przyjaciółką? To już trwa jakoś kilka miesięcy... Z 2 dni temu mi się nie śniło, a teraz na nowo. I to w zwiększonej dawce. Sen jest jeszcze bardziej realny. Proszę o próbę interpretacji snu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...