Skocz do zawartości

"JA" nie istnieje.


BezimiennyMag

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Lilith
"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." Joseph Goebbels

 

no nie wiem...

 

Edytowane przez Lilith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Prawda.Polityka.Słowa. Jednak milion kłamstw może stworzyć coś bardziej realnego niż jedna prawda. Moc często leży w liczbach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Gratuluję.

 

Coś czego nie mieliście przyjmować na wiarę, a sprawdzić w praktyce uznaliście za kłamstwo bez sprawdzania.

 

 

Brzmi logicznie, brzmi ludzko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Ty Jegodłonie też powinieneś się nieco wyzwolić i mówić tak kulturalnie oraz dyplomatycznie jak na swoim blogu. Jesteś oświecony i wyzwolony to bądź :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

W którym miejscu błądzę przyjaciele?

 

 

Wyzwalać się nie muszę albowiem nie ma tego kto mógłby się wyzwolić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

No to mówcie bezosobowo jak BORG, bo inaczej podlegacie prawom języka. Raz tam mówicie oświecony, oświecona, oświeceni. Czasem opowiadacie osobowo jak brak "ja" któregoś z Was wyzwolił. Ot takie smaczki. No, ale obiecałem BORGów więc..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Ojoj, rozumiem że czysta wygoda nie jest tym co przystoi oświeconemu?

 

Całe życie posługiwałem się pierwszą liczbą pojedynczą/tudzież mnogą.

I nie mam ochoty tego zmieniać dla czyjejś wygody, dziwne nie?

 

Gdybym był rzeczywiście oświecony i wyzwolony tak jak mówię to specjalnie dla Was bym pisał w formie bezosobowej.

Oczywiście.

 

 

Jest potrzeba odpowiedzi na post Papy.

Jest pisanie.

Odpowiedź gotowa, należy ją wysłać.

 

Tak chcesz by wyglądała nasza komunikacja?

 

 

Wygląda to jakbyś nie miał się już czego czepić i zaczął czepiać pierdółek.

Papo, ze mną możesz być szczery - jeżeli uważasz że coś jest nie tak, nie zgadzasz się ze mną bądź po prostu masz o mnie fatalną (w wolnym tłumaczeniu) ;) opinię to wal prosto z mostu.

 

 

Zasada ta tyczy się każdego.

Niech zachowany będzie tylko sens, krytyka jak i pochwały będą konstruktywne.

Może wtedy dojdziemy do ogólnego consensusu.

 

 

Zauważcie że od kiedy pojawiłem się na forum nie prezentowałem zasady "Macie zrobić to i to", zdaje się mi że poszukiwałem zgody i zachęcałem do weryfikacji, prezentowałem ów "pogląd" cały czas podkreślając iż nic na siłę.

Ale bzdurna krytyka bez sprawdzenia czegoś nie jest fajna.

To tak jakbyście powiedzieli że jakiś film jest nieciekawy, nudny nawet go nie oglądając, a swe sądy wydając na podstawie trailera oglądanego w biegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Och mój Ty Papo.

 

To że nie ma iluzji, z którą utożsamiała się świadomość nie oznacza że nie ma osobowości.

Była zdaje się już, o tym mowa.

 

Tylko że "JA" nie jestem swą osobowością, mnie jako pilota nie ma.

 

Tyle.

 

 

Oczywiście jest to napisane bardzo ogólnie, po szczegóły odsyłam ileś tam stron wstecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Jego dłonie Za "Weryfikatory Ja":okok: są równie skuteczne jak "Koany "w Zen nielogiczne ,absurdalne zagadki ,bez odpowiedzi w logiczny w jakikolwiek sposób ,zagadki takie są dawane Uczniom, przez Mistrzów Duchowych ,by Przebudzić ich Uśpionną Część Osobowości .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ja, mnie, itd. nie ma, to czy jest jakikolwiek sens rozwodzić się nad tym? Czy dyskusja o czymś nieistniejącym przyniesie jakikolwiek skutek? Możemy sobie równie dobrze dyskutować na 50 stronach o nieistnieniu Conana Barbarzyńcy. Ok, nie istnieje. I co z tego? Nie wywraca to mojego życia do góry nogami, nie zmienia mojego sposobu myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Hellvardzie, słusznie zauważyłeś że dyskusja jest bezcelowa.

 

Ale w jednym się mylisz - jeśli po prostu zaakceptujesz nie istnienie "Ja" to nic to w twym życiu nie zmieni.

Jeżeli jednak przyjrzysz się temu, doświadczysz tego to zmiany będą.

 

Cała ta jałowa i miejscami żenująca* dyskusja (ach, niech nikt nie czuje się dotknięty wszak sam brałem w niej udział) miała i ma miejsce tylko po to by skłonić do doświadczenia 'tego'.

Niestety w większości przypadków na rozmowie się skończyło.

 

 

 

 

*pozytywne wyjątki też były. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." Joseph Goebbels

 

To prawda, że jeżeli będzie się wmawiać drugiemu człowiekowi jakieś twierdzenie na siłę, przy użyciu różnych, nazwijmy to inwazyjnych metod mających na celu zrobienie mu wody z mózgu można osiągnąć taki skutek.

 

Jednak wracając do tęczowych jednorożców (świetny przykład mi podsunąłeś), to chyba niemożliwe, żebym wmówiła Ci to i owo jedynie prosząc o weryfikację twierdzeń, które bym Ci podsunęła, no nie?

A może mam aż taką siłę przekonywania tylko jestem tego nieświadoma? :D Sądzisz, że jeśli będę powtarzać coś ciągle, to ktoś mi uwierzy? W pewnym przypadku masz rację.

Jeśli człowiek praktycznie pozbawiony jest krytycznego stosunku do nowych idei połykając wszystko na co trafi. Przyjmując nową, bombardującą go informacje na wiarę, bez sprawdzenia i zrozumienia czego tak naprawdę dotyczą. Tak w ogromnym skrócie.

 

Wiesz jak doszło do tego, że wierzysz w ja?

Popatrz na cytat, który wkleiłeś. Jest bardzo użyteczny dla naszej dyskusji.

Otóż jako bardzo małe dziecko, noworodek nie masz iluzorycznego poczucia ja.

Rodzisz się jako człowiek żyjący w prawdzie, normalności.

Otrzymując wychowanie, ucząc języka ludzie zarażają dziecko wirusem.

Wpajają Ci konieczność podziału świata na części, odrębności, indywidualności.

Zaczynają mówić kim jesteś, jaki jesteś, co masz wybrać, bo jest lepsze, gorsze itd. itp.

Ludzie uczą Cię wartościować doświadczenia, nadawać wagę wymysłom, gonić za czymś.

Właśnie wtedy kłamstwo zostaje uznane za oczywistośc.

Ludzie nawet nie zastanawiają się nad tym w co wierzą.

 

Papa, nie martw się, pranie mózgu Ci nie grozi, jeśli nie będziesz mi wierzył, a przekonasz się sam. Nikogo bardziej wiarygodnego nie masz pod ręką :)

 

HellVard – Ty, który nie przyjmujesz niczego na wiarę chcesz uznac jakieś założenie za prawdziwe (prawdopodobne) bez weryfikacji i z tej perspektywy wydajesz o nim osąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie tak napisałem? Ok, być może źle sformułowałem to zdanie, przepraszam. Na razie nie uznaję tego ani za prawdę, ani za fałsz, chociaż po krótkim przemyśleniu i weryfikacji, o której tak często wspominaliście (naprawdę krótkiej, w sumie tylko raz porządnie się za to wziąłem:p) raczej skłaniałbym się ku pierwszej możliwości. A w poście poprzednim chodziło mi o to czy zweryfikowanie tego cokolwiek przyniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Dziecię spokojnie, nie powiedziałaś mi nic nowego, niczego czego bym sam nie wiedział. Ja tu tylko gram sobie.

Powinnaś przemyśleć co powiedziałem o prawdzie, o tym dlaczego nic nie jest prawdziwe. Dlaczego jednak potem użyłem słowa prawda. Mały paradoks, który tworzy wirus językowy. Tutaj wiara jest pewnym narzędziem, czasem korzystamy z niego świadomie, czasem nie. Za bardzo Wasz temat mnie nie interesuje, wszak powiedziałem, że to dla mnie zabawa w piaskownicy dzieci. Cieszę się, że trochę udało mi się go podbić i znowu zaczniecie pisać i nękać biednych ezoforumowiczów.

Jest tak wiele perspektyw, jednak zawsze patrząc z jakiejś to właśnie ona wydaje się "prawdziwa", może biedny cudzysłów mnie poratuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Doświadczyłem wielu róznych rzeczy jak chyba każdy zresztą.

- hmm... mam propozycję, może zapytaj nie Swego Egusia, a Swojego Wnętrza, to może zrozumiesz? o co pytałem... ;)

- bo przecież jasnym jest ze w moim pytaniu chodziło o JAKOŚĆ... a nie ilość doświadczeń w Twojej "Piaskownicy" tak jak podsunęło ci Ego... ;)

 

- podobnie jak mi pojęcie wirusa EGO

- hmm... no i co dalej? ... :]

- tyle że... nie znajomość tego pojęcia, wcale nie pomogło Ci znaleźć odpowiedzi na zadane pytania, od których Twój Eguś skrzętnie się tylko wymigiwał... :/

 

-a skąd wniosek, że żyję w matrixie ego? Może po prostu wszyscy, którzy mają inne zdanie niż Ty w nim żyją. Podobnie ja mogę wymyślić np. matrix Malowanego Dzbanuszka i wrzucić do niego wszystkich jak leci twierdząc, że Malowany Dzbanuszek mami ich i odwodzi od prawdy. Niczym nie będzie się to rózniło od wirusa ego.

- aaa... no widzisz :] ... wniosek płynie z jasnosci Twoich wypowiedzi, którymi potwierdzasz tylko że "Ego robi z Toba co chce" bo żadne informacje do ciebie nie docierają... gdyż są skrzętnie zagłuszane/tuszowane własnie przez Ego... :/

- a poza tym... gdybyś nie był w Ego, to żyłbyś i mówił o Prawdzie Uniwersalnej/a nie tylko maluczkich prawdkach/... a i wiedziałbyś ze jest ona weryfikowalna i to w 100%, bo znałbyś ta "drugą stronę Medalu" której najwyraźniej nie znasz /bo tak wynika z Twoich wypowiedzi/ noo?... chyba że celowo wprowadzasz nas w błąd... ;)

- ale nie sadze... jestem pewien że wydaje Ci się że jesteś Sobą... a tak naprawdę, to tylko Maska Ego, z którą sie identyfikujesz... niestety :/, co udowadniasz choćby powyższymi słowami. To typowa ignorancja bazująca na Egopodszepcie... którego Ty niestety ale skrzętnie słuchasz... a dlaczego ?

- ano dlatego że identyfikujesz sie własnie z Virusem zamiast z Prawdziwym Sobą... :/

 

Jedynym sposobem uwolnienia się od wirusa Malowanego Dzbanuszka będzie słuchanie pewnej znanej piosenki ^^

- O.K. raczej nie ma sensu komentować .... bo Seid,uś powrócił do "Swojej Piaskownicy" której władcą jest Ego, więc zamienił "łopateczkę" by stworzyć pozory jakim to jest Erudytą... :/

 

- Seid... Nie Doceniasz Ego... To MISTRZ Pozorów, czyli Iluzji, a nawet LEPSZY od Ciebie Samego/bo i każdego kto wpadnie w jEgo łapki... :)

- i nie są to moje wymysły... gdyż napisano o Tym niejedna książkę, :)

- aaa, tak przy okazji... podpowiem Ci że BIBLIA też jest właśnie o EGO... :)

- a wiesz dlaczego o tym nie wiedziałeś... :? , bo "coś" podpowiadało Ci że jest zupełnie inaczej a Ty tylko przytakiwałeś tym "podszeptom"... przypomnij Sobie co ? to masz szansę sie mu tylko "przyjrzeć", bo do zdemaskowania to jeszcze daleka droga raczej... gdyż do Tego trzeba być bardzej Pokornym Uczniem niż Erudytą... :)

 

- kolorowych snów... :)

- jakbyś jednak chciał zainteresować się Tematem, to chętnie wskaże choćby książki, które pomagają w zdemaskowaniu tEgo co "niewidzialne" dla Nas Samych, a niewidzialne tylko dlatego że za bardzo interesujemy się "innymi"/bo na tym buduje iluzje Ego/, zamiast Sobą... :)

- ahaa... i tak na koniec dobra rada... : Nigdy nie sądź innych według siebie, bo to "siebie" to właśnie Ego któremu sie poddałeś, a uważasz właśnie za siebie samego... ;)

- a potem trzeba przełykać tą gorzką pigułę, bo zrobiłeś coś czego tak naprawdę wcale nie "chciałeś" zrobić... bo zrobiłeś właśnie bez Własnej Wolnej Woli... czyli nie zrealizowałeś Podstawowego zadania Człowieka jako ISTOTY a ISTOTA... jest Stworzeniem Boskim, wiec po to ma WWWolę by z tej Woli skorzystać, a nie dawać sie zniewalać i to "Samemu Sobie"/według postrzegania Ego... a "Virusowi" według postrzegania ponad Ego... :)

- bo ostatnia deską ratunku Ego... jest właśnie ignorancja, sprowokowana brakiem argumentów... i To jest jEgo Pieczęć...

 

- a jeśli nie zechcesz... to i żaden Problem, wszak To tylko Twoje Życie, więc tak naprawdę to nie mnie sie w nie wtrącać... :)

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, ale Ciebie przecież nie ma:D

 

- hmm, następny "Eguś" który nie wie o czym mówi... :]

- to, że zdemaskowałeś Maskę EGO... wcale nie znaczy że Ciebie Niema... !!! :)

- bo to znaczy tylko tyle... że przestałeś być od Ego zależny... Tak jak narkoman przestaje być zależny od narkotyku :)

- czy narkomana po odwyku ... nie ma?, nie istnieje?... przecież ISTNIEJE , a zmienia sie tylko jEgo Postrzeganie... :)

- i to Nove postrzeganie jest właśnie tym... którego wszyscy tak poszukują... bo dla Duszy właśnie ono jest Prawdą... i to JEDYNĄ... bo pochodzącą z PRAWDY a nie "iluzji Ego" będącą tylko Prawdy atrapą...:)

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och mój Ty Papo.

 

To że nie ma iluzji, z którą utożsamiała się świadomość nie oznacza że nie ma osobowości.

Była zdaje się już, o tym mowa.

 

Tylko że "JA" nie jestem swą osobowością, mnie jako pilota nie ma.

 

Tyle.Oczywiście jest to napisane bardzo ogólnie, po szczegóły odsyłam ileś tam stron wstecz.

 

no właśnie... :)

- tylko że ja/jak i szkoły Duchowe, tego fałszywego pilota... nazywam Ego/cień, a wy tam po swojemu... :)

- i Tyle... :)

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to może być kolejną pułapką ego że będziemy pewni że wyzbyliśmy się ego ,co jest niemożliwe bo ego egzystuje /funkcjonuje u człowieka całe jego życie ,a inni ludzie to poprostu nasz cień -ego ,i odwrotnie ,ponieważ świat i ludzie wokoło to lustrzane odbicia nas samych (w różnych wcieleniach,maskach,formach itd.),nawet na forum.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to może być kolejną pułapką ego że będziemy pewni że wyzbyliśmy się ego ,co jest niemożliwe bo ego egzystuje /funkcjonuje u człowieka całe jego życie ,a inni ludzie to poprostu nasz cień -ego ,i odwrotnie ,ponieważ świat i ludzie wokoło to lustrzane odbicia nas samych (w różnych wcieleniach,maskach,formach itd.),nawet na forum.

Pozdrawiam :)

- O.K. Pit... ale Ty mówisz przecież o JA.... które jest w nas całe życie... :)

- a ja/my mówimy o Ego, czyli tylko cieniu/masce które JA ogranicza, przejmując jego rolę... :)

- a "cieniem" Wcale nie musimy być Całe Życie... bo właśnie po to TO Życie mamy by sie od tEgo cienia wyzwolić... :)

 

---pozdrawiam... infedro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 .Móżdzek -Mózg Gadzi (instynkty ,analizowanie,spekulacje itp.) .

 

Jak to gadzi? Myślałem, że jesteśmy ssakami :P

 

 

- hmm, następny "Eguś" który nie wie o czym mówi... :]

- to, że zdemaskowałeś Maskę EGO... wcale nie znaczy że Ciebie Niema... !!! :)

- bo to znaczy tylko tyle... że przestałeś być od Ego zależny... Tak jak narkoman przestaje być zależny od narkotyku :)

- czy narkomana po odwyku ... nie ma?, nie istnieje?... przecież ISTNIEJE , a zmienia sie tylko jEgo Postrzeganie... :)

- i to Nove postrzeganie jest właśnie tym... którego wszyscy tak poszukują... bo dla Duszy właśnie ono jest Prawdą... i to JEDYNĄ... bo pochodzącą z PRAWDY a nie "iluzji Ego" będącą tylko Prawdy atrapą...:)

 

---pozdrawiam... infedro :)

 

 

No zdecydujcie się wreszcie :P Ty infedro, mówisz, że jednak jesteśmy, wyzbywamy się tylko ego, ci z areny natomiast piszą, że jest tylko ciało, świadomość, umysł, ale nie należą one do nas i my nimi nie jesteśmy. To w końcu istniejemy czy nie?

 

 

P.S. Tak z ciekawości infedro, dlaczego masz taki dziwny styl pisania?

Edytowane przez HellVard
bo tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. Racja Infedro ,ego nas ogranicza do pewnego stopnia ,gdyż jest Głęboko Nieświadome Od Pokoleń i Funkcjonuje Jako Cień ,Zewnętrzne Maski ,i Jak Mówi Filozofia Szamańska Potrzebujemy w Trudzie i Znoju Porzucać Te Zewnętrzne Maski -Iluzje Umysłowe,A Z Czasem Odkrywania Swojej Przwdziwej Natury Poznajemy Siebie Jako Oświeconą Jaźń ,EGO/JA Świadome .

 

Ad 2. Dinozaury były naszymi przodkami Hellvardzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie bardzo... Dinozaury są przodkami dzisiejszych ptaków, a nie ludzi. Przodkami (baaaaardzo odległymi, ale zawsze) nie tylko ludzi, ale wszystkich dzisiejszych ssaków, są tobacze żyjące równolegle z dinozaurami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ptaki ,gady ,ssaki ,ryby ,ludzie to nie istoty żywe ? dla mnie to jeden żywy organizm ponazywany przez pokolenia w różny sposób tak jak religie i wierzenia oraz bogowie , ale botanik będzie bronił w fanatyczny sposób swojej racji ,wyznawca swojej religii będzie każdemuy udowadniał jej wyjątkowość itd. itp .każdy z każdym będzie się spierał o nazwy i znaczenie :lol: i tak bez końca ,od wieków trwające debaty i polemiki o niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja napisałem, że to nie istoty żywe? Drzewa to również organizmy żywe, ale nie są z nami spokrewnione, to inna gałąź życia. Według Ciebie ludzie i np. ryby niczym się od siebie nie różnią? Jeśli wrzucimy wszystko do jednego wora, to zrobi się za przeproszeniem wielki burdel.

Edytowane przez HellVard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według Dualistycznego Myślenia Zrobi Się Bałagan I Chaos W Jakim Ludzkość Tkwi Od Wieków ,Ludzie Sami Natworzyli Podziałów,Interpretacji Różnych ,Reinterpetacji ,Weryfikacji i Innych Nacji,Sekt,Odłamów I Religijnych .

Ja Natomiast Myślę W Sposób Niedualistyczny ,Androgyniczny,Hermafrodytyczny itp. U Mnie Myślenie To Tao Uniwersum ,Lub Umysł Uniwersalny,i niczego nie dzielę bo wszystko to dwie pary przeciwieństw u mnie które Się Dopełniają jak np. IN -YANG,WODA-OGIEŃ,KOBIECOŚĆ -MĘSKOŚĆ,ZŁO-DOBRO itd,itp.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to gadzi? Myślałem, że jesteśmy ssakami :P

 

hmm... Gadzi jako Prapoczątek... :)

- u Chaotach sie z tym spotkałem... :P

 

 

No zdecydujcie się wreszcie :P Ty infedro, mówisz, że jednak jesteśmy, wyzbywamy się tylko ego, ci z areny natomiast piszą, że jest tylko ciało, świadomość, umysł, ale nie należą one do nas i my nimi nie jesteśmy. To w końcu istniejemy czy nie?

- hi,hi... ale sie Narobiło, :>

- Hall... dla mnie ISTNIENIE to "Czysta Świadomość"... a ciało to tylko życie które przemija, ale Świadomość Pozostaje... :)

- ale przecież juz pisałem Tu o tym w moich początkowych postach... :)

- O.K. teraz brakuje mi czasu... ale wieczorkiem, sie TYM słownym "burdelem" zajmę... :)

 

P.S. Tak z ciekawości infedro, dlaczego masz taki dziwny styl pisania?

- hmm... a jak myslisz ? ;)

- własnie żeby wzbudzić ciekawość... Swą "niby innością" :)

- ale przecież dla Czystej Świadomosci i Prawdy to i tak nie ma żadnego znaczenia... :)

- takie bzdety... zajmują tylko Tych którzy Sami(ego/cień) nadają temu znaczenie... ;)

 

--- to narka... bo już mnie "domowe Egusie" obsiadły... :)

--- pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zdecydujcie się wreszcie :P Ty infedro, mówisz, że jednak jesteśmy, wyzbywamy się tylko ego, ci z areny natomiast piszą, że jest tylko ciało, świadomość, umysł, ale nie należą one do nas i my nimi nie jesteśmy. To w końcu istniejemy czy nie?

 

To też fundamentalizm fanatyzmem trącący tylko trochę inny ;) Dlatego tak świetnie się obie strony rozumieją ;)

 

Za to Matrix jak najbardziej ten sam.

 

A na Twoje pytanie odpowiedź jest prosta - to czy istniejemy czy nie z poziomu Prawdziwej Prawdy Maślanej i Wielkiego Kosmosu nie ma najmneijszego znaczenia.

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infedro

 

Albo Ty i areniarze różnicie się jednak w poglądach, albo po prostu opisujecie to tak, że wygląda na coś całkiem innego ;) Areniarze również mówią, że świadomość istnieje, ale ona nie jest ani moja, ani Twoja czy też Mademoiselle, nie my nią jesteśmy i nie mamy na nią wpływu, ona po prostu jest. Czy zgadzasz się z tym? Areniarze mówią wprost - Ciebie nie ma. A co do Twojego stylu pisania, to owszem, przy pierwszym kontakcie wzbudza on ciekawość, ale na dłuższą metę jest jednak męczący, po prostu źle się to czyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam witam, widzę, że temat nadal na topie :D Podaje kilka cytatów dla tych którzy chcą sobie jeszcze trochę pogłówkować :D

 

Człowiek zagubiony w mroku ignorancji nie osiąga Absolutu, ponieważ tego pragnie. Poświęca się kontroli umysłu i innym praktykom, lecz nie rozpoznaje owej czystej, idealnej, umiłowanej jaźni, która jest ponad wszechświatem i ponad wszelkimi myślami czy praktykami. Dopóki wciąż uważa się za indywidualny byt istniejący w świecie oddzielnych istot i przedmiotów, dziwi się i gubi w niezrozumieniu, kiedy słyszy prawdę o jaźni. Dopóki wciąż utożsamia się ze swymi działaniami i praktykami, uważając je za „swoje”, wzmacnia iluzję oddzielności.

 

Mędrzec urzeczywistnia naturę Absolutu i jej doświadcza nawet tego nie pragnąc. Słysząc o jaźni, wycofuje uwagę do wewnątrz i rozkoszuje się sobą. Wiedząc, że świat jest jedynie złudzeniem i źródłem wszelkiego cierpienia, odcina jego korzenie dzięki temu jedynie, że jest tym, kim jest, i że pozostaje zanurzony w sobie.

 

 

 

Wolność przynosi szczęście i zapewnia niezmącony spokój; wolność prowadzi do Absolutu. W chwili, gdy człowiek uświadamia sobie, że nie jest ani wykonawcą, ani tym, który doświadcza, zanikają w nim wszelkie poruszenia umysłu. Na zawsze już wolny od mentalnych projekcji, nieprzywiązany, niczym nieuwarunkowany, człowiek oświecony może bawić się wielkimi sprawami tego świata lub samotnością górskiej jaskini.

 

 

 

Dla mędrca nawet działanie staje się niedziałaniem, ponieważ nie interesują go owoce jego czynów. Jednak dla człowieka ignorancji nawet niedziałanie jest działaniem, ponieważ jego umysł nieustannie zajmuje się pragnieniem czegoś lub odrzucaniem czegoś. Nawet jeśli nic nie robi, ignorant bez przerwy myśli o swych obowiązkach i rozprasza się pod wpływem różnych bodźców.

 

 

 

 

Spełnieniem życia jest samorealizacja.

 

 

Wyzwolenie nie jest niczym innym, niż zerwaniem przywiązań do iluzorycznych obiektów zmysłów, podczas gdy zniewolenie oznacza fascynację nimi. Taka jest istota wszelkich nauk. Wyzwolenie oznacza zrozumienie niezmiennej, niedwoistej natury jaźni, która jest jedyną rzeczywistością. Wiedząc o tym, czyń co uważasz za słuszne.

 

 

Gdzie jest odległość? Gdzie jest bliskość? Gdzie jest zewnętrze? Gdzie jest wnętrze? Gdzie jest to, co materialne? Gdzie jest to, co subtelne? Gdzie jest pustka, gdzie są żywioły, gdzie jest ciało, gdzie zmysły i gdzie umysł dla mnie, który z natury jestem niepokalany?

 

 

Asztawakra Gita

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Och mój Ty Papo.

 

To że nie ma iluzji, z którą utożsamiała się świadomość nie oznacza że nie ma osobowości.

Była zdaje się już, o tym mowa.

 

Tylko że "JA" nie jestem swą osobowością, mnie jako pilota nie ma.

 

Tyle.

 

 

Oczywiście jest to napisane bardzo ogólnie, po szczegóły odsyłam ileś tam stron wstecz.

 

Mam nadzieje jednak ze sie kontrolujesz i nie chodzisz w pampersie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Prawdę mówiąc ten temat nie został założony w celach rozrywkowych, choć rozrywka była momentami efektem ubocznym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Prawdę mówiąc ten temat nie został założony w celach rozrywkowych, choć rozrywka była momentami efektem ubocznym. :)

 

Mylisz się rozrywka to wcale nie efekt uboczny, tylko sposób na przełknięcie tego co tu wypisujecie. Ale przyznam ze bawię się nie z gorsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie
Mylisz się rozrywka to wcale nie efekt uboczny, tylko sposób na przełknięcie tego co tu wypisujecie. Ale przyznam ze bawię się nie z gorsza.

 

Czy ktoś zmusza Cię byś tu zaglądał?

 

Oczywiście, Twój wybór, ale jeśli nie podoba Ci się prezentowana treść to?

Zakładając że nie lubisz filmów z gatunku gore - czy chodzisz na nie do kina? Trwonisz swój czas i pieniądze by chodzić na nie do kina, nawet na jeden i ten sam film po kilka razy tylko z jakichś masochistycznych pobudek by na końcu powiedzieć "By jakoś to przełknąć czerpię z tego rozrywkę"?

 

Nie odpowiadaj, przemyśl to - nie jest to żadna weryfikacja "ja" więc chyba nie powinieneś mieć problemu z przemyśleniem swych pobudek.

 

Do reszty - hah, lubię się pośmiać, lubię potańczyć, ale proszę nie róbcie z tego tematu większego offtopu niż już jest.

Pw, komunikatory, shoutbox - tam możemy przenieść podobne dygresje, linki i tym podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś zmusza Cię byś tu zaglądał?

 

Oczywiście, Twój wybór, ale jeśli nie podoba Ci się prezentowana treść to?

Zakładając że nie lubisz filmów z gatunku gore - czy chodzisz na nie do kina? Trwonisz swój czas i pieniądze by chodzić na nie do kina, nawet na jeden i ten sam film po kilka razy tylko z jakichś masochistycznych pobudek by na końcu powiedzieć "By jakoś to przełknąć czerpię z tego rozrywkę"?

 

Nie odpowiadaj, przemyśl to - nie jest to żadna weryfikacja "ja" więc chyba nie powinieneś mieć problemu z przemyśleniem swych pobudek.

 

Do reszty - hah, lubię się pośmiać, lubię potańczyć, ale proszę nie róbcie z tego tematu większego offtopu niż już jest.

Pw, komunikatory, shoutbox - tam możemy przenieść podobne dygresje, linki i tym podobne.

 

- popieram... Jego dłonie, takie zachowanie/rastar,seid/ mozna z czystym sumieniem okreslic jako co najmniej nie odpowiednie... :/

- to nie jest wasz Temat wiec nie macie Prawa go niszczyć... tylko dlatEgo że wam sie nie podoba bo macie inne zdanie... :/

- przypominam ze jest To temat zupełnie dobrowolny... wiec "szumowiny" wcale nie musza Tu wchodzić, bo mogą sobie załozyć Tematy własne i tam sobie tworzyć Swoje "parodie" które im odpowiadają... :]

 

- zastanówcie sie i popatrzcie !!!... czy w postach Jego dłonie w tym Temacie jest jakakolwiek agresja ???

- a teraz przypatrzcie sie na własne posty... i co w nich widzicie ??? ... Lustro Samych Siebie, i to tych prawdziwych a nie udawanych "na pokaz"... a najśmieszniejsze jest To, że poddaliście sie tym EgoEmocjom... które obnarzyły w Was to co naprawde w Was siedzi, i czym naprawdę jesteście... żałosna żenada !!!...:)

 

- w zwiazku z Tym incydentem... chciałbym zapytać AUTORA tego Tematu... czy zgadza sie na takie zachowania (bo być może? temat miał na celu by takie zachowania sie ujawniły, tak by dany delikwent zobaczył co tak naprawdę w nim siedzi, i by miał materiał do weryfikacji nad własnym Ego)...

- jesli Autor Tematu... uzna wasze posty za PRZYDATNE do weryfikacji... to oczywiście ja "odpuszczam"... :) i Temat idzie dalszym tokiem... :)

- a jesli Nie... to pomyślimy co dalej ... :/ ... bo chamstwo i to jaskrawe Trzeba tępić, a tym bardziej w miejscach publicznych... !

 

---pozdrawiam... infedro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- popieram... Jego dłonie, takie zachowanie/rastar,seid/ mozna z czystym sumieniem okreslic jako co najmniej nie odpowiednie... :/

- to nie jest wasz Temat wiec nie macie Prawa go niszczyć... tylko dlatEgo że wam sie nie podoba bo macie inne zdanie... :/

- przypominam ze jest To temat zupełnie dobrowolny... wiec "szumowiny" wcale nie musza Tu wchodzić, bo mogą sobie załozyć Tematy własne i tam sobie tworzyć Swoje "parodie" które im odpowiadają... :]

 

- zastanówcie sie i popatrzcie !!!... czy w postach Jego dłonie w tym Temacie jest jakakolwiek agresja ???

- a teraz przypatrzcie sie na własne posty... i co w nich widzicie ??? ... Lustro Samych Siebie, i to tych prawdziwych a nie udawanych "na pokaz"... a najśmieszniejsze jest To, że poddaliście sie tym EgoEmocjom... które obnarzyły w Was to co naprawde w Was siedzi, i czym naprawdę jesteście... żałosna żenada !!!...:)

 

- w zwiazku z Tym incydentem... chciałbym zapytać AUTORA tego Tematu... czy zgadza sie na takie zachowania (bo być może? temat miał na celu by takie zachowania sie ujawniły, tak by dany delikwent zobaczył co tak naprawdę w nim siedzi, i by miał materiał do weryfikacji nad własnym Ego)...

- jesli Autor Tematu... uzna wasze posty za PRZYDATNE do weryfikacji... to oczywiście ja "odpuszczam"... :) i Temat idzie dalszym tokiem... :)

- a jesli Nie... to pomyślimy co dalej ... :/ ... bo chamstwo i to jaskrawe Trzeba tępić, a tym bardziej w miejscach publicznych... !

 

---pozdrawiam... infedro :)

 

Infedro, nie widzę tu CHAMSTWA z ich strony. Szukasz go tam gdzie nie trzeba :D

Przecież nic się nie dzieje...... Może w postach Jego Dłoni agresji nie ma, ale w postach założyciela tematu.... na pewno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też fundamentalizm fanatyzmem trącący tylko trochę inny ;) Dlatego tak świetnie się obie strony rozumieją ;)

 

Za to Matrix jak najbardziej ten sam.

 

A na Twoje pytanie odpowiedź jest prosta - to czy istniejemy czy nie z poziomu Prawdziwej Prawdy Maślanej i Wielkiego Kosmosu nie ma najmneijszego znaczenia.

 

- szczerze mówiąc Seid... myślałem że jesteś prawdziwym chociaż Człowiekiem... i dlatego moja odpowiedź miała wyglądać Tak ;

 

- Seid… przecież napisałem ze nie chce wtrącać się do Twego życia ani tym bardziej do Twoich Wyborów… więc?

- ja napisałem Swoje/co wiedziałem… a Ty zrób sobie z tym co chcesz, to już Twój wybór, a nie mój… :)

 

- pozdrawiam… i nie mniej za złe inności „innych” bo „JA to inny TY”… i to niezależnie od tego co o tym myślisz… :)

- pozdrawiam… infedro :)

 

- ale teraz... zastanawiam się czy w ogóle było Sens to pisać... przeciesz Ty nawet nie wiesz Kim naprawdę Jesteś... :/

 

- bez odbioru/ infedro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, autor na razie Ci nie odpowie, bo został zbanowany... Zresztą słusznie. Ale zgodzę się z Tobą infedro. Gdybym ja założył jakiś poważny (inni nie muszą go za taki uważać) temat, a ktoś wklejałby mi linki z Lady Gagą, to byłbym co najmniej zniesmaczony. Nie mogę powiedzieć, że zgadzam się z poglądami ludzi z areny. Ale uderzcie się w piersi i powiedzcie: Kto naprawdę spróbował zweryfikować to, o czym mówi Mademoiselle, Jego dłonie, itd. Przyznaję się bez bicia, JA TEŻ NIE, przynajmniej nie na poważnie. Ta dyskusja już bardzo ładnie się nam rozwinęła, ale wiele zamieszczonych tutaj postów, nie ma żadnego związku z tematem i są to tylko wzajemne docinki, a więc śmieci. :) Chcę, żebyśmy się dobrze zrozumieli: Nie mówię, że ekipa z areny głosi prawdę objawioną, którą koniecznie trzeba zaakceptować. Oni sami też tego nie mówią. Oni PROPONUJĄ, tylko proponują, a nie każą sprawdzić coś samemu. Jeżeli nie chcesz sprawdzić, jak jeździ się motocyklem, to dlaczego bezwzględnie się upierasz, że lepiej jeździ się samochodem? Tak to mniej więcej wygląda. Nie przekonasz się, dopóki sam nie spróbujesz. A jeżeli nie chcesz spróbować, to po co zabierasz głos? Ok, być może ja też zabierałem głos niepotrzebnie, bo również nie wziąłem się za tą całą weryfikację. Ale teraz widzę, że było to zbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infedro

Albo Ty i areniarze różnicie się jednak w poglądach, albo po prostu opisujecie to tak, że wygląda na coś całkiem innego ;) Areniarze również mówią, że świadomość istnieje, ale ona nie jest ani moja, ani Twoja czy też Mademoiselle,

- hmm… wiesz Hall cały czas trzeba pamiętać że żyjemy w świecie Dualizmów… po co ?

- noo? … może właśnie o to chodzi abyśmy nauczyli się je wyłapywać… :)

- wiec i dlatego mogę odpowiedzieć i Tak i Nie… bo w zasadzie tak jak każde słowo ma/może mieć ukryty podtekst, tak i „każde” pytanie, ma Dwie odpowiedzi !!! :)

- bo zależy z jakiego punktu widzenia spojrzeć to odpowiedz będzie niby „inna” ale tylko z pozoru/od tej strony „cienia”/,… bo od strony „światła” znajdują one jakoś wspólny mianownik… :)

- nie my nią jesteśmy i nie mamy na nią wpływu, ona po prostu jest. Czy zgadzasz się z tym?

- hm… jeśli Oni tak mówia to wygląda mi to na punkt widzenia od strony ABSOLUTU… który „JEST bo JEST” a który istnieje w „TU i Teraz”… równoważąc wszystko co ISTNIEJE… i z tego punktu widzenia i owszem MY jako małe żuczki nie mamy na nią wpływu bo On przecież jest Tym Panem, czyli STWÓRCĄ ISTNIENIA…

 

- nie my nią jesteśmy i nie mamy na nią wpływu, ona po prostu jest. Czy zgadzasz się z tym?

- hmm… i Tu bym troszkę się zastanowił, bo skoro ten ABSOLUT/jako czysta Świadomość tylko tak Sobie istnieje, to pytanie zasadnicze jakie się nasuwa jest następujące… to po „jasnego gwinta” Nas Tu wpakowano… ???

- oczywiście jest teoria „Kropli Wody” która poprzez pewne znane nam etapy swej drogi Tu na Ziemi łączy się i tak w końcu z MORZEM, wiec i w „tym odniesieniu” może i działać „System Absolutu”/ kropla wody-Morze/… tylko zawsze zastanawia mnie Sens, powód i Cel takiego Systemu… :)? Bo niby jest O.K. kropla wody się oczyszcza i powraca do Żródła/Morze… i z tego podobieństwa pewnie i zapożyczono System działania ABSOLUTU… bo On tez Sobie Istnieje/podobnie jak Morze… :) tylko zawsze mnie intrygowało poco to wszystko ?... „brudzić” się, „oczyszczać” i wracać do Absolutu/Stwórcy, czy na pewno chodzi Tylko o taka zwykła Karuzele ???

- wprawdzie jest To niby „obieg zamknięty”… a wiec, co odparuje to i tyle powraca, TYLKO że Jedna rzecz mi Tu za nic nie pasuje !

- przecież w tym… nie widać żadnego Rozwoju, nooo? owszem jest niby Ruch… ale de facto nie ma żadnego Wzrostu, bo tylko obracanie się jak w kieracie… w koło Macieju… :/

- dlatego Ja odrzucam ta wersję… jako zbyt ubogą czyli nie kompletna, po prostu brakuje mi w niej Podstawowego Celu, gdyż nawet Majowie twierdzili że Życie/Istnienie jest Ruchem(13 Tonów energii), bo dzięki temu staje się Rozwojem, a nie Stagnacją bo i ciągle jednym i tym samym polegającym tak jakby Tylko na „zamianie krzeseł” ale co daje Ta zamiana krzeseł ?... Tego już nikt niestety nie rozważa/weryfikuje… :(

- a podobno „jako na Górze, tak i na Dole”… wiec ? Rozwój Nas, powinien być również rozwojem i Całości… a skoro Tak, to oczywiście jest to sprzeczne z powyższymi słowami że nie my nią jesteśmy i nie mamy na nią wpływu… bo choćby z Rozwoju wynika że jednak wpływ mamy… :)

- nie my nią jesteśmy –

- to też brzmi podejrzanie gdyż przecież powiedziane było że Człowiek jest Stworzony na wzór i podobieństwo Boga/Stwórcy… a skoro Tak, to musi być i jego cząstką/i ja tak Siebie odczuwam, jako STWÓRCY/ABSOLUTU cząstkę… :)

- pytanie tylko… co Ja Tu robie jako cząstka STWÓRCY… ? wprawdzie usiłują na to odpowiedzieć wszelkie Religie… ale trochę oględnie i nieudolnie, wiec każdy z Nas musi odpowiedzieć na To Sobie Sam… bo Prawdziwa Odpowiedź jest właśnie w Nas Samych…

- i dopóki Tam nie zajrzysz… dotąd będziesz żył tylko „małymi prawdami” czyli iluzjami którymi karmi nas TenŚwiat, a właściwie to nie Świat… a tylko Nasze „małe postrzeganie”… naszego „małego ego”

- po mojemu Wszechświat jest ISTNIENIEM… i wszędzie gdzie-by ono nie było i jakie-by nie było Zawsze wiąże się z ROZWOJEM… gdyż bez tego… nie byłoby Sensu by ISTNIAŁ… a przecież Istnieje i nawet się rozszerza czyli Rozwija… :)

 

Areniarze mówią wprost - Ciebie nie ma.

- nie może nie być ISTNIENIA… może niebyć TYLKO iluzji, a te znam az nadto z własnych zmagań z własnym Ego/ jako „cieniem” mej Świadomości… wiec ?

- znowu odpowiedz może być dwojaka… bo jeśli jako „ciebie” rozumieją odczuwanie/az do zatracenia się w iluzji na tyle że uznaje się ją za „prawdę” (a tak działa Ego)/ … to oczywiście maja rację… :)

- a jeśli za „ciebie” rozumieją cząstkę STWÓRCY w Nas Samych… to oczywiście racji nie mają… :/

 

A co do Twojego stylu pisania, to owszem, przy pierwszym kontakcie wzbudza on ciekawość, ale na dłuższą metę jest jednak męczący, po prostu źle się to czyta.

- hmm… to dodam że , z "drugiej strony" też wszystko…przepełnione jest Harmonią, wiec może mimowolnie/podświadomie pomału Was do tego przyzwyczajam… ;]

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infedro, nie widzę tu CHAMSTWA z ich strony. Szukasz go tam gdzie nie trzeba :D

- Kata... a ja zaręczam Ci ze Ty nie widzisz go tam gdzie trzeba... :?

Przecież nic się nie dzieje...... Może w postach Jego Dłoni agresji nie ma, ale w postach założyciela tematu.... na pewno :)

- przecież TO nie jest ich TEMAT... a robią sobie z niego Jawny CYRK na kółkach, ciekawe jakbyś sie czuła gdyby z Twojego Tematu ktoś sie naigrawał... wierz mi, to nie jest w porządku... :)

- jeśli to Cie nie przekonuje... to mogę wyjaśnić jeszcze bardziej dogłębnie, ale To juz nie byłoby dla nich zbyt miłe... :/

 

--- pozdrawiam... infedro :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infedro, nie widzę tu CHAMSTWA z ich strony. Szukasz go tam gdzie nie trzeba :D

 

Kata każda okazja jest dobra, żeby pokazać swoją wyższość i zaprezentować święte oburzenie ;)

 

przeciesz Ty nawet nie wiesz Kim naprawdę Jesteś... :/

 

Infe nie mawiaj mi kim jestem, a kim nie. To, że wyznajesz jakąś filozofię nie oznacza, że musisz ją wszystkim wciskać gdzie i jak się da.

 

Ta dyskusja już bardzo ładnie się nam rozwinęła, ale wiele zamieszczonych tutaj postów, nie ma żadnego związku z tematem i są to tylko wzajemne docinki, a więc śmieci. :)

 

Hell, sytuacja, w której autor tematu wciska na siłę swoją filozofię innym zdecydowanie nie sprzyja jakiejkolwiek dyskusji. Przypomina trochę kapcerka i siloama - sęk w tym, że oni nie używali płytkich obelg, a ich argumenty miały jakiś poziom.

 

Oni sami też tego nie mówią. Oni PROPONUJĄ, tylko proponują, a nie każą sprawdzić coś samemu

 

JD i Mad owszem. O Bezimiennym z pewnością nie można tego powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
- popieram... Jego dłonie, takie zachowanie/rastar,seid/ mozna z czystym sumieniem okreslic jako co najmniej nie odpowiednie... :/

- to nie jest wasz Temat wiec nie macie Prawa go niszczyć... tylko dlatEgo że wam sie nie podoba bo macie inne zdanie... :/

 

OJ tam przesadzasz troszkę, nawet bym powiedział że się lekko rozmazałeś ,:wnerw:ja akurat biorę udział w tym temacie od początku i akurat teraz, to mam ubaw, ..wcześniej jeszcze próbowałem dojść do konkluzji.

Myślę że masz jakieś animozje w stosunku do mojego kolegi szydercy i przenosisz je troszkę na ten temat, proponuję zweryfikuj.

- przypominam ze jest To temat zupełnie dobrowolny... wiec "szumowiny" wcale nie musza Tu wchodzić, bo mogą sobie załozyć Tematy własne i tam sobie tworzyć Swoje "parodie" które im odpowiadają... :]

 

- zastanówcie sie i popatrzcie !!!... czy w postach Jego dłonie w tym Temacie jest jakakolwiek agresja ???

- a teraz przypatrzcie sie na własne posty... i co w nich widzicie ??? ... Lustro Samych Siebie, i to tych prawdziwych a nie udawanych "na pokaz"... a najśmieszniejsze jest To, że poddaliście sie tym EgoEmocjom... które obnarzyły w Was to co naprawde w Was siedzi, i czym naprawdę jesteście... żałosna żenada !!!...:)

Dzięki ci o szlachetny ze okazałeś nam prawdę.. skusiłbym się na podpowiedz że to twoje szlachetne Ego może się karmić tym tematem

 

- w zwiazku z Tym incydentem... chciałbym zapytać AUTORA tego Tematu... czy zgadza sie na takie zachowania (bo być może? temat miał na celu by takie zachowania sie ujawniły, tak by dany delikwent zobaczył co tak naprawdę w nim siedzi, i by miał materiał do weryfikacji nad własnym Ego)...

- jesli Autor Tematu... uzna wasze posty za PRZYDATNE do weryfikacji... to oczywiście ja "odpuszczam"... :) i Temat idzie dalszym tokiem... :)

- a jesli Nie... to pomyślimy co dalej ... :/ ... bo chamstwo i to jaskrawe Trzeba tępić, a tym bardziej w miejscach publicznych... !

 

---pozdrawiam... infedro :)

 

Autor tematu przyjacielu jak ktoś dawno zauważył został zbanowany dwa razy za nieprzeciętna agresję, jego przyjaciele niestety co poniektórzy także próbowali tej drogi , proponuje przeczytaj temat od początku do końca. Na pewno zamiarem autora nie było pokazywanie w tak szlachetny i przemyślany sposób za pomocą tych incydentów czegokolwiek, ponieważ on sam kontynuując wpisy do tego tematu, pozwalał wypełzać ze tak powiem swojemu jestestwu,czymkolwiek ono jest lub nie jest, i jest on moim zdaniem, napisze to ładnie ..nie dysponuje zbyt wysokim ilorazem inteligencjii ..czymkolwiek ono jest lub nie jest. Moje zachowanie zaś jest przemyślane i wybacz ale nie wydaje mi się abym w którymś momencie był chamski, chyba ze w odpowiedzi. Temat będę kontynuował dopóki będę tu czytał , słowa gladiatorów. Swoje zdanie na temat istnienia i nieistnienia ja wypowiedziałem już dawno, niestety nie usłyszłem nic poza chorobliwym weryfikuj, a uważam że dialog wymaga obustronnego wypowiadania argumentów. Co do Pana jego dłonie to pokładam w nim nadzieje..No i tak ty masz swoja iluzje oni swoja a Ja swoją. Pozdrawiam i zapraszam do dyskusjii.

Edytowane przez rastar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OJ tam przesadzasz troszkę, nawet bym powiedział że się lekko rozmazałeś ,ja akurat biorę udział w tym temacie od początku i akurat teraz, to mam ubaw, ..wcześniej jeszcze próbowałem dojść do konkluzji.

 

Rastar podziwiam Cię :)

Swoją drogą nie pamiętam tematu, który ciągnąłby się tak długo, był obiektem żartów ze strony tak dużej liczby userów i źródłem pożywki dla tylu ChatBoxowych rozmów. To też dość dobitnie świadczy o temacie i jego ekhem powadze ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JD i Mad owszem. O Bezimiennym z pewnością nie można tego powiedzieć.

 

O, z tym się zgodzę. Właściwie nie ma możliwości, żeby się z tym nie zgodzić ;) Ale jego banik chyba niedługo się kończy, zobaczymy czy dalej będzie rzucał soczystym mięskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą nie pamiętam tematu, który ciągnąłby się tak długo, był obiektem żartów ze strony tak dużej liczby userów i źródłem pożywki dla tylu ChatBoxowych rozmów.

Seid :) ponieważ tytuł tego działu brzmi JA Nie Istnieję ,więc każdy chce udowodnić że ON-ONA-ONI- Istnieją .

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, świetnie i dziękuje zosce za ogarnięcie betonu mentalnego.

 

Teraz zobaczymy odpowiedź jednej z oświeconych osób, która to zauważyła. Przypominam, że brak "JA" trzeba zobaczyć, a nie zrozumieć intelektualnie tak jak obrazek, niezależnie od tego czy Ci sie on podoba czy nie, zostaje w Twojej głowie.

 

Aby dołączyć do szczęśliwego grona ludzi, którzy widzą rzeczywistość taka jaką jest naprawdę, a nie pokolorowaną płachtą, która znaczna większość chce ukryć swoje kompleksy wady i brak zrozumienia. Wystarczy ambicja i szczerość wobec siebie w 100% oraz skupienie.

 

Rodzice nadaja dziecku imie i nazwisko, zwracaja sie tak do niego.

Ono samo zaczyna postrzegac siebie jako Ja gdy tylko zaczyna uzywac jezyka odpowiadajac im.

Jezyk zbudowany jest tak ze wszystko co nazywa robi z perspektywy Ja. Umysl wkoncu nabiera sie ze faktycznie istnieje jakies Ja. Ja jest wirusem. Uwaza ze to ono patrzy oczami, ono czuje, ono mysli. Buduje swoj wlasny obraz, stwierdza ze cos lubi lub czegos nie lubi, jest takie a nie inne. Chce byc inne,niepowtarzalne.

Uwaza ze jest madrzejsze,sprawiedliwsze,lepsze a przez innych nie do konca rozumiane.

Uwazajac ze to ono mysli, zaczyna uwazac pewne mysli za swoje,tworzy tak swoja opinie na kazdy temat,ocenia wszystko i utozsamia sie z osadami ktore pasuja do jego obrazu.

Wkoncu stawia niewidzialny mur miedzy soba a reszta swiata uwaza sie za cos calkiem osobnego od reszty.

Ja ma cialo,zycie, plany na przyszlosc i potwierdzenie siebie w przeszlosci.

Cieszy sie gdy cos idzie po jego mysli, smuci gdy odnosi porazke.

Kazdy bodziec jest filtrowany przez Ja. Ja jest wirusem. Zaczyna dreczyc i dusic. Nie ma spokoju gdy jest Ja.

Ja ciagle potwierdza swa prawdziwosc, utozsamiajac ze swoim dzialaniem myslenie ktore wydarza sie dosc czesto. Ja nadaje myslom wartosci emocjonalne zgodnie ze swoimi ocenami wynikajacymi z tego z czego zbudowalo swoj obraz. Pragnie czuc te emocje z ktorymi sie utozsamia, tworzy wiec potrzeby ktorych osiagniecie gwarantuje spelnienie, lgnie do sytuacji ktore potwierdzaja jego prawdziwosc. Nie ma temu konca.

Edytowane przez BezimiennyMag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Okej, świetnie i dziękuje zosce za ogarnięcie betonu mentalnego.

 

Teraz zobaczymy odpowiedź jednej z oświeconych osób, która to zauważyła. Przypominam, że brak "JA" trzeba zobaczyć, a nie zrozumieć intelektualnie tak jak obrazek, niezależnie od tego czy Ci sie on podoba czy nie, zostaje w Twojej głowie.

 

Aby dołączyć do szczęśliwego grona ludzi, którzy widzą rzeczywistość taka jaką jest naprawdę, a nie pokolorowaną płachtą, która znaczna większość chce ukryć swoje kompleksy wady i brak zrozumienia. Wystarczy ambicja i szczerość wobec siebie w 100% oraz skupienie.

Ładnie tekst przepisałeś widać że pisać już umiesz .. ale co z tego wynika poza betonem mentalnym jak to napisałeś? pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezimienniczku, podaj źródło itd :)

 

• Strona główna forum

 

 

aha, ktoś wspomniał, że rzekomo w moich postach jest agresja - to tylko mu się wydawało, miałem nadzieje, że ktokolwiek ma odwagę spojrzeć dalej niż wyplują go jego emocje jednak się myliłem, jako, że ludzie wolą żyć w swoim przeświadczeniu komfortu.

 

Dlatego pozostaje mi przeprosić za nieudolne prowokacje, a chętnych zapraszam do zweryfikowania co mówię, nie robię tego dla własnej satysfakcji, ani dla poczucia misji - to prawda, to o czym pisze, nie jest miła na pewno, na jednych działa agresywna postawa na innych nie.

 

Wierze jednak, że pomimo spięć zyskacie coś z tej rozmowy i zaczniecie weryfikować to o czym mówię zamiast jak wyżej wspomniałem dawać się wypluwać emocjom.

Edytowane przez BezimiennyMag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

A spróbujesz mnie przekonać czymś popartym swoim doświadczeniem..No połóż się na kozetce i opowiedz wszystko doktorowi Rastarkowi. Zacznij od dzieciństwa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A spróbujesz mnie przekonać czymś popartym swoim doświadczeniem..No połóż się na kozetce i opowiedz wszystko doktorowi Rastarkowi. Zacznij od dzieciństwa..

 

Przypominam, że moderator wspomniał iż będzie usuwał offtop.

 

Nikt nikogo nie będzie przekonywał, jeżeli masz odwagę zweryfikuj, jeżeli nie to nie. Po co szukasz miejsca do wywalenia swojego śmietnika na ogródek innych osób?

 

Teraz odpowiedź mi Panie doktorze, czy Pan zrozumiał iż ma Pan dwie opcje zweryfikować albo się tutaj nie pokazywać ponieważ Pańskie "JA" działa destruktywnie wobeć innych, wolnych osób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Przypominam, że moderator wspomniał iż będzie usuwał offtop.

 

Nikt nikogo nie będzie przekonywał, jeżeli masz odwagę zweryfikuj, jeżeli nie to nie. Po co szukasz miejsca do wywalenia swojego śmietnika na ogródek innych osób?

 

Teraz odpowiedź mi Panie doktorze, czy Pan zrozumiał iż ma Pan dwie opcje zweryfikować albo się tutaj nie pokazywać ponieważ Pańskie "JA" działa destruktywnie wobeć innych, wolnych osób?

Ja już zweryfikowałem. No ale mówisz ze Ja nie istnieje to jak może wpływać na kogoś destruktywnie, chyba że moje istnieje a twoje nie . Czy to u wszystkich nie istnieje czy tylko u wybranych, oświeconych. Ja jestem tu i teraz nawet jak sie wyzbędę wszystkiego to pozostanę nie rozpłynę się w nicości, mógłbym co najwyżej przybrać twoja iluzję ale nie jest mi to potrzebne. I przypominam ze temat jest udowodnij mi ze jest inaczej a nie przyznaj mi racje albo tu nie pisz. Chyba że zapomniałeś jaki temat załozyłes. i proszę bardzo kontynuuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

rastarze, dobrze znasz odpowiedzi na "nurtujące" Cię pytania, nie raz padały na nie odpowiedzi w tym temacie.

Dlaczego zatem nakręcasz tę spiralę od nowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

przecież to nie ja . Ktoś inny tu zatacza koło ,lecz obawiam sie ze trudno go namierzyć bo go niema. A rozmowę uznam za skończona jeśli usłyszę od was coś poza weryfikuj lub giń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

 

Teraz zobaczymy odpowiedź jednej z oświeconych osób, która to zauważyła. Przypominam, że brak "JA" trzeba zobaczyć, a nie zrozumieć intelektualnie tak jak obrazek, niezależnie od tego czy Ci sie on podoba czy nie, zostaje w Twojej głowie.

.

Przepraszam za to pisanie na raty ale autor tematu sformuował tak oto wypowiedz ,tyle tylko ze w treści zamieszczonej przez niego nie ma nic napisanego od autora bardziej brzmi to jak przeczytane abecadło lub dobrze mi znana papka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już zweryfikowałem. No ale mówisz ze Ja nie istnieje to jak może wpływać na kogoś destruktywnie, chyba że moje istnieje a twoje nie .

 

A czy istnieje Teutates? Albo Jahwe? Śmiem wątpić, a można było bez problemu znaleźć ludzi zabijających w ich imieniu. Czyż nie jest to przykład destruktywnego działania czegoś, co nie istnieje?

 

 

Czy to u wszystkich nie istnieje czy tylko u wybranych, oświeconych. Ja jestem tu i teraz nawet jak sie wyzbędę wszystkiego to pozostanę nie rozpłynę się w nicości, mógłbym co najwyżej przybrać twoja iluzję ale nie jest mi to potrzebne.

 

Kim/czym więc jesteś? Przecież nie ciałem, tu się pewnie ze mną zgodzisz. Czym więc? Świadomością? Duszą? Jak to nazwiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
A czy istnieje Teutates? Albo Jahwe? Śmiem wątpić, a można było bez problemu znaleźć ludzi zabijających w ich imieniu. Czyż nie jest to przykład destruktywnego działania czegoś, co nie istnieje?

 

 

 

 

Kim/czym więc jesteś? Przecież nie ciałem, tu się pewnie ze mną zgodzisz. Czym więc? Świadomością? Duszą? Jak to nazwiesz?

 

Nie wiem o co ci chodzi przyjacielu może zgubiłeś się ale ja nie wypowiadam się w imieniu tych którzy mówią że ja nie istnieje lecz przeciwnie, próbuje zrozumieć o czym oni gaworzą. A na dalsza część najlepiej jest powiedzieć ze tym wszystkim. Proszę wyjaśnij mi o co ci hodzi bo nie zrozumiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rastar Twoje zachowanie destruktywne wynika z tego, że świadomie lub nie, chcesz kogoś sprowokować jak stwierdził Jego Dłonie do kolejnej spirali. Czy potrafisz wychodzić poza Twój komfort i postrzeganie, poza określoną przez Ciebie granice?

 

"JA" nie istnieje, to coś co musisz zweryfikować. Weryfikuj albo giń - owszem, nie ma tutaj alternatyw, książek, które będą krok po kroku Cie prowadzić to musisz zrobić sam, odstawiając swoje wierzenia na bok, swoje przekonania i wyobrażenia, przeświadczenia - potem one wrócą i sam zweryfikujesz widząc świat takim jakim jest naprawdę czy to tylko było coś do czego "JA" się przyczepiło i zaczęło utożsamiać, a co naprawdę zostało zweryfikowane przez Ciebie jako człowieka.

 

 

Łapiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

No nie łapie wyjaśnij. No i do niczego cie nie prowokuje bo sam zataczasz błędne koło. Nie przypominam sobie abym tu jakieś cytaty wklejał poza jednym filmikiem za to ty robisz to ciągle, nic nie wnosząc do tematu , poza rosnąca zawartością papki. W poprzednim poście wkleiłeś tekst i napisałeś ze mówi to osoba już oświecona. Czy ty także uważasz się za oświeconego? Jestem bardzo ciekawy .Dalej jest to temat dyskusyjny, o udowodnieniu istnienia czegoś albo nie, a nie twój ołtarzyk ani klub adoracji wiec hamuj piętą. jeśli chcesz adoracjii to myślę że znajdziesz ją na swojej stronie. Przypomnę ci wszystko co uważam , jeśli odrzucę wszystko, no nie da się bo to ze tak pomyślę nie spowoduje ze zniknę, mogę tylko dojść do wniosku ze nie jestem moim ciałem ani tym jak mnie widza ani tym czym myślę że jestem , to nie znaczy jednak ze wyparuje. Doprowadzi to tylko do łańcucha odpowiedzi ze to nie ja , i to nie ja , być może do poznania swojego jestestwa ale to nadal nie spowoduje ze zniknę. Dojdę tylko do wniosku czym nie jestem , to takie gonienie ogona ja ,ale ani ja ani jego ogon nie zniknie.

Nie doprowadzi jednak do tego że będe umiał się określić, myśle ze nasza droga na tym polega można nas nazwać poszukiwaczami. Ty zaś poszedłeś na łatwiznę stworzyłeś sobie iluzje, ale nie tylko ty wszyscy jestesmy mistrzami iluzji która, pozwala ci lepiej funkcjonować łatwiej to przełknąć ze nie masz nad niczym kontroli. No i dobrze niech będzie tylko nie bądz taki namolny. Temat nadal jest dyskusja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co ci chodzi przyjacielu może zgubiłeś się ale ja nie wypowiadam się w imieniu tych którzy mówią że ja nie istnieje lecz przeciwnie, próbuje zrozumieć o czym oni gaworzą. A na dalsza część najlepiej jest powiedzieć ze tym wszystkim. Proszę wyjaśnij mi o co ci hodzi bo nie zrozumiałem.

 

A co tutaj jest do rozumienia? Zadałem Ci dwa proste pytania i tyle, jeżeli posiadłeś umiejętność czytania ze zrozumieniem, to nie powinieneś mieć problemu z odpowiedzeniem na nie. Nie zgubiłem się, wiem, że Twoja wypowiedź do której się odniosłem nie była skierowana do mnie, ale to przecież nie znaczy, że nie mogę jej skomentować. Zapewniam Cię, nie jest to atak na Twoją osobę, jeśli tak to odebrałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

Oczywiscie ze tak. Nie odebrałem jako atak ale nie zrozumiałem kontekstu, jeśli chodzi o pierwsze pytanie czy sie zabijali to tak a czy istnieja to kwestia wiary, ale ona nic nie wnosi do tematu. Jesli o drugie to już odpowiedziałem.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie się wydaje, że istniejesz i jest jakieś "JA" weryfikuje się tylko po to aby zobaczyć, że Ci się wydaje, "JA" to wirus, myśl, która konsumuje człowieka.

 

 

Zasady tego tematu są proste albo zadajesz pytania i jesteś szczery wobec siebie, starasz się to zobaczyć bądź chciałbyś poznać coś co wymaga wyjścia poza swoje 4 ściany wyobrażeń i teorii, i przekonań albo będziesz niepotrzebnie marnował swój czas.

 

Potrafisz być ze sobą szczery czy tylko pisać to co Ci wejdzie pod palce wynikające z wyobrażanego "JA", które zupełnie nie ma sensu.

 

Potrafisz spojrzeć dalej niż przywykłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

No przecież nie pisałem nic o moim wyobrażeniu ja, i jasno odpowiedziałem na pytanie zawarte przez twórce tematu, chyba ze już nie wiesz co napisałeś. No i nie odpowiedziałes mi na pytanie jestes oświecony jak cytowana osoba, bo rozumiem ze powodem jej oswiecenia była weryfikacja czy nie jestes oswiecony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Nie ma tego kto mógłby być oświecony.

 

Mag pisząc, o tamtej osobie że jest oświecona posłużył się skrótem myślowym.

Ktoś kto uważnie śledzi ten temat powinien to dostrzec, ale koniec końców jest już późno, masz prawo być zmęczonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

No ty mi tu oczu nie mydl. Chyba wiemy co PaN Bezimienny miał na myśli, weryfikuj za kurczowo się trzymasz tego co ci natłukli do główki. Dziękuję za troskę ale nie jestem zmeczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

No i chyba nie powinno go ponosić do takich skrótów myślowych bo to przeczy jego definicji, to brzmiało jak zachęta sekty jakiejś.. typu jak chcesz być szcześliwy to podaj renke i chodź ze mną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie
No ty mi tu oczu nie mydl. Chyba wiemy co PaN Bezimienny miał na myśli, weryfikuj za kurczowo się trzymasz tego co ci natłukli do główki. Dziękuję za troskę ale nie jestem zmeczony.

 

A czyż tak nie jest?

Daleki jestem od zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek, ale cel tego tematu jest jasny - zachęta do weryfikacji.

 

Sam piszesz że niemal wszystko w Tym temacie sprowadza się do papki, ale świadomie (przynajmniej takie odnoszę wrażenie) prowokujesz do tego by ta papka powstawała.

By zweryfikować "JA" należy na tę jedną, jedyną chwilę odrzucić całą wiedzę, którą przybraliśmy sobie do głowy i spojrzeć.

Nie należy mieć oczekiwań, wyobrażeń etc. etc. jedynie czyste poszukiwanie "siebie" w chwili bieżącej.

"Ja myślę czy jest myślenie"

"Jestem świadomością czy świadomość po prostu jest"

"Ja doświadczam czy doświadczenie po prostu jest"

"Ja poruszam ciałem czy ono po prostu porusza się"

To takie przykłady, należy szukać drążyć, mogą pojawić się różne obawy bądź myśli mające nas odciągnąć od celu, należy być ich świadomym, ale się im nie poddawać.

Wtedy wszystko stanie się jasne.

 

 

Heh.

Edytowane przez Jego dłonie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

Chłopie czy ty umiesz czytać? papka wynika z tego co mówicie w odpowiedzi na to co napisałem, przecież kilka razy już pisałem ze zweryfikowałem , ale odrzucacie wszystko co nie pasuje do waszej ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Jakie ma dla Ciebie znaczenie czy przechodziłem taki zabieg?

Jeśli powiem że tak to pogrążysz się we współczuciu i poklepiesz mnie po główce?

A jeśli powiem że nie to zademonstrujesz swą wyższość (oczywiście będzie to wyższość pełna zrozumienia dla tego biedaka, któremu w życiu się nie powiodło i urodził się taki, a nie inny) nad tym nierozgarniętym JD?

Ach, oczywiście są to tylko zgadywanki - jestem pewien że zaskoczyłbyś mnie. :)

 

Zweryfikowałeś?

Dlaczego zatem wciąż odnoszę wrażenie że pełnisz rolę osoby, która głosi że "JA" istnieje?

Gdybyś zweryfikował to rastarze to miast trollować napisałbyś najwyżej "Tak, mieliście rację "mnie nie ma", oczywiście jest możliwość że faktycznie podjąłeś "wyzwanie" tyle że było to bardziej na pokaz, nie zagłębiłeś się w to, a szkoda bo jest to coś prostego, coś co może zrobić każdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

Ja ci powiem o co tu chodzi .Wasza arena jest czymś w rodzaju inicjacji , to wszystko co tam przechodzicie pozwala wam wierzyć w coś do czego na pozór doszliście sami. To takie oszustwo gdyby nie arena nie pokusiłbyś się pewnie o tzw. weryfikacje o dojście do tego punktu. To jest zwykła manipulacja twoja osoba, to tak jakbyś przeszedł szkołę przetrwania i nagle stał się komandosem, osoba zdolna do rzeczy czynów o które byś się nie posądzał. Robią ci chłopie taki mały resecik najpierw doprowadzają do punktu zero takiej destrukcji , a potem wmawiają coś tak abyś co najlepsze myślał ze sam do tego doszedłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

 

Zweryfikowałeś?

Dlaczego zatem wciąż odnoszę wrażenie że pełnisz rolę osoby, która głosi że "JA" istnieje?

Gdybyś zweryfikował to rastarze to miast trollować napisałbyś najwyżej "Tak, mieliście rację "mnie nie ma", oczywiście jest możliwość że faktycznie podjąłeś "wyzwanie" tyle że było to bardziej na pokaz, nie zagłębiłeś się w to, a szkoda bo jest to coś prostego, coś co może zrobić każdy.

dalej nie słuchasz twój wirus nie dopuszcza niczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Najpierw "rozprawię" się z pierwszym postem.

Widzę że ktoś tutaj wymyśla teorie spiskowe - na chwilkę załóżmy że masz rację - po co ktoś miałby to robić? Nikt jeszcze nie został poproszony, o pieniądze, nikt nikogo nie zmusza by oddał swe ciało, nie ma ofiar, mrocznych rytów ani nic.

A zatem?

 

Prawda jest taka że pomimo iż dostaje się instrukcje (bardzo proste) to tak, do przejrzenia iluzji dochodzi się samemu, nikt nie jest w stanie zrobić tego za inną osobę.

Nie ma też żadnych nowych umiejętności, brak "ja" może wydobyć parę rzeczy na powierzchnię (gdyż wcześniej niezdecydowanie bądź obawa wypływająca z "ja" mogła nie pozwolić w pełni im rozkwitnąć", ale zasadniczo nie nabywa się dzięki temu żadnych super zdolności.

O lataniu czy laserach z oczu można zapomnieć.

Jest wszystko to co było, ale nie jest krępowane przez iluzję - tak jak pisałem wyżej.

 

Drugi post, rozczaruję Cię po raz kolejny.

JD nie posiada "JA" z którym mógłby się utożsamiać, nie ma żadnego wirusa.

Ale tak, jeśli masz coś do dodania chętnie się z tym zapoznam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Najpierw "rozprawię" się z pierwszym postem.

Widzę że ktoś tutaj wymyśla teorie spiskowe - na chwilkę załóżmy że masz rację - po co ktoś miałby to robić? Nikt jeszcze nie został poproszony, o pieniądze, nikt nikogo nie zmusza by oddał swe ciało, nie ma ofiar, mrocznych rytów ani nic.

A zatem?

Na razie nie , ale poczekaj na reklamy google na arenie. No a teraz ludzie sa bardziej cywilizowani grabia w białych rekawiczkach :jupi_na:

 

Prawda jest taka że pomimo iż dostaje się instrukcje (bardzo proste) to tak, do przejrzenia iluzji dochodzi się samemu, nikt nie jest w stanie zrobić tego za inną osobę.

Ale powiedz czy nie jest to wynikiem siedzenia na necie w celu wypełnienia w sobie pustki.

Nie ma też żadnych nowych umiejętności, brak "ja" może wydobyć parę rzeczy na powierzchnię (gdyż wcześniej niezdecydowanie bądź obawa wypływająca z "ja" mogła nie pozwolić w pełni im rozkwitnąć", ale zasadniczo nie nabywa się dzięki temu żadnych super zdolności.

O lataniu czy laserach z oczu można zapomnieć.

Jest wszystko to co było, ale nie jest krępowane przez iluzję - tak jak pisałem wyżej.

 

Po prostu stałes się bardziej pewny siebie, poprzez iluzje, stałes sie komandosem. I nie mówię tu o teorii spisku żeby było jasne tylko o manipulacji psychiką.

Drugi post, rozczaruję Cię po raz kolejny.

 

JD nie posiada "JA" z którym mógłby się utożsamiać, nie ma żadnego wirusa.

Ale tak, jeśli masz coś do dodania chętnie się z tym zapoznam.

No mam czemu tak ochoczo zareagowałeś na mozliwość dowalenia mi/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Najpierw "rozprawię" się z pierwszym postem.

Widzę że ktoś tutaj wymyśla teorie spiskowe - na chwilkę załóżmy że masz rację - po co ktoś miałby to robić? Nikt jeszcze nie został poproszony, o pieniądze, nikt nikogo nie zmusza by oddał swe ciało, nie ma ofiar, mrocznych rytów ani nic.

A zatem?

Na razie nie , ale poczekaj na reklamy google na arenie. No a teraz ludzie sa bardziej cywilizowani grabia w białych rekawiczkach :jupi_na:

 

Prawda jest taka że pomimo iż dostaje się instrukcje (bardzo proste) to tak, do przejrzenia iluzji dochodzi się samemu, nikt nie jest w stanie zrobić tego za inną osobę.

Ale powiedz czy nie jest to wynikiem siedzenia na necie w celu wypełnienia w sobie pustki.

Nie ma też żadnych nowych umiejętności, brak "ja" może wydobyć parę rzeczy na powierzchnię (gdyż wcześniej niezdecydowanie bądź obawa wypływająca z "ja" mogła nie pozwolić w pełni im rozkwitnąć", ale zasadniczo nie nabywa się dzięki temu żadnych super zdolności.

O lataniu czy laserach z oczu można zapomnieć.

Jest wszystko to co było, ale nie jest krępowane przez iluzję - tak jak pisałem wyżej.

 

Po prostu stałes się bardziej pewny siebie, poprzez iluzje, stałes sie komandosem. I nie mówię tu o teorii spisku żeby było jasne tylko o manipulacji psychiką.

Drugi post, rozczaruję Cię po raz kolejny.

 

JD nie posiada "JA" z którym mógłby się utożsamiać, nie ma żadnego wirusa.

Ale tak, jeśli masz coś do dodania chętnie się z tym zapoznam.

No mam czemu tak ochoczo zareagowałeś na mozliwość dowalenia mi/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jego dłonie

Jedno musimy sobie wytłumaczyć, tak dla jasności.

Nie jest moją intencją dowalanie komukolwiek czy obrażanie.

Jeżeli Ty bądź ktokolwiek inny tak to odebrałeś to przepraszam.

 

W tamtym poście mieściło się sporo ironii - "rozprawić się z postem", "rozczarować Cię", ale nie było w tym żadnej złośliwej uciechy. Te wstawki były pisane z przymrużeniem oka.

 

Reklamy google?

Nie przeszkadzają mi one, przynajmniej serwer zarabiałby na siebie.

Pieniądze szłyby do prywatnej kieszeni? Cóż jak długo nie jest to moja kieszeń, a pieniądze te nie pochodzą ode mnie bądź nie zostały zrabowane (lub coś w ten deseń) tak długo nie przeszkadza mi to.

Aczkolwiek owszem, nie byłoby to zapewne w porządku - jednak z tego co wiem taka sytuacja nie będzie miała miejsca.

 

Nie ma tego kto mógłby być bardziej pewnym siebie.

Zresztą to, o czym pisałem nie odnosi się tylko i wyłącznie do pewności siebie.

Są różne talenty czy cechy charakteru, które mogą być tłamszone przez "JA".

Wszak iluż ludzi np. pisze do szuflady bo "I tak tego nikt nie przeczyta" albo "Ja i tak nie umiem to taka zabawa" - ciekawe ile książek czy innych potencjalnych dzieł nigdy nie zostało przez to odkrytych.

Nie nazwałbym tego manipulacją, wręcz przeciwnie.

Gdyby była to manipulacja dałoby się ją odwrócić, a przywrócenie "JA" jest niemożliwe.

Można przez krótki czas usiłować działać pod płaszczykiem iluzji, ale świadomość wie że równie dobrze gruby, obleśny dziad mógłby udawać że jest młodym i pięknym faworytem dam - tylko czy te damy kupiłyby to?

 

A czy ludzie robią to bo nie mają co robić na necie?

Wątpię, jest wiele wspaniałych stron dostarczających rozrywki, a na arenie należy się jednak wysilić.

Zresztą arena nie jest jedynym miejscem - są książki, które mówią, o tym samym, nauka, a niektórzy ludzie dochodzą do tego sami.

Edytowane przez Jego dłonie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam chłopaki ,wtrącę swoję:) wyboczcie mi to ,kłócicie się o to czego nie ma , ponieważ Indywidualne-Osobiste JA To To Jedna Wielka Iluzja Nieświadomości Zbiorowej,Ogólnej ,Globalnej ,Natomiast JA To Suma Wszystkich Ludzi Na Całym Globie Ziemskim ,I Tylko Poprzez Ludzi Możemy Lepiej Poznać Siebie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zrozum, że rzeczy dzieją się same bez Ciebie. Nie generujesz żadnych doświadczeń. Nie jesteś też ich cichym obserwatorem.

Ego nie istnieje. Są tylko myśli, które identyfikują się jako "ja", ale ty ich nie tworzysz, ty ich nie widzisz. One działają niezależnie, dla własnego interesu. Wszystko we wszechświecie jest bezosobowe, jedynie ten mechanizm myśli wytwarza ideę o "ja"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość beneton123

Ponieważ dyskusja przerodziła sie w powtarzanie tych samych argumentów i usiłowania wciśnięcia na siłę drugiej stronie swojego punktu widzenia - temat zostaje zamknięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...