Skocz do zawartości

instytut, kościół, prezent, nauczycielka


muddyangel92

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :lol:

Śniło mi się, że byłam w jakimś instytucie, wszystko tam było eleganckie i nowe. Chyba coś komuś ukradłam :shock: trzymałam to w jakimś dużym, brązowym plecaku. Próbowałam ten plecak gdzieś ukryć, między innymi na oknie za roletami, ale nigdzie się nie mieścił. W momencie kiedy chowałam go na tym oknie, do pomieszczenia w którym się znajdowałam weszła jakaś kobieta. Szybko się schowałam na kanapie, ale w między czasie porozwalałam po podłodze jakieś papiery, które zaraz podniosłam. Kobieta mnie na początku nie zauważyła [nie wiem dlaczego bo nic mnie nie zasłaniało], powiedziała do siebie ' o jak tu czysto .. ' i potem zaczęłyśmy rozmawiać, ale nie zapytała się co robię u niej w gabinecie. :shock:

 

Akcja snu przeniosła się do kościoła. Siedziałam z kilkoma koleżankami w ławce. Po drugiej stronie kościoła, siedziała nasza nauczycielka od hiszpańskiego. W pewnym momencie w kościele pojawiło się kilku chłopców ubranych na biało - kremowo. Stali pod ołtarzem, chyba mieli I Komunię Św. Ja miałam przy sobie kole lajt, więc ją otworzyłam i zaczęłam pić :shock: koleżanka się chyba kręciła i niechcący ją oblałam. Potem podbiegł do nas jeden z tych chłopców, chyba brat cioteczny którejś z moich koleżanek. Ja znowu zaczęłam pić tą kolę i tym razem wylałam na niego. Zaczęłam krzyczeć na moją koleżankę, czemu się tak kręciła, że przez nią oblałam dzieciaka. Chłopiec się rozpłakał i uciekł chyba do mojej nauczycielki od hiszp.

Jeszcze dodam, że na początku, jak tylko pojawiłam się w tym kościele, śmiałyśmy się z koleżankami i żartowałyśmy i jakaś starsza kobieta do nas, że mamy się uspokoić. [ w rzeczywistości nigdy bym się tak w kościele nie zachowała ] :neutral:

 

Potem znalazłam się w jakimś dziwnym miejscu. Stała tam moja mama, powiedziałam jej, że muszę kupić pani od hiszpańskiego prezent, najlepiej jakiś drogi. Wypatrzyłam ten prezent, kosztował 400 zł :neutral:, wzięłam pieniądze i kupiłam. [ prezent mi się podobał, bałam się, żeby nic z nim po drodze nie zrobić, a był szklany więc łatwo mogłam go stłuc.

 

Potem zaczęłam iść przez jakieś stare miasto [ już z 5 razy ukazywało się w moich snach, za każdym razem idę do innego miejsca ale tą samą drogą ]. Przeszłam przez jakiś sklep, w którym były jeszcze dwa małe sklepiki, wyszłam drugimi drzwiami i zaczęłam iść na jakiś przystanek. [ jeden raz, w jakimś śnie się zgubiłam w tym miejscu, teraz jednak dość dobrze pamiętałam drogę ].

 

Akcja snu przeniosła się znowu do jakiegoś dziwnego miejsca, wszystko było bardzo eleganckie [nie lubię takich miejsc], a przede mną stała moja nauczycielka od hiszp. Dałam jej prezent, i zaczęłyśmy rozmawiać. Sorka nawiązała do mojej orientacji seksualnej :shock: i zaczęłyśmy rozmawiać o moim wyjeździe z moją koleżanką z klasy [też homo], w rzeczywistości nigdzie razem nie wyjeżdżamy. Potem ja taka zdziwiona zaczęłam ją pytać skąd wie, że moje dwie koleżanki są homo i skąd wie, że ja też.

I tu sen się urwał, a odpowiedzi nie usłyszałam :razz:

 

Proszę o zinterpretowanie tego snu i z góry dzięki ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że byłam w jakimś instytucie, wszystko tam było eleganckie i nowe. Chyba coś komuś ukradłam :shock: trzymałam to w jakimś dużym, brązowym plecaku. Próbowałam ten plecak gdzieś ukryć, między innymi na oknie za roletami, ale nigdzie się nie mieścił. W momencie kiedy chowałam go na tym oknie, do pomieszczenia w którym się znajdowałam weszła jakaś kobieta. Szybko się schowałam na kanapie, ale w między czasie porozwalałam po podłodze jakieś papiery, które zaraz podniosłam. Kobieta mnie na początku nie zauważyła [nie wiem dlaczego bo nic mnie nie zasłaniało], powiedziała do siebie ' o jak tu czysto .. ' i potem zaczęłyśmy rozmawiać, ale nie zapytała się co robię u niej w gabinecie.

Widać, że będziesz zmuszona zmienić tryb życia, nawyki, w najbliższym czasie. Nie musisz się jednak tego wstydzić, dasz sobie świetnie radę sama.

Akcja snu przeniosła się do kościoła. Siedziałam z kilkoma koleżankami w ławce. Po drugiej stronie kościoła, siedziała nasza nauczycielka od hiszpańskiego. W pewnym momencie w kościele pojawiło się kilku chłopców ubranych na biało - kremowo. Stali pod ołtarzem, chyba mieli I Komunię Św. Ja miałam przy sobie kole lajt, więc ją otworzyłam i zaczęłam pić :shock: koleżanka się chyba kręciła i niechcący ją oblałam. Potem podbiegł do nas jeden z tych chłopców, chyba brat cioteczny którejś z moich koleżanek. Ja znowu zaczęłam pić tą kolę i tym razem wylałam na niego. Zaczęłam krzyczeć na moją koleżankę, czemu się tak kręciła, że przez nią oblałam dzieciaka. Chłopiec się rozpłakał i uciekł chyba do mojej nauczycielki od hiszp.

Zastanów się, czy nie krzywdzisz teraz kogoś bliskiego swoim zachowaniem. Być może za bardzo bierzesz, kochana, wszystko na swoje barki i jest Ci z tym ciężko? A może za bardzo bierzesz do siebie to, co mówią inni ludzie?

Potem znalazłam się w jakimś dziwnym miejscu. Stała tam moja mama, powiedziałam jej, że muszę kupić pani od hiszpańskiego prezent, najlepiej jakiś drogi. Wypatrzyłam ten prezent, kosztował 400 zł :neutral: , wzięłam pieniądze i kupiłam. [ prezent mi się podobał, bałam się, żeby nic z nim po drodze nie zrobić, a był szklany więc łatwo mogłam go stłuc.

Potrzebujesz zrozumienia i akceptacji, starasz się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki i jest Ci bardzo przykro kiedy ktoś mówi, że zrobiłaś coś źle. Pamiętaj jednak, żeby wszelką krytykę zamieniać na krytykę konstruktywną i wyciągać z niej jak najwięcej wniosków. :)

Akcja snu przeniosła się znowu do jakiegoś dziwnego miejsca, wszystko było bardzo eleganckie [nie lubię takich miejsc], a przede mną stała moja nauczycielka od hiszp. Dałam jej prezent, i zaczęłyśmy rozmawiać. Sorka nawiązała do mojej orientacji seksualnej :shock: i zaczęłyśmy rozmawiać o moim wyjeździe z moją koleżanką z klasy [też homo], w rzeczywistości nigdzie razem nie wyjeżdżamy. Potem ja taka zdziwiona zaczęłam ją pytać skąd wie, że moje dwie koleżanki są homo i skąd wie, że ja też.

I tu sen się urwał, a odpowiedzi nie usłyszałam :razz:

Tutaj potwierdza się to, co pisałam wyżej.

Pozdrawiam Cię serdecznie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...