maroret Napisano 4 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2008 Witam, proszę o interpretację mojego snu. Był bardzo dziwny i trochę się boję. Otóż, sniło mi się, że byłam na jakimś straym strychu, wszystko tam był stare i zniszczone, prawie rozlatujące. Zobaczyłam tam mojego, nieżyjącego od 20 lat dziadka, bardzo chorego, który jakoś siędziwnie rozpłynął. Dziadek dał mi srebrną łyżeczkę z datą 13 marca. Był tam też nieżyjący pies mojego męza, również chory . Cała podłoga była umazana kałem psa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi