rav111 Napisano 6 Maja 2011 Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 zacznijmy że nigdy niepamietam moich snów podobczno cżłowiek ma ich kilka w jedną noc ja niepamiętam żadnego ale kilka dni temu... Śnił mi się mój wójek który miał raka, śni łmi się tylko chwile widziałem jego tważ uśmiechającą się i jego wielkie ogulary, odrazu się obudziłem. nie wziąłem tego do siebie i jak gdyby nic wstałem poszedłem do szkoły, kiedy przyszedłem do domu mama powiedziała mi że wójek umarł jakoś tak nad ranem. Ja się pytam dlaczego on mi się śnił, nierozumiem tego dlaczego mi, w ogule poco, jaki to miało sens, powód, nierozumiem snu ? dlaczego akurat ten sen pamiętałem i dlaczego śnił mi się wtedy kiedy wójek umarł oco tu chodzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.