Skocz do zawartości

medytacja i święcenie


crecikk

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć mam pytanie,

mam już zrobione przeze mnie runy, jednak mają dopiero kilka dni. 21 grudnia jest pełnia czyli czas święcenia run jednak ja wolałabym najpierw z nimi pomedytować zapoznać się z nimi i połączyć, naładować je żywiołami a na końcu poświęcić je przy pełni. Nie wiem jak jest lepiej czy święcić je teraz przy pełni a potem medytować czy może najpierw pomedytować a dopiero później poświęcić je.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczęła od poczytania sag, poematów runicznych i Havamala... tak na zupełnie zupełny początek ;)

A co mają do run żywioły? I które? Te cztery z Klucza Salomona? Z piątym w wersji wschodniej? Chińskich pięć żywiołów? Dlaczego mają mieć coś do run?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytałam w którejś z brytyjskich książek o runach że należy połączyć je z żywiołami słońcem- mają się nim nasycić, powietrzem - okadzić kadzidłem, wodą - najlepiej opłukać je w rzece i muszą nasycić się księżycem podczas pełni. Troche tych początków poczytałam, jednak nie lubię polskich wydawnictw na ten temat wciąż szukam jakiś angielskich le nie amerykańskich.

pozdrwiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmowałabym się szczególnie polskimi wydawnictwami, poza jedną jedyną wartą uwagi stroną - runy.net.pl. Angielskimi i amerykańskimi też nie. Edda Poetycka (Starsza), Edda Młodsza (Prozaiczna), saga o Egilu, Saga o Volsungach... Podstawy, podstawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję, runy i tak wymagają jeszcze wiele pracy takiej czysto technicznej muszę je doszlifować i tak dalej... jeszcze kilka tygodni pracy żeby był efekt końcowy. sądzę że przy tych czynnościach najbardziej zbliże się do tego wszystkiego a wydawnictw poszukam dziękuję za wskazówki

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda z run tak czy inaczej ma swoją energetykę żywiołu. Jak choćby kenaz to ogień a isa to woda. Nie wiem czy jest konieczne jakieś dodatkowe ich święcenie.

Jak powiedział ktoś wcześniej - runy będa działać tak czy inaczej. Ja swoje (drewniane) tylko zabarwiłęm i nie rozstawałęm sie z nimi przez pół roku jak nie więcej - zżyłem się z nimi i to wystarczyło.

Swoją drogą, będziesz je barwić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie żywioły nie są aż tak potrzebne w runach, przynajmniej moim zdaniem. Jeśli jednak znasz leprze przypasowanie niż podstawowe cztery, chętnie wysłucham :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypasowanie przypasowaniem... zastanów się, czy kultura, która wytworzyła runy, znała właśnie akurat te "podstawowe" cztery żywioły... A może widziała je jakoś inaczej... Tyle.

Nadmierny eklektyzm zwykle jest szkodliwy... nie przenośmy na runy eklektyzmu znanego z Tarota.

Albo jak kto chce, niech przenosi, jego sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak wybieram co mi pasuje z róznych systemów i jak dla mnie - ważne że działa całkiem nieźle :)

Chociaż runy akurat traktuje osobno i staram się ich nie mieszać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem (ale to marudzenie starej tradycjonalistki) traktowanie run w oderwaniu od związanej z nimi kultury, za to mieszanie z wytworami i pomysłami innych kultur (czyli właśnie np. systemem czterech żywiołów), nie ma sensu. Dlatego przed iluś laty darowałam je sobie i zostawiłam w spokoju. Bo albo bierzesz całość, albo lepiej nie tykać... Teraz wracam... ale dotykając run świadomie przyjmuję całe "dobrodziejstwo związanego z nimi inwentarza" - co i innym polecam...

 

Owszem, runy działają i tak, bo taka ich natura. Ale dobrze jest rozumieć, jak i dlaczego... choć tego się zapewne nie ogarnie do końca życia ;)

Edytowane przez Hrefna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo uważam że ma. Staram się nie mieszać tego akurat z innymi systemami, ale wciąż uważam że ma. Być może moje pojmowanie jest błędne, jednak mówię to co myślę i jak je rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja w tej kwestii tylko tyle: Runy a inne systemy magiczne | Runy

(wazelinką Szerszeniowi odrobinę przy okazji :P)

Żywioły Greckie a Żywioły Nordyckie - niby nic specjalnego, jednakże mitologia germańska i geneza świata wedle niej wskazuje iż żywioły traktowane jako pierwotne elementy, które leżą u podstawy budowy świata były dla germanów prawdopodobnie dwa: Ogień i Lód - z nich bowiem powstaje wszystko. W magii kontynentu Europejskiego, stosowane są najczęściej jednak żywioły z "układu Greckiego": ogień, ziemia, woda, powietrze i duch. Drobiazg? - zapewne ale niekoniecznie w zastosowaniach Run do celów magicznych. Bardzo ładnie "niejednokładność" tę pokazuje przyporządkowywanie runy Isa - "typowo" związanej właśnie z nordyckim żywiołem lodu - greckiemu żywiołowi wody. Sądzę iż warto pomedytować chwilę jak wyglądałoby takie przyporządkowanie w "kręgu żywiołów" zgodnym z kulturą znaków używanych - zapewniam iż może to zmienić spojrzenie na Runy.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie logiczne, jeśli idzie o pierwotne, podstawowe pierwiastki, dzięki :) Chociaż jest to tylko "prawdopodobnie", jako że jak dotąd nie natknąłem się na tematykę typowo żywiołów w mitologii nordyckiej.

Heheh, ale nam się offtop zrobił ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PanDemoniuszu, w Chińskim układzie żywiołów masz metal i drewno... w greckim - to co znasz, u germanów mogło to wyglądać inaczej... i IMHO to "inaczej" lepiej pasuje.

 

Woda... to efekt działania ognia na lód. Lodu z klucza Salomona nie zrobisz... bo po prostu nie był "wart uwagi" w ciepłych rejonach Morza Śródziemnego, za to germanie(zwłaszcza na północy) świetnie wiedzieli że woda powstaje z lodu... punkt widzenia po prostu zależy od punktu... siedzenia - no w tym wypadku bytowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kazdym systemie trzba brac pod uwage, czyniki kulturowe tradycji z jakiej biezemy system. Jest to nie zlomne prawo, gdyz chociazby kolory na roznych kontynentach maja taki sam wyglad - to ich znaczenie jest zupelnie przeciwstawne sobie. Stad runy nie sa wyjatkiem, a nawet wiecej, roznio sie miedzy saba w interpretacji poczatkowej w zaleznosci od regionu z jakiego pochodza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Runiczny znak, pisanie, używane przez plemiona germańskie ok. II-III wieku. Z czasem w miare chrestjanizacji zastąpiony alfabetem łacińskim. Jednak w Skandynawii, gdzie runy miały najbardziej długą historię, były one w modzie przez cały okres średniowiecza, w niektórych regionach tego kraju tradycji udało się przetrwać aż do XIX wieku. Można wyróżnić ogólno-niemiecki wzożec lub inaczej nazywane starsze runy (do VIII w),na ich podstawie został opracowany jeden z najbardziej znanych alfabetw runicznych, był stosowany u niektórych ludów germańskich – Skandynawskie runy lub niższe runy (znane w różnych wariantach - Duńskie, szwedsko-norweskie, oraz tak zwane „bezkożenne” runy, których pojawinie się było datowane o wiele póżniej. " punktowane ", a następnie Dalskie runy) i Anglo-Saskie runy. Przetrwało co najmniej 6000 inskrypcij runicznych (liczba ta stale rośnie), najczęściej napisy są wykonane z mniejszych run, ponad połowa z nich w Szwecji, wiele napisów znalezione zostało w Norwegii (1600) i Dania (800). Geografia runiczna ma bardzo szeroki zasięg - niektóre napisy znajdują się zaczynając od wybrzeży Grenlandii, kończonc aż na kamieniach pod Konstantynopolem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra... widać że Ci dzwoni... i niestety widać że w totalnym chaosie i nie bardzo wiesz, w którym kościele (tak na marginesie, część inskrypcji runicznych jest znajdowanych również w kościołach obok łacińskich napisów, więc chrystianizacja jako taka nie była "wrogiem run", tym bardziej że napisy datowane na później niż VIII w.n.e. to już w zasadzie "zsekularyzowane" wiadomości ogólnopubliczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co jakieś rytuały, medytacje nad runami itd?!

Medytacje nad runami sa miedzy innymi po to, by odczuc jej energie, by wplynela na ciebie. Jako demonolog powinienes o tym wiedziec. Chodzi mi miedzy innymi o medytacje nad sigilem demona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja... dzwonki bywają zabawne :D

 

Aziucel Dahak (chciałabym zastosować wołacz, żeby było grzecznie, ale nie wiem, jak Twój nick się odmienia...) - mógłbyś/(mogłabyś?) powiedzieć coś więcej i konkretniej? Która runa z którym demonem się wiąże i jest jego sigilem? Oświeć profankę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Która runa z którym demonem się wiąże i jest jego sigilem? Oświeć profankę...

Chodziło tu o medytacje nad samym sigilem podczas wzywania ducha, a nie o powiazania z runami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Medytacje nad runami sa miedzy innymi po to, by odczuc jej energie, by wplynela na ciebie. Jako demonolog powinienes o tym wiedziec. Chodzi mi miedzy innymi o medytacje nad sigilem demona.

Ten post wyraźnie sugeruje, że medytacje nad runami wiążą się z medytacjami nad demonicznymi sigilami. Jeśli jedno z drugim nie ma związku, staraj się wyrażać precyzyjniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i nie wyrazilem sie bardzo precyzyjnie wiec posta wytlumacze. Nasz "demonolog" Deex, pyta, "po co sa medytacje nad runami", a ja tlumacze, ze sa po to, by wyczyc ich energie, by one na ciebie wplynely, nawiazac z poszczegolna runa wiez. Potem pisze, ze jako demonolog, powinien to wiedziec, poniewaz jest to podobna technika z podobnym celem, jak medytacja nad sigilem demona w demonologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Mam rozkminy przed zrobieniem swojego futharku.

 

Otóż jak niektórym przyszło mi do głowy, że do stworzenia run wartościowa byłaby ehkem... własna krew. Dumam i mi w tym pomyśle coś zgrzyta, mianowicie nie widzę powodów, żebym miała się w ten sposób kłaniać samym runom, po za tym zastanawiam się, co się dzieje z właścicielem takich run, kiedy ulegną one uszkodzeniu?

 

Trafiła do mnie informacja, że runy najlepiej przyjąć z całym dobrodziejstwem inwentarza: dowiedzieć się o wierzeniach german i Skandynawów, poczytać ich dzieła literackie, dowiedzieć się czegoś o ich historii. W ogóle tutaj mnie trochę inspiruje nieco szalona książka o runach Freyi Aswynn, która jest wyświęconą kapłanką Odyna i serio tym bogom oddaje cześć.

 

Zasłyszałam, że jeśli chcemy czegoś od tamtych bogów albo potrzeba nam użyć run, to dobrze złożyć w ofierze coś wartościowego dla nas. Czy to pieniążek, czy to coś innego, co dla nas jest cenne i faktycznie będzie darem. Mi osobiście nie przychodzi nic takiego do głowy poza... krwią właśnie, bo ooo, z nią to mi się ciężko rozstawać (mdleję na jej widok) :biggrin: No i tak sobie składam do kupy, czy najlepiej by nie było iść z tymi runami pod jakieś drzewo i nie poprosić samego Odyna (wszak to on nauczył ludzi run) o możliwość z ich korzystania i przebłagać kaleczeniem sobie palca.

 

I takie głupie pytanie, ale czy tak (hipotetycznie) nie urazi to okolicznych, słowiańskich energii? ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ragna napisał:

I takie głupie pytanie, ale czy tak (hipotetycznie) nie urazi to okolicznych, słowiańskich energii? 

 

A co słowiańskie energie mają do tego? A słowiańskich energii nie uraziła siłą wprowadzana nowa wiara? ;p

 

2 godziny temu, Ragna napisał:

Zasłyszałam, że jeśli chcemy czegoś od tamtych bogów albo potrzeba nam użyć run, to dobrze złożyć w ofierze coś wartościowego dla nas. Czy to pieniążek, czy to coś innego, co dla nas jest cenne i faktycznie będzie darem.

 

Taka tradycja. Ale to jest nie tylko dla run, to jest prawo wymiany energii, coś otrzymujesz i coś dajesz od siebie. I harmonia stoi.  Pieniążek nie, chyba że jakiś kolekcjonerski, wartościowy. Chociaż słyszałam, że ludzie symbolicznie to załatwiają, wrzucając zeta do wody (nie w kiblu broń boże ! :sark: ) Ale jaka zapłata taka usługa - co można kupić za zeta? no, kajzerkę, więc nie spodziewaj się bochenka chleba ;) 

 

2 godziny temu, Ragna napisał:

Mi osobiście nie przychodzi nic takiego do głowy poza... krwią właśnie, bo ooo, z nią to mi się ciężko rozstawać (mdleję na jej widok) :biggrin: No i tak sobie składam do kupy, czy najlepiej by nie było iść z tymi runami pod jakieś drzewo i nie poprosić samego Odyna (wszak to on nauczył ludzi run) o możliwość z ich korzystania i przebłagać kaleczeniem sobie palca.

 

Jak masz parcie, to zrób jak czujesz. Tutaj gdzieś Ismer mówiła, że tradycja zatęchnie, jeśli nie weźmie się pod uwagę czynnika czasowego i konieczności przystosowania do aktualnych warunków i poszerzonej, w stosunku do średniowiecza świadomości. Tradycja musi być zachowana w przekazie, w znaczeniu, ale niekoniecznie w rytuałach. Bogów można uszanować też w inny sposób. Oni też ewoluują wraz z nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Emeryta napisał:

Bogów można uszanować też w inny sposób. Oni też ewoluują wraz z nami.

 

13 minut temu, Emeryta napisał:

Ale jaka zapłata taka usługa - co można kupić za zeta? no, kajzerkę, więc nie spodziewaj się bochenka chleba ;) 

 

Wychodzi na to, że dzisiaj bogom najlepiej dawać ofiary w bitcoinach :sark:

 

14 minut temu, Emeryta napisał:

co słowiańskie energie mają do tego? A słowiańskich energii nie uraziła siłą wprowadzana nowa wiara? ;p

 

No co, mieszkają tutaj. A jak w drzewie mieszka Perun albo inny Weles, a ja mu pójdę robić nawijkę u jakimś Odynie i pytać czy widział dziada, sugerując, że u Odyna jest lepsza impreza? :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Ragna napisał:

Wychodzi na to, że dzisiaj bogom najlepiej dawać ofiary w bitcoinach 

 no, to ciekawa koncepcja i zastanawiam się, w jaki sposób taką kryptowalutę przekazać bogu :D

A najlepiej dać coś, na czym Ci zależy, co lubisz, z czym trudno jest się rozstać.  Albo dzban przedniego wina i kawał pieczystego, oni lubili  biesiadować , to też trochę kosztuje i jest ofiarą naturalną :sark:

 

9 minut temu, Ragna napisał:

No co, mieszkają tutaj. A jak w drzewie mieszka Perun albo inny Weles, a ja mu pójdę robić nawijkę u jakimś Odynie i pytać czy widział dziada, sugerując, że u Odyna jest lepsza impreza? :biggrin:

 

Ba! żeby oni jedni! a co, jak mieszkają elfy czy inne gnomy albo inne jakieś czorty? ale nawet, to zaproponuj im przeprowadzkę do lepszego lokalu, np. pod dębem :D

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Emeryta napisał:

Ba! żeby oni jedni! a co, jak mieszkają elfy czy inne gnomy albo inne jakieś czorty? ale nawet, to zaproponuj im przeprowadzkę do lepszego lokalu, np. pod dębem :D

 

Teraz sobie myślę, że pójście z drogą flaszką i rozdzielenie zawartości zarówno dla Odyna oraz w ramach udobruchania lokalnych duszków może być niegłupie  No i sama też mogę sobie z nimi chlupnąć :sark:

 

20 minut temu, Emeryta napisał:

A najlepiej dać coś, na czym Ci zależy, co lubisz, z czym trudno jest się rozstać.

 

Uch. Nie ma za wiele takich rzeczy. To co jest mi de facto zbędne, ale strata by mnie zabolała, to ulubiona talia kart i byłaby to duża wymiana handlowa: karty za dar czytania run.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... Mam karty runiczne i na razie nie wykonuje swoich własnych run... te karty mi wystarczą...

Ale myślę że na złożenie ofiary najbardziej nadaje się rzecz najcenniejsza czyli Czas !

Czas poświęcony na studiowanie Sag i medytacje nad runami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłam włożyć w sprawę trochę wysiłku. Same runy może są zrobione niezdarnie (a według opisów trzeba wiedzieć jak je ryć), ale przynajmniej święcenie zrobię od serca. Otóż przemyślenia mam dwa.

 

Pierwsze: pochodzę z Pomorza, więc jak będę w rodzinnych stronach to pójdę na morze, gdzie była aktywność wikingów i łączy nas ze Skandynawią ta sama woda. Zresztą, sami bałtyccy Słowianie są traktowani nieco osobno przez historyków, więc moje rodzinne strony mają dla mnie prywatnie i genetycznie sporo zasadności. W tej chwili mieszkam na drugim końcu kraju, gdzie skandynawskich wpływów w sumie nie było wcale. Oczywiście wszystko jest sferą symboliczną i w kwestii wierzeń, więc można uznać, że skoro Odyn miał sługi, które przekazywały mu wieści z daleka, to odległości nie są problemem, i że sam Odyn to tylko nazwa na jakieś uniwersalne zjawisko czy energię.

 

A drugie przemyślenie (odnośnie krwi i ofiar) to takie, że może wielu bogów wcale nie chciało krwawych ofiar, ale działanie te przynosiły skutek, bo bogowie ku swojemu przerażeniu myśleli "dobra, spełnią Twoje życzenie, byle byś tylko nie zabijał kolejnych stworzeń". Skaleczenie własnego palca może być dobre, a może nie, na pewno jest to silny szok dla obu stron i dowód, że nam zależy, ale myślę, że neutralne i pozytywne energie raczej tego wymagać nie będą. Pożyteczniejsze dla nich być może będzie np. posprzątanie terenu = ich domu, albo rozrzucenie nasion trawy. Zresztą, upuszczenie kilku kropelek trwa tylko chwilę i w gruncie rzeczy jest trochę lenistwem i pójściem na łatwiznę, a do sprzątania terenu trzeba ruszyć zwyczajnie tyłek i jak najbardziej sam czas może być ofiarą.

 

Edytowane przez Ragna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ragna napisał:

Postanowiłam włożyć w sprawę trochę wysiłku. Same runy może są zrobione niezdarnie (a według opisów trzeba wiedzieć jak je ryć), ale przynajmniej święcenie zrobię od serca. Otóż przemyślenia mam dwa.

 

Pierwsze: pochodzę z Pomorza, więc jak będę w rodzinnych stronach to pójdę na morze, gdzie była aktywność wikingów i łączy nas ze Skandynawią ta sama woda. Zresztą, sami bałtyccy Słowianie są traktowani nieco osobno przez historyków, więc moje rodzinne strony mają dla mnie prywatnie i genetycznie sporo zasadności. W tej chwili mieszkam na drugim końcu kraju, gdzie skandynawskich wpływów w sumie nie było wcale. Oczywiście wszystko jest sferą symboliczną i w kwestii wierzeń, więc można uznać, że skoro Odyn miał sługi, które przekazywały mu wieści z daleka, to odległości nie są problemem, i że sam Odyn to tylko nazwa na jakieś uniwersalne zjawisko czy energię.

 

A drugie przemyślenie (odnośnie krwi i ofiar) to takie, że może wielu bogów wcale nie chciało krwawych ofiar, ale działanie te przynosiły skutek, bo bogowie ku swojemu przerażeniu myśleli "dobra, spełnią Twoje życzenie, byle byś tylko nie zabijał kolejnych stworzeń". Skaleczenie własnego palca może być dobre, a może nie, na pewno jest to silny szok dla obu stron i dowód, że nam zależy, ale myślę, że neutralne i pozytywne energie raczej tego wymagać nie będą. Pożyteczniejsze dla nich być może będzie np. posprzątanie terenu = ich domu, albo rozrzucenie nasion trawy.

 

 

 Po pierwsze jakich run chcesz używać  ezoterycznych czy zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. Nawiasem, w polecanych książkach, Eddach, poematach,  nie ma ani słowa o wróżeniu z run. Przeczytaj z uwagą pierwsze posty w tym temacie. Posty Hrefny - 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, VildVoman napisał:

Po pierwsze jakich run chcesz używać  ezoterycznych czy zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. Nawiasem, w polecanych książkach, Eddach, poematach,  nie ma ani słowa o wróżeniu z run. Przeczytaj z uwagą pierwsze posty w tym temacie. Posty Hrefny - 

 

Dziękuje za tę uwagę. Czytanie Edd i rzetelnej literatury przede mną, a na razie mam książkę Bereniki Tern i Freyi Aswynn. Skorzystałam jednak z mądrości zgromadzonej na forum i zakupiłam książkę Słupeckiego, którą polecała @Ismer w tym temacie:

 

 

Jeśli było to pytanie na które mam udzielić odpowiedzi, to mnie interesuje najbardziej tworzenie skryptów. Przed tymi jednak zostałam ostrzeżona, że bez wiedzy można sobie nimi zaszkodzić. Postanowiłam więc na razie "zniżyć się" do podejścia ezoterycznego i runami sobie wróżyć, ale raczej po to, żeby mieć motywację do regularnego otwierania książek i poszukiwania informacji na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...