Skocz do zawartości

Zapamiętywanie snów. Od czego zależy ?


PurE

Rekomendowane odpowiedzi

Siema

 

Na początek - Snów w ogóle prawie nie zapamiętywałem.

Tydzień temu przyśnił mi się 1 sen który zapamiętałem.

Zapoczątkował on fale snów które zapamiętuje. Codziennie już jest ich coraz więcej. Dzisiaj pamiętałem ok. 5 h snu, jak nie więcej i już nawet nie wiem który to sen był dzisiaj, a który wczoraj.

 

Pytanie brzmi - Od czego zależy zapamiętywanie snów, od jakichś zmian psychicznych, fizycznych itp ?

 

 

Dziękuję z góry za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie pamiętam swoje sny, jeżeli dzieje się w nich coś sensownego, bo kiedy śnią mi się jakieś głupoty bądź skrawki różnych sytuacji to nie bardzo. Najczęściej zapominam o takim śnie kilkanaście minut po przebudzeniu. Odnośnie tych pierwszych to nigdy nie ma tak, że pamiętam to co działo się od początku do końca... Pamiętam tylko najważniejsze momenty oraz temat. Najczęściej jest tak, że śni mi się po kolei z 5 a nawet 6 różnych sytuacji, które nie są ze sobą kompletnie powiązane i to w ciągu jednego snu ;)

 

Też jestem ciakawy co ma wpływ na zapamiętywanie snów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoc jak sie ktos obudzi, to nie nalezy patrzec w okno, bo zapomina sie sen. Jakby to swiatlo "przepedzalo" sen z naszej glowy. Najlepiej tez od razu po przebudzeniu zapisywac sny, a potem ewentualnie sprawdzac. Wydaje mi sie, ze zapamietywanie snow zalezy od tego na jakim etapie zycia jestesmy. Przykladowo, ja ostatnio duzo przeszlam i szukam w moich snak cos na znak jakby wskazowek, podpowiedzi itp. Moje sny sa teraz bardzo wyraznie, bo sama stalam sie nerwowa i niespokojna i praktycznie kazdej nocy cos mi sie sni i w zasadzie odpowiada to temu, co sie teraz dzieje w moim zyciu.

Jezeli nasze zycie jest ustabilizowanie i spokojne, to nie przykladamy tak duzej uwagi do naszych snow i w sumie one tez nie sa az takie zly, czy tez intensywne.

A czasem jest tez wlasnie tak, ze nasze sny sa bardzo skomplikowane, ale zawsze rzuci nam sie "w oczy" jakis szczegol, ktory mozna zaraz po przebudzeniu zapisac :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoc jak sie ktos obudzi, to nie nalezy patrzec w okno, bo zapomina sie sen. Jakby to swiatlo "przepedzalo" sen z naszej glowy.

 

Heh to ja śpię z głową naprzeciw okna, musiałbym zakładać sobie jakieś opaski na oczy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoc jak sie ktos obudzi, to nie nalezy patrzec w okno, bo zapomina sie sen. ]

 

Nie prawda...ja pamiętam często sny przez cały dzień, albo z przed tygodnia. Często też przypominają mi się sny z przed kilku lat czy miesięcy.

A raczej codziennie chodzę po świeżym powietrzu i widzę światło dzienne :)

Zależżżżżyyy od człowieka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Patrze w okno i nic wcale mi to nie przeszkadza. I tak zazwyczaj sny przypominam sobie 1 godz po przebudzeniu.

 

Cos w tym jest, mi zazwyczaj przypomina sie coraz wiecej szczegolow. Chociaz ostatnio i tak pierwsza rzecza, ktora robie, to wstaje z lozka i sprawdzam znacznie poszczegolnych elementow mojego snu, bo ostatnio sa one bardziej intensywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

to ma jakis tam zwiazek z fazami snu:P ja zapamietuje sny jak mnie ktos lub cos obudzi w odpowiednim momencie czyli w trakcie snu ale i tak czesto sie zdarza,ze zapominam po chwili wiec wyrobilam juz sobie nawyk ,ze mam sennik przy lozku i sny zapisuje od razu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na zapamiętywanie snów ma wpływ szereg różnych czynników. Zarówno tych fizycznych jak i psychicznych. Można trenować zapamiętywanie snu,ale jest to trudna sztuka. Zależy też od fazy snu,czy jest głęboka czy płytka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

'' Dziś pamiętałem 5 godzin snu'' większej głupoty nie słyszałam. To mógł być zlepek sytuacji ze snu, który tak naprawde trwał tylko 15 minut... nie przekładaj snów na czas...

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Botis

Zapamiętywanie snów jest bardzo proste...

 

1. Przygotować kartkę papieru bądź zeszyt itp coś do pisania i położyć blisko łóżka.

2. Powtarzać aż to zaśnięcia, że chce się po przebudzeniu pamiętać sen.

 

Po 2-3 dniach pamiętamy już sen choć nie wszystkie sny pamiętamy dokładnie by je dobrze zapamiętać należy zaraz po przebudzeniu spisywać wszystko. Ważne jest nie tylko sen ale symbole w nim i odczucia.

 

Osobiście pamiętam po kilka snów dziennie po przebudzeniu... Niektóre są bez znaczenia jako odreagowanie emocji dnia codziennego. a niektóre niosą przesłania...

 

Ja chce pamiętać tylko te ważne i takie zazwyczaj pamiętam po przebudzeniu i jest raz na kilka dni...

 

Nadmienię, że śniły mi się już i końce świata, zmarli, śmierć itp po kilka razy więc bez paniki nie każdy sen coś oznacza i jest od razu wyjątkowy bo np śniła się śmierć...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema

 

Na początek - Snów w ogóle prawie nie zapamiętywałem.

Tydzień temu przyśnił mi się 1 sen który zapamiętałem.

Zapoczątkował on fale snów które zapamiętuje. Codziennie już jest ich coraz więcej. Dzisiaj pamiętałem ok. 5 h snu, jak nie więcej i już nawet nie wiem który to sen był dzisiaj, a który wczoraj.

 

Pytanie brzmi - Od czego zależy zapamiętywanie snów, od jakichś zmian psychicznych, fizycznych itp ?

 

Mi się wydaje, że to było tak:

Żyłeś sobie, żyłeś :D, aż tu ci się przyśnił sen. Wcześniej nie zwracałeś na nie uwagi, więc niczego nie pamiętałeś, ale gdy już ci się przyśnił i go zapamiętałeś, zdałeś sobie sprawę, że sny są zawsze. Chodzi mi o to, że po prostu zacząłeś o nich myśleć. Więc moim zdaniem, by pamiętać sny wystarczy wyrazić taką chęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Mi się wydaje, że to było tak:

Żyłeś sobie, żyłeś :D, aż tu ci się przyśnił sen. Wcześniej nie zwracałeś na nie uwagi, więc niczego nie pamiętałeś, ale gdy już ci się przyśnił i go zapamiętałeś, zdałeś sobie sprawę, że sny są zawsze. Chodzi mi o to, że po prostu zacząłeś o nich myśleć. Więc moim zdaniem, by pamiętać sny wystarczy wyrazić taką chęć.

 

niestety jesteś w błędzie, od kilku tygodni pracuję nad tym by pamiętać sny i bardzo mizernym skutkiem.

afirmuję, medytuję, pracuję nad swoją duchową stroną w wielkim skrócie o na przestrzeni 5-6 tygodni dwa razy zapamiętałem dosłownie strzępek 2 snów, może 3-4 klatki - tak to ujmę.

 

mam z tym problem do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz zapisywania snów, dobrym sposobem na zapamietanie jest, jak się przebudxisz w nocy i coś pamiętasz, a nie masz czasu/ sily na zapis zgniec biała kartkę papieru i rzuć na środek pokoju. Rano jak spojrzymy powinno pomoc, mi pomaga czasem;)

Możesz też niejako zaprogramować swoją podświadomość na zapamietanie. Przed zaśnięciem, gdy juz odjezdzasz, jesteś na granicy realu i snu, gdzie właściwie świadomość się wyłącza powtórz kilkanaście razy: jak się obudze rano będę pamiętał swój sen czy coś w ten desen; p

Edytowane przez pideha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Oprócz zapisywania snów, dobrym sposobem na zapamietanie jest, jak się przebudxisz w nocy i coś pamiętasz, a nie masz czasu/ sily na zapis zgniec biała kartkę papieru i rzuć na środek pokoju. Rano jak spojrzymy powinno pomoc, mi pomaga czasem;)

Możesz też niejako zaprogramować swoją podświadomość na zapamietanie. Przed zaśnięciem, gdy juz odjezdzasz, jesteś na granicy realu i snu, gdzie właściwie świadomość się wyłącza powtórz kilkanaście razy: jak się obudze rano będę pamiętał swój sen czy coś w ten desen; p

 

na początku myślałam, ze to głupota z tym powiedzeniem sobie "rano będę pamiętać swój sen", ale o dziwo (za pierwszym razem) faktycznie się sprawdziło. za drugim już niekoniecznie, ale to może dlatego że zbyt mało gorliwie to sobie powtarzałam. spróbuję jeszcze dzisiaj, bo to faktycznie ciekawe, czy takie zwykłe wmawianie sobie ma wpływ na to, czy zapamiętamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Żeby pamiętać trzeba chcieć i się zaprogramować na to pamiętanie. Przed zaśnięciem trzeba jednak afirmować coś w stylu "zapamiętam swoje sny", ale to nie koniec jest coś równie bardzo ważnego. Po obudzeniu nie należy się wybudzać, nie zwracać uwagi na swoje ciało. Po przebudzeniu mózg potrzebuje chwili czasu aby zacząć pracować na pewnych obrotach, więc z tego stanu uśpienia nie należy się wybudzać. Pogrążyć się we wspomnieniach nocy, w pół rozbudzonym umysłem, szukać słów kluczowych, jedno takie odnalezione słowo pasujące do snu sprawi że cały sobie w jednym momencie przypomnimy. Tą metodę stosowałem zawsze i efekty były świetne, co więcej im dłużej taką praktykę stosowałem tym łatwiej sny się pamięta, z czasem bez problemu po kilka w jednej nocy.

Inna metodę jaką stosowałem, chociaż wydaje się trudniejsza było programowanie abym w środku nocy budził się po jakimś ważnym śnie i go pamiętał. Nie zawsze to wychodziło, ale jak już to efekt był dużo ciekawszy. Budzimy się w środku nocy w chwili zakończenia jakiegoś snu i pierwsze co pamiętamy to właśnie obrazy i cały sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia u siebie i innych osób wiele z tego co tu zostało zapisane pasuje. Na pewno jest istotne silne pragnienie i zainteresowanie snami. Jeśli w podświadomości czujesz silną potrzebę pamiętania i rozumienia własnych snów, szukania w nich odpowiedzi na nurtujące sprawy, kolekcjonowania ich szansa zapamiętania rośnie. Prowadzenie dziennika snów, próba ich interpretacji. Wszystko to wpływa pozytywnie na ten proces. Do tego warto zadbać o dobry sen. Jeśli zarywamy noce i jesteśmy silnie zmęczeni może to powodować twardszy sen i trudniejsze zapamiętanie snów z powodu braku wybudzenia w odpowiednich fazach. Był okres kiedy zrywałam się nawet w środku nocy by odnotować sen z każdym szczegółem. Sny z tamtego okresu były bogatsze pod względem ilości jak i jakości. Kiedy przyszedł czas wzmożonej pracy, zajęć i zaczęłam postrzegać tamte praktyki jako zbytnio nużące zmniejszyła się ilość odnotowanych snów. Inny przypadek to osoba, która zaczęła zwracać uwagę na sny szukając w nich odpowiedzi na problemy. Po kilku dniach stwierdziła, że ich ilość nagle wzrosła niż dawniej. Czyli nie afirmowała świadomie tego, ale bardzo chciała otrzymać radę i podświadomość to odebrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Też mam problem z zapamiętywaniem snów ale w moim przypadku świetnie działa zwykła intencja wyrażona przed snem, na przykład: "Zapamiętuję jak najwięcej snów i szczegółów" - czasem dodaję tez, że te sny są świadome ;)

Dodatkowo zapisywanie snów zaraz po przebudzeniu, już po 2 tygodniach takich praktyk pamiętam o wiele więcej szczegółów, nawet do trzech snów z jednej nocy, gdzie normalnie udawało mi się zapamiętać może jeden tygodniowo.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
  • 4 miesiące temu...

Zapamiętywanie snów można trenować, tak samo jak LD. Polecam na początek założyć dziennik snów i wpisywać wszystkie, nawet najmniejsze urywki, które się zapamięta. Dużo daje też nastawienie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...