oskarolina Napisano 15 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 moja mama zmarła kilka miesiecy temu , do tej pory nigdy mi sie nie sniła, a ze znajduje sie obecnie w trudnej sytuacji zyciowej chcisłabym prosic o interpretacje snu-moze znajde w nim jakas podpowiedz co mam robic?!? otóż sniła mi sie mama-juz ciezko chora-leżaca, postanowilismy przewiezc ja z domu rodzinnego do Poznania do domu jednej z córek(ale we snie miejsce to nie bylo podobne ani do mojego domu ani do domu siostry),lezała na łóżku. nagle jej stan bradzo sie pogorszył . bralismy pod uwage transport powrotny mamy do jej domu ale była w zbyt ciezkim stanie. zadzwonilismy tylko do ojca(który nadal zyje) zeby wsiadał do autobusu i szybko przyjezdzał. a ja wziełam mame pod pachy i wstała na nogi bo tego chciała. przytuliłam ją taką słabą, lejącą i półprzytomna i zaczelam mówic z płaczem ze dziekuje jej za miłośc, za wszystko,ze bedzie brak mi jej miłości, ze przepraszam za moje złości. Mama jakby chciała cos powiedziec ale nie miała siły. chcialam ja połozyc spowrotem do łozka ale powiedziała nie! wiec trzymałam ja z całych sił. wtem w drzwiach pojawił sie mojciec i podszedł do nas i kiedy spojrzałam na mame bo chciałam jej powiedziec ze tata juz jest to zobaczyłam jej nieruchome oczy, pusty wzrok i zaczełam głośno płakac ze umarła. te czesc snu pamietam najmocniej potem bylo jak przez mgłe ze ja uozylismy w łożku i martwilismy sie jak ja szybko przewiezc do domu zeby tam ja zdazyc umyc i ubrac zanim zestywnieje.. i sie obudzi łam zdenerwowana prosze o trafne interpretacje tego snu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.