Sen o gnieździe z pisklenciem i z jajami oraz o rekinie i kotkach...

[saritha_86]

Śniło mi si dzisiaj, że przyglądałam się wraz z tłumem ludzi na ptasie gniazdo, które leżało na trawie. Było w nim pisklę, a obok niego była jego matka. Pod to gniazdo napływała woda i ta ptasia matka, by ta woda nie zalała jej pisklęcia to dodawała gałązki do tego gniazda i to gniazdo szło do góry (widziałam jak to gniazdo się podnosiło). Nikt nie pomagał jej, bo każdy się bał, że jak dotknie pisklęcia to matka go odrzuci, ponieważ wyczuje obcy zapach... Ja po pewnej chwili odeszłam i idąc zauważyłam, że trzymam w ręce to gniazdo, ale zamiast niego było w nim 5 jaj, z których dopiero mają się wykluć pisklęta. Wtedy znalazłam się w jakimś pomieszczeniu. Popatrzyłam się w dół na klatkę schodową a tam była wielka ciapa a obok tego leżało puste gniazdo. W pierwszej chwili pomyślałam, że to jest to gniazdo, które niosłam, ale po chwili uświadomiłam sobie, że to nie jest to gniazdo... Poza tym dzisiaj pierwszy sen miałam o rekinie. Pływałam z jakąś nieznaną mi dziewczyną w czystej, ciepłej przezroczystej wodzie i nagle, ktoś zawołał, że jest rekin. Zapanowała panika, zaczęłam płynąć w kierunku białej łodzi i wtedy wypłyną tuż przede mną rekin... Otarłam się o jego tylną skórę (chodzi mi, że nie widziałam paszczy tylko jego tylną szarawą płetwę, która otarła się o moje ciało. Dosłownie czułam tą szorstkość)...

 

Wczoraj zaś śnił mi się sen tylko że z maleńkimi dopiero co urodzonymi kotkami(bardzo lubię koty)... Znajdywałam te kotki w domu u mojej babci (były głównie białe choć miały dodatki czarne np. ogonek itp. i bardzo maleńkie). Jeden był pod drzwiami na polu... Było ich 7.Jak weszłam do łazienki to znalazłam te same kotki ale w umywalce (5 maleńkich koteczków) delikatnie mokrych z kapiącego kranu...

 

Co oznaczają te sny...

Edytowane 27 Lutego 2011 przez saritha_86