Skocz do zawartości

brązowa sutanna...


joannae

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc w interpretacji snu. Jestem przekonana, w pewnym sensie jest odpowiedzią na pytanie, które sobie zadałam...

 

Pochylam się nad płótnem i przyszywam pracowicie małe, czarne guziczki. Jest ich całe mnóstwo. Choć nie widzę całości materiału, wiem, że to sutanna. Tyle, że w kolorze brązu. Gotową już niosę, szeroką miejską ulicą, która kończy się bramą kościoła - to obraz z mojego dzieciństwa (Kościół p.w. Bartłomieja) Sutanna jest bardzo ciężka, żałuję, że nie wzięłam żadnego wózka,którym mogłabym ją dowieźć.

W środku panuje półmrok. Zatrzymuję się w sieni. Nie ma tu żadnych ozdób, złoceń. Surowa, kamienna ściana i drewniany krzyż. Składam tę sutannę u jego stóp. Potem siadam na drewnianej ławie i...czekam.

 

Ze świadomością tego czekania obudziłam się.

 

Sen jest prosty, niewiele się w nim dzieję, ale pełen symboli. Mam pomysł na jego interpretacje, ale nie chciałbym niczego sugerować.

 

Proszę o pomoc;))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ciekawe jakie to było pytanie bo odpowiedź wskazuje na życie zakonne?

Te przyszywanie małych guziczków to taki symbol zbierania myśli, argumentów za i przeciw twojej decyzji. Brąz sutanny wskazuje na życie zakonne (zakonnicy mają brązowe habity). Teraz ta droga do kościoła i ten ciężar sutanny tak jakby na twojej liście za i przeciw i jednych i drugich argumentów było tyle samo, długa wyliczanka ale nic nie wnosząca, decyzje nadal jest trudno podjąć i to jest ten symbol ciężaru sutanny. To samo symbolizuje półmrok w kościele zaś te surowe sciany i drewniany krzyż to jest chyba to co cię najbardziej przeraża - proste życie bez wygód i to czekanie jako symbol stagnacji - braku zmian w życiu dzień za dniem tylko ty i Bóg taka jednoosobowa "samotność duchowa".

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Sławku za tę podpowiedź. Moje pytanie rzeczywiście dotyczyło życia...duchowego. W nieco innym jednak niż zakon wymiarze:) Od wielu lat towarzyszą mi karty. Im mocniej je od siebie odpycham, tym szczelniej wypełniają świat wokół. Los podstawia mi pod nos mistrzów i nauczycieli, aranżuje jednoznaczne sytuacje, kiedy ludzie przychodzą po pomoc. A we mnie jest konflikt. Nadal... Być może bierze się to stąd, że - jak piszesz - ta droga rzeczywiście oznacza "duchową samotność", a ja jestem szczęśliwą mamą, żoną, kobietą...

Dziękuję;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Od swojego przeznaczenia nie uciekniesz. Narazie dostajesz szanse po dobroci ale kiedy się miara przebierze.....................!

To trudne godzić obowiązki rodzinne i "kapłanki" ale jest to możliwe, dodatkowo ze wzgledu na bagaż doświadczeń jesteś poprostu bardziej zbliżona do realnych spraw co czyni cię cennym narzędziem w rękach świadomości zbiorowej.

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...