Agnieszka__ Napisano 10 Marca 2011 Udostępnij Napisano 10 Marca 2011 (edytowane) We śnie znalazłam się w czyimś mieszkaniu, nie znam tego miejsca. Mężczyzna...na którym od dawna bardzo mi zależy po prostu przedstawił mi...swoją żonę, kobietę także widziałam po raz pierwszy. W rzeczywistości sytuacja jest inna. Spotykamy się, a on z całą pewnością jest kawalerem. Nie mam pojęcia, skąd coś takiego w moim śnie, ależ byłam szczęśliwa po przebudzeniu. Może ktoś z Państwa znajdzie dla mnie słowa pocieszenia, lub potrafi zinterpretować mój sen? Edytowane 11 Marca 2011 przez Agnieszka__ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 11 Marca 2011 Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 Obce mieszkanie może stanowić tutaj o nowej sytuacji w jakiej się znalazłaś. Żona natomiast może oznaczać po prostu jakieś zobowiązania, które ów pan posiada. Takie, które dość mocno go absorbują (np. zawodowo). Zastanów się jak wygląda wasza relacja, może ostatnio poczułaś się delikatnie zepchnięta na drugi plan? Jakie odczucia towarzyszyły Ci w tym śnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka__ Napisano 11 Marca 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 Wiedziałam, że w mieszkaniu obecne są inne osoby, lecz w pokoju nie było nikogo, poza naszą trójką. Stałam i on też stał, na chwilę złapał mnie za rękę i przedstawił kobietę siedzącą na sofie jako swoją żonę. Poczułam się bardzo dotknięta, oszukana. Nie jesteśmy parą, o żadnej formie zdrady nie ma więc mowy. Sen był krótki, pamiętam, że pomyślałam wyłącznie o swojej krzywdzie, a potem, nie wiedzieć czemu, znalazłam się na balkonie. Rzeczywiście natłok jego zajęć w realu wysuwa się na pierwszy plan, sprawia mi tym ogromną przykrość. Co pewien czas zdarza mi się mieć podobny sen, z jego udziałem. Zwykle nie mam pojęcia, co znaczy, poprzedza często jakieś wydarzenie, ale raczej nie pokrywa się z "teorią" sennika. Dlatego dziękuję za każdą odpowiedz;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 11 Marca 2011 Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 No tak, to że później znalazłaś się na balkonie potwierdzałoby moją teorię... Jest to symbol, który można by określić słowami "chcę zostać zauważona", z tym właśnie kojarzy mi się balkon, z potrzebą skupienia czyjejś uwagi na sobie w większym stopniu niż ma to miejsce (a dlaczego? Ano głównie dlatego, że niegdyś mówcy, przywódcy narodów zwykli przemawiać do ludu z balkonów właśnie). Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.