Skocz do zawartości

Nie wiem co to i dlaczego, proszę o pomoc


rawwrrrr

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj spotkałam przyjaciela mojego chłopaka, który opowiedział mi, że po naszym ostatnim spotkaniu (jakiś miesiąc temu) kiedy podaliśmy sobie dłoń na pożegnanie, wykonałam dziwny gest jakbym wkładała mu coś do ręki. Upiera się on, że dostał ode mnie "kamień" mówi, że poczuł ciężar na ręce, próbował go strzepnąć, ale bez skutku. Mówił, że przy swojej bramce, zaczął słyszeć muzykę, i śpiew ptaków, stał przez 5 min i zachwycał się pięknem drzew i otoczenia ,czyli czegoś obok czego przechodził całe swoje życie i nie zwracał nigdy uwagi. Mówił że to było niesamowicie piękne, jednak kiedy rano obudził się, jego życie podobno zmieniło się diametralnie. Jest osobą której zawsze się powodziło, wszystko miał na kiwnięcie palcem, a odkąd podałam mu dłoń wszystko stało się kontrastem tego co było kiedyś. Powiedział, że bardzo mu się to nie podoba i chce abym zabrała to z powrotem czymkolwiek jest. Problem polega na tym, ze ani on ani ja nie wiemy co to i nie zdawałam sobie sprawy, że jakąkolwiek przypadłość mu zostawiłam żegnając się z nim. Proszę o pomoc w interpretacji tego zjawiska i ewentualnie jakieś wskazówki jak pozbyć się tego czegoś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówił, że przy swojej bramce, zaczął słyszeć muzykę, i śpiew ptaków, stał przez 5 min i zachwycał się pięknem drzew i otoczenia ,czyli czegoś obok czego przechodził całe swoje życie i nie zwracał nigdy uwagi.

Zakochał się w tobie... :)

 

Mówił że to było niesamowicie piękne, jednak kiedy rano obudził się, jego życie podobno zmieniło się diametralnie

...a potem następnego dnia się skapnął, że masz chłopaka i nic z tego nie będzie. I poczuł się bardzo nieszczęśliwy. I to jest jedna z hipotez.

 

Druga jest taka, że dałaś mu niewidzialny talizman, który okazał się niekompatybilny z jego duszą. Jeśli tak, to znaczy, że on (tzn. talizman) gdzieś tam jest. Niech go Tobie odda, bo on jest dopasowany do Ciebie. (to znaczy niech poda Tobie rękę i niech Tobie "zaciąży" coś w kieszeni).

 

Trzecia hipoteza, że masz niewidzialne ezoteryczne promieniowanie w rękach. "Napromieniowałaś" go. A tutaj to już nie wiem co poradzić. Przypuszczam, że jakaś forma "uziemienia" albo oczyszczenia byłaby dobra. Niech stanie chłopak na łące, rozłoży ręce szeroko, i wizualizuje sobie, że energia z niego spływa do ziemi.

Edytowane przez LoonyMystic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Postawiłbym na teorię zauroczenia. Nie ma niewidzialnych talizmanów, nie istnieje takie pojęcie. Przekazanie energii nieświadome też jest tu wykluczone, tutaj nie ma żadnego "zaciążenia" w kieszeni. Według mnie tandetnie Cie podrywa nad pseudonadprzyrodzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja stawiam na trzecie, w jakis sposób sprawiłaś- jakiś impuls " z góry" dostał poprzez Ciebie, że otworzyły się mu oczy na inne rzeczy, a nie tylko na te przyziemne, a czy powinien się od tego uwolnić to okaże się. Nic nie rób, pozostaw to przeznaczeniu, co ma być to będzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakochał się w tobie... :)
raczej wykluczone , bo przyznał mi się, że na wstępie mnie nie polubił.

pierwszą jego teorią było to, że chciałam go obciążyć niepowodzeniami swojego życia w jakiś sposób mu to ofiarując. Ale jak dla mnie to bzdura, bo nie wiedziałam, że robię cokolwiek.

 

w jakis sposób sprawiłaś- jakiś impuls " z góry" dostał poprzez Ciebie, że otworzyły się mu oczy na inne rzeczy, a nie tylko na te przyziemne
Z tym że kolega stwierdził, że właśnie nie jednokrotnie miał już do czynienia z nieprzyziemnymi rzeczami i najzwyczajniej się tego boi, dlatego między innymi chce się tego pozbyć. A to co się dzieje w jego życiu przez tą przypadłość poniekąd otrzymaną ode mnie ma raczej wymiar zwykłego przyziemnego ciągu niepowodzeń. Edytowane przez rawwrrrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym że kolega stwierdził, że właśnie nie jednokrotnie miał już do czynienia z nieprzyziemnymi rzeczami

 

i o to chodzi żeby miał do czynienia z przypadłościami dotyczącymi jego, inaczej nie zrozumie, poprzez takie rzeczy następuje rozwój prowadzący do duchowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung
Wczoraj spotkałam przyjaciela mojego chłopaka, który opowiedział mi, że po naszym ostatnim spotkaniu (jakiś miesiąc temu) kiedy podaliśmy sobie dłoń na pożegnanie, wykonałam dziwny gest jakbym wkładała mu coś do ręki. Upiera się on, że dostał ode mnie "kamień" mówi, że poczuł ciężar na ręce, próbował go strzepnąć, ale bez skutku. Mówił, że przy swojej bramce, zaczął słyszeć muzykę, i śpiew ptaków, stał przez 5 min i zachwycał się pięknem drzew i otoczenia ,czyli czegoś obok czego przechodził całe swoje życie i nie zwracał nigdy uwagi. Mówił że to było niesamowicie piękne, jednak kiedy rano obudził się, jego życie podobno zmieniło się diametralnie. Jest osobą której zawsze się powodziło, wszystko miał na kiwnięcie palcem, a odkąd podałam mu dłoń wszystko stało się kontrastem tego co było kiedyś. Powiedział, że bardzo mu się to nie podoba i chce abym zabrała to z powrotem czymkolwiek jest. Problem polega na tym, ze ani on ani ja nie wiemy co to i nie zdawałam sobie sprawy, że jakąkolwiek przypadłość mu zostawiłam żegnając się z nim. Proszę o pomoc w interpretacji tego zjawiska i ewentualnie jakieś wskazówki jak pozbyć się tego czegoś...

Myślę ze kolega szuka winnego, bo nie potrafi sobie racjonalnie wytłumaczyć odmiany losu, czy chwilowego dołka, który przecież każdemu się zdarza.

Poza tym żeby mu zaszkodzić musiałabyś Świadomie działać z taką intencją, samo podanie dłoni nie powoduje ze komuś coś się zepsuje, wiec nie dajmy się zwariować.

 

Niektórzy tak maja ze boja sie przyznać że ich życie zalezy tylko od nich samych i szukają winnych wśród znjomych, rodziny czy zrzucaja winę na polityków. Niestety to beznadziejne przypadki i wszelkie tłumaczenie nie pomagają, wiec może zaproponuj mu oczyszczanie siebie i mieszkania np.szałwią. A żeby podziałać na jego podświadomość, bo widać ze ulega wpływom, to na początek niech kupi sobie amulet na szczęście a jak już mu pomoże;) to zacznie pracować nad poczuciem własnej wartości i przestać zrzucać odpowiedzialność na innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i o to chodzi żeby miał do czynienia z przypadłościami dotyczącymi jego, inaczej nie zrozumie, poprzez takie rzeczy następuje rozwój prowadzący do duchowości.
chyba nie do końca się zrozumieliśmy. On miał z tym do czynienia kiedyś. Zanim się jeszcze poznaliśmy. Za bardzo się wciągnął w czarne bagno i postanowił się od tego odciąć. Nawet przestrzegał przed tym mnie, że jeżeli "bawię się" w jakiś okultyzm czy coś, to żebym była ostrożna. w całej tej sytuacji jedyną rzeczą niepojętą i nieprzyziemną jest fakt "ofiarowania" mu tego czegoś, bo skutki tak jak już pisałam ukazują się jako ciąg niepowodzeń. Jego rozwój duchowy już jest z tego co wnioskuję po rozmowie na wysokim stopniu. I dalej nie wiemy jak się tego pozbyć, czym to jest i dlaczego ja miałam w tym swój udział...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Nie możesz dać czegoś czego nie ma. Nie możesz dać czegoś jeżeli nie ma intencji.

Dajesz sobie wmówić, że miałaś w tym jakiś udział, błąd. Wysoki stopień rozwoju? Co to w ogóle ma znaczyć?Jeżeli byłby osobą doświadczoną to poradziłby sobie bez problemu z takimi drobiazgami. Mówisz, że bawił się w okultyzm i że wpadł w bagno, od którego się odciął. Pewne szkody i urazy są trwałe, pewne rzeczy albo cosie lubią się upominać o dyletanta w momencie nieoczekiwanym dla niego.

Nie rozumiem skoro już napisałaś , że gość Cie nawet nie lubi, to dlaczego przejmujesz się jego problemami i dajesz się w je wciągać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wysoki stopień rozwoju, ale może jednak niewystarczająco wysoki. Z tego co widziałam , nie był to dla niego drobiazg, bo stwierdził, że wszystko co budował w życiu, zaczęło się walić z chwilą kiedy podałam mu dłoń. I była bym w stanie przyjąć teorię którą podała arachnea, gdyby nie to, że też do tego doszłam i próbowałam mu wyjaśnić, że najzwyczajniej w świecie nie jestem przyczyną jego niepowodzeń.On rękoma i nogami zapierał się, że nie oskarżał by mnie o nic przyjmując cierpienie i odpowiedzialność za nie na swoje barki, gdyby nie fakt, że coś autentycznie poczuł i że nie był to zwykły uścisk, bo podobno wykonałam jakiś gest (którego swoją drogą nie pamiętam, nie przywiązuję uwagi do tego jak się żegnam). Za żadne skarby nie odpuszczał swojej teorii, że podał tego dnia dłoń nie jednej osobie i musiało coś być w moim uścisku, skoro poczuł to tak a nie inaczej.Był przekonany, że zostawiłam mu to "coś" z premedytacją i był zawiedziony kiedy powiedziałam, że nic o tym nie wiem. Nie polubił mnie podczas pierwszego spotkania, ale wczoraj rozmawiając na ten temat na pewno lekko się do siebie zbliżyliśmy. Sama już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, czemu daje się wciągać? bo najzwyczajniej gnębi mnie ta sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem żadnym ekspertem i to co teraz powiem to tylko moje podejrzenia. Jeżeli mówi, że wpadł przez okultyzm w to "bagno" to być może przyzywał demony. Pewnego dnia dziecko pomyślało sobie, że wróci do kościoła itp. i będzie żyć spokojnie dalej, zapomni o tym. To nie jest jak przywoływanie duchów. One nie odejdą jak się okaże do nich szacunek odprawi formułkę. Może demon już się zdenerwował jego postępowaniem na tyle, że chce by o nim pamiętał. W każdym razie zagadaj go co on robił. Wywoływał coś? Uprawiał magie żywiołów? W każdym razie mogę tylko dociekać co to może być lecz ci za dużo nie pomogę. Chciałem tylko napisać co to mogło by być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...